Dowcipy o samochodach
Jedzie Szkot rozklekotanym Maluchem przez płatny most. Zatrzymuje go celnik.
- Trzy pensy!
- Sprzedane!
- Trzy pensy!
- Sprzedane!
217
Dowcip #1637. Jedzie Szkot rozklekotanym Maluchem przez płatny most. w kategorii: „Humor o samochodach”.
Bogaty prawnik z renomowanej kancelarii zaparkował swojego nowiutkiego mercedesa przed głównym wejściem biurowca. Kiedy wysiadał z niego, szykując się do zademonstrowania swojego cacka kolegom z pracy, tuż obok przejechała nagle wielka ciężarówka urywając całe drzwi... Mecenas błyskawicznie wyciągnął komórkę wzywając policję, a kiedy po chwili zajechał radiowóz, zaczął natychmiast opisywać policjantowi swoją szkodę:
- Czy pan wie, jaką poniosłem stratę?! Mój nowy samochód, dopiero co kupiony, został całkowicie zniszczony. Nigdy już nie będzie taki sam! Nieważne, ile roboty i pieniędzy pochłonie naprawa, nie będzie już nigdy pełnowartościowy.
Kiedy na chwilę przerwał, policjant wtrącił się:
- Wy, prawnicy, to jednak jesteście materialistami.
- Dlaczego pan tak uważa?
- Dlaczego? Przecież razem z drzwiami urwało panu też całe lewe ramię!
- Jezu Chryste, mój Rolex!
- Czy pan wie, jaką poniosłem stratę?! Mój nowy samochód, dopiero co kupiony, został całkowicie zniszczony. Nigdy już nie będzie taki sam! Nieważne, ile roboty i pieniędzy pochłonie naprawa, nie będzie już nigdy pełnowartościowy.
Kiedy na chwilę przerwał, policjant wtrącił się:
- Wy, prawnicy, to jednak jesteście materialistami.
- Dlaczego pan tak uważa?
- Dlaczego? Przecież razem z drzwiami urwało panu też całe lewe ramię!
- Jezu Chryste, mój Rolex!
410
Dowcip #2096. Bogaty prawnik z renomowanej kancelarii zaparkował swojego w kategorii: „Śmieszne dowcipy o autach”.
Stoi blondynka przy samochodzie Subaru Impreza i coś grzebie w silniku. Przechodzący obok facet pyta:
- Co pani robi?
- Chcę zobaczyć, jak rozkręcić imprezę.
- Co pani robi?
- Chcę zobaczyć, jak rozkręcić imprezę.
29
Dowcip #2446. Stoi blondynka przy samochodzie Subaru Impreza i coś grzebie w w kategorii: „Humor o samochodach”.
Dwie przyjaciółki spotykają się w parku. Jedna idzie z wózkiem, a druga nie. Ta z wózkiem mówi do drugiej:
- Widzisz, to jest ten kabriolet, który Józek obiecał mi przed ślubem.
- Widzisz, to jest ten kabriolet, który Józek obiecał mi przed ślubem.
411
Dowcip #3168. Dwie przyjaciółki spotykają się w parku. w kategorii: „Śmieszne kawały o autach”.
Przyjeżdża na stację benzynową krasnoludek swoim malutkim samochodzikiem i mówi:
- Poproszę dwie kropelki benzyny.
A na to sprzedawca:
- I co, może jeszcze pierdnąć w oponki?
- Poproszę dwie kropelki benzyny.
A na to sprzedawca:
- I co, może jeszcze pierdnąć w oponki?
729
Dowcip #3198. Przyjeżdża na stację benzynową krasnoludek swoim malutkim w kategorii: „Śmieszny humor o autach”.
Syn pyta ojca:
- Tato, mogę wziąć twój wóz?
- A od czego masz nogi?
- Jedną od hamulca, a druga od gazu!
- Tato, mogę wziąć twój wóz?
- A od czego masz nogi?
- Jedną od hamulca, a druga od gazu!
26
Dowcip #14648. Syn pyta ojca w kategorii: „Dowcipy o samochodach”.
Wiek mężczyzn:
Do dwudziestu lat - mężczyzna jest jak FIAT: mały i figlarny.
Dwadzieścia- trzydzieści lat - mężczyzna jest jak PORSCHE: szybki i energiczny.
Trzydzieści- czterdzieści lat - mężczyzna jest jak CITROEN: perfekcyjny.
