
Dowcipy o treści wulgarnej
Pewien biznesmen z Polski wyjechał w delegację do pięknego miasta Paryża. Po całym dniu trudnych rozmów handlowych jakoś nie miał ochoty na korzystanie z uroków nocnego życia w stolicy Francji, więc dość szybko wrócił do hotelu i położył się spać. W środku nocy obudził go krzyk zza ściany:
- La homar!!! La homar!!!
A po chwili znów:
- La homar!!! La homar!!!
Próbował uciszyć hałaśliwych sąsiadów najpierw dość delikatnymi słowami potem ostrzej. Nic nie pomagało. W pewnym momencie wyczerpała się zarówno cierpliwość jak i znajomość francuskiego. Nie zdzierżył i waląc pięścią w ścianę krzyknął:
- Ku*wa wasza mać!!! Będzie tam wreszcie spokój czy nie?
Na chwilę zapanowała cisza, a potem rozległ się błagalny głos:
- Polak? Polaku rodaku... Chodź pomóż, poratuj rodaka w potrzebie. Wytłumacz tej głupiej francuskiej ku*wie, że ja chcę na raka.
- La homar!!! La homar!!!
A po chwili znów:
- La homar!!! La homar!!!
Próbował uciszyć hałaśliwych sąsiadów najpierw dość delikatnymi słowami potem ostrzej. Nic nie pomagało. W pewnym momencie wyczerpała się zarówno cierpliwość jak i znajomość francuskiego. Nie zdzierżył i waląc pięścią w ścianę krzyknął:
- Ku*wa wasza mać!!! Będzie tam wreszcie spokój czy nie?
Na chwilę zapanowała cisza, a potem rozległ się błagalny głos:
- Polak? Polaku rodaku... Chodź pomóż, poratuj rodaka w potrzebie. Wytłumacz tej głupiej francuskiej ku*wie, że ja chcę na raka.
525
Dowcip #33502. Pewien biznesmen z Polski wyjechał w delegację do pięknego miasta w kategorii: „Śmieszne żarty o treści wulgarnej”.
Podczas gry hrabiego na fortepianie wchodzi sługa i mówi:
- Jak pan hrabia ślicznie gra!
- Eee tak se tylko popie*dalam.
- Jak pan hrabia się brzydko wyraża!
- Ale za to ślicznie gram!!!
- Jak pan hrabia ślicznie gra!
- Eee tak se tylko popie*dalam.
- Jak pan hrabia się brzydko wyraża!
- Ale za to ślicznie gram!!!
818
Dowcip #33446. Podczas gry hrabiego na fortepianie wchodzi sługa i mówi w kategorii: „Humor o treści wulgarnej”.

Stary glina zabrał na patrol młodego policjanta. Stary został w radiowozie, a młody stał z radarem. W pewnym momencie młody glina zatrzymał samochód, który jechał z prędkością stu pięćdziesięciu kilometrów na godzinę w terenie zabudowanym. Podchodzi do kierowcy i woła o prawo jazdy. Kierowca wyciąga sto dolarów wciska gliniarzowi i mówi:
- Masz psie i spie*dalaj.
Młody oddaje. Kierowca wyciąga dwieście dolarów wciska gliniarzowi i mówi:
- Masz psie i spie*dalaj.
Odpala samochód i odjeżdża. Młody glina biegnie do radiowozu krzycząc
- Gonimy go!
- Zaraz, spokojnie co się stało?
Młody opowiada.
- Jechał szybko. Zatrzymałem go. Wcisnął mi dwieście dolarów i powiedział: ”Masz psie i spie*dalaj”.
Stary glina bierze dwieście dolarów wkłada do kieszeni po czym mówi:
- Pies to ja, Ty to na razie szczeniak.
- Masz psie i spie*dalaj.
Młody oddaje. Kierowca wyciąga dwieście dolarów wciska gliniarzowi i mówi:
- Masz psie i spie*dalaj.
Odpala samochód i odjeżdża. Młody glina biegnie do radiowozu krzycząc
- Gonimy go!
- Zaraz, spokojnie co się stało?
Młody opowiada.
- Jechał szybko. Zatrzymałem go. Wcisnął mi dwieście dolarów i powiedział: ”Masz psie i spie*dalaj”.
