Dowcipy o zajączku
W lesie postanowiono zbudować toaletę. Po zbudowaniu zebrał się cały las i wilk mówi:
- Kto zniszczy tą toaletę ten ją odbuduje.
Na następny dzień wilk widzi wybite okno i po chwili jest zbiórka całego lasu:
- Kto wybił szybę? - pyta.
Wychodzi zajączek i mówi:
- Niby ja, niby nie ja, no bo to było tak: Siedziałem sobie, przyszedł niedźwiedź, usiadł na mnie i potem się mną wytarł, a jak zobaczył, że to ja, to wywalił mnie przez okno.
Wilk kazał niedźwiedziowi naprawić okno. Na następny dzień sytuacja się powtarza, niedźwiedź naprawia okno. Trzeciego dnia wilk idzie, patrzy, a cała toaleta rozwalona.
Zarządza zbiórkę:
- Kto rozwalił toaletę? - pyta.
Wychodzi jeż:
- Niby ja niby nie ja ...
- Kto zniszczy tą toaletę ten ją odbuduje.
Na następny dzień wilk widzi wybite okno i po chwili jest zbiórka całego lasu:
- Kto wybił szybę? - pyta.
Wychodzi zajączek i mówi:
- Niby ja, niby nie ja, no bo to było tak: Siedziałem sobie, przyszedł niedźwiedź, usiadł na mnie i potem się mną wytarł, a jak zobaczył, że to ja, to wywalił mnie przez okno.
Wilk kazał niedźwiedziowi naprawić okno. Na następny dzień sytuacja się powtarza, niedźwiedź naprawia okno. Trzeciego dnia wilk idzie, patrzy, a cała toaleta rozwalona.
Zarządza zbiórkę:
- Kto rozwalił toaletę? - pyta.
Wychodzi jeż:
- Niby ja niby nie ja ...
526
Dowcip #16015. W lesie postanowiono zbudować toaletę. w kategorii: „Dowcipy o zajączku”.
Do lisiej nory wpada zajączek. Widzi małego liska i pyta:
- Mama w domu?
- Nie.
- A tata?
- Też nie.
- A chcesz w tą rudą mordę?
- Mama w domu?
- Nie.
- A tata?
- Też nie.
- A chcesz w tą rudą mordę?
413
Dowcip #16020. Do lisiej nory wpada zajączek. w kategorii: „Kawały o zajączku”.
Miś kupił sobie motor i idzie do zajączka. Mówi:
- Ej zając! Chcesz się przejechać?
- Jasne. - Zając wsiada na motor.
I tak jadą z górki, i jadą ... Nagle przyspieszają stu kilometrów na godzinę. Misiek pyta:
- Ej królik! Polałeś się?
- Nie!
Jada na sto pięćdziesiąt godzinę:
- Ej królik! Polałeś się?
- Nie!
Jada dwieście na godzinę.
- Ej królik! polałeś się?
- Tak!
- To teraz się posraj bo tu nie ma hamulców!
- Ej zając! Chcesz się przejechać?
- Jasne. - Zając wsiada na motor.
I tak jadą z górki, i jadą ... Nagle przyspieszają stu kilometrów na godzinę. Misiek pyta:
- Ej królik! Polałeś się?
- Nie!
Jada na sto pięćdziesiąt godzinę:
- Ej królik! Polałeś się?
- Nie!
Jada dwieście na godzinę.
- Ej królik! polałeś się?
- Tak!
- To teraz się posraj bo tu nie ma hamulców!
410
Dowcip #16022. Miś kupił sobie motor i idzie do zajączka. w kategorii: „Śmieszny humor o zajączku”.
Lew zgromadził na leśnej polanie wszystkie zwierzęta i groźnie pyta:
- Kto zabił ostatniego dinozaura?
Cisza.
- No, kto zabił ostatniego dinozaura?
Zza krzaczka wychyla się przestraszony zajączek:
- To po co wymuszał pierwszeństwo przejazdu?
