Dowcipy o zajączku
Idzie zajączek lasem i kuleje na jedną nogę. Spotyka go drugi zajączek i pyta:
- Co się stało?
- Myśliwy.
- Postrzelił?
- Nie, nadepnął.
- Co się stało?
- Myśliwy.
- Postrzelił?
- Nie, nadepnął.
24
Dowcip #13693. Idzie zajączek lasem i kuleje na jedną nogę. w kategorii: „Śmieszne kawały o zajączku”.
Spotyka się misiu z zajączkiem:
- Stary, choć się wybierzemy razem na saunę.
- Okay - odpowiada zając - nie ma sprawy.
I poszli. Po jakimś czasie znaleźli się przed drzwiami sauny.
- To co, zając, wchodzimy?
- Jak to ”my”?! Nie możemy wejść pojedynczo?
Misiu popatrzył na niego i odpowiedział:
- No jak chcesz. To wchodź pierwszy.
- Ja?!
- Oj zając! Dobra, to ja wejdę pierwszy, a ty tu czekaj.
I misiu wszedł. Po jakimś czasie wychodzi: mokry, zmęczony, całe futro ma mokre.
- No zając. Twoja kolej.
Zajączek wszedł. Po chwili misiu słyszy okrzyki i wrzaski: Ach! Ał! Auć!
Nie może wytrzymać, zagląda pod drzwiami, przez malutką szybkę, ale nic nie widzi! Po chwili nie wytrzymał i wchodzi, a tam zając powoli pęsetą wyrywa sobie włosek po włosku.
- Co ty robisz?!
- No co? Nie chce sobie futerka zamoczyć!
- Stary, choć się wybierzemy razem na saunę.
- Okay - odpowiada zając - nie ma sprawy.
I poszli. Po jakimś czasie znaleźli się przed drzwiami sauny.
- To co, zając, wchodzimy?
- Jak to ”my”?! Nie możemy wejść pojedynczo?
Misiu popatrzył na niego i odpowiedział:
- No jak chcesz. To wchodź pierwszy.
- Ja?!
- Oj zając! Dobra, to ja wejdę pierwszy, a ty tu czekaj.
I misiu wszedł. Po jakimś czasie wychodzi: mokry, zmęczony, całe futro ma mokre.
- No zając. Twoja kolej.
Zajączek wszedł. Po chwili misiu słyszy okrzyki i wrzaski: Ach! Ał! Auć!
Nie może wytrzymać, zagląda pod drzwiami, przez malutką szybkę, ale nic nie widzi! Po chwili nie wytrzymał i wchodzi, a tam zając powoli pęsetą wyrywa sobie włosek po włosku.
- Co ty robisz?!
- No co? Nie chce sobie futerka zamoczyć!
76
Dowcip #13364. Spotyka się misiu z zajączkiem w kategorii: „Dowcipy o zajączku”.
Zajączek wchodzi wkurzony do baru i pyta:
- Kto mi pomalował rower na zielono?
Cisza. Po chwili wstaje niedźwiedź i mówi:
- Ja, a co?
Zajączek na to:
- Nie nic. Chciałem się tylko spytać jak długo schnie farba.
- Kto mi pomalował rower na zielono?
Cisza. Po chwili wstaje niedźwiedź i mówi:
- Ja, a co?
Zajączek na to:
- Nie nic. Chciałem się tylko spytać jak długo schnie farba.
35
Dowcip #14685. Zajączek wchodzi wkurzony do baru i pyta w kategorii: „Kawały o zajączku”.
Wchodzi zając do sklepu i mówi:
- Poproszę marchewkę.
- Nie ma marchewek.
Następnego dnia zając znowu przychodzi do sklepu i mówi:
- Poproszę marchewkę.
- Nie ma marchewek.
Trzeciego dnia zając przychodzi do sklepu i mówi:
- Poproszę marchewkę.
- Nie ma marchewek, jeszcze raz poprosisz o marchewkę to przybiję ci gwoździami uszy do lady.
Czwartego dnia zając przychodzi do sklepu i mówi:
- Czy są gwoździe?
- Nie ma.
- To poproszę marchewkę.
- Poproszę marchewkę.
- Nie ma marchewek.
Następnego dnia zając znowu przychodzi do sklepu i mówi:
- Poproszę marchewkę.
- Nie ma marchewek.
Trzeciego dnia zając przychodzi do sklepu i mówi:
- Poproszę marchewkę.
- Nie ma marchewek, jeszcze raz poprosisz o marchewkę to przybiję ci gwoździami uszy do lady.
Czwartego dnia zając przychodzi do sklepu i mówi:
- Czy są gwoździe?
- Nie ma.
- To poproszę marchewkę.
25
Dowcip #14805. Wchodzi zając do sklepu i mówi w kategorii: „Śmieszne dowcipy o zajączku”.
Przyszedł Zajączek do sklepu, w którym pracował Niedźwiadek:
- Poproszę słoiczek miodu.
