LogowanieRejestracja
Dowcip.NET
KategorieLosujDodaj

Dowcipy o sąsiadach


Jasiu jest na dworze i gra w piłkę. Po chwili przychodzi do mamy i mówi:
- Mamo wybiłem okno sąsiadowi.
A mama na to:
- Co powiedział?
Jasiu się pyta:
- A mam ominąć wszystkie przekleństwa?
Mama na to:
- Tak.
Jasiu mówi:
- To nic nie powiedział.
112

Dowcip #32001. Jasiu jest na dworze i gra w piłkę. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o sąsiadach”.

Fąfara wybrał się w odwiedziny do sąsiada:
- Dzień dobry panie Kowalski, można wiedzieć czego pan tak szuka w tym szambie?
- A bo mi marynarka wpadła!
- Nie szkoda Panu czasu? Przecież nie będzie jej pan zakładał?
- Oczywiście że nie, ale w kieszeni miałem kanapki.
814

Dowcip #31390. Fąfara wybrał się w odwiedziny do sąsiada w kategorii: „Żarty o sąsiadach”.

Kowalski wybrał się z wizytą do sąsiada i widzi, że Fąfara kopie jakiś dół w ogrodzie.
- Dzień dobry sąsiedzie. Chyba nie będziecie nic sadzić o tej porze roku?
- Nie, nie będę. Muszę pochować swoją złotą rybkę.
- Jak na złotą rybkę to ten dół jest chyba trochę za duży?
- Nie, nie jest za duży. Ona jest w brzuchu Twojego kota!
39

Dowcip #31386. Kowalski wybrał się z wizytą do sąsiada i widzi w kategorii: „Kawały o sąsiadach”.

Po dwudziestu pięciu latach jeżdżenia Harleyem facet doszedł do wniosku, że zobaczył już kawał świata i uznał, że czas osiąść gdzieś na stałe. Kupił więc kawałek ziemi w Vermont, tak daleko od innych ludzi, jak to tylko możliwe. Z listonoszem widział się raz na tydzień, a po zakupy jeździł raz na miesiąc. Poza tym była tylko natura i on. Po, mniej więcej, pół roku takiego życia słyszy stukanie do drzwi. Idzie, otwiera i widzi wielkiego, brodatego tubylca.
- Cześć. - mówi tubylec. - Jestem Enoch, Twój sąsiad, mieszkający jakieś cztery mile w tamtym kierunku. Za jakieś dwa dni, wieczorem, urządzam małe przyjęcie. Miałbyś ochotę przyjść?
- Jasne, po pół roku na tym odludziu, będzie fajnie.
Enoch pożegnał się i już miał iść, ale odwraca się i mówi:
- Słuchaj, jesteś tu nowy, więc chyba powinienem Cię ostrzec, że będziemy tam ostro pili.
- Nie ma problemu, dwadzieścia pięć lat jeździłem Harleyem. Myślę, że dam sobie radę.
Enoch już ma odchodzić, ale jeszcze odwraca się i mówi:
- Powinienem Cię też ostrzec, że nie było jeszcze imprezy bez bijatyki.
- Z dwudziestopięcioletnim doświadczeniem jako motocyklista myślę, że dam sobie radę.
Enoch odwraca się i już ma iść, ale przypomina sobie jeszcze coś i mówi:
- Muszę Ci też powiedzieć, że te przyjęcia to istna orgia seksu.
Widziałem już tam rzeczy, o których mi się nawet nie śniło.
- Po dwudziestu pięciu latach jeżdżenia Harleyem i pół roku na tym odludziu jestem więcej niż gotów, zwłaszcza na to. Aha, Enoch, zanim zapomnę. Jak powinienem się ubrać na to przyjęcie?
- Ubierz się jak chcesz. I tak będziemy tylko my dwaj...
17

Dowcip #31711. Po dwudziestu pięciu latach jeżdżenia Harleyem facet doszedł do w kategorii: „Kawały o sąsiadach”.

Młody student z dumą pokazuje przyjaciołom swoje nowe mieszkanie. Nagle spostrzegają ogromny, mosiężny gong z młotem.
- Co to jest? - zapytał jeden z kolegów.
- To jest zegar. - odpowiedział student.
- Jak on działa?
- Spójrzcie. - powiedział właściciel mieszkania i podszedł do urządzenia.
Nagle po całym mieszkaniu rozlega się przeszywający dźwięk.
- Ciszej idioto. Jest 2 w nocy! - dobiega głos zza ściany.
06

Dowcip #31225. Młody student z dumą pokazuje przyjaciołom swoje nowe mieszkanie. w kategorii: „Śmieszne kawały o sąsiadach”.

