Dowcipy o wróblach
Jedzie motocyklista dwieście dwadzieścia kilometrów na godzinę. Patrzy wróbelek i go potrąca. Motocyklista zawozi go do domu, daje klatkę, jedzenie i picie. Rano wróbelek wstaje.
Patrzy: Kraty, woda, jedzenie.
- Kurde, zabiłem motocyklistę.
Patrzy: Kraty, woda, jedzenie.
- Kurde, zabiłem motocyklistę.
214
Dowcip #26269. Jedzie motocyklista dwieście dwadzieścia kilometrów na godzinę. w kategorii: „Śmieszne kawały o wróblach”.
Była sobie dupa i ciągle siedziała. Przyleciał do niej wróbelek. Dupa spytała się czy pożyczył by jej skrzydła. Wróbelek się zgodził. Dupa latała sobie uradowana, aż tu nagle zaatakował ją jastrząb. Dupa szybko zrobiła unik i usiadła na krzaku, a jastrząb naprzeciwko niej. Tak patrzą na siebie i jastrząb pyta:
- Kto Ty jesteś?
- Wróbelek.
- To zaśpiewaj!
- Puuuuurrrr!
- Kto Ty jesteś?
- Wróbelek.
- To zaśpiewaj!
- Puuuuurrrr!
47
Dowcip #25337. Była sobie dupa i ciągle siedziała. Przyleciał do niej wróbelek. w kategorii: „Śmieszny humor o wróblach”.
Na drzewie siedzi sobie mały wróbelek i miarowo uderza w korę główką. Na gałęzi wyżej siedzą dwa dzięcioły. Jeden widząc tą sytuację mówi do drugiego:
- Może jednak już mu powiemy, że jest adoptowany.
- Może jednak już mu powiemy, że jest adoptowany.
38
Dowcip #14848. Na drzewie siedzi sobie mały wróbelek i miarowo uderza w korę główką. w kategorii: „Dowcipy o wróblach”.
Zima. Pod drzewem stoi chłopiec, otworzył usta i łapie śnieg na język. Nad nim, na drzewie siedzą wróble i rozmawiają:
- Czy myślisz o tym samym co ja?
- Czy myślisz o tym samym co ja?
311
Dowcip #8991. Zima. Pod drzewem stoi chłopiec, otworzył usta i łapie śnieg na język. w kategorii: „Żarty o wróblach”.
Siedzi sobie wróbel na gałęzi. Przylatuje wrona.
- A co ty jesteś za ptak? - pyta wróbel.
- Wrona. A ty?
- Ja to jestem orzeł, tylko w dzieciństwie trochę chorowałem.
- A co ty jesteś za ptak? - pyta wróbel.
- Wrona. A ty?
- Ja to jestem orzeł, tylko w dzieciństwie trochę chorowałem.
29
Dowcip #9549. Siedzi sobie wróbel na gałęzi. Przylatuje wrona. w kategorii: „Śmieszne kawały o wróblach”.
Wróbel na gałęzi siedzi czy kuca?
- Kuca, bo gdyby siedział to by mu nóżki zwisały.
- Kuca, bo gdyby siedział to by mu nóżki zwisały.
011
Dowcip #21485. Wróbel na gałęzi siedzi czy kuca? w kategorii: „Śmieszne kawały o wróblach”.
Jak niska pszenica rośnie w Wąchocku?
- Tak niska, że jak wróbel chciał spróbować, to musiał przyklęknąć.
- Tak niska, że jak wróbel chciał spróbować, to musiał przyklęknąć.
38
Dowcip #6995. Jak niska pszenica rośnie w Wąchocku? w kategorii: „Dowcipy o wróblach”.
Mały ptaszek leciał do Afryki ale było już bardzo zimno i ptaszek zamarzł. Spadł na łąkę i nasrała na niego krowa. Ptaszkowi zrobiło się ciepło, więc zaczął śpiewać. Usłyszał to kot, wyjął go z kupy i pożarł. Jaki z tego morał?
1. Nie każdy kto na Ciebie narobi jest twoim wrogiem.
2. Nie każdy kto Cię wyjmie z gówna jest twoim przyjacielem.
3. Jak siedzisz w gównie po uszy to siedź cicho.
1. Nie każdy kto na Ciebie narobi jest twoim wrogiem.
2. Nie każdy kto Cię wyjmie z gówna jest twoim przyjacielem.
3. Jak siedzisz w gównie po uszy to siedź cicho.
626
Dowcip #6735. Mały ptaszek leciał do Afryki ale było już bardzo zimno i ptaszek w kategorii: „Kawały o wróblach”.
Lecą dwa wróble i jeden pyta drugiego:
- Hej! Wydaje mi się, że Tobie w locie cały czas stoi?
A ten drugi odpowiada:
- Co się dziwisz, skoro latasz jak cipa.
- Hej! Wydaje mi się, że Tobie w locie cały czas stoi?
A ten drugi odpowiada:
- Co się dziwisz, skoro latasz jak cipa.
59
Dowcip #13358. Lecą dwa wróble i jeden pyta drugiego w kategorii: „Śmieszne dowcipy o wróblach”.
Słoń zwraca się z prośbą do wróbelka:
- Wróbelku jeśli zgodzisz się wlecieć do mojej trąby i wylecieć odbytem, dam Ci pięć złotych ...
Wróbelek przystaje na propozycje i wlatuje. W tym samym momencie słoń krzyczy:
- Ekstaza, Ekstaza.
Po czym wróbelek wylatuje. Słoniowi spodobało się to i ponawia swoją prośbę, oferując w zamian dziesięć złotych. Wróbelek przystaje na propozycje. Wlatuje ponownie.Słoń znów uszczęśliwiony krzyczy.
- Ekstaza, Ekstaza.
Słoń, już po raz trzeci powiela swoją propozycję, oferując w zamian zwiększoną ilość zapłaty. Wróbelek już trochę zmęczony i wyczerpany, zgadza się po raz ostatni i wlatuje słoniowi w trąbę. W tym samym czasie słoń szybko wkłada sobie trąbę w odbyt i krzyczy:
- Ekstaza, ekstaza. Wieczna ekstaza!
- Wróbelku jeśli zgodzisz się wlecieć do mojej trąby i wylecieć odbytem, dam Ci pięć złotych ...
Wróbelek przystaje na propozycje i wlatuje. W tym samym momencie słoń krzyczy:
- Ekstaza, Ekstaza.
Po czym wróbelek wylatuje. Słoniowi spodobało się to i ponawia swoją prośbę, oferując w zamian dziesięć złotych. Wróbelek przystaje na propozycje. Wlatuje ponownie.Słoń znów uszczęśliwiony krzyczy.
- Ekstaza, Ekstaza.
Słoń, już po raz trzeci powiela swoją propozycję, oferując w zamian zwiększoną ilość zapłaty. Wróbelek już trochę zmęczony i wyczerpany, zgadza się po raz ostatni i wlatuje słoniowi w trąbę. W tym samym czasie słoń szybko wkłada sobie trąbę w odbyt i krzyczy:
- Ekstaza, ekstaza. Wieczna ekstaza!
49