
Dowcipy o staruszkach
Mężczyzna idzie do domu opieki, aby odwiedzić swojego dziewięćdziesięcioletniego ojca. Gdy wchodzi do pokoju pielęgniarka daje jego ojcu gorącą czekoladę i tabletkę Viagry. Mężczyzna pyta zbulwersowany:
- Co Pani wyprawia?
Pielęgniarka wyjaśnia od razu:
- Gorąca czekolada pomoże mu zasnąć.
- A Viagra?
- Viagra powstrzymuje go przed wypadnięciem z łóżka.
- Co Pani wyprawia?
Pielęgniarka wyjaśnia od razu:
- Gorąca czekolada pomoże mu zasnąć.
- A Viagra?
- Viagra powstrzymuje go przed wypadnięciem z łóżka.
514
Dowcip #31208. Mężczyzna idzie do domu opieki w kategorii: „Śmieszny humor o staruszkach”.
Dziewczynka wdrapała się na kolana dziadka i ogląda jego białą, łysiejącej głowę. Następnie przejeżdża palcami po głębokich zmarszczkach pokrywających twarz i szyję.
- Bóg Cię stworzył? - zapytała.
- Tak. - odpowiedział dziadek.
- Mnie również stworzył Bóg? - zastanawiała się.
- Tak. - potwierdził dziadek.
-Hmm... - wzruszyła ramionami - Nie sądzisz, że teraz robi to lepiej niż kiedyś?
- Bóg Cię stworzył? - zapytała.
- Tak. - odpowiedział dziadek.
- Mnie również stworzył Bóg? - zastanawiała się.
- Tak. - potwierdził dziadek.
-Hmm... - wzruszyła ramionami - Nie sądzisz, że teraz robi to lepiej niż kiedyś?
48
Dowcip #31207. Dziewczynka wdrapała się na kolana dziadka i ogląda jego białą w kategorii: „Śmieszne żarty o staruszkach”.

Starszy człowiek poszedł do czarodzieja prosić go, by usunął przekleństwo jakie zostało rzucone na niego 40 lat temu. Czarodziej zgadza się i mówi:
- Musisz tylko wypowiedzieć dokładnie te słowa, które zostały wykorzystane do nałożenia na ciebie przekleństwa.
Starzec mówi bez wahania:
- Ogłaszam was mężem i żoną.
- Musisz tylko wypowiedzieć dokładnie te słowa, które zostały wykorzystane do nałożenia na ciebie przekleństwa.
Starzec mówi bez wahania:
- Ogłaszam was mężem i żoną.
414
Dowcip #31191. Starszy człowiek poszedł do czarodzieja prosić go w kategorii: „Śmieszny humor o staruszkach”.
Babcia Masztalskiego chce sobie kupić chustkę i przez przypadek trafia do Pewexu.
- Paniczko, ta modro bych chciała kupić - mówi.
Ekspedientka pisze na paragonie, a babcia dziwiąc się, że tak tanio, podchodzi do kasy i podaje złotówki.
- Babciu, tu się płaci dolarami.
- Jakimi dularami?
- To jest sklep zagraniczny.
- Jak to może być? - dziwi się babcia. - Sklep już jest, a onych jeszcze nie ma.
- Paniczko, ta modro bych chciała kupić - mówi.
Ekspedientka pisze na paragonie, a babcia dziwiąc się, że tak tanio, podchodzi do kasy i podaje złotówki.
- Babciu, tu się płaci dolarami.
- Jakimi dularami?
- To jest sklep zagraniczny.
- Jak to może być? - dziwi się babcia. - Sklep już jest, a onych jeszcze nie ma.
82
Dowcip #29523. Babcia Masztalskiego chce sobie kupić chustkę i przez przypadek w kategorii: „Śmieszny humor o staruszkach”.

Jedzie dziadek maluchem przez miasto trzydzieści kilometrów na godzinę. Dwieście metrów przed światłami zapala się czerwone dziadek powoli hamuje nagle wyprzedza go bemka z piskiem i staje przed maluchem. Dziadek w szoku uderza w tył BMW . Maluch do kasacji, a na bmw cztery ryski.Z BMW wysiada dwóch uczesanych na łyso i mówi do dziadka:
- Co dziadzia, BMW skasowałeś. Kasę masz?
No to dziadek odpowiada, że nie ma.
- A dzieci albo wnuki co mają kasę masz dziadek:
- No mam.
- To masz tu komóreczkę i dzwoń.
Pięć minut później zajeżdżają dwie BMki, wysiada ośmiu takich jak tych dwóch i mówią:
- Co dziadek, skasowali Cię cofając?
- Co dziadzia, BMW skasowałeś. Kasę masz?
No to dziadek odpowiada, że nie ma.
- A dzieci albo wnuki co mają kasę masz dziadek:
- No mam.
- To masz tu komóreczkę i dzwoń.
Pięć minut później zajeżdżają dwie BMki, wysiada ośmiu takich jak tych dwóch i mówią:
- Co dziadek, skasowali Cię cofając?
613
Dowcip #29524. Jedzie dziadek maluchem przez miasto trzydzieści kilometrów na w kategorii: „Dowcipy o staruszkach”.
Pewien bogaty sześćdziesięciolatek w luksusowym garniturze przychodzi do baru z uwieszoną na jego ramieniu prześliczną dwudziestopięcioletnią, cycatą blondyneczką.
- Gdzie ustrzeliłeś taką kochaneczkę, stary? - na boku pytali znajomi.
- To nie kochanka, to moja żona.
- Hej, jak ją przekonałeś żeby wyszła za takiego starego capa?
- Skłamałem co do mojego wieku.
- Powiedziałeś, że masz tylko pięćdziesiąt?
- Nie, powiedziałem, że mam dziewięćdziesiąt.
- Gdzie ustrzeliłeś taką kochaneczkę, stary? - na boku pytali znajomi.
- To nie kochanka, to moja żona.
- Hej, jak ją przekonałeś żeby wyszła za takiego starego capa?
- Skłamałem co do mojego wieku.
- Powiedziałeś, że masz tylko pięćdziesiąt?
- Nie, powiedziałem, że mam dziewięćdziesiąt.
112
Dowcip #24085. Pewien bogaty sześćdziesięciolatek w luksusowym garniturze przychodzi w kategorii: „Śmieszne żarty o staruszkach”.

