
Dowcipy o sąsiadach
Na balkonie w bloku opala się piękna naga kobieta. Nagle z góry zjeżdża kartka na sznurku. Na kartce jest napisane:
”Jeśli chcesz się ze mną kochać pociagnij 2 razy, jeśli nie pociagnij 50 razy z czego ostatnie 10 bardzo szybko.”
”Jeśli chcesz się ze mną kochać pociagnij 2 razy, jeśli nie pociagnij 50 razy z czego ostatnie 10 bardzo szybko.”
1520
Dowcip #17459. Na balkonie w bloku opala się piękna naga kobieta. w kategorii: „Humor o sąsiadach”.
Dwóch rolników, Jan i Zenon byli sąsiadami, ale nie przepadali za sobą. W 1989 roku przyszła sroga zima na -30 stopni. Rolnicy postanowili założyć się o butelkę wódki, który dłużej wytrzyma z gołym tyłkiem na parapecie. Po dwóch godzinach wraca do domu żona Jana.
- Co Ty wyprawiasz? - pyta.
- Założyłem się z Zenkiem o butelkę wódki i zamierzam wygrać ten zakład.
- Wejdź do domu bo sobie tyłek odmrozisz!
- Nie ma takiej możliwości. - zaprotestował Jan.
Żona pomyślała chwilę i wymyśliła:
- Kiedy Zenek nie będzie patrzył zamienimy się miejscami.
Ubrała ciuchy męża, ciepłą czapkę i pod nieuwagę sąsiada zajęła miejsce męża.
Do domu wróciła również żona Zenka.
- Co Ty wyprawiasz? Wracaj do domu! - zawołała.
- Nie wrócę, jestem zdeterminowany.
- Jesteś szalony. Właź do domu! - krzyczała żona.
- Oczywiście, że nie jestem szalony. Już jestem po stronie zwycięstwa. Jan pół godziny temu stracił jaja.
- Co Ty wyprawiasz? - pyta.
- Założyłem się z Zenkiem o butelkę wódki i zamierzam wygrać ten zakład.
- Wejdź do domu bo sobie tyłek odmrozisz!
- Nie ma takiej możliwości. - zaprotestował Jan.
Żona pomyślała chwilę i wymyśliła:
- Kiedy Zenek nie będzie patrzył zamienimy się miejscami.
Ubrała ciuchy męża, ciepłą czapkę i pod nieuwagę sąsiada zajęła miejsce męża.
Do domu wróciła również żona Zenka.
- Co Ty wyprawiasz? Wracaj do domu! - zawołała.
- Nie wrócę, jestem zdeterminowany.
- Jesteś szalony. Właź do domu! - krzyczała żona.
- Oczywiście, że nie jestem szalony. Już jestem po stronie zwycięstwa. Jan pół godziny temu stracił jaja.
610
Dowcip #31289. Dwóch rolników, Jan i Zenon byli sąsiadami w kategorii: „Humor o sąsiadach”.

Wlazł Jasiek na płotek,
uderzył go młotek,
przeleciał przez siatkę,
zaliczył sąsiadkę,
przeleciał przez rów,
zaliczył sto krów.
uderzył go młotek,
przeleciał przez siatkę,
zaliczył sąsiadkę,
przeleciał przez rów,
zaliczył sto krów.
1523
Dowcip #17163. Wlazł Jasiek na płotek w kategorii: „Śmieszny humor o sąsiadach”.
Mąż mówi do żony:
- Kochanie, wymyśliłem nową pozycję!
- Jaką? - pyta żona.
- Plecami do pleców.
- Przecież w ten sposób niczego nie zrobimy!?
- Ależ zrobimy, zaprosiłem sąsiadów!
- Kochanie, wymyśliłem nową pozycję!
- Jaką? - pyta żona.
- Plecami do pleców.
- Przecież w ten sposób niczego nie zrobimy!?
- Ależ zrobimy, zaprosiłem sąsiadów!
513
Dowcip #12154. Mąż mówi do żony w kategorii: „Śmieszne kawały o sąsiadach”.

Jaś pyta mamę:
- Mamo! Mamo! Dlaczego w nocy tak skaczesz po tatusiu?
- Hmm, bo tatuś jest taki gruby jak dmuchany materac, muszę jakoś spuszczać z niego powietrze.
- Ale mamo, to nie działa, bo jak wychodzisz, to ta pani spod dziesiątki pompuje go znowu!
- Mamo! Mamo! Dlaczego w nocy tak skaczesz po tatusiu?
- Hmm, bo tatuś jest taki gruby jak dmuchany materac, muszę jakoś spuszczać z niego powietrze.
- Ale mamo, to nie działa, bo jak wychodzisz, to ta pani spod dziesiątki pompuje go znowu!
1018
Dowcip #28320. Jaś pyta mamę w kategorii: „Śmieszne kawały o sąsiadach”.
Jaka jest różnica między dobrym sąsiadem, a dobrą sąsiadką?
- Dobry sąsiad pożyczy, a dobra sąsiadka da.
- Dobry sąsiad pożyczy, a dobra sąsiadka da.
511
Dowcip #31641. Jaka jest różnica między dobrym sąsiadem, a dobrą sąsiadką? w kategorii: „Kawały o sąsiadach”.

