Dowcipy o sekretarkach
Szef do sekretarki:
- Ma pani dziś wolny wieczór?
- Tak, oczywiście..
- To proszę się wyspać i przyjść jutro wcześnie do pracy.
- Ma pani dziś wolny wieczór?
- Tak, oczywiście..
- To proszę się wyspać i przyjść jutro wcześnie do pracy.
616
Dowcip #9183. Szef do sekretarki w kategorii: „Żarty o sekretarkach”.
Sekretarka mówi do wchodzącego szefa:
- Panie prezesie, wiosna przyszła!
- Czy była na dziś ze mną umówiona?
- Panie prezesie, wiosna przyszła!
- Czy była na dziś ze mną umówiona?
56
Dowcip #33783. Sekretarka mówi do wchodzącego szefa w kategorii: „Humor o sekretarkach”.
Francuski pani umie? - wypytuje surowym tonem dyrektor Spółki ”joint venture” młodziutką sekretarkę, która stara się o przyjęcie do pracy.
- Tak, owszem. Ale tylko czasami. - odpowiada zapłoniona dziewczyna. - I bardzo tego nie lubię, panie dyrektorze.
- Tak, owszem. Ale tylko czasami. - odpowiada zapłoniona dziewczyna. - I bardzo tego nie lubię, panie dyrektorze.
79
Dowcip #15441. Francuski pani umie? w kategorii: „Śmieszne kawały o sekretarkach”.
Jak jest po chińsku szef?
- Samham.
- Samham.
812
Dowcip #16057. Jak jest po chińsku szef? w kategorii: „Śmieszne dowcipy o sekretarkach”.
Dyrektorowa wchodzi do gabinetu, w którym urzęduje mąż i zastaje go z sekretarką na kolanach. Gospodarz udaje, że nie zauważył wchodzącej i dyktuje:
”... dlatego też niezbędne jest zakupienie do wyposażenia kancelarii przynajmniej jednego krzesła dodatkowo”.
”... dlatego też niezbędne jest zakupienie do wyposażenia kancelarii przynajmniej jednego krzesła dodatkowo”.
717
Dowcip #8425. Dyrektorowa wchodzi do gabinetu w kategorii: „Dowcipy o sekretarkach”.
Dyrektor do sekretarki z zapytaniem:
- Wysłała pani faks do Malinowskiego?
- Tak, panie dyrektorze.
- Doskonale, wyśmienicie - mruczy zadowolony dyrektor i dodaje - to proszę wysłać jeszcze do Kowalskiego i Nowaka.
- To niemożliwe panie dyrektorze - szepcze zakłopotana sekretarka.
- O! a to dlaczego? - pyta się zdziwiony dyrektor.
- Nie mam więcej faksów.
- Wysłała pani faks do Malinowskiego?
- Tak, panie dyrektorze.
- Doskonale, wyśmienicie - mruczy zadowolony dyrektor i dodaje - to proszę wysłać jeszcze do Kowalskiego i Nowaka.
- To niemożliwe panie dyrektorze - szepcze zakłopotana sekretarka.
- O! a to dlaczego? - pyta się zdziwiony dyrektor.
- Nie mam więcej faksów.
315
Dowcip #29496. Dyrektor do sekretarki z zapytaniem w kategorii: „Śmieszne kawały o sekretarkach”.
Szef rozmawia z sekretarką. W pewnym momencie szef kichnął, sekretarka powiedziała mu:
- Sto lat!
- Dziękuje - odpowiedział.
Na to sekretarka:
- A nawet sto siedem!
Szef zdziwił się i zapytał się dlaczego?
Sekretarka odpowiedziała:
- Bo to przeciętny wiek osła!
- Sto lat!
- Dziękuje - odpowiedział.
Na to sekretarka:
- A nawet sto siedem!
Szef zdziwił się i zapytał się dlaczego?
Sekretarka odpowiedziała:
- Bo to przeciętny wiek osła!
1511
Dowcip #29526. Szef rozmawia z sekretarką. w kategorii: „Śmieszny humor o sekretarkach”.
Dwie młodziutkie sekretarki omawiają zalety swoich posad w spółkach ”joint - venture”, z uwzględnieniem uroków zatrudniania w godzinach pozasłużbowych:
Ale czy poza tym twój szef bywa wobec ciebie bezczelny, Małgosiu? - pyta starsza.
- Tylko raz mu się zdarzyło. Akurat odwiedziła nas w biurze jego żona i wtedy szepnął do mnie z tym swoim satanicznym uśmiechem: ”Może by się pani wyjątkowo zabrała do jakiejś pracy, panno Małgorzato?”
Ale czy poza tym twój szef bywa wobec ciebie bezczelny, Małgosiu? - pyta starsza.
- Tylko raz mu się zdarzyło. Akurat odwiedziła nas w biurze jego żona i wtedy szepnął do mnie z tym swoim satanicznym uśmiechem: ”Może by się pani wyjątkowo zabrała do jakiejś pracy, panno Małgorzato?”
79
Dowcip #15720. Dwie młodziutkie sekretarki omawiają zalety swoich posad w spółkach w kategorii: „Dowcipy o sekretarkach”.
Podminowany przeprowadzoną przed chwilą rozmową telefoniczną młody szef niedawno uruchomionej spółki ”joint venture” wzywa przez intercom sekretarkę. Do gabinetu wchodzi osóbka naprawdę bardzo apetyczna, z nogami do samej ziemi, odrobinę roznegliżowana i ubierająca się z wyzywającą elegancją.
- Moja żona zrobiła mi piekielną awanturę, pani Małgosiu. - uskarża się szef. - Twierdzi, że jest pani moją kochanką. I jest mi z tego powodu niezmiernie przykro.
- Dlatego, że pana niesłusznie podejrzewa, szefie? - pyta pani Małgosia.
- Dlatego, że się do tej pory myliła. - odpowiada szef i zdecydowanym gestem sadza ją sobie na kolanach.
- Moja żona zrobiła mi piekielną awanturę, pani Małgosiu. - uskarża się szef. - Twierdzi, że jest pani moją kochanką. I jest mi z tego powodu niezmiernie przykro.
- Dlatego, że pana niesłusznie podejrzewa, szefie? - pyta pani Małgosia.
- Dlatego, że się do tej pory myliła. - odpowiada szef i zdecydowanym gestem sadza ją sobie na kolanach.
57
Dowcip #15719. Podminowany przeprowadzoną przed chwilą rozmową telefoniczną młody w kategorii: „Śmieszne dowcipy o sekretarkach”.
Sekretarka wchodzi do gabinetu dyrektora i krzyczy:
- Panie dyrektorze wiosna przyszła!
- To ją wpuść!
- Panie dyrektorze wiosna przyszła!
- To ją wpuść!
512