Dowcipy o ubiorze
Dziewczyna do swojego chłopaka:
- Kochanie, czy te jeansy mnie nie pogrubiają?
- Mam być z Tobą szczery?
- Tak!
- Spotykam się z Twoją siostrą.
- Kochanie, czy te jeansy mnie nie pogrubiają?
- Mam być z Tobą szczery?
- Tak!
- Spotykam się z Twoją siostrą.
714
Dowcip #24950. Dziewczyna do swojego chłopaka w kategorii: „Humor o ubiorze”.
Mam kilka pięknych sukienek od babci w dobrym stanie.
111
Dowcip #26888. Mam kilka pięknych sukienek od babci w dobrym stanie. w kategorii: „Śmieszne żarty o ubiorze”.
Idzie przez pustynię wyczerpany z pragnienia wędrowiec. Strasznie pić mu się chce. Nagle widzi, że z daleka ktoś się zbliża w jego kierunku. Pyta więc nadchodzącego mężczyznę:
- Panie, masz pan wody?
- Nie, mam tylko krawaty.
- A na co mi krawat, kiedy pić mi się chce?
Idzie dalej. Już z nim coraz gorzej, nagle patrzy na horyzoncie widać oazę. Resztkami sił doczołgał się do niej. Przy wejściu do tej oazy stoi mężczyzna. Wędrowiec pyta go:
- Panie pić mi się strasznie chce, czy mogę wejść?
- Przepraszam bardzo, ale nie. Bez krawata nie wpuszczamy.
- Panie, masz pan wody?
- Nie, mam tylko krawaty.
- A na co mi krawat, kiedy pić mi się chce?
Idzie dalej. Już z nim coraz gorzej, nagle patrzy na horyzoncie widać oazę. Resztkami sił doczołgał się do niej. Przy wejściu do tej oazy stoi mężczyzna. Wędrowiec pyta go:
- Panie pić mi się strasznie chce, czy mogę wejść?
- Przepraszam bardzo, ale nie. Bez krawata nie wpuszczamy.
614
Dowcip #16534. Idzie przez pustynię wyczerpany z pragnienia wędrowiec. w kategorii: „Kawały o ubiorze”.
Pani Mądrala zatrzymuje męża przed wystawą sklepu z futrami i wzdycha:
- Chciałabym mieć takie futerko.
- Trzeba się było urodzić foką!
- Chciałabym mieć takie futerko.
- Trzeba się było urodzić foką!
210
Dowcip #26746. Pani Mądrala zatrzymuje męża przed wystawą sklepu z futrami i wzdycha w kategorii: „Dowcipy o ubiorze”.
Późny, jesienny, romantyczny wieczór, siedzimy z ukochanym i oglądamy telewizję. Ja siedzę na kanapie, on leży z głową na moich kolanach.
Przerwa w serialu, naszym oczom ukazuje się reklama futer. Pytam go:
- Kochanie, kupisz mi futro?
A on na to z błogim wyrazem twarzy:
- Se zapuść ...
Przerwa w serialu, naszym oczom ukazuje się reklama futer. Pytam go:
- Kochanie, kupisz mi futro?
A on na to z błogim wyrazem twarzy:
- Se zapuść ...
1217
Dowcip #24719. Późny, jesienny, romantyczny wieczór w kategorii: „Żarty o ubiorze”.
Stoją i rozmawiają dwie galerianki, kiedy obok przechodzi młoda kobieta. Jedna z galerianek zaczepia:
- Te, laska, skąd masz takie fajne kozaczki?
Dziewczyna speszona odpowiada:
- Ee, tata mi kupił ...
I przyśpiesza kroku. Galerianki patrzą po sobie, wreszcie odzywa się druga:
- Wiesz Aśka, wiem, że nie jesteśmy święte, ale żeby tak własnemu ojcu, to już przesada!
- Te, laska, skąd masz takie fajne kozaczki?
Dziewczyna speszona odpowiada:
- Ee, tata mi kupił ...
I przyśpiesza kroku. Galerianki patrzą po sobie, wreszcie odzywa się druga:
- Wiesz Aśka, wiem, że nie jesteśmy święte, ale żeby tak własnemu ojcu, to już przesada!
315
Dowcip #24794. Stoją i rozmawiają dwie galerianki w kategorii: „Kawały o ubiorze”.
Pan Mądrala poszedł do krawca:
- Chciałbym zamówić u pana garnitur, ale mam określone wymaganie. Musi być koloru czarnej kawy z gotowanym mlekiem.
- Z cukrem czy bez?
- Chciałbym zamówić u pana garnitur, ale mam określone wymaganie. Musi być koloru czarnej kawy z gotowanym mlekiem.
- Z cukrem czy bez?
015
Dowcip #26761. Pan Mądrala poszedł do krawca w kategorii: „Żarty o ubiorze”.
Mąż pyta żonę blondynkę:
- Kochanie, dlaczego masz jedną skarpetkę zieloną, a drugą niebieską?
- Nie wiem. A najdziwniejsze jest to, że mam jeszcze jedną taką parę.
- Kochanie, dlaczego masz jedną skarpetkę zieloną, a drugą niebieską?
- Nie wiem. A najdziwniejsze jest to, że mam jeszcze jedną taką parę.
011
Dowcip #25757. Mąż pyta żonę blondynkę w kategorii: „Dowcipy o ubiorze”.
Przedszkolanka pomaga Jasiowi założyć buty.
Morduje się przy tym dwie godziny.
- No już gotowe.
- Ale buciki są założone lewy na prawą nogę.
Przedszkolanka ściąga Jasiowi buty.
Traci kolejne dwie godziny.
- Ale to nie są moje buty.
Przedszkolanka wychodzi z siebie.
- To buty mojego brata. Mama każe mi je nosić.
Przedszkolanka ubiera mu buty, kurtkę i czapkę.
- Nie masz rękawiczek?
- Mam!
- Gdzie? - Pyta zdenerwowana.
- W butach proszę Pani!
Morduje się przy tym dwie godziny.
- No już gotowe.
- Ale buciki są założone lewy na prawą nogę.
Przedszkolanka ściąga Jasiowi buty.
Traci kolejne dwie godziny.
- Ale to nie są moje buty.
Przedszkolanka wychodzi z siebie.
- To buty mojego brata. Mama każe mi je nosić.
Przedszkolanka ubiera mu buty, kurtkę i czapkę.
- Nie masz rękawiczek?
- Mam!
- Gdzie? - Pyta zdenerwowana.
- W butach proszę Pani!
210
Dowcip #33694. Przedszkolanka pomaga Jasiowi założyć buty. w kategorii: „Humor o ubiorze”.
- Zobacz kochany, twoja koszula uprana w tym nowym proszku zrobiła się śnieżnobiała.
- Tak szczerze mówiąc wolałem ją jak była w paseczki.
- Tak szczerze mówiąc wolałem ją jak była w paseczki.
215