LogowanieRejestracja
Dowcip.NET
KategorieLosujDodaj

Dowcipy o spowiedzi


U księdza prałata Henryka J. spowiada się pewien polityk:
- Proszę księdza! Ukradłem pięć milionów złotych.
- Podzielisz się ze mną, to dostaniesz rozgrzeszenie.
- Wziąłem także kilka najnowszych modeli mercedesa jako łapówkę.
- Podzielisz się ze mną, to dostaniesz rozgrzeszenie.
- Proszę księdza, miałem, jeszcze powiedzieć, że molestowałem mojego dziesięcioletniego syna, ale uprzedzam, że nie zamierzam się z nikim dzielić!
2816

Dowcip #23010. U księdza prałata Henryka J. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o spowiedzi”.

Pewien mężczyzna nieco nagrzeszył. Chciałby pójść do spowiedzi, ale się trochę obawia. Koledzy w pracy namawiają:
- Idź do takiego, a takiego kościoła, w takim to, a takim konfesjonale spowiada ksiądz, który jest trochę głuchy. Nie wszystko usłyszy.
Skorzystał z rady kolegów. Idzie i rozpoczyna spowiedź. Nagle słyszy:
- Nie mamrocz, tylko się porządnie spowiadaj. Głuchy na urlop wyjechał.
625

Dowcip #23018. Pewien mężczyzna nieco nagrzeszył. w kategorii: „Śmieszne żarty o spowiedzi”.

Dwaj księża umówili się, że po urlopie wyspowiadają się wzajemnie i dadzą rozgrzeszenie. Wrócili i jeden wchodzi do konfesjonału, a drugi zaczyna spowiedź.
- Byłem miesiąc na Mazurach. Co dzień balanga, co noc inna laska, chłopcy też się trafiali. Przepiłem całą tacę sprzed wyjazdu. Żeby mieć na powrót okradłem jednego gościa. Bardzo żałuję.
- Rozgrzeszam Cię. - mówi pierwszy - a za pokutę odmówisz trzy pacierze.
Następnie zamienili się miejscami.
- Byłem miesiąc w Sopocie , poznałem fajną dziewczynę, chodziliśmy do kina, wieczorami na spacery po plaży, dużo rozmawialiśmy. Ostatniego dnia zaprosiła mnie do siebie, poszliśmy do łóżka. Było fajnie, ale teraz żałuję, bo zgrzeszyłem.
- Rozgrzeszam Cię - mówi drugi- a za pokutę będziesz tydzień leżał krzyżem, co sześć godzin biczowanie i ścisły post przez miesiąc.
- Ale mi dowaliłeś. - mówi pierwszy po wyjściu z kościoła - A ja dałem Ci taką lekką pokutę.
- Taki już jestem. Jak pie*dolę to pie*dolę, jak spowiadam to spowiadam.
813

Dowcip #32382. Dwaj księża umówili się w kategorii: „Śmieszne dowcipy o spowiedzi”.

Ksiądz wyspowiadał ruskiego i na pokutę mówi mu:
- Musisz się otrząsnąć synu z tych grzechów.
Ruski wyszedł przed kościół,wzdrygnął się:
- Brrrrrrrrrrrr, a paszły wy w pi*du!
519

Dowcip #33617. Ksiądz wyspowiadał ruskiego i na pokutę mówi mu w kategorii: „Dowcipy o spowiedzi”.

- Proszę księdza, wydaje mi się, że prowadzę dobre życie. - spowiada się facet. - Nie piję, nie palę, nie chodzę na dziewczyny. O dwudziestej drugiej kładę się spać, wstaję o szóstej. W każdą niedzielę chodzę na mszę...
- Obawiam się synu, że się to zmieni, jak wyjdziesz z więzienia.
318

Dowcip #33259. - Proszę księdza, wydaje mi się, że prowadzę dobre życie. w kategorii: „Humor o spowiedzi”.

Jaiu klęczy przed konfesjonałem. Wymienił swoje grzechy, na co ksiądz odpowiada.
- Wiem Jasiu, że masz piętnaście lat i jak każdy chłopiec potrzeby w tym wieku. I rozumiem Cię doskonale, u piętnastolatków to normalne. Sam kiedyś to robiłem, ale teraz się wstydzę. Pamiętaj jednak, że jesteś ministrantem i musisz dawać młodszym kolegom przykład. A już na pewno nie wolno Ci ich tego uczyć. I proszę Cię jako Twój przyjaciel i spowiednik, wystrzegaj się tego grzechu. Rozumiem, że ręka może świerzbieć, ale nie zabieraj więcej pieniędzy z mojej tacy.
520

Dowcip #33052. Jaiu klęczy przed konfesjonałem. w kategorii: „Dowcipy o spowiedzi”.