Siedzi dwóch dziadków na ławce w parku, a obok przechodzą ładne dziewczyny. Jeden z nich mówi:
- To jak, podrywamy dupcie?
- Nie, posiedzimy jeszcze trochę.
- To jak, podrywamy dupcie?
- Nie, posiedzimy jeszcze trochę.
17
Dowcip #24209. Siedzi dwóch dziadków na ławce w parku w kategorii: „Humor o staruszkach”.
Przychodzi do lekarza na badania okresowe osiemdziesięcioletni staruszek. Lekarz pyta go:
- Jak się pan dziś czuje?
- Jak w niebie, fantastycznie! Kochałem się z osiemnastoletnią dziewicą i zaszła w ciążę! I co pan na to?
Lekarz pomyślał i mówi:
- Kiedyś znałem znakomitego leśniczego. Pewnego dnia, idąc na polowanie, pomylił się i zamiast strzelby wziął parasolkę. Głęboko w lesie wytropił wielkiego niedźwiedzia, podszedł blisko, wycelował i nacisnął spust! I wie pan, co się stało? Parasolka wystrzeliła, a niedźwiedziowi odpadła głowa!
- Niemożliwe! Ktoś inny musiał do niego strzelić!
- No właśnie, do tego zmierzam ...
- Jak się pan dziś czuje?
- Jak w niebie, fantastycznie! Kochałem się z osiemnastoletnią dziewicą i zaszła w ciążę! I co pan na to?
Lekarz pomyślał i mówi:
- Kiedyś znałem znakomitego leśniczego. Pewnego dnia, idąc na polowanie, pomylił się i zamiast strzelby wziął parasolkę. Głęboko w lesie wytropił wielkiego niedźwiedzia, podszedł blisko, wycelował i nacisnął spust! I wie pan, co się stało? Parasolka wystrzeliła, a niedźwiedziowi odpadła głowa!
- Niemożliwe! Ktoś inny musiał do niego strzelić!
- No właśnie, do tego zmierzam ...
18
Dowcip #24899. Przychodzi do lekarza na badania okresowe osiemdziesięcioletni w kategorii: „Żarty o staruszkach”.

Przychodnia lekarska. Starsza pani udała się do gabinetu młodego doktora. Po kilku minutach wybiega roztrzęsiona, krzyczy, rwie sobie włosy z głowy ... Dyrektor przychodni ledwie ja uspokoił. Kiedy już poszła do domu, poprosił młodego lekarza na dywanik:
- Drogi kolego, pani Kowalska ma siedemdziesiąt lat, jest wdową, ma czwórkę dzieci i dziewięcioro wnucząt, a pan jej mówi, że jest w ciąży?! To nie było zabawne ...
- Ale wyleczyłem jej czkawkę, czy nie?
- Drogi kolego, pani Kowalska ma siedemdziesiąt lat, jest wdową, ma czwórkę dzieci i dziewięcioro wnucząt, a pan jej mówi, że jest w ciąży?! To nie było zabawne ...
- Ale wyleczyłem jej czkawkę, czy nie?
08
Dowcip #25158. Przychodnia lekarska. w kategorii: „Humor o staruszkach”.
Bardzo stara babcia i bardzo stary dziadek siedzą przy garnku kartofli świętując swoją sześćdziesiątą rocznicę ślubu. Wtem dziadek ”łup” babcię w łeb chochlą. Babcia przestraszona i zdziwiona pyta:
- Za co?!
Na to dziadek:
- Jak sobie przypomnę, że kiedy Cię wziąłem nie byłaś dziewicą, to mnie krew zalewa!
- Za co?!
Na to dziadek:
- Jak sobie przypomnę, że kiedy Cię wziąłem nie byłaś dziewicą, to mnie krew zalewa!
210
Dowcip #25230. Bardzo stara babcia i bardzo stary dziadek siedzą przy garnku w kategorii: „Kawały o staruszkach”.
