
Dowcipy o staruszkach
Osiemdziesięciolatek ożenił się z dwudziestolatką i noc poślubną spędzają w hotelu. Wśród personelu tegoż hotelu trwają zakłady, czy pan młody przeżyje tę noc. Nad ranem na schodach prowadzących do recepcji pojawia się panna młoda. Na drżących nogach słania się trzymając się poręczy.
- Co się stało? - pyta zaniepokojona recepcjonistka.
Na to panna młoda płaczliwym głosem:
- Jak mówił, że oszczędzał sześćdziesiąt lat, to myślałam, że ma na myśli pieniądze.
- Co się stało? - pyta zaniepokojona recepcjonistka.
Na to panna młoda płaczliwym głosem:
- Jak mówił, że oszczędzał sześćdziesiąt lat, to myślałam, że ma na myśli pieniądze.
011
Dowcip #27126. Osiemdziesięciolatek ożenił się z dwudziestolatką i noc poślubną w kategorii: „Śmieszny humor o staruszkach”.
Stoi babcia w tramwaju nad rozwalonym na siedzeniu młodzieńcem i miarowo stuka laską w podłogę. Po dwóch przystankach młodzian wreszcie reaguje:
- Jakby babcia se na tą laskę taką gumkę naciągnęła, to by tak nie stukało.
- Jakby Twój ojciec se na laskę taką gumkę naciągnął, to ja bym teraz gdzie siedzieć miała!
- Jakby babcia se na tą laskę taką gumkę naciągnęła, to by tak nie stukało.
- Jakby Twój ojciec se na laskę taką gumkę naciągnął, to ja bym teraz gdzie siedzieć miała!
06
Dowcip #28027. Stoi babcia w tramwaju nad rozwalonym na siedzeniu młodzieńcem i w kategorii: „Śmieszne kawały o staruszkach”.

Staruszek, były jeniec w obozie koncentracyjnym wygrał w totolotku wielką kasę. Oczywiście zjechało się mnóstwo ludzi, telewizja ...
- Co Pan zrobi z taką masą pieniędzy?
- No ... Kupię dom synowi, samochód, wyśle wnuczków na wczasy, dam im na szkolę, pojadę na wakacje, no i postawie pomnik Hitlerowi.
- Ale jak to? Hitlerowi? Pan? Wiezień obozu koncentracyjnego ...?
- No, może to morderca i był, ale numery dał dobre!
- Co Pan zrobi z taką masą pieniędzy?
- No ... Kupię dom synowi, samochód, wyśle wnuczków na wczasy, dam im na szkolę, pojadę na wakacje, no i postawie pomnik Hitlerowi.
- Ale jak to? Hitlerowi? Pan? Wiezień obozu koncentracyjnego ...?
- No, może to morderca i był, ale numery dał dobre!
626
Dowcip #22721. Staruszek w kategorii: „Śmieszne żarty o staruszkach”.
Starsza pani dostała paczkę z zagranicy. Otwiera ją i znajduje w środku okulary.
- Nareszcie będę wszystko wyraźnie widziała. - mówi kobieta wkładając okulary na nos. - No tak! Od razu widzę lepiej. O jest jeszcze list. Co oni tam piszą? ”Mamo, wysyłam Ci oprawki, a w następnej paczce będą szkła ...”
- Nareszcie będę wszystko wyraźnie widziała. - mówi kobieta wkładając okulary na nos. - No tak! Od razu widzę lepiej. O jest jeszcze list. Co oni tam piszą? ”Mamo, wysyłam Ci oprawki, a w następnej paczce będą szkła ...”
012
Dowcip #23151. Starsza pani dostała paczkę z zagranicy. w kategorii: „Śmieszne żarty o staruszkach”.

