Dowcipy o więźniach
Pewien facet pierwszy raz miał trafić za kratki i miał wielkiego stracha przed więziennym życiem i obyczajami. Poradził się więc adwokata, jak ma się zachować w kiciu. Adwokat doradza:
- Wejdziesz śmiało do celi, popatrzysz odważnie i powiesz: ”Kopsnij szluga dla pasera, bo cię paser sponiewiera”. Wtedy od razu wszyscy nabiorą respektu i będą wiedzieli, że jesteś gość.
Facet postanowił posłuchać adwokata, bo co innego mu pozostało. Wchodzi do celi, strażnik rygluje drzwi, a na pryczach banda oprychów patrzy na niego groźnym wzrokiem. Na to facet rzuca tekst:
- Kopsnąć szluga dla pasera, bo was paser sponiewiera!
Chwila napięcia, po chwili ze wszystkich prycz wyciągają się łapska, a w każdej paczka fajek. Tylko w kącie siedzi jakaś postać i nie zwraca na nowego lokatora celi uwagi. Na to facet już pewny siebie i rozluźniony ciągnie dalej:
- A ty gnojku nie częstujesz? Coś ci nie pasuje?!
- Ja nie częstuję, bo ja tutaj jestem cwelem.
- Taaa?! To zapamiętaj sobie cwaniaczku - od dzisiaj JA tutaj jestem cwelem!
- Wejdziesz śmiało do celi, popatrzysz odważnie i powiesz: ”Kopsnij szluga dla pasera, bo cię paser sponiewiera”. Wtedy od razu wszyscy nabiorą respektu i będą wiedzieli, że jesteś gość.
Facet postanowił posłuchać adwokata, bo co innego mu pozostało. Wchodzi do celi, strażnik rygluje drzwi, a na pryczach banda oprychów patrzy na niego groźnym wzrokiem. Na to facet rzuca tekst:
- Kopsnąć szluga dla pasera, bo was paser sponiewiera!
Chwila napięcia, po chwili ze wszystkich prycz wyciągają się łapska, a w każdej paczka fajek. Tylko w kącie siedzi jakaś postać i nie zwraca na nowego lokatora celi uwagi. Na to facet już pewny siebie i rozluźniony ciągnie dalej:
- A ty gnojku nie częstujesz? Coś ci nie pasuje?!
- Ja nie częstuję, bo ja tutaj jestem cwelem.
- Taaa?! To zapamiętaj sobie cwaniaczku - od dzisiaj JA tutaj jestem cwelem!
35
Dowcip #26698. Pewien facet pierwszy raz miał trafić za kratki i miał wielkiego w kategorii: „Żarty o więźniach”.
Małżonka jednego z więźniów poszła do naczelnika więzienia prosić o lżejszą pracę dla męża.
- Ależ szanowna pani, przy klejeniu papierowych toreb jeszcze nikt się nie przemęczył!
- Tak, ale on po tej pracy całymi nocami musi jeszcze kopać jakiś tunel...
- Ależ szanowna pani, przy klejeniu papierowych toreb jeszcze nikt się nie przemęczył!
- Tak, ale on po tej pracy całymi nocami musi jeszcze kopać jakiś tunel...
03
Dowcip #26713. Małżonka jednego z więźniów poszła do naczelnika więzienia prosić o w kategorii: „Żarty o więźniach”.
Zamknęli trzech pijaków w wiezieniu za przypadkowe morderstwo podczas powrotu do domu. Skazano ich na karę śmierci. Włodek miał do wyboru gilotynę lub szubienice wybrał gilotynę. Położył się na ścięcie i już było blisko, a tu nagle gilotyna się zacięła. Prowadza go do celi z powrotem, mija Krzycha i mówi wybierz sobie gilotynę bo się zacina. No i tak zrobił,a wracając mówi do Jasia to samo. Biorą Jasia i go pytają jaką kare śmierci sobie wybiera, a on na to:
- Szubienicę, bo gilotyna się zacina.
- Szubienicę, bo gilotyna się zacina.
35
Dowcip #20854. Zamknęli trzech pijaków w wiezieniu za przypadkowe morderstwo podczas w kategorii: „Śmieszny humor o więźniach”.
Szkoła. Lekcja. Nauczyciel:
- A teraz Wowa do tablicy!
