Dowcipy o sikaniu
Kierowca zatrzymał się na poboczu, żeby się wysikać. Wyciąga swojego małego i mówi do niego:
- Widzisz, jak Tobie się chce to ja zawsze staję.
- Widzisz, jak Tobie się chce to ja zawsze staję.
521
Dowcip #31420. Kierowca zatrzymał się na poboczu, żeby się wysikać. w kategorii: „Kawały o sikaniu”.
Chińczyk, Polak Niemiec i Rusek idą do baru na piwo. Złapał ich diabeł i kazał im wypić siki. Chińczyk pije i leci do kibla. Ruska pije i leci do toalety. Niemiec pije i zesrał się w gacie w biegu do toalety. Polak pije i nic. Diabeł się go pyta:
- Dlaczego się nie zesrałeś tak jak Niemiec?
- No bo my Polacy mamy organizmy zdrowe.
- Dlaczego się nie zesrałeś tak jak Niemiec?
- No bo my Polacy mamy organizmy zdrowe.
6495
Dowcip #16437. Chińczyk, Polak Niemiec i Rusek idą do baru na piwo. w kategorii: „Śmieszne kawały o sikaniu”.
Na lotnisku Małgosia ze swoją Mamą oczekują na samolot. Małgosia podchodzi do mamy i mówi:
- Mamo siusiu mi się chce!
Matka odpowiada:
- Zaczekaj jeszcze minut.
Po minutach Małgosia przychodzi do mamy i mówi:
- Mamusiu siusiu mi się chce!
Mama mówi żeby zaczekała jeszcze pięć minut. Po pięciu minutach Małgosia przychodzi i znowu mówi, że jej się chce siusiu, a mama powiedziała:
- Zaczekaj jeszcze godzinę! Dziewczynka odczekała godzinę i poszła do mamy i powiedziała:
- Mamo leci!
- Gdzie?
- Po nogawce.
- Mamo siusiu mi się chce!
Matka odpowiada:
- Zaczekaj jeszcze minut.
Po minutach Małgosia przychodzi do mamy i mówi:
- Mamusiu siusiu mi się chce!
Mama mówi żeby zaczekała jeszcze pięć minut. Po pięciu minutach Małgosia przychodzi i znowu mówi, że jej się chce siusiu, a mama powiedziała:
- Zaczekaj jeszcze godzinę! Dziewczynka odczekała godzinę i poszła do mamy i powiedziała:
- Mamo leci!
- Gdzie?
- Po nogawce.
1918
Dowcip #15426. Na lotnisku Małgosia ze swoją Mamą oczekują na samolot. w kategorii: „Humor o sikaniu”.
Rosjanin przychodzi do teatru z piwem i rybą. Siada, patrzy, a tu dookoła tyle ludzi ... Pić jakoś tak niewygodnie i piwa nawet nie ma jak otworzyć. Nagle sąsiad z prawej do niego:
- Pan pierwszy raz w teatrze?
Ruski:
- No.
Sąsiad:
- Piwo o podłokietnik Pan otworzy.
Gostek tak zrobił i pije z uśmiechem, ale potem myśli sobie co by z tą rybą zrobić. I tu sąsiad z lewej do niego:
- Pan pierwszy raz w teatrze?
Ruski:
- No.
Sąsiad:
- Ma Pan program przedstawienia, rybę niech Pan na nim położy i już.
Gostek siedzi, piwo pije i rybę wpieprza, ale tak coś go pęcherz uwiera, a wyjść niewygodnie jakoś niby w pierwszym rzędzie ... Ale tu sąsiad z tyłu do niego:
- Pan pierwszy raz w teatrze?.
Ruski:
- No.
Sąsiad:
- Przecież my na balkonie jesteśmy, wiec wstań se Pan i lej na parter.
Gostek wstał i leje. No ale tam w dole podnosi się łysy, na którego głowę się odlewał i krzyczy do niego:
- Pan pierwszy raz w teatrze czy jak?
Ruski:
- No.
Łysy:
- No, to nie lej Pan w jedno miejsce, co?
- Pan pierwszy raz w teatrze?
Ruski:
- No.
Sąsiad:
- Piwo o podłokietnik Pan otworzy.
Gostek tak zrobił i pije z uśmiechem, ale potem myśli sobie co by z tą rybą zrobić. I tu sąsiad z lewej do niego:
- Pan pierwszy raz w teatrze?
Ruski:
- No.
Sąsiad:
- Ma Pan program przedstawienia, rybę niech Pan na nim położy i już.