Niedźwiedź wziął drabinę, wszedł po niej, wziął miód z najwyższej półki, potem zszedł po drabinie, odstawił ją i podał Zajączkowi miód. Taka sytuacja powtarzała się przez trzy dni. Gdy więc czwartego dnia Niedźwiadek zobaczył Zajączka idącego do sklepu, wszedł na drabinę, zdjął miód i uśmiechnięty czekał na klienta. Ten wszedł do sklepu i powiedział:
- Poproszę kilo mąki.
- Poproszę słoiczek miodu.
Niedźwiedź wziął drabinę, wszedł po niej, wziął miód z najwyższej półki, potem zszedł po drabinie, odstawił ją i podał Zajączkowi miód. Taka sytuacja powtarzała się przez trzy dni. Gdy więc czwartego dnia Niedźwiadek zobaczył Zajączka idącego do sklepu, wszedł na drabinę, zdjął miód i uśmiechnięty czekał na klienta. Ten wszedł do sklepu i powiedział:
- Poproszę kilo mąki.
47
Dowcip #14811. Przyszedł Zajączek do sklepu, w którym pracował Niedźwiadek w kategorii: „Kawały o zajączku”.
Zajączek siedzi przed lustrem i coś wyciska. Przychodzi jeżyk i pyta:
- Wągierek, co?
- Nie, śrucik.
- Wągierek, co?
- Nie, śrucik.
39
Dowcip #14870. Zajączek siedzi przed lustrem i coś wyciska. w kategorii: „Humor o zajączku”.
Idzie zajączek przez las i tak sobie na głos śpiewa:
- Pomylony Misiu, pomylony Misiu...
Nagle z za drzewa wychodzi Misiu, groźnie zagląda na zajączka i pyta:
- Co tam śpiewasz sobie?!
Zajączek bez chwili wahania śpiewa dalej...
- Pomyliło mi się... pomyliło mi się...
- Pomylony Misiu, pomylony Misiu...
Nagle z za drzewa wychodzi Misiu, groźnie zagląda na zajączka i pyta:
- Co tam śpiewasz sobie?!
Zajączek bez chwili wahania śpiewa dalej...
- Pomyliło mi się... pomyliło mi się...
410
Dowcip #8814. Idzie zajączek przez las i tak sobie na głos śpiewa w kategorii: „Śmieszny humor o zajączku”.
Przychodzi zając go sklepu niedźwiedzia i pyta:
- Jest tort chrzanowo - musztardowy?
- Nie ma. - Odpowiada niedźwiedź.
Na drugi dzień zajączek znów przychodzi do sklepu i się pyta:
- Jest tort chrzanowo - musztardowy?
- Nie ma odpowiada zdenerwowany niedźwiedź.
Po pewnym czasie misio postanowił upiec nietypowy tort dla zajączka.
Na następny dzień przychodzi zając do sklepu i się pyta:
- Jest tort chrzanowo - musztardowy?
- Jest.
- No co ty misiu kto ci to kupi?!
- Jest tort chrzanowo - musztardowy?
- Nie ma. - Odpowiada niedźwiedź.
Na drugi dzień zajączek znów przychodzi do sklepu i się pyta:
- Jest tort chrzanowo - musztardowy?
- Nie ma odpowiada zdenerwowany niedźwiedź.
Po pewnym czasie misio postanowił upiec nietypowy tort dla zajączka.
Na następny dzień przychodzi zając do sklepu i się pyta:
- Jest tort chrzanowo - musztardowy?
- Jest.
- No co ty misiu kto ci to kupi?!
217
Dowcip #8880. Przychodzi zając go sklepu niedźwiedzia i pyta w kategorii: „Śmieszne żarty o zajączku”.
Wchodzi zajączek do sklepu niedźwiedzia i pyta:
- Dzień dobry. Jest marchewka?
- Nie ma i nie będzie!
Następnego dnia znów przychodzi do sklepu i pyta:
- Dzień dobry. Jest marchewka?
- Nie ma, a jak jeszcze raz przyjdziesz się zapytać, to ci zęby powybijam!
Na następny dzień sytuacja się powtarza. Niedźwiedź wybił więc zajączkowi zęby.
Następnego dnia zajączek przychodzi do sklepu i mówi.
- Dzień dobly. Poplose socek z malchewki.
- Dzień dobry. Jest marchewka?
- Nie ma i nie będzie!
Następnego dnia znów przychodzi do sklepu i pyta:
- Dzień dobry. Jest marchewka?
- Nie ma, a jak jeszcze raz przyjdziesz się zapytać, to ci zęby powybijam!
Na następny dzień sytuacja się powtarza. Niedźwiedź wybił więc zajączkowi zęby.
Następnego dnia zajączek przychodzi do sklepu i mówi.
- Dzień dobly. Poplose socek z malchewki.
415
Dowcip #8882. Wchodzi zajączek do sklepu niedźwiedzia i pyta w kategorii: „Kawały o zajączku”.
Siedzi zajączek i wyciska coś z policzka. Podbiega lis i pyta:
- Wyciskasz pryszcza?
- Nie, śrut.
- Wyciskasz pryszcza?
- Nie, śrut.
513