Dowcipy o wilku
Czerwony kapturek dostała zajebisty czerwony rowerek, ale naprawdę zajebisty, postanowiła, że pojedzie na tym rowerku do babuni. Po drodze jednak spotkał ją paskudny i złośliwy wilk, który zepsół rowerek w drobny mak. Zadowolony z siebie wilk spluwa przez ramię, gdy nagle dostrzegł niedźwiedzia okrutnie wkurzonego.
- Kto zepsół rowerek?! - zagadnął misio.
- No... niby ja - odpowiedział wystraszony wilk.
- To teraz spawaj go.
Biedny wilk chcąc nie chcąc wziął się za spawanie. Lecz już następnego dnia, gdy dziewczynka jedzie na swoim czerwonym rowerku do babuni, niedobry wilk z nim to co poprzednio. Spluwa zadowolony przez ramię gdy znów zauważył niedźwiedzia.
- Kto zepsuł rowerek?! - zagadnął misio.
- No... niby ja - odpowiedział wystraszony wilk.
- To teraz spawaj .
Sytuacja powtarzała się przez miesiąc cały, wilk doszedł do perfekcji w spawaniu ale wkurzał się, że wciąż wychodził na durnia, postanowił zmienić plan działania. Uznał, że pójdzie do domku babci, zje staruszkę i zaczai się na czerwonego kapturka. Jak pomyślał tak zrobił. Nagle do domku wchodzi dziewczynka, podchodzi do łóżka babci, przypatruje się jej i widzi że coś nie gra, pyta więc:
- Babciu, a dlaczego ty masz takie duże uszy?
- Żebym cię mogła lepiej słyszeć kochanie - odpowiada wilk przebrany za babcię.
- A dlaczego masz takie długie ręce?
- Żebym cię mogła lepiej objąć kochanie.
- Babciu, a dlaczego masz takie duże przekrwione oczy?
- Od spawania ty głupia cipo!
- Kto zepsół rowerek?! - zagadnął misio.
- No... niby ja - odpowiedział wystraszony wilk.
- To teraz spawaj go.
Biedny wilk chcąc nie chcąc wziął się za spawanie. Lecz już następnego dnia, gdy dziewczynka jedzie na swoim czerwonym rowerku do babuni, niedobry wilk z nim to co poprzednio. Spluwa zadowolony przez ramię gdy znów zauważył niedźwiedzia.
- Kto zepsuł rowerek?! - zagadnął misio.
- No... niby ja - odpowiedział wystraszony wilk.
- To teraz spawaj .
Sytuacja powtarzała się przez miesiąc cały, wilk doszedł do perfekcji w spawaniu ale wkurzał się, że wciąż wychodził na durnia, postanowił zmienić plan działania. Uznał, że pójdzie do domku babci, zje staruszkę i zaczai się na czerwonego kapturka. Jak pomyślał tak zrobił. Nagle do domku wchodzi dziewczynka, podchodzi do łóżka babci, przypatruje się jej i widzi że coś nie gra, pyta więc:
- Babciu, a dlaczego ty masz takie duże uszy?
- Żebym cię mogła lepiej słyszeć kochanie - odpowiada wilk przebrany za babcię.
- A dlaczego masz takie długie ręce?
- Żebym cię mogła lepiej objąć kochanie.
- Babciu, a dlaczego masz takie duże przekrwione oczy?
- Od spawania ty głupia cipo!
1220
Dowcip #18111. Czerwony kapturek dostała zajebisty czerwony rowerek w kategorii: „Śmieszne kawały o wilku”.
Rok 2060. Dziadek opowiada wnuczkowi:
- Za moich czasów to my mieliśmy komputery, smartfony, Internet, filmy 3D ...
- Dziadek, nie marudź! Łap za kija, bo nam wilki mięso wpieprzą!
- Za moich czasów to my mieliśmy komputery, smartfony, Internet, filmy 3D ...
- Dziadek, nie marudź! Łap za kija, bo nam wilki mięso wpieprzą!
219
Dowcip #28900. Rok 2060. w kategorii: „Śmieszny humor o wilku”.
Idzie Czerwony Kapturek przez las i nagle spotyka wilka. Wilk pyta:
- Dokąd idziesz, Kapturku?
- Do babci.
- A podasz mi jej adres?
- www.babcia.com.pl
- Dokąd idziesz, Kapturku?
- Do babci.
- A podasz mi jej adres?
- www.babcia.com.pl
623
Dowcip #27381. Idzie Czerwony Kapturek przez las i nagle spotyka wilka. w kategorii: „Żarty o wilku”.
W jednej podhalańskiej wsi wilki wciąż napadały na stada owiec. W celu rozwiązania problemu zorganizowano zebranie, na którym byli obecni górale, przedstawiciele państwowej władzy i ekologowie. Górale postawili sprawę jasno:
- Wilki wybić!
- Zaproponowalibyśmy bardziej humanitarną metodę. - wystąpił młody ekolog, z bródką w okularkach i t - shircie z Che Guevarą - W skrócie polega na tym, by zrobić wazektomię, czyli przecięcie nasiennych kanalików wszystkim samcom. U wilków pozostanie instynkt rozrodczy, lecz samic nie będą mogli zapładniać. W ten sposób populacja wilków zejdzie do zera.