Wowa:
- Iwanie Iwanowiczu, ja się nie nauczyłem.
- Dlaczego?
- Wczoraj mojego brata wypuścili z więzienia, gdzie siedział piętnaście lat za zamordowanie nauczyciela.
- Myślisz, że mnie nastraszysz! Siadaj, cztery.
- A teraz Wowa do tablicy!
Wowa:
- Iwanie Iwanowiczu, ja się nie nauczyłem.
- Dlaczego?
- Wczoraj mojego brata wypuścili z więzienia, gdzie siedział piętnaście lat za zamordowanie nauczyciela.
- Myślisz, że mnie nastraszysz! Siadaj, cztery.
332
Dowcip #27017. Szkoła. Lekcja. w kategorii: „Żarty o więźniach”.
Żona jednego z więźniów przychodzi do pokoju naczelnika i pyta:
- Czy mógłby pan skierować mojego męża do jakiejś lżejszej pracy?
- Ależ on tylko porządkuje dokumenty w biurze.
- W ciągu dnia tak, ale w nocy kopie jakiś tunel.
- Czy mógłby pan skierować mojego męża do jakiejś lżejszej pracy?
- Ależ on tylko porządkuje dokumenty w biurze.
- W ciągu dnia tak, ale w nocy kopie jakiś tunel.
35
Dowcip #28234. Żona jednego z więźniów przychodzi do pokoju naczelnika i pyta w kategorii: „Śmieszne żarty o więźniach”.
Adwokat pyta więźnia:
- Jak się pan czuje w więzieniu?
- Nooo... Pobyt w więzieniu ma swoje plusy. Nie muszę na przykład wstawać w nocy i sprawdzać, czy nie zapomniałem zamknąć drzwi wejściowych.
- Jak się pan czuje w więzieniu?
- Nooo... Pobyt w więzieniu ma swoje plusy. Nie muszę na przykład wstawać w nocy i sprawdzać, czy nie zapomniałem zamknąć drzwi wejściowych.
05
Dowcip #26704. Adwokat pyta więźnia w kategorii: „Śmieszny humor o więźniach”.
Więźniowie na spacerniaku wymieniają doświadczenia. Zapada klasyczne pytanie:
- Za co siedzisz?
Ten odpowiada:
- Za udzielenie pierwszej pomocy.
Zabrzmiało trochę dziwnie więc przybliżył okoliczności udzielenia tej pierwszej pomocy. Mówi:
- Teściowa miała krwotok z nosa no to założyłem jej opaskę uciskową na szyję.
- Za co siedzisz?
Ten odpowiada:
- Za udzielenie pierwszej pomocy.
Zabrzmiało trochę dziwnie więc przybliżył okoliczności udzielenia tej pierwszej pomocy. Mówi:
- Teściowa miała krwotok z nosa no to założyłem jej opaskę uciskową na szyję.
13
Dowcip #26368. Więźniowie na spacerniaku wymieniają doświadczenia. w kategorii: „Humor o więźniach”.
Sędzia do skazanego:
- Za co pana aresztowali?
- Za konkurencję.
- Przecież za to się nie karze
- Tak, ale ja robiłem takie same banknoty jak mennica państwowa.
- Za co pana aresztowali?
- Za konkurencję.
- Przecież za to się nie karze
- Tak, ale ja robiłem takie same banknoty jak mennica państwowa.
14
Dowcip #26700. Sędzia do skazanego w kategorii: „Śmieszne żarty o więźniach”.
Strażnik otwiera drzwi celi i mówi do więźnia:
- Przyszła pana odwiedzić żona.
- Która?
- Bez głupich dowcipów!
- Jakie dowcipy? Przecież siedzę za bigamię!
- Przyszła pana odwiedzić żona.
- Która?
- Bez głupich dowcipów!
- Jakie dowcipy? Przecież siedzę za bigamię!
05
Dowcip #26702. Strażnik otwiera drzwi celi i mówi do więźnia w kategorii: „Humor o więźniach”.
Dwóch skazańców gada:
- Za co siedzisz?
- To przez syna.
- Wsypał Cię?
- Nie, napisał wypracowanie na temat ”kim jest mój tata”.
- Za co siedzisz?
- To przez syna.
- Wsypał Cię?
- Nie, napisał wypracowanie na temat ”kim jest mój tata”.
211