Dowcipy o wilku
Przychodzi Zajączek na stację paliw, którą obsługuje Wilk i pyta:
- Dzień dobry, czy są cytryny?
Na to Wilk:
- Niestety Zajączku, to jest stacja paliw, sprzedajemy tu paliwa, oleje i różne inne akcesoria do samochodów, nie mamy cytryn.
Przychodzi Zajączek następnego dnia i znowu pyta:
- Dzień dobry, czy są cytryny?
Wilk:
- Mówiłem Ci wczoraj Zajączku, że tu cytryn nie sprzedajemy, nie ma cytryn.
- Aha
Powiedział Zajączek i poszedł. Następnego dnia również przyszedł i pytał o to samo. I tak chodził przez kilka dni, denerwując Wilka. Zdesperowany Wilk pomyślał ”załatwię tego Szaraka”. Kolejnego dnia rano na szybie stacji wywiesił kartkę z informacją ”CYTRYN BRAK” Na to wszystko przychodzi Zając i od progu krzyczy:
- A jednak były!
- Dzień dobry, czy są cytryny?
Na to Wilk:
- Niestety Zajączku, to jest stacja paliw, sprzedajemy tu paliwa, oleje i różne inne akcesoria do samochodów, nie mamy cytryn.
Przychodzi Zajączek następnego dnia i znowu pyta:
- Dzień dobry, czy są cytryny?
Wilk:
- Mówiłem Ci wczoraj Zajączku, że tu cytryn nie sprzedajemy, nie ma cytryn.
- Aha
Powiedział Zajączek i poszedł. Następnego dnia również przyszedł i pytał o to samo. I tak chodził przez kilka dni, denerwując Wilka. Zdesperowany Wilk pomyślał ”załatwię tego Szaraka”. Kolejnego dnia rano na szybie stacji wywiesił kartkę z informacją ”CYTRYN BRAK” Na to wszystko przychodzi Zając i od progu krzyczy:
- A jednak były!
523
Dowcip #14309. Przychodzi Zajączek na stację paliw, którą obsługuje Wilk i pyta w kategorii: „Dowcipy o wilku”.
- Witaj Czerwony Kapturku. - mówi wilk. - Pierożków Ci z babcią przyniosłem.
- Oj dziękuję, jakie pyszne! A z czym one są?
- Przecież powiedziałem, że z babcią.
- Oj dziękuję, jakie pyszne! A z czym one są?
- Przecież powiedziałem, że z babcią.
1140
Dowcip #26108. - Witaj Czerwony Kapturku. - mówi wilk. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o wilku”.
Siedzi wilk w pociągu. Dosiada się zajączek, który zaczyna śpiewać:
- Szedł sobie wilk przez las, w krowie łajno wlazł!
I tak śpiewał trzy razy.
- Jeszcze raz to zaśpiewasz, a wyrzucę twój bagaż przez okno! - ostrzegł wilk.
Zając zaśpiewał, a wilk wyrzucił bagaż przez okno.
- Ale z wilka zbój, to nie był bagaż mój!
Zaczął śpiewać dalej.
- Przestań, bo wyrzucę cię przez okno!
Zajączek zaśpiewał. Wilk wyrzucił go przez okno, a z oddali doszedł go złośliwy śmiech:
- Ale z wilka zbój, to właśnie przystanek mój!
- Szedł sobie wilk przez las, w krowie łajno wlazł!
I tak śpiewał trzy razy.
- Jeszcze raz to zaśpiewasz, a wyrzucę twój bagaż przez okno! - ostrzegł wilk.
Zając zaśpiewał, a wilk wyrzucił bagaż przez okno.
- Ale z wilka zbój, to nie był bagaż mój!
Zaczął śpiewać dalej.
- Przestań, bo wyrzucę cię przez okno!
Zajączek zaśpiewał. Wilk wyrzucił go przez okno, a z oddali doszedł go złośliwy śmiech:
- Ale z wilka zbój, to właśnie przystanek mój!