Kowalski przychodzi do kościoła. Zagląda do wszystkich konfesjonałów. Przechodzący właśnie obok kapłan pyta:
- Kogo pan szuka?
- Mojego stałego spowiednika, księdza Jana.
- Proszę pana, ksiądz Jan od pięciu lat nie żyje.
113

Dowcip #32554. Kowalski przychodzi do kościoła. Zagląda do wszystkich konfesjonałów. w kategorii: „Żarty o spowiedzi”.

Jasiu wyznał księdzu na spowiedzi, że miał nieczyste myśli o swojej siostrze.
- Czy to grzech, proszę księdza?
Duchowny kiwnął głową i powiedział:
- Tak Jasiu, to naprawdę grzech. Zobacz jakich masz pięknych dwóch braci!
1310

Dowcip #32309. Jasiu wyznał księdzu na spowiedzi w kategorii: „Śmieszne żarty o spowiedzi”.

Proboszcz pewnej małej wioski świętuje dwudziestą piątą rocznicę święceń kapłańskich. Na specjalnie wynajętej sali zebrało się pokaźne grono miejscowych znakomitości.
Proboszcz, siedzący za specjalnym stołem na podwyższeniu, zwraca się do przybyłych parafian:
- Kochani moi! Nie łatwo jest osobie takiej jak ja, mówić o rzeczach nie związanych z naszą wiarą. Dlatego potraktujmy to spotkanie na wesoło! Gdyby nie ”tajemnica spowiedzi” mógłbym was tutaj rozbawić, zacznę jednak poważniej. W pierwszym dniu po przybyciu tutaj, zmuszony byłem zadać sobie pytanie: gdzie ja trafiłem? Pierwszą osobą, którą wyspowiadałem był młody mężczyzna, który wyznał, że zdradza żonę z jej siostrą. Wyznał również, że zaraził się chorobą weneryczną od sekretarki swojego szefa.
Jednak z upływem czasu nabrałem przekonania, że mieszkający tutaj ludzie są dobrzy i uczciwi, a to co przedstawiłem to był tylko incydent.
Po dwudziestu minutach na salę wchodzi zdyszany wójt, który bardzo przeprasza za spóźnienie. Siada na miejscu obok proboszcza i poprawiając wąsa zaczyna mówić:
- Doskonale pamiętam dzień, w którym nasz dostojny jubilat zawitał do naszej parafii. Zresztą nie będę się chwalił, ale miałem zaszczyt być pierwszą osobą, którą nasz proboszcz wyspowiadał!
MORAŁ:
Kto się spóźnia, niech się lepiej nie odzywa.
331

Dowcip #24068. Proboszcz pewnej małej wioski świętuje dwudziestą piątą rocznicę w kategorii: „Śmieszne żarty o spowiedzi”.

Raz w kościele przy konfesjonale staruszek sobie siedzi i słucha spowiedzi. Przychodziły tam mężatki, panny, wdówki, aż przyszedł chłopiec malutki.
- Nie jadłem, nie piłem, lecz mam wielką winę bo całowałem dziewczynę.
- Całowałeś pannę w czoło?
- Niżej ...
- Straszny Twój los, całowałeś pannę w nos?
- Niżej ...
- Wielka Twa rozpusta całowałeś pannę w usta?
- Niżej.
Ksiądz:
- Ja tego nie przeżyję, całowałeś pannę w szyję?
- Niżej.
- Wielki Twój występek, całowałeś pannę w pępek?
- Trochę niżej proszę księdza.
- No to weźmy wszystko w kupę, całowałeś pannę w dupę?
- Niechaj będę potępiony całowałem z drugiej strony!
- Mały jak Cię gwizdnę, całowałeś pannę w pi*dę. Nie dostaniesz rozgrzeszenia, spadaj stąd, do widzenia.
1019

Dowcip #27934. Raz w kościele przy konfesjonale staruszek sobie siedzi i słucha w kategorii: „Humor o spowiedzi”.

Kawały o spowiedziŚmieszny humor o spowiedziŚmieszne żarty o spowiedziHumor o spowiedziŚmieszne dowcipy o spowiedziŚmieszne kawały o spowiedziŻarty o spowiedziDowcipy o spowiedzi

Pomoc

» Regulamin

» Kontakt

Przydatne zasoby

» Kod alfabetu Morse'a OnLine

» Nowe auta osobowe

» Internetowy słownik antonimów języka polskiego

» Słownik haseł i definicji

» Definicje krzyżówkowe

» Deklinacja rzeczowników

» Oferty pracy dla opiekunki

» Słownik rymów do przymiotników

» Stopniowanie przymiotników i przysłówków online

» Internetowy słownik synonimów języka polskiego

» Wyliczanki odliczanki

» Zagadki edukacyjne dla dzieci z odpowiedziami do wydruku

» Zmiana czasu na czas zimowy

 

najlepsze dowcipynajlepsze kawałynajlepsze żartynajlepszy humor Dowcip.NET © LocaHost