Usłyszawszy taką propozycję, górale zaczynają coś żywo dyskutować między sobą. Wreszcie wstaje stary baca, zdejmuje czapkę i mówi, zwracając się do przedstawiciela zielonych:
- Posłuchaj, synuś, czy Ty pojąłeś sedno naszych problemów? Wilki nie ruch*ją naszych owiec, ale je zjadają...
- Wilki wybić!
- Zaproponowalibyśmy bardziej humanitarną metodę. - wystąpił młody ekolog, z bródką w okularkach i t - shircie z Che Guevarą - W skrócie polega na tym, by zrobić wazektomię, czyli przecięcie nasiennych kanalików wszystkim samcom. U wilków pozostanie instynkt rozrodczy, lecz samic nie będą mogli zapładniać. W ten sposób populacja wilków zejdzie do zera.
Usłyszawszy taką propozycję, górale zaczynają coś żywo dyskutować między sobą. Wreszcie wstaje stary baca, zdejmuje czapkę i mówi, zwracając się do przedstawiciela zielonych:
- Posłuchaj, synuś, czy Ty pojąłeś sedno naszych problemów? Wilki nie ruch*ją naszych owiec, ale je zjadają...
25
Dowcip #32496. W jednej podhalańskiej wsi wilki wciąż napadały na stada owiec. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o wilku”.
Idzie Czerwony Kapturek przez las aż tu nagle wyskakuje wilk i woła:
- Stój głupia pipo!
Na to Kapturek:
- Ależ wilku! Nie jestem głupią pipą, ja jestem grzecznym Czerwonym Kapturkiem i idę do babci zanieść jej koszyczek z jedzeniem.
- A gdzie koszyczek?
- O ja głupiapipa, koszyczka zapomniałam.
- Stój głupia pipo!
Na to Kapturek:
- Ależ wilku! Nie jestem głupią pipą, ja jestem grzecznym Czerwonym Kapturkiem i idę do babci zanieść jej koszyczek z jedzeniem.
- A gdzie koszyczek?
- O ja głupiapipa, koszyczka zapomniałam.
616
Dowcip #22490. Idzie Czerwony Kapturek przez las aż tu nagle wyskakuje wilk i woła w kategorii: „Śmieszny humor o wilku”.
Idzie Czerwony Kapturek przez las. Zobaczył ją wilk i woła zza krzaków:
- O, idzie głupia dziwka!
- Wilku nie mów tak na mnie. Ja jestem Czerwony Kapturek! Mam przecież czerwoną czapeczkę, czerwoną bluzeczkę, czerwoną spódniczkę, czerwone buciki... O, cholera!... Ja rzeczywiście wyglądam, jak głupia dziwka!
- O, idzie głupia dziwka!
- Wilku nie mów tak na mnie. Ja jestem Czerwony Kapturek! Mam przecież czerwoną czapeczkę, czerwoną bluzeczkę, czerwoną spódniczkę, czerwone buciki... O, cholera!... Ja rzeczywiście wyglądam, jak głupia dziwka!
612
Dowcip #19317. Idzie Czerwony Kapturek przez las. w kategorii: „Śmieszne kawały o wilku”.
Czerwony Kapturek idzie przez las i spotyka wilka. Wilk ma bardzo wytrzeszczone oczy. Czerwony Kapturek pyta:
- Co wilku, pewnie mnie chcesz zjeść?
- Nie ja tylko kupę robię.
- Co wilku, pewnie mnie chcesz zjeść?
- Nie ja tylko kupę robię.
716
Dowcip #26092. Czerwony Kapturek idzie przez las i spotyka wilka. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o wilku”.
Pewnego razu szedł Czerwony Kapturek lasem. Po chwili wyskoczył zza drzewa zboczeniec i powiedział do Kapturka:
- Pocałuję Cię tam gdzie jeszcze nikt Cię nigdy nie całował.
Czerwony Kapturek rzekł:
- No to chyba w koszyk?
- Pocałuję Cię tam gdzie jeszcze nikt Cię nigdy nie całował.
Czerwony Kapturek rzekł:
- No to chyba w koszyk?
310
Dowcip #25559. Pewnego razu szedł Czerwony Kapturek lasem. w kategorii: „Kawały o wilku”.
Czerwony Kapturek idzie przez las i spotyka wilka.
- Gdzie idziesz, Kapturku? - pyta wilk.
- Do babci.
- Podasz mi adres?
- Oczywiście: www.babcia.com.pl.
- Gdzie idziesz, Kapturku? - pyta wilk.
- Do babci.
- Podasz mi adres?
- Oczywiście: www.babcia.com.pl.
57
Dowcip #23242. Czerwony Kapturek idzie przez las i spotyka wilka. w kategorii: „Humor o wilku”.
Czerwony Kapturek jechał do babci na rowerku. Złapał ją wilk, zabrał rowerek, a że był za ciężki połamał go. Zobaczył to niedźwiedź, złapał wilka, kazał pospawać rowerek i oddać Kapturkowi Następnego dnia, Czerwony Kapturek odwiedza babcię ze smakołykami. Wchodzi, stawia koszyczek i pyta:
- Babciu, czemu masz takie czerwone oczy?
- Od spawania, kochaniutka... Od spawania...
- Babciu, czemu masz takie czerwone oczy?
- Od spawania, kochaniutka... Od spawania...
07