427
Dowcip #16008. Siedzi wilk w pociągu. w kategorii: „Śmieszny humor o wilku”.
Zajączek wypił za dużo, padł pod drzewem i zasnął. Na śpiącego natknęły się dwa wygłodzone wilki.
- To mój kąsek! - warknął jeden.
- A właśnie, że mój! - odwarknął drugi.
Natarły na siebie i walczyły tak długo, aż padły martwe. Rano zajączek budzi się i widzi pobojowisko.
- Ale narozrabiałem! - mówi do siebie kręcąc głową. - Nie wolno mi tyle pić.
- To mój kąsek! - warknął jeden.
- A właśnie, że mój! - odwarknął drugi.
Natarły na siebie i walczyły tak długo, aż padły martwe. Rano zajączek budzi się i widzi pobojowisko.
- Ale narozrabiałem! - mówi do siebie kręcąc głową. - Nie wolno mi tyle pić.
814
Dowcip #16009. Zajączek wypił za dużo, padł pod drzewem i zasnął. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o wilku”.
W jednej podhalańskiej wsi wilki wciąż napadały na stada owiec. W celu rozwiązania problemu zorganizowano zebranie, na którym byli obecni górale, przedstawiciele państwowej władzy i ekologowie. Górale postawili sprawę jasno:
- Wilków zabić!
- Zaproponowalibyśmy bardziej humanitarną metodę? - wystąpił młody ekolog, z bródką w okularkach i t - shircie z Che Guevarą? - W skrócie polega na tym, by zrobić mastektomię czyli przecięcie nasiennych kanalików wszystkim samcom. U wilków pozostanie instynkt rozrodczy, lecz samic nie będą mogli zapładniać. W ten sposób populacja wilków zejdzie do zera.
Usłyszawszy taką propozycję, górale zaczynają coś żywo dyskutować między sobą. Wreszcie wstaje stary baca, zdejmuje czapkę i mówi, zwracając się do przedstawiciela ”zielonych”:
- Posłuchaj, synuś, czy ty pojąłeś sedno naszych problemów? Wilki nie bzykają nasze owce, ale je zjadają ...
- Wilków zabić!
- Zaproponowalibyśmy bardziej humanitarną metodę? - wystąpił młody ekolog, z bródką w okularkach i t - shircie z Che Guevarą? - W skrócie polega na tym, by zrobić mastektomię czyli przecięcie nasiennych kanalików wszystkim samcom. U wilków pozostanie instynkt rozrodczy, lecz samic nie będą mogli zapładniać. W ten sposób populacja wilków zejdzie do zera.
Usłyszawszy taką propozycję, górale zaczynają coś żywo dyskutować między sobą. Wreszcie wstaje stary baca, zdejmuje czapkę i mówi, zwracając się do przedstawiciela ”zielonych”:
- Posłuchaj, synuś, czy ty pojąłeś sedno naszych problemów? Wilki nie bzykają nasze owce, ale je zjadają ...
715
Dowcip #24256. W jednej podhalańskiej wsi wilki wciąż napadały na stada owiec. w kategorii: „Śmieszne kawały o wilku”.
Idzie Czerwony Kapturek przez las. Nagle zza krzaka wyskakuje wilk.
- Mam Cię Czerwony Kapturku. Teraz będę Cię całował tam, gdzie Cię jeszcze nikt nie całował!
-Taa... Chyba w koszyczek.
Bogdan wyciągnął nóż i dziabnął ją kilka razy.
-Nie. W kostnicy...
- Mam Cię Czerwony Kapturku. Teraz będę Cię całował tam, gdzie Cię jeszcze nikt nie całował!
-Taa... Chyba w koszyczek.
Bogdan wyciągnął nóż i dziabnął ją kilka razy.
-Nie. W kostnicy...
3613
Dowcip #32112. Idzie Czerwony Kapturek przez las. Nagle zza krzaka wyskakuje wilk. w kategorii: „Żarty o wilku”.
- Baco, co robicie żeby wam wilk owiec nie porwał?
- Ano stucek takich zem je ponaucał.