- Kto zabił ostatniego dinozaura?
Cisza.
- No, kto zabił ostatniego dinozaura?
Zza krzaczka wychyla się przestraszony zajączek:
- To po co wymuszał pierwszeństwo przejazdu?
416
Dowcip #16086. Lew zgromadził na leśnej polanie wszystkie zwierzęta i groźnie pyta w kategorii: „Humor o zajączku”.
Idzie zajączek przez las i podskakuje i śpiewa:
- Idę na dziewczynki, idę na dziewczynki ...
Zauważył go krecik i mówi do zajączka:
- Mogę iść z tobą, wiesz że słabo widzę i wstydzę się rozmawiać z dziewczynkami ...
- No dobra mówi zajączek.
Idą razem i śpiewają.
Zajączek podskakuje ze szczęścia i w pewnym momencie przewrócił się o korzeń i mówi.
- O ku*rwa!
A krecik:
- Dzień dobry ...
- Idę na dziewczynki, idę na dziewczynki ...
Zauważył go krecik i mówi do zajączka:
- Mogę iść z tobą, wiesz że słabo widzę i wstydzę się rozmawiać z dziewczynkami ...
- No dobra mówi zajączek.
Idą razem i śpiewają.
Zajączek podskakuje ze szczęścia i w pewnym momencie przewrócił się o korzeń i mówi.
- O ku*rwa!
A krecik:
- Dzień dobry ...
620
Dowcip #16439. Idzie zajączek przez las i podskakuje i śpiewa w kategorii: „Śmieszne dowcipy o zajączku”.
Przychodzi zajączek do sklepu i mówi:
- Dzień dobry, przepraszam pana bardzo po ile jest makowiec?
- Po cztery złote za kilogram, zajączku?
- Hmm, drogo, a po ile są okruszki?
- Okruszki są za darmo.
Na to zajączek uradowany:
- To poproszę dwa kilo okruszków.
- Dzień dobry, przepraszam pana bardzo po ile jest makowiec?
- Po cztery złote za kilogram, zajączku?
- Hmm, drogo, a po ile są okruszki?
- Okruszki są za darmo.
Na to zajączek uradowany:
- To poproszę dwa kilo okruszków.
03
Dowcip #16593. Przychodzi zajączek do sklepu i mówi w kategorii: „Śmieszne żarty o zajączku”.
Przychodzi zajączek do sklepu niedźwiadka i pyta:
- Dostanę tu może dwukilogramowy chleb?
Niedźwiadek:
- Przykro mi nie ma jest tylko kilogramowy.
Następnego dnia znowu przychodzi zajączek:
- Może dzisiaj dostanę dwukilogramowy chleb?
- Niestety nie ma.
Następnego dnia niedźwiadkowi zrobiło się smutno, że zajączek nie dostaje tego co chce, więc specjalnie dla zajączka upiekł dwukilogramowy chleb
Zajączek:
- A może dziś dostanę ten dwukilogramowy chleb?
- Tak. Specjalnie dla Ciebie upiekłem.
-To poproszę połowę.
- Dostanę tu może dwukilogramowy chleb?
Niedźwiadek:
- Przykro mi nie ma jest tylko kilogramowy.
Następnego dnia znowu przychodzi zajączek:
- Może dzisiaj dostanę dwukilogramowy chleb?
- Niestety nie ma.
Następnego dnia niedźwiadkowi zrobiło się smutno, że zajączek nie dostaje tego co chce, więc specjalnie dla zajączka upiekł dwukilogramowy chleb
Zajączek:
- A może dziś dostanę ten dwukilogramowy chleb?
- Tak. Specjalnie dla Ciebie upiekłem.
-To poproszę połowę.
05
Dowcip #16905. Przychodzi zajączek do sklepu niedźwiadka i pyta w kategorii: „Śmieszny humor o zajączku”.
Siedzi jeż w liściach i coś je. Przechodzi zając i mówi:
- Co jesz?
A Jeż na to:
- Co zając?
- Co jesz?