Stary glina bierze dwieście dolarów wkłada do kieszeni po czym mówi:
- Pies to ja, Ty to na razie szczeniak.
115
Dowcip #33448. Stary glina zabrał na patrol młodego policjanta. w kategorii: „Dowcipy o treści wulgarnej”.
Do pułkownika jednostki dzwoni telefon.
- Pułkownik Jarząbek?
- Tak.
- Jesteś pan ch*j i kawał skur*ysyna.
- Kto mówi?
- Wszyscy mówią.
- Pułkownik Jarząbek?
- Tak.
- Jesteś pan ch*j i kawał skur*ysyna.
- Kto mówi?
- Wszyscy mówią.
518
Dowcip #33381. Do pułkownika jednostki dzwoni telefon. w kategorii: „Dowcipy o treści wulgarnej”.

- Ty sku*wielu, zmarnowałeś mi całe dorosłe życie. Całą młodość na Ciebie straciłam...
Głos z drugiego pokoju:
- Zosiu, znowu rozmawiasz z dyplomem?
Głos z drugiego pokoju:
- Zosiu, znowu rozmawiasz z dyplomem?
27
Dowcip #33322. - Ty sku*wielu, zmarnowałeś mi całe dorosłe życie. w kategorii: „Śmieszny humor o treści wulgarnej”.
Facet siedzi sobie w łódeczce i łowi ryby. Nagle obok niego wynurza się wielka łódź podwodna z napisem ”US NAVY” na burcie. Otwiera się klapa, z łodzi wychyla się kapitan i krzyczy do człowieczka w łódce:
- Dzięki Bogu, dobry człowieku, powiedz nam gdzie jesteśmy!
- Co jest do cholery, wypier*alać mi stąd matkoje*y, w d*pe pier*olone. Płoszycie mi wszystki ryby! wypier*alać je*ać swoich rodziców!!!
- Panowie, jesteśmy w Rosji!
- Dzięki Bogu, dobry człowieku, powiedz nam gdzie jesteśmy!
- Co jest do cholery, wypier*alać mi stąd matkoje*y, w d*pe pier*olone. Płoszycie mi wszystki ryby! wypier*alać je*ać swoich rodziców!!!
- Panowie, jesteśmy w Rosji!
616
Dowcip #33309. Facet siedzi sobie w łódeczce i łowi ryby. w kategorii: „Śmieszne żarty o treści wulgarnej”.

Wizytacja w jednostce dwa tysiące sześćset trzydzieści dziewięć. Dowódca, pułkownik Szpara, zdaje relację wizytującemu obiekt generałowi:
- Największym moim osiągnięciem jest wprowadzenie bezwzględnej dyscypliny...
W tym momencie otwierają się drzwi, wsuwa się głowa kaprala Maruszaka i mówi:
- Ej, Ty stary ch*ju, biorę gazik, bo jedziemy z plutonem na k*rwy. Dobra?
Głowa się wycofuje, drzwi trzaskają, a pułkownik, widząc zdziwienie w oczach generała, wyjaśnia:
- Widzi pan? Jeszcze rok temu żaden by się nawet nie zapytał...
- Największym moim osiągnięciem jest wprowadzenie bezwzględnej dyscypliny...
W tym momencie otwierają się drzwi, wsuwa się głowa kaprala Maruszaka i mówi:
- Ej, Ty stary ch*ju, biorę gazik, bo jedziemy z plutonem na k*rwy. Dobra?
Głowa się wycofuje, drzwi trzaskają, a pułkownik, widząc zdziwienie w oczach generała, wyjaśnia:
- Widzi pan? Jeszcze rok temu żaden by się nawet nie zapytał...
525
Dowcip #33075. Wizytacja w jednostce dwa tysiące sześćset trzydzieści dziewięć. w kategorii: „Śmieszne żarty o treści wulgarnej”.
Związek Radziecki, lata pięćdziesiąte. Do kołchozu przyjechał prelegent z pogadanką na temat miłości.