- Jakich sztuczek, baco?
- Naucyłech je, ze jak wilka wyczujom, to majom po całej łące jak te kangury skakać. Cały rok je ucyłem!
- Dość oryginalny pomysł.
- Potem mają się jedne drugim kolejno na grzbiet wdrapać, coby utwozyć takom wielką górę. Dwa lata treningu!
- Niesamowite.
- A na samej górze jedna owiecka umie tak przednimi kopytkami jedno o drugie stukać, że snopy iskier krzesze.
- Nie do wiary! I co, skutkuje?
- A nie wiem, w tych lasach nie ma wilków.
- Ano stucek takich zem je ponaucał.
- Jakich sztuczek, baco?
- Naucyłech je, ze jak wilka wyczujom, to majom po całej łące jak te kangury skakać. Cały rok je ucyłem!
- Dość oryginalny pomysł.
- Potem mają się jedne drugim kolejno na grzbiet wdrapać, coby utwozyć takom wielką górę. Dwa lata treningu!
- Niesamowite.
- A na samej górze jedna owiecka umie tak przednimi kopytkami jedno o drugie stukać, że snopy iskier krzesze.
- Nie do wiary! I co, skutkuje?
- A nie wiem, w tych lasach nie ma wilków.
420
Dowcip #17359. - Baco, co robicie żeby wam wilk owiec nie porwał? w kategorii: „Dowcipy o wilku”.
Wilk odbiera komórkę.
- Słucham, mamusiu!
- Czy dzisiaj też wrócisz późno jak zwykle?
- A dlaczego pytasz?
- Bo upiekłam Ci pyszne ciasteczka, te co lubisz!
- Nie zjem chyba ani jednego... Przed chwilą zjadłem całą babkę.
- Słucham, mamusiu!
- Czy dzisiaj też wrócisz późno jak zwykle?
- A dlaczego pytasz?
- Bo upiekłam Ci pyszne ciasteczka, te co lubisz!
- Nie zjem chyba ani jednego... Przed chwilą zjadłem całą babkę.
120
Dowcip #32715. Wilk odbiera komórkę. w kategorii: „Śmieszne kawały o wilku”.
Pyta się wilk zająca:
- Zającu, dlaczego masz takie krótkie uszy?
- Bo gdy słuchałem śpiewu słowika nie usłyszałem kosiarki.
- Zającu, dlaczego masz takie krótkie uszy?
- Bo gdy słuchałem śpiewu słowika nie usłyszałem kosiarki.
123
Dowcip #32205. Pyta się wilk zająca w kategorii: „Śmieszne kawały o wilku”.
W pociągu przychodzi królik do wilka i mówi:
- Idzie wilk przez las i w gówno wlazł.
Wilk odpowiada na to:
- Jeszcze raz tak powiesz to wyrzucę Twój bagaż przez okno.
Królik odpowiada:
- Idzie wilk przez las i w gówno wlazł!
Wilk wyrzucił jego bagaż, a królik odpowiada:
- Ale z Ciebie gnój, to nie bagaż mój. Idzie wilk przez las i w gówno wlazł.
- Jeszcze raz tak powiesz to wyrzynce Cię przez okno!
- Idzie wilk przez las i w gówno wlazł.
Wilk wyrzucił go przez okno. Królik na to:
- Ale z Ciebie gnój to przystanek mój.
- Idzie wilk przez las i w gówno wlazł.
Wilk odpowiada na to:
- Jeszcze raz tak powiesz to wyrzucę Twój bagaż przez okno.
Królik odpowiada:
- Idzie wilk przez las i w gówno wlazł!
Wilk wyrzucił jego bagaż, a królik odpowiada:
- Ale z Ciebie gnój, to nie bagaż mój. Idzie wilk przez las i w gówno wlazł.
- Jeszcze raz tak powiesz to wyrzynce Cię przez okno!
- Idzie wilk przez las i w gówno wlazł.
Wilk wyrzucił go przez okno. Królik na to:
- Ale z Ciebie gnój to przystanek mój.
1859