
Dowcipy o samochodach
Ulicą idzie sobie chłopczyk, nagle podjeżdża do niego samochód i facet ze środka mówi:
- Choć wsiadaj do samochodu, dam ci dwa zł i lizaka.
Chłopiec nie reaguje, tylko przyśpieszył kroku.
- No chodź, wsiądź do samochodu, dam pięć ci zł, cole i lizaka.
Chłopak dalej nic, tylko znów przyśpieszył kroku ... Facet w samochodzie nie daje za wygraną:
- Moja ostatnia propozycja - wsiądź ze mną do samochodu, a dam ci sto zł i colę.
Chłopak się zatrzymał i mówi:
- Odczep się tato. Kopiłeś matiza to teraz sam nim jeździj.
- Choć wsiadaj do samochodu, dam ci dwa zł i lizaka.
Chłopiec nie reaguje, tylko przyśpieszył kroku.
- No chodź, wsiądź do samochodu, dam pięć ci zł, cole i lizaka.
Chłopak dalej nic, tylko znów przyśpieszył kroku ... Facet w samochodzie nie daje za wygraną:
- Moja ostatnia propozycja - wsiądź ze mną do samochodu, a dam ci sto zł i colę.
Chłopak się zatrzymał i mówi:
- Odczep się tato. Kopiłeś matiza to teraz sam nim jeździj.
07
Dowcip #21684. Ulicą idzie sobie chłopczyk w kategorii: „Śmieszne dowcipy o autach”.
Mówi dres do dresa:
- Fajną brykę ostatnio ukradłem, ale prawo jazdy to już sobie kupię.
- Fajną brykę ostatnio ukradłem, ale prawo jazdy to już sobie kupię.
39
Dowcip #20992. Mówi dres do dresa w kategorii: „Dowcipy o autach”.

Kobieta pyta swego instruktora nauki prawa jazdy:
- Jak pan sądzi, ile jeszcze potrzeba, abym umiała dobrze jeździć?
- Co najmniej trzy.
- Godziny?
- Nie, samochody.
- Jak pan sądzi, ile jeszcze potrzeba, abym umiała dobrze jeździć?
- Co najmniej trzy.
- Godziny?
- Nie, samochody.
26
Dowcip #21050. Kobieta pyta swego instruktora nauki prawa jazdy w kategorii: „Śmieszne żarty o autach”.
Fąfara pyta kolegę:
- Jak tam twój nowy samochód?
- Zachowuje się jak pies.
- Nie rozumiem...
- Mniej więcej przy każdej latarni staje.
- Jak tam twój nowy samochód?
- Zachowuje się jak pies.
- Nie rozumiem...
- Mniej więcej przy każdej latarni staje.
15
Dowcip #18590. Fąfara pyta kolegę w kategorii: „Żarty o autach”.

Zatrzymuje się samochód na sejmowym parkingu. Wychodzi facet. Podchodzi ochroniarz.
- Panie tutaj nie wolno parkować!
- Dlaczego?!
- Tu kurcze sejm... sami ministrowie, politycy, posłowie.
- Nie szkodzi, włączyłem alarm.
- Panie tutaj nie wolno parkować!
- Dlaczego?!
- Tu kurcze sejm... sami ministrowie, politycy, posłowie.
- Nie szkodzi, włączyłem alarm.
04
Dowcip #18001. Zatrzymuje się samochód na sejmowym parkingu. Wychodzi facet. w kategorii: „Śmieszne żarty o autach”.
Zatrzasnąłem dziś rano kluczyki w samochodzie, a wraz z nimi dwójkę moich małych dzieci. Przechodzący obok sąsiad pyta:
- Masz zapasowy komplet?
- Tak, mam dwóch synów z inną kobietą ...
- Masz zapasowy komplet?
- Tak, mam dwóch synów z inną kobietą ...
23
Dowcip #24858. Zatrzasnąłem dziś rano kluczyki w samochodzie w kategorii: „Dowcipy o samochodach”.