Czterdzieści- pięćdziesiąt lat - mężczyzna jest jak POLONEZ: obiecuje więcej niż może zrobić.
Pięćdziesiąt- sześćdziesiąt lat - mężczyzna jest jak ŻUK: trzeba go ręcznie zastartować.
Sześćdziesiąt i więcej lat - wypada zmienić markę.
Do dwudziestu lat - mężczyzna jest jak FIAT: mały i figlarny.
Dwadzieścia- trzydzieści lat - mężczyzna jest jak PORSCHE: szybki i energiczny.
Trzydzieści- czterdzieści lat - mężczyzna jest jak CITROEN: perfekcyjny.
Czterdzieści- pięćdziesiąt lat - mężczyzna jest jak POLONEZ: obiecuje więcej niż może zrobić.
Pięćdziesiąt- sześćdziesiąt lat - mężczyzna jest jak ŻUK: trzeba go ręcznie zastartować.
Sześćdziesiąt i więcej lat - wypada zmienić markę.
210
Dowcip #2090. Wiek mężczyzn w kategorii: „Żarty o autach”.
Rozmawia dwóch znajomych na dużym kacu:
- No i co tam, stary, jakieś postanowienia na ten Nowy Roczek?
- No wiesz, samochód ma już rok, zaczyna się sypać, trzeba by kupić jakąś nówkę... Baby ciągle te same, dobrze by było je zmienić na inne, ile można tę samą bzykać. Jeszcze bym wyjechał na jakieś dwa tygodnie na Seszele, bo mi się tu nudzi u nas. A i przydałoby się skończyć z trawką i koksem, bo za bardzo się mąci w głowie.
- No to musisz się wziąć ostro do roboty... A... co z basenem? Wspominałeś kiedyś, że sobie wybudujesz taki piętrowy, ze zjeżdżalnią i sauną, i wszystko pod eleganckim dachem.
- No nie. Byli panowie z gminy i nie wiem, jak u ciebie, ale u mnie na plebanii jest teren podmokły, więc dupa z tego.
- No i co tam, stary, jakieś postanowienia na ten Nowy Roczek?
- No wiesz, samochód ma już rok, zaczyna się sypać, trzeba by kupić jakąś nówkę... Baby ciągle te same, dobrze by było je zmienić na inne, ile można tę samą bzykać. Jeszcze bym wyjechał na jakieś dwa tygodnie na Seszele, bo mi się tu nudzi u nas. A i przydałoby się skończyć z trawką i koksem, bo za bardzo się mąci w głowie.
- No to musisz się wziąć ostro do roboty... A... co z basenem? Wspominałeś kiedyś, że sobie wybudujesz taki piętrowy, ze zjeżdżalnią i sauną, i wszystko pod eleganckim dachem.
- No nie. Byli panowie z gminy i nie wiem, jak u ciebie, ale u mnie na plebanii jest teren podmokły, więc dupa z tego.
52
Dowcip #30949. Rozmawia dwóch znajomych na dużym kacu w kategorii: „Śmieszne dowcipy o autach”.
Do sklepu z częściami samochodowymi przychodzi blondynka i pyta:
- Ile kosztuje rura wydechowa do golfa?
- Sto pięćdziesiąt złotych.
- A zderzak?
- Trzysta.
- A kierunkowskazy?
- Trzysta pięćdziesiąt.
- Wezmę tylko kierunkowskazy. Gdybym chciała kupić wszystko co mi mąż kazał, nie zostałoby mi nic na kosmetyki.
- Ile kosztuje rura wydechowa do golfa?
- Sto pięćdziesiąt złotych.
- A zderzak?
- Trzysta.
- A kierunkowskazy?
- Trzysta pięćdziesiąt.
- Wezmę tylko kierunkowskazy. Gdybym chciała kupić wszystko co mi mąż kazał, nie zostałoby mi nic na kosmetyki.
63
Dowcip #29122. Do sklepu z częściami samochodowymi przychodzi blondynka i pyta w kategorii: „Śmieszne kawały o autach”.
Podjeżdża krasnoludek swoim samochodzikiem pod CPN i mówi:
- Poproszę trzy kropelki benzynki.
- I co jeszcze, może troszkę pierdnąć w oponki?
- Poproszę trzy kropelki benzynki.
- I co jeszcze, może troszkę pierdnąć w oponki?
1425