A Jeż na to:
- Co zając?
110
Dowcip #18114. Siedzi jeż w liściach i coś je. w kategorii: „Żarty o zajączku”.
Żyrafa opowiada zajączkowi:
- Nawet nie wiesz, jak to wspaniale mieć taką długą szyję. Sięgnę wszędzie, do każdej gałązki, a potem... Pomyśl: każdy listek, który zerwę i przeżuję, wędruje potem tak dłuuugo, dłuuugo w dół... Ach... jaka to rozkosz...
Zajączek słucha nie reagując. Żyrafa ciągnie dalej:
- A gdy przychodzi upał... Idę nad rzekę, pochylam głowę, zaczerpuję wody... Nie wyobrażasz sobie, jaka to rozkosz, gdy zimna, orzeźwiająca woda spływa w dół, chłodząc mnie coraz bardziej i bardziej... Moja szyja rozkoszuje się tym chłodem, centymetr po centymetrze, metr po metrze, a ja wraz z nią ... Ech, gdybyś wiedział, zajączku, jak to wspaniale mieć taką dłuuugą szyję.
Zajączek przechyla tylko lekko głowę i pyta:
- A powiedz, rzygałaś kiedyś?
- Nawet nie wiesz, jak to wspaniale mieć taką długą szyję. Sięgnę wszędzie, do każdej gałązki, a potem... Pomyśl: każdy listek, który zerwę i przeżuję, wędruje potem tak dłuuugo, dłuuugo w dół... Ach... jaka to rozkosz...
Zajączek słucha nie reagując. Żyrafa ciągnie dalej:
- A gdy przychodzi upał... Idę nad rzekę, pochylam głowę, zaczerpuję wody... Nie wyobrażasz sobie, jaka to rozkosz, gdy zimna, orzeźwiająca woda spływa w dół, chłodząc mnie coraz bardziej i bardziej... Moja szyja rozkoszuje się tym chłodem, centymetr po centymetrze, metr po metrze, a ja wraz z nią ... Ech, gdybyś wiedział, zajączku, jak to wspaniale mieć taką dłuuugą szyję.
Zajączek przechyla tylko lekko głowę i pyta:
- A powiedz, rzygałaś kiedyś?
25
Dowcip #18109. Żyrafa opowiada zajączkowi w kategorii: „Śmieszne żarty o zajączku”.
Przychodzi zajączek do baru i pyta:
- Czy jest tu jakiś cwaniak?
- Nie. - odpowiadają zgromadzone zwierzątka.
- To po trojaku od łebka poproszę.
Zwierzątka dały pieniążki. Sytuacja powtarza się jeszcze kilka razy. Zwierzątka nie wytrzymały i poprosiły o pomoc wilka, stwierdziwszy, że kiedy następnym razem padnie pytanie wilk się zgłosi i to przestraszy zajączka. Następnego dnia znów przychodzi zajączek i pyta:
- Czy jest tu jakiś cwaniak?
- Jest. - odpowiada, ku uciesze ogółu, dumny z siebie wilk.
A za zajączkiem staje niedźwiedź i mówi:
- To cwaniak daje dwadzieścia, a reszta tradycyjnie po trojaku.
- Czy jest tu jakiś cwaniak?
- Nie. - odpowiadają zgromadzone zwierzątka.
- To po trojaku od łebka poproszę.
Zwierzątka dały pieniążki. Sytuacja powtarza się jeszcze kilka razy. Zwierzątka nie wytrzymały i poprosiły o pomoc wilka, stwierdziwszy, że kiedy następnym razem padnie pytanie wilk się zgłosi i to przestraszy zajączka. Następnego dnia znów przychodzi zajączek i pyta:
- Czy jest tu jakiś cwaniak?
- Jest. - odpowiada, ku uciesze ogółu, dumny z siebie wilk.
A za zajączkiem staje niedźwiedź i mówi:
- To cwaniak daje dwadzieścia, a reszta tradycyjnie po trojaku.
07