Gostek siedzi, piwo pije i rybę wpieprza, ale tak coś go pęcherz uwiera, a wyjść niewygodnie jakoś niby w pierwszym rzędzie ... Ale tu sąsiad z tyłu do niego:
- Pan pierwszy raz w teatrze?.
Ruski:
- No.
Sąsiad:
- Przecież my na balkonie jesteśmy, wiec wstań se Pan i lej na parter.
Gostek wstał i leje. No ale tam w dole podnosi się łysy, na którego głowę się odlewał i krzyczy do niego:
- Pan pierwszy raz w teatrze czy jak?
Ruski:
- No.
Łysy:
- No, to nie lej Pan w jedno miejsce, co?
1028
Dowcip #23089. Rosjanin przychodzi do teatru z piwem i rybą. w kategorii: „Żarty o sikaniu”.
Sprawa rozwodowa w sądzie.
- Dlaczego chce się Pan rozwieść z żoną?
- A bo moja baba to ”gnój”.
- Jak to ”gnój”?
- No normalnie ”gnój”.
- Ale może Pan to jakoś wytłumaczy?
- No Wysoki Sądzie wstaję w nocy się wylać, a tu pełny zlew naczyń.
- Dlaczego chce się Pan rozwieść z żoną?
- A bo moja baba to ”gnój”.
- Jak to ”gnój”?
- No normalnie ”gnój”.
- Ale może Pan to jakoś wytłumaczy?
- No Wysoki Sądzie wstaję w nocy się wylać, a tu pełny zlew naczyń.
1710
Dowcip #24230. Sprawa rozwodowa w sądzie. w kategorii: „Dowcipy o sikaniu”.
Przychodzi baba do lekarza, lekarz jej każe oddać mocz do analizy.
- Gdzie mam go oddać?
- Do słoika, stoi na szafie.
Lekarz wychodzi z pokoju, wraca za pięć minut i widzi cały pokój zasikany
- Co pani narobiła?
- A myśli pan, że to tak łatwo nasikać do słoika stojącego na szafie?
- Gdzie mam go oddać?
- Do słoika, stoi na szafie.
Lekarz wychodzi z pokoju, wraca za pięć minut i widzi cały pokój zasikany
- Co pani narobiła?
- A myśli pan, że to tak łatwo nasikać do słoika stojącego na szafie?
138
Dowcip #27852. Przychodzi baba do lekarza, lekarz jej każe oddać mocz do analizy. w kategorii: „Śmieszny humor o sikaniu”.
Chłopczyk sika pod ścianą. Mała dziewczynka się temu przygląda i mówi:
- O, jakie praktyczne.
- O, jakie praktyczne.
618
Dowcip #15336. Chłopczyk sika pod ścianą. w kategorii: „Śmieszne kawały o sikaniu”.
Pani pokazuje dzieciom w zerówce obrazek i pyta Jasia co widzi na nim:
- Ogrodnik szczy na trawę. - mówi Jasio.
- Jasiu, nie mówi się ”szczyna traw”ę, tylko ścina trawę. A poza tym to lepiej powiedzieć, że kosi trawę.
Po chwili kolega Jasia krzyczy:
- Jasiu kosi pod ławkę.
- Ogrodnik szczy na trawę. - mówi Jasio.
- Jasiu, nie mówi się ”szczyna traw”ę, tylko ścina trawę. A poza tym to lepiej powiedzieć, że kosi trawę.
Po chwili kolega Jasia krzyczy:
- Jasiu kosi pod ławkę.
923
Dowcip #15316. Pani pokazuje dzieciom w zerówce obrazek i pyta Jasia co widzi na nim w kategorii: „Śmieszne żarty o sikaniu”.
Jasio sika na kwiaty. Nagle ktoś do niego podchodzi.
- Co ty robisz?
- Podlewam kwiatki w ten sposób bo nie mam konewki.
- Co ty robisz?
- Podlewam kwiatki w ten sposób bo nie mam konewki.
2211
Dowcip #25780. Jasio sika na kwiaty. Nagle ktoś do niego podchodzi. w kategorii: „Humor o sikaniu”.
Diabeł kazał Polakowi, Niemcowi i Rusakowi nie sikać przez tydzień. Polakowi chciało się sikać więc wywiercił dziurę do Niemca. Niemcowi też chciało się sikać więc wywiercił dziurę do Ruska. Po tygodniu przychodzi diabeł do Polaka ani kropelki, pierwsze miejsce. Idzie do Niemca kropelka, drugie miejsce. Idzie do Ruska puka do drzwi puk puk.
- Tak, już płynę.
- Tak, już płynę.
2554