Dowcipy o wypadkach samochodowych
Pewien przejezdny turysta na totalnym zadupiu nie wyrobił zakrętu i wpadł do rowu. Na jego szczęście akurat obok przejeżdżał furmanką miejscowy zamożny rolnik Bolesław Berdyś, właściciel trzech dorodnych koni. Furmankę ciągnął Roki, młode i silne konisko, aczkolwiek trochę na bakier ze wzrokiem mające. Berdyś postanowił pomóc zamiejscowemu. Podprzągł Rokiego do auta w rowie i cmoka:
- Ciągnij Baśka, ciągnij!
Roki nawet nie drgnie. Stoi bez ruchu. Więc Berdyś rozkazuje:
- Ciągnij Siwy, ciągnij!
Koń podniósł ogon i się odlał. Wtedy Berdyś rzuca nonszalancko:
- Ciągnij Roki, ciągnij ...
Dziesięć sekund i Roki wyciąga samochód z rowu. Turysta jest uszczęśliwiony ale kompletnie nie rozumie sytuacji. Więc Berdyś mu tłumaczy po swojemu:
- Roki jest prawie ślepy i jak myśli, że jest tylko sam do roboty, to za cholerę nie pociągnie.
- Ciągnij Baśka, ciągnij!
Roki nawet nie drgnie. Stoi bez ruchu. Więc Berdyś rozkazuje:
- Ciągnij Siwy, ciągnij!
Koń podniósł ogon i się odlał. Wtedy Berdyś rzuca nonszalancko:
- Ciągnij Roki, ciągnij ...
Dziesięć sekund i Roki wyciąga samochód z rowu. Turysta jest uszczęśliwiony ale kompletnie nie rozumie sytuacji. Więc Berdyś mu tłumaczy po swojemu:
- Roki jest prawie ślepy i jak myśli, że jest tylko sam do roboty, to za cholerę nie pociągnie.
415
Dowcip #23100. Pewien przejezdny turysta na totalnym zadupiu nie wyrobił zakrętu i w kategorii: „Dowcipy o wypadkach samochodowych”.
Moja córka miała wypadek samochodowy. Kupiłem jej różowy wózek inwalidzki i okleiłem różnymi wzorami z Barbie. Chodziłem po mieście pchając wózek, odwiedzaliśmy razem sklepy. Uśmiechałem się do każdego przechodnia, aż po dwóch tygodniach ktoś powiedział:
- Robert, myślę, że to czas, by ją pochować.
- Robert, myślę, że to czas, by ją pochować.
3241
Dowcip #16867. Moja córka miała wypadek samochodowy. w kategorii: „Śmieszne kawały o wypadkach samochodowych”.
Co to są mieszane uczucia?
- Jak teściowa nowym samochodem zjedzie ze skarpy.
- Jak teściowa nowym samochodem zjedzie ze skarpy.
513
Dowcip #2027. Co to są mieszane uczucia? w kategorii: „Śmieszny humor o wypadkach samochodowych”.
Nie pamiętam dokładnie okoliczności wypadku, ponieważ byłem kompletnie pijany. W celu uzyskania dalszych szczegółów proszę zwracać się do policji.
41
Dowcip #26896. Nie pamiętam dokładnie okoliczności wypadku w kategorii: „Śmieszne dowcipy o wypadkach samochodowych”.
Żona dzwoni do męża:
- Marian, kochanie, w naszym samochodzie lusterko odpadło.
- Jak to się stało?
- Policjant w protokole napisał, że dachowałam.
- Marian, kochanie, w naszym samochodzie lusterko odpadło.
- Jak to się stało?
- Policjant w protokole napisał, że dachowałam.
415
Dowcip #28233. Żona dzwoni do męża w kategorii: „Żarty o wypadkach samochodowych”.
Policjant z drogówki do blondynki:
- Dlaczego pani nie zatrzymała samochodu, gdy krzyczałem?
- Nie wiedziałam, ze to pan, myślałam, że pieszy, którego potrąciłam.
- Dlaczego pani nie zatrzymała samochodu, gdy krzyczałem?
- Nie wiedziałam, ze to pan, myślałam, że pieszy, którego potrąciłam.
16
Dowcip #26717. Policjant z drogówki do blondynki w kategorii: „Śmieszne żarty o wypadkach samochodowych”.
Mój samochód uderzył w ogrodzenie, przekoziołkował i wyrżnął w drzewo. Wtedy straciłem panowanie nad kierownicą.
47
Dowcip #26900. Mój samochód uderzył w ogrodzenie, przekoziołkował i wyrżnął w drzewo. w kategorii: „Kawały o wypadkach samochodowych”.
Policjant z drogówki do pani blondynki:
- Dlaczego pani nie zatrzymała samochodu, gdy krzyczałem?
- Nie wiedziałam, że to pan, myślałam, że pieszy, którego potrąciłam.
- Dlaczego pani nie zatrzymała samochodu, gdy krzyczałem?
- Nie wiedziałam, że to pan, myślałam, że pieszy, którego potrąciłam.
17
Dowcip #26716. Policjant z drogówki do pani blondynki w kategorii: „Humor o wypadkach samochodowych”.
Spotkało się dwóch kumpli. Jeden miał najnowsze BMW, a drugi malucha. Postanowili, że zamienią się autami i pojadą na autostradę. Po kilku godzinach spotkali się ponownie ale już na jednej sali w szpitalu. Ten od BMW pyta:
- Stary co się stało?
- To proste. Wsiadłem w Twoje BMW, rzuciłem, rozpędziłem się do dwustu pięćdziesięciu i wypadłem z zakrętu, ale powiedz lepiej jak Ty to zrobiłeś.
- Wsiadłem do Twojego malucha, wrzuciłem, po czym wysiadłem, żeby sprawdzić czy to w ogóle jedzie.
- Stary co się stało?
- To proste. Wsiadłem w Twoje BMW, rzuciłem, rozpędziłem się do dwustu pięćdziesięciu i wypadłem z zakrętu, ale powiedz lepiej jak Ty to zrobiłeś.
- Wsiadłem do Twojego malucha, wrzuciłem, po czym wysiadłem, żeby sprawdzić czy to w ogóle jedzie.
36
Dowcip #27997. Spotkało się dwóch kumpli. Jeden miał najnowsze BMW, a drugi malucha. w kategorii: „Dowcipy o wypadkach samochodowych”.
Jedzie blondynka nowym Porsche i walnęła w ciężarówkę. Tir cały się rozpadł, a Porsche zostało nietknięte. Z tira wyszedł zdenerwowany kierowca, narysował kółko na jezdni i kazał blondynce tam stać. Sam wyjął nóż i zaczął ciąć tapicerkę Porsche. Odwróciła się, a blondynka się śmieje. No to wziął scyzoryk i zaczął rysować karoserię. Odwrócił się, a blondynka znów w śmiech. No to facet wkurzony na maksa oblał Porsche benzyną i podpalił. Usatysfakcjonowany patrzy na blondynkę, a ta wciąż się śmieje.
- Dlaczego pani się ciągle śmieje?!
Na to blondynka:
- Bo jak pan się odwraca, to ja wychodzę z tego kółka.
- Dlaczego pani się ciągle śmieje?!
Na to blondynka:
- Bo jak pan się odwraca, to ja wychodzę z tego kółka.
27