Zagaił sąsiad Kowalski swojego sąsiada Nowaka:
- Czy mógłbym się panu wysrać na wycieraczkę?
- Ale no co pan! Jak pan śmie i w ogóle co to za pytanie?!
Historia powtarza się codziennie tak długo jak wypada ciągnąć temat. W końcu Nowak z rana znajduje na owej wycieraczce regularny ludzki stolec. Pędzi do Kowalskiego, no bo któż by inny odwalił mu taki numer.
- Panie Kowalski, co robi ta kupa na mojej wycieraczce!?
- Panie Nowak! Konsultacje społeczne były? Były!
- Czy mógłbym się panu wysrać na wycieraczkę?
- Ale no co pan! Jak pan śmie i w ogóle co to za pytanie?!
Historia powtarza się codziennie tak długo jak wypada ciągnąć temat. W końcu Nowak z rana znajduje na owej wycieraczce regularny ludzki stolec. Pędzi do Kowalskiego, no bo któż by inny odwalił mu taki numer.
- Panie Kowalski, co robi ta kupa na mojej wycieraczce!?
- Panie Nowak! Konsultacje społeczne były? Były!
2216
Dowcip #10188. Zagaił sąsiad Kowalski swojego sąsiada Nowaka w kategorii: „Kawały o sąsiadach”.
Przychodzi Facet po pracy do domu zagląda do lodówki, patrzy flacha stoi. Woła do swojej starej:
- Stara tu jeszcze flacha stoi.
- Niech stoi. - przyjdzie sąsiad to się przyda.
Wieczorem leżą oboje w łóżku, żona chwyta faceta za małego i mówi:
- Te Józef on stoi.
A Józef na to:
- Eee niech stoi, przyjdzie sąsiadka to się przyda.
- Stara tu jeszcze flacha stoi.
- Niech stoi. - przyjdzie sąsiad to się przyda.
Wieczorem leżą oboje w łóżku, żona chwyta faceta za małego i mówi:
- Te Józef on stoi.
A Józef na to:
- Eee niech stoi, przyjdzie sąsiadka to się przyda.
714
Dowcip #26205. Przychodzi Facet po pracy do domu zagląda do lodówki w kategorii: „Śmieszne kawały o sąsiadach”.

Rosyjski biznesmen na dorobku przywiózł z delegacji żywego goryla. Im bliżej był jednak domu, tym bardziej obawiał się, że żona nie będzie uradowana z takiego podarku. Chcąc wybadać grunt, postanowił przechować gdzieś goryla przez noc i zapukał do sąsiadki:
- Sąsiadko, z podróży wracam, z kolegą. Ale pijany w trzy dupy, do domu go nie wezmę, może sąsiadka go przenocuje?
Następnego ranka biznesmen puka do drzwi uczynnej kobiety:
- Jak mój przyjaciel, nie chuliganił?
- Pijany, pijany. - odpowiada sąsiadka poprawiając włosy - A osiem razy dał radę i nawet futra nie zdjął.
- Sąsiadko, z podróży wracam, z kolegą. Ale pijany w trzy dupy, do domu go nie wezmę, może sąsiadka go przenocuje?
Następnego ranka biznesmen puka do drzwi uczynnej kobiety:
- Jak mój przyjaciel, nie chuliganił?
- Pijany, pijany. - odpowiada sąsiadka poprawiając włosy - A osiem razy dał radę i nawet futra nie zdjął.
112
Dowcip #32098. Rosyjski biznesmen na dorobku przywiózł z delegacji żywego goryla. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o sąsiadach”.
Noc. Mieszkanie w budynku wielopiętrowym na jednym z warszawskich blokowisk. Kowalski z żoną Natalią uprawia seks. Wielokrotnie. Rano spotyka go na klatce sąsiad, emeryt Janusz.
- Kowalski, słuchaj... Kiedy dymasz swoją żonę, to jej krzyki słychać w całym bloku. Zrób coś z tym!
- Ale co, panie Januszu?
- Usta jej zaklej taśmą albo co...
Następna noc. Kowalski zakleja usta żonie taśmą i zaczyna akcję. Po pierwszym orgazmie woła:
- Panie Januszu, jest ok?
- Tak. - krzyczy zza ściany sąsiad.
Po drugim orgazmie:
- I co, może być?
- Tak.
I tak kilka razy. W końcu pan Janusz nie wytrzymuje:
- Kowalski, kuźwa, odklejaj taśmę!
- Czemu?
- Bo cały blok myśli, że to mnie dymasz!
- Kowalski, słuchaj... Kiedy dymasz swoją żonę, to jej krzyki słychać w całym bloku. Zrób coś z tym!
- Ale co, panie Januszu?
- Usta jej zaklej taśmą albo co...
Następna noc. Kowalski zakleja usta żonie taśmą i zaczyna akcję. Po pierwszym orgazmie woła:
- Panie Januszu, jest ok?
- Tak. - krzyczy zza ściany sąsiad.
Po drugim orgazmie:
- I co, może być?
- Tak.
I tak kilka razy. W końcu pan Janusz nie wytrzymuje:
- Kowalski, kuźwa, odklejaj taśmę!
- Czemu?
- Bo cały blok myśli, że to mnie dymasz!
110
Dowcip #31965. Noc. Mieszkanie w budynku wielopiętrowym na jednym z warszawskich w kategorii: „Śmieszne żarty o sąsiadach”.