W poczekalni siedziała kobieta z dzieckiem na ręku i czekała na doktora. Gdy ten wreszcie przyszedł, zbadał dziecko, zważył je i stwierdził, że bobas waży znacznie poniżej normy.
- Dziecko jest karmione piersią czy z butelki? - spytał lekarz.
- Piersią. - odpowiedziała kobieta.
- W takim razie proszę się rozebrać od pasa w górę.
Kobieta rozebrała się i doktor zaczął uciskać jej piersi. Przez chwilę je ugniatał, masował kolistymi ruchami dłoni, kilka razy uszczypnął sutki. Gdy skończył szczegółowe badanie, kazał kobiecie się ubrać i powiedział:
- Nic dziwnego, że dziecko ma niedowagę. Pani nie ma mleka!
- Wiem, - odpowiedziała - jestem jego babcią, ale cieszę się, że przyszłam.
- Dziecko jest karmione piersią czy z butelki? - spytał lekarz.
- Piersią. - odpowiedziała kobieta.
- W takim razie proszę się rozebrać od pasa w górę.
Kobieta rozebrała się i doktor zaczął uciskać jej piersi. Przez chwilę je ugniatał, masował kolistymi ruchami dłoni, kilka razy uszczypnął sutki. Gdy skończył szczegółowe badanie, kazał kobiecie się ubrać i powiedział:
- Nic dziwnego, że dziecko ma niedowagę. Pani nie ma mleka!
- Wiem, - odpowiedziała - jestem jego babcią, ale cieszę się, że przyszłam.
119
Dowcip #23315. W poczekalni siedziała kobieta z dzieckiem na ręku i czekała na w kategorii: „Śmieszne żarty o staruszkach”.
Dziadek i babcia przy wspólnym stole w spokoju jedzą obiad, cisza, spokój. Nagle jak dziadek nie wstanie, jak nie przyłoży babci tak, że ta aż spada z krzesła.
- Wicuś, za co!? - krzyczy wystraszona babcia
Na co dziadek:
- Eh, bo jak se przypomnę żem cię bez cnoty wziął ...
- Wicuś, za co!? - krzyczy wystraszona babcia
Na co dziadek:
- Eh, bo jak se przypomnę żem cię bez cnoty wziął ...
210
Dowcip #23889. Dziadek i babcia przy wspólnym stole w spokoju jedzą obiad, cisza w kategorii: „Śmieszne żarty o staruszkach”.

Na przystanku autobusowym mały chłopiec z wielkim lizakiem trąca w nogę starszego pana.
- Czy pan lubi lizaki?
- Nie.
- To proszę mi go na chwilę potrzymać, bo muszę zawiązać sznurowadło.
- Czy pan lubi lizaki?
- Nie.
- To proszę mi go na chwilę potrzymać, bo muszę zawiązać sznurowadło.
411
Dowcip #14015. Na przystanku autobusowym mały chłopiec z wielkim lizakiem trąca w w kategorii: „Żarty o staruszkach”.
Na ławce w parku siedzą młodzi małżonkowie, obok siedzi starszy człowiek. Słyszy rozmowę zakochanych:
- Czułko mnie boli Stasiu, pocałuj!
Całuje. Ból przechodzi.
- Stasiu, boli mnie uszko, pocałuj!
Całuje. Ból przechodzi.
- Stasiu, bolą mnie usta, pocałuj!
Całuje. Ból przechodzi.
Nagle odzywa się starszy człowiek.
- A leczy pan hemoroidy?
- Czułko mnie boli Stasiu, pocałuj!
Całuje. Ból przechodzi.
- Stasiu, boli mnie uszko, pocałuj!
Całuje. Ból przechodzi.
- Stasiu, bolą mnie usta, pocałuj!
Całuje. Ból przechodzi.
Nagle odzywa się starszy człowiek.
- A leczy pan hemoroidy?
416
Dowcip #14025. Na ławce w parku siedzą młodzi małżonkowie w kategorii: „Humor o staruszkach”.

Przed bramą cmentarza na ławce siedzi dwóch staruszków. Rozpoczyna się rozmowa.
- A ty, Stasiu, to ile już masz lat?
- Osiemdziesiąt, a ty?
- Dziewięćdziesiąt.
- O, to tobie się nawet nie opłaca wracać do domu.
- A ty, Stasiu, to ile już masz lat?
- Osiemdziesiąt, a ty?
- Dziewięćdziesiąt.
- O, to tobie się nawet nie opłaca wracać do domu.
25
Dowcip #14879. Przed bramą cmentarza na ławce siedzi dwóch staruszków. w kategorii: „Śmieszne kawały o staruszkach”.
Osiemdziesięcioletnia babcia wybrała się na randkę z dziewięćdziesięcioletnim staruszkiem. Po randce córka pyta ją:
- Mamusiu, jak było na randce?
- No masz, córeczko, dobrze było, tylko musiałam mu dać trzy razy po twarzy.
- Dlaczego? Czyżby się do ciebie dobierał?
- Nie! Myślałam, że umarł.
- Mamusiu, jak było na randce?
- No masz, córeczko, dobrze było, tylko musiałam mu dać trzy razy po twarzy.
- Dlaczego? Czyżby się do ciebie dobierał?
- Nie! Myślałam, że umarł.
210
Dowcip #16040. Osiemdziesięcioletnia babcia wybrała się na randkę z w kategorii: „Dowcipy o staruszkach”.