Sąsiadom Jasia urodziło się dziecko. Niestety, dziecko urodziło się bez uszek. Kiedy sąsiadka z dzieckiem wróciła ze szpitala do domu, rodzice Jasia zostali zaproszeni żeby zobaczyć dziecko. Przed wyjściem z domu tata bierze Jasia na bok i mówi:
- Mały Franek urodził się bez uszek. Jak coś wspomnisz na ten temat, albo użyjesz nawet słowa uszy, to po powrocie do domu dostaniesz lanie jakie długo popamiętasz!
Mały Jasio kiwnął głową i poszli. Kiedy Jasio zobaczył Franka krzyknął:
- Ojej jakie piękne dziecko!
- Dziękuję Jasiu. - powiedziała sąsiadka. - A dlaczego tak ci się podoba?
- No ma piękne raczki i nóżki i nosek i piękne duże oczy. - mówi Jasio, dodając - Czy wszystko w porządku z jego wzrokiem?
- Och tak. - odpowiada dumna sąsiadka - Doktor powiedział, że ma świetny wzrok.
- To dobrze, - odpowiada Jasio - bo miałby przerąbane gdyby musiał nosić okulary.
010

Dowcip #25084. Sąsiadom Jasia urodziło się dziecko. w kategorii: „Śmieszne żarty o sąsiadach”.

Marynarz wraca do domu po dwuletnim rejsie i zastaje żonę z niemowlęciem na ręku.
- Skąd się ono wzięło? - pyta.
- No, wiesz... Przyszedł raz sąsiad w odwiedziny i nie miałam czym go poczęstować...
25

Dowcip #18666. Marynarz wraca do domu po dwuletnim rejsie i zastaje żonę z w kategorii: „Kawały o sąsiadach”.

Żona postanawia zrobić niespodziankę mężowi i gdy tylko mąż wychodzi z domu do pracy dzwoni do sklepu i zamawia nową szafę do domu. Po godzinie szafę przywożą pracownicy sklepu, wnoszą do domu ustawiają na miejsce. Żona zadowolona bo ma niespodziankę dla męża. Tylko jest mały problem ponieważ mieszkają niedaleko torów tramwajowych i co przejeżdża tramwaj to otwierają się jedne drzwiczki.
No i żona załamana że niespodzianka się nie uda idzie po sąsiada, sąsiad przychodzi ogląda szafę i stwierdza ze coś musiało się poluzować i mówi, że wejdzie do szafy i jak będzie tramwaj przejeżdżał będzie patrzał co się rusza i to naprawi. No i wchodzi do tej szafy i za chwile przychodzi mąż, patrzy nowa szafa otwiera, a tam sąsiad i mówi zdziwiony:
- Panie, co Ty robisz u mnie w szafie?!
A sąsiad na to:
- Sąsiedzie kochany, i tak mi nie uwierzysz, czekam na tramwaj.
08

Dowcip #18776. Żona postanawia zrobić niespodziankę mężowi i gdy tylko mąż wychodzi w kategorii: „Śmieszny humor o sąsiadach”.

- Jak pan to robi - pyta sąsiad - że udaje się panu wyhodować tak piękne kaktusy?
- To proste: trzeba wziąć jedną trzecią piasku, jedną trzecią ziemi kompostowej, jedną trzecią gliny, jedną trzecią tłuczonej cegły, jedną trzecią ...
- Zaraz, zaraz! - woła sąsiad. - to już pięć trzecich! Jak to możliwe?!
- Trzeba po prostu wziąć większą doniczkę ... - odpowiada z niezmąconym spokojem.
417

Dowcip #14184. - Jak pan to robi - pyta sąsiad - że udaje się panu wyhodować tak w kategorii: „Śmieszne kawały o sąsiadach”.

- Wczoraj gdy wróciłem do domu, byłem tak wstawiony, że dzieci mnie nie poznały.
- A na drugi dzień?
- Ja ich nie poznałem.
- Jak to?
- Okazało się, że pomyliłem mieszkania.
25

Dowcip #14429. - Wczoraj gdy wróciłem do domu, byłem tak wstawiony w kategorii: „Śmieszne dowcipy o sąsiadach”.

Śmieszne kawały o sąsiadachDowcipy o sąsiadachŻarty o sąsiadachŚmieszny humor o sąsiadachKawały o sąsiadachŚmieszne dowcipy o sąsiadachŚmieszne żarty o sąsiadachHumor o sąsiadach

Pomoc

» Regulamin

» Kontakt

Przydatne zasoby

» Tłumacz alfabetu Morse'a

» Używane auta osobowe

» Słownik wyrazów przeciwstawnych i antonimów

» Słownik pojęć i definicji

» Definicje do krzyżówek

» Odmiana wyrazów

» Oferty pracy dla opiekunki do dzieci

» Słownik rymów przymiotniki

» Stopniowanie przysłówków i przymiotników

» Słownik wyrazów bliskoznacznych i synonimów

» Śmieszne wyliczanki

» Zagadki z odpowiedziami do drukowania dla dzieci

» Zmiana czasu na czas letni

 

najlepsze dowcipynajlepsze kawałynajlepsze żartynajlepszy humor Dowcip.NET © LocaHost