Dowcipy o rozmowach telefonicznych
Zadzwoniłem do mojej żony i zapytałem:
- Co byś zrobiła, jakby nasz synek wpadł do jeziora?
- Rzuciłabym się i go uratowała.
- To super. Ale lepiej się pospiesz.
- Co byś zrobiła, jakby nasz synek wpadł do jeziora?
- Rzuciłabym się i go uratowała.
- To super. Ale lepiej się pospiesz.
84
Dowcip #29037. Zadzwoniłem do mojej żony i zapytałem w kategorii: „Żarty o rozmowach telefonicznych”.
Telefony - biuro obsługi klienta:
- Ja tu mam taki aparat na kartę, tego no i on mi już nie działa, nawet dodzwonić się nie można.
- A kiedy pan go ostatni raz zasilał kartę?
- Jakieś pół roku temu ...
- A widzi pan, to przynajmniej raz na trzy miesiące trzeba zasilać, żeby móc rozmawiać.
- Aaa, telefonik chce papu?
- Tak ... Trzeba dokarmiać go co jakiś czas ...
- Ja tu mam taki aparat na kartę, tego no i on mi już nie działa, nawet dodzwonić się nie można.
- A kiedy pan go ostatni raz zasilał kartę?
- Jakieś pół roku temu ...
- A widzi pan, to przynajmniej raz na trzy miesiące trzeba zasilać, żeby móc rozmawiać.
- Aaa, telefonik chce papu?
- Tak ... Trzeba dokarmiać go co jakiś czas ...
204
Dowcip #22059. Telefony - biuro obsługi klienta w kategorii: „Śmieszny humor o rozmowach telefonicznych”.
Telefony - biuro obsługi klienta:
- Mój Ericsson ustawicznie się wyłaczał. Dwukrotne serwisowanie nic nie pomogło, dopiero kiedy go zgubiłem problem jakby zniknął.
- Mój Ericsson ustawicznie się wyłaczał. Dwukrotne serwisowanie nic nie pomogło, dopiero kiedy go zgubiłem problem jakby zniknął.
712
Dowcip #21732. Telefony - biuro obsługi klienta w kategorii: „Dowcipy o rozmowach telefonicznych”.
Telefony - biuro obsługi klienta:
- Witam, ja dzwonię, bo właśnie jestem poza zasięgiem sieci i chciałbym się dowiedzieć czy państwo mogą mnie połączyć.
- Witam, ja dzwonię, bo właśnie jestem poza zasięgiem sieci i chciałbym się dowiedzieć czy państwo mogą mnie połączyć.
62
Dowcip #21213. Telefony - biuro obsługi klienta w kategorii: „Śmieszny humor o rozmowach telefonicznych”.
Telefony - biuro obsługi klienta:
- Proszę pani, ja właśnie wróciłem do domu, nikogo tu u mnie nie było, a tu okazało się, że dzwoni mój kolega, że ja niby do niego dzwoniłem ... A przecież telefon był w domu ...
- Na pewno proszę pana nikogo w domu nie było? Może dziecko?
- Nie, nie proszę pani, nawet myszki ... Czy to możliwe, żeby telefony same do siebie dzwoniły?
- Fizycznie, nie proszę pana.
- No to może metafizycznie?
- Może ... Ale tego niestety nie jesteśmy w stanie sprawdzić, bardzo mi przykro.
- Proszę pani, ja właśnie wróciłem do domu, nikogo tu u mnie nie było, a tu okazało się, że dzwoni mój kolega, że ja niby do niego dzwoniłem ... A przecież telefon był w domu ...
- Na pewno proszę pana nikogo w domu nie było? Może dziecko?
- Nie, nie proszę pani, nawet myszki ... Czy to możliwe, żeby telefony same do siebie dzwoniły?
- Fizycznie, nie proszę pana.
- No to może metafizycznie?
- Może ... Ale tego niestety nie jesteśmy w stanie sprawdzić, bardzo mi przykro.
136
Dowcip #21309. Telefony - biuro obsługi klienta w kategorii: „Śmieszny humor o rozmowach telefonicznych”.
Telefony - biuro obsługi klienta:
- Czy mogłaby mi pani rozciągnąć telefon na Niemcy?
- Czy mogłaby mi pani rozciągnąć telefon na Niemcy?
52
Dowcip #21394. Telefony - biuro obsługi klienta w kategorii: „Śmieszne kawały o rozmowach telefonicznych”.
Brunetka rozmawia z blondynką przez telefon. Koniec rozmowy, brunetka mówi:
- Kończę jak coś będę w kontakcie
Rozłączyła się, a blondynka godzinę patrzy się w kontakt od przedłużacza.
- Kończę jak coś będę w kontakcie
Rozłączyła się, a blondynka godzinę patrzy się w kontakt od przedłużacza.
69
Dowcip #18739. Brunetka rozmawia z blondynką przez telefon. w kategorii: „Żarty o rozmowach telefonicznych”.
Facet się wprowadził do domu. I łóżko nazwał Kasia, telewizor cycuszki, firankę majteczki, a samochód cipeczka. Dzwoni na policję i mówi:
- Leżałem na Kasi, oglądałem cycuszki patrze przez majteczki, a tam nie ma cipeczki.
- Leżałem na Kasi, oglądałem cycuszki patrze przez majteczki, a tam nie ma cipeczki.
114
Dowcip #22708. Facet się wprowadził do domu. w kategorii: „Humor o rozmowach telefonicznych”.
W szpitalu dzwoni telefon:
- Dzień dobry, chciałbym się czegoś dowiedzieć o stanie zdrowia niejakiego Sidorowa z szóstej sali.
- Minutkę, zajrzę w jego kartę ... O, znalazłam. Złamanie dobrze się goi, pojutrze zdejmujemy gips, a w poniedziałek szwy.
- A kiedy go wypisujecie?
- Także w poniedziałek. Ale kim pan jest, krewnym Sidorowa?
- Nie, tu Sidorow. Ino normalnymi kanałami nie w sposób się czegoś w tym baraku znachorów dowiedzieć!
- Dzień dobry, chciałbym się czegoś dowiedzieć o stanie zdrowia niejakiego Sidorowa z szóstej sali.
- Minutkę, zajrzę w jego kartę ... O, znalazłam. Złamanie dobrze się goi, pojutrze zdejmujemy gips, a w poniedziałek szwy.
- A kiedy go wypisujecie?
- Także w poniedziałek. Ale kim pan jest, krewnym Sidorowa?
- Nie, tu Sidorow. Ino normalnymi kanałami nie w sposób się czegoś w tym baraku znachorów dowiedzieć!
48
Dowcip #25165. W szpitalu dzwoni telefon w kategorii: „Żarty o rozmowach telefonicznych”.
U państwa Kowalskich dzwoni telefon. Odbiera Jasio:
- Halo?
- Dzień dobry. Czy są rodzice?
- Nie, poszli do kina.
- A jest ktoś inny oprócz ciebie?
- Tak, moja siostra.
- A czy możesz ją zawołać do telefonu?
- Tak, niech pan poczeka.
Po kilku minutach Jaś przykłada słuchawkę do ucha:
- Przepraszam pana, ale nie mogę wyciągnąć siostry z wózka!
- Halo?
- Dzień dobry. Czy są rodzice?
- Nie, poszli do kina.
- A jest ktoś inny oprócz ciebie?
- Tak, moja siostra.
- A czy możesz ją zawołać do telefonu?
- Tak, niech pan poczeka.
Po kilku minutach Jaś przykłada słuchawkę do ucha:
- Przepraszam pana, ale nie mogę wyciągnąć siostry z wózka!
736