Dwaj szaleńcy uciekli ze szpitala psychiatrycznego, ukradli samochód i niestety po pewnym czasie skończyła im się benzyna. Jeden mówi do drugiego:
- Nie martw się Franek, sprzedamy samochód i kupimy benzynę!
- Nie martw się Franek, sprzedamy samochód i kupimy benzynę!
25
Dowcip #21262. Dwaj szaleńcy uciekli ze szpitala psychiatrycznego w kategorii: „Śmieszne kawały o autach”.
Do pewnej stu pięcioletniej kobiety przyjechała ekipa telewizyjna, aby spytać o tajemnicę długowieczności. Kobieta nie mogła powstrzymać się od śmiechu. Na pytanie czemu się tak śmieje, odpowiedziała:
- Gdy sąsiedzi zobaczą tyle samochodów przed moim domem będą przekonani, że umarłam.
- Gdy sąsiedzi zobaczą tyle samochodów przed moim domem będą przekonani, że umarłam.
611
Dowcip #21446. Do pewnej stu pięcioletniej kobiety przyjechała ekipa telewizyjna w kategorii: „Śmieszny humor o samochodach”.

Dziadzio Stasiek parkuje starego rozgruchotanego maluszka pod sejmem. Wyskakuje ochroniarz:
- Panie, zjeżdżaj pan stąd! To jest sejm, tu się kręcą posłowie i senatorowie!
Dziadek na to:
- Ja się nie boję, mam alarm!
- Panie, zjeżdżaj pan stąd! To jest sejm, tu się kręcą posłowie i senatorowie!
Dziadek na to:
- Ja się nie boję, mam alarm!
07
Dowcip #27296. Dziadzio Stasiek parkuje starego rozgruchotanego maluszka pod sejmem. w kategorii: „Humor o samochodach”.
Blondynka miała stłuczkę samochodową. Wychodzi facet z auta i prosi blondynkę żeby też wysiadła. Facet mega poddenerwowany maluje kółko kredą na jezdni i mówi do blondynki:
- Stań w tym kółku i do póki Ci nie powiem nie możesz z niego wyjść.
No i blondynka stoi w tym kółku, a w tym czasie, facet bierze młotek i zaczyna tłuc w jej aucie lusterka i przednie światła. Odwraca się, patrzy, a blondynka zaczyna się śmiać. Zdezorientowany facet wkurzył się jeszcze bardziej, i zaczyna tłuc blondynce szyby w aucie. Po chwili odwraca się, patrzy, a blondynka znowu się śmieje. Facet już nie wytrzymał, wkurwiony do ostateczności zaczyna niszczyć blondynce cale auto. Skończył swoją dewastacje, odwraca się a ona dalej się śmieje. Facet nie wytrzymał i pyta:
- I z czego się tak cieszysz, przecież całe auto Ci rozwaliłem?!
- Bo jak nie patrzałeś, to ja z kółka wychodziłam.
- Stań w tym kółku i do póki Ci nie powiem nie możesz z niego wyjść.
No i blondynka stoi w tym kółku, a w tym czasie, facet bierze młotek i zaczyna tłuc w jej aucie lusterka i przednie światła. Odwraca się, patrzy, a blondynka zaczyna się śmiać. Zdezorientowany facet wkurzył się jeszcze bardziej, i zaczyna tłuc blondynce szyby w aucie. Po chwili odwraca się, patrzy, a blondynka znowu się śmieje. Facet już nie wytrzymał, wkurwiony do ostateczności zaczyna niszczyć blondynce cale auto. Skończył swoją dewastacje, odwraca się a ona dalej się śmieje. Facet nie wytrzymał i pyta:
- I z czego się tak cieszysz, przecież całe auto Ci rozwaliłem?!
- Bo jak nie patrzałeś, to ja z kółka wychodziłam.
28
Dowcip #26362. Blondynka miała stłuczkę samochodową. w kategorii: „Humor o samochodach”.