- Towarzysze, na świecie istnieją cztery rodzaje miłości. Rodzaj pierwszy, to miłość kobiety i mężczyzny. Wiecie na pewno na czym ona polega. Ten rodzaj miłości jest bardzo popularny w Związku Radzieckim. Czasami występuje na imperialistycznym zachodzie. Rodzaj drugi, to miłość kobiety do kobiety. Jest to zboczenie popularne w krajach imperialistycznych. U nas nie występuje. Rodzaj trzeci, to miłość mężczyzny do mężczyzny. Obrzydliwe zboczenie popularne w krajach imperialistycznych. W Związku Radzieckim nie występuje. Wreszcie czwarty, najczystszy rodzaj miłości. To miłość społeczeństwa i partii. W krajach imperialistycznych nie znana. U nas bardzo popularna. Czy są jakieś pytania?
Wstaje staruszek.
- Towarzyszu prelegencie. Trzy pierwsze rodzaje miłości rozumiem. Natomiast jeśli chodzi o miłość społeczeństwa i partii, to czy mógłby towarzysz wyjaśnić kto kogo je*ie?
- Towarzysze, na świecie istnieją cztery rodzaje miłości. Rodzaj pierwszy, to miłość kobiety i mężczyzny. Wiecie na pewno na czym ona polega. Ten rodzaj miłości jest bardzo popularny w Związku Radzieckim. Czasami występuje na imperialistycznym zachodzie. Rodzaj drugi, to miłość kobiety do kobiety. Jest to zboczenie popularne w krajach imperialistycznych. U nas nie występuje. Rodzaj trzeci, to miłość mężczyzny do mężczyzny. Obrzydliwe zboczenie popularne w krajach imperialistycznych. W Związku Radzieckim nie występuje. Wreszcie czwarty, najczystszy rodzaj miłości. To miłość społeczeństwa i partii. W krajach imperialistycznych nie znana. U nas bardzo popularna. Czy są jakieś pytania?
Wstaje staruszek.
- Towarzyszu prelegencie. Trzy pierwsze rodzaje miłości rozumiem. Natomiast jeśli chodzi o miłość społeczeństwa i partii, to czy mógłby towarzysz wyjaśnić kto kogo je*ie?
421
Dowcip #33044. Związek Radziecki, lata pięćdziesiąte. w kategorii: „Dowcipy o treści wulgarnej”.

Kutno. Przy flaszce ”Lodowej” rozmawia ze sobą dwóch gości w średnim wieku:
- Powiedz mi Mietek, za którym podejściem zdałeś egzamin na prawo jazdy?
- No, Zenonie... - dumnym głosem odpowiada Mietek - Zawsze ku*wa zdaję za pierwszym!
- Powiedz mi Mietek, za którym podejściem zdałeś egzamin na prawo jazdy?
- No, Zenonie... - dumnym głosem odpowiada Mietek - Zawsze ku*wa zdaję za pierwszym!
95
Dowcip #32905. Kutno. w kategorii: „Dowcipy o treści wulgarnej”.
Ulicami Londynu spacerowała pewna dystyngowana Pani ze swoim małym, ślicznym pudelkiem. Ubrana była bardzo gustownie, modnie lecz w sposób stonowany i nie krzykliwy. Nawet obroża pieska dopasowana była do kostiumu owej Pani. Poruszała się z gracją, a jej wygląd świadczył o manierach najwyższych lotów. Gdy tak spacerowała na jej drodze pojawił się pewien dystyngowany Pan. Typowy Anglik, ubrany równie gustownie i poruszający się z nie mniejszą gracją. Wtem piesek dystyngowanej Pani zaczął swoim cieniutkim głosem szczekać na dystyngowanego Pana. Owy Pan odsunął się nieznacznie od Pani zasłaniając się z lekka laską, którą zawsze zabierał na spacery. Wtedy odezwała się właścicielka pudelka swoim ciepłym i spokojnym głosem, obdarzając Pana uśmiechem:
- Proszę się nie obawiać, mój Pimpuś nie gryzie.
Dystyngowany Pan słysząc ciepły głos dystyngowanej Pani, odpowiedział:
- A ch*j go wie...
- Proszę się nie obawiać, mój Pimpuś nie gryzie.
Dystyngowany Pan słysząc ciepły głos dystyngowanej Pani, odpowiedział:
- A ch*j go wie...
69
Dowcip #32806. Ulicami Londynu spacerowała pewna dystyngowana Pani ze swoim małym w kategorii: „Śmieszne żarty o treści wulgarnej”.
