
Dowcipy o rowerze
Kiedy byłem dzieckiem co wieczór modliłem się o rower. Potem uświadomiłem sobie, że Bóg nie działa w ten sposób, więc ukradłem rower i modliłem się o przebaczenie.
313
Dowcip #6873. Kiedy byłem dzieckiem co wieczór modliłem się o rower. w kategorii: „Śmieszne kawały o rowerze”.
Leży pijak w rowie. Podchodzi do niego policjant i mówi:
- Obywatelu, proszę wstać. Zaprowadzę pana do izby wytrzeźwień.
Na to pijak:
- Ale częściom rowerowym nie zabrania się tu leżeć?
Policjant odpowiada:
- Nie.
A pijak na to:
- To ja jestem dętka!.
- Obywatelu, proszę wstać. Zaprowadzę pana do izby wytrzeźwień.
Na to pijak:
- Ale częściom rowerowym nie zabrania się tu leżeć?
Policjant odpowiada:
- Nie.
A pijak na to:
- To ja jestem dętka!.
16
Dowcip #6908. Leży pijak w rowie. w kategorii: „Śmieszne kawały o rowerze”.

Policjant do pijaka:
- Tu jest park nie wolno leżeć na ławce!
Pijaczek:
- A części rowerowe mogą leżeć?
Policjant zawstydzony:
- Tak mogą!
Pijaczek:
- W takim razie ja jestem pedał!
- Tu jest park nie wolno leżeć na ławce!
Pijaczek:
- A części rowerowe mogą leżeć?
Policjant zawstydzony:
- Tak mogą!
Pijaczek:
- W takim razie ja jestem pedał!
24
Dowcip #6921. Policjant do pijaka w kategorii: „Śmieszne dowcipy o rowerze”.
Wchodzi zajączek do baru i mówi mało poddenerwowany:
- Kto ukradł mój rowerek?
Cisza. Mówi trochę więcej poddenerwowany:
- Kto ukradł mój rowerek?
Cisza. W końcu mówi zdenerwowany na amen:
- Kto ukradł mój rowerek? Powiedzcie bo zrobię to co mój dziadek po pierwszej wojnie światowej.
Wstaje niedźwiedź i pyta:
- A co zrobisz?
- Pójdę na piechotę.
- Kto ukradł mój rowerek?
Cisza. Mówi trochę więcej poddenerwowany:
- Kto ukradł mój rowerek?
Cisza. W końcu mówi zdenerwowany na amen:
- Kto ukradł mój rowerek? Powiedzcie bo zrobię to co mój dziadek po pierwszej wojnie światowej.
Wstaje niedźwiedź i pyta:
- A co zrobisz?
- Pójdę na piechotę.
27
Dowcip #7704. Wchodzi zajączek do baru i mówi mało poddenerwowany w kategorii: „Śmieszny humor o rowerze”.

Jedzie baba na rowerze i mówi sama do siebie:
- Chyba roweru z domu zapomniałam.
- Chyba roweru z domu zapomniałam.
28
Dowcip #3345. Jedzie baba na rowerze i mówi sama do siebie w kategorii: „Śmieszny humor o rowerze”.
Jasio prosi mamę:
- Mamusiu, mamusiu, kup mi rowerek.
Mama mu odpowiada:
- Jasiu, nie kupie ci. Nie mam pieniędzy,a poza tym jesteś niegrzeczny.
Więc Jasiu na to:
- Mamusiu, mamusiu,a pobawimy się.
- oj Jasiu no dobrze, ale krótko. W co chcesz się bawić?
Jasio odpowiada:
W dom. Ty będziesz mamą,a ja będę tatą.
-Dobrze.
Więc Jasio mówi:
- To ty idź się połóż w sypialni na łóżku, a ja zaraz przyjdę.
Mama poszła się położyć.
Jasio przychodzi do sypialni i mówi:
- Stara co tak leżysz? Idziemy dziecku kupić rower!
- Mamusiu, mamusiu, kup mi rowerek.
Mama mu odpowiada:
- Jasiu, nie kupie ci. Nie mam pieniędzy,a poza tym jesteś niegrzeczny.
Więc Jasiu na to:
- Mamusiu, mamusiu,a pobawimy się.
- oj Jasiu no dobrze, ale krótko. W co chcesz się bawić?
Jasio odpowiada:
W dom. Ty będziesz mamą,a ja będę tatą.
-Dobrze.
Więc Jasio mówi:
- To ty idź się połóż w sypialni na łóżku, a ja zaraz przyjdę.
Mama poszła się położyć.
Jasio przychodzi do sypialni i mówi:
- Stara co tak leżysz? Idziemy dziecku kupić rower!
315
Dowcip #3605. Jasio prosi mamę w kategorii: „Kawały o rowerze”.

Sędzia do oskarżonego:
- Jak panu nie wstyd!? Ukradł pan rower, który stał oparty o mur cmentarza!
- To właśnie mnie zmyliło, wysoki sądzie. Myślałem, że właścicielowi nie będzie już potrzebny!
- Jak panu nie wstyd!? Ukradł pan rower, który stał oparty o mur cmentarza!
- To właśnie mnie zmyliło, wysoki sądzie. Myślałem, że właścicielowi nie będzie już potrzebny!
113
Dowcip #4011. Sędzia do oskarżonego w kategorii: „Dowcipy o rowerze”.
Ksiądz chodzi po kolędzie. Przyszedł do Kowalskiego i mówi:
- Ja wiem Kowalski, że nie masz pieniędzy i pochowałeś teściową w ogródku, ale czemu jej tyłek wychodzi z ziemi?
- Bo muszę mieć gdzie rower zaparkować.
- Ja wiem Kowalski, że nie masz pieniędzy i pochowałeś teściową w ogródku, ale czemu jej tyłek wychodzi z ziemi?
- Bo muszę mieć gdzie rower zaparkować.
412
Dowcip #4105. Ksiądz chodzi po kolędzie. w kategorii: „Śmieszne kawały o rowerze”.

Jasio jeździ nowym rowerem na około domu po 5 min krzyczy do mamy:
- Mamo jeżdżę bez 1 ręki.
Po 20 min krzyczy do mamy:
- Mamo jeżdżę bez 2 rąk.
Po 5 min krzyczy do mamy:
- Mamo jeżdżę bez zębów.
- Mamo jeżdżę bez 1 ręki.
Po 20 min krzyczy do mamy:
- Mamo jeżdżę bez 2 rąk.
Po 5 min krzyczy do mamy:
- Mamo jeżdżę bez zębów.
134
Dowcip #300. Jasio jeździ nowym rowerem na około domu po 5 min krzyczy do mamy w kategorii: „Śmieszne dowcipy o rowerze”.
Jasiu chwali się koledze:
- Wiesz na urodzinki dostałem trąbkę i rowerek.
- A z czego się cieszysz bardziej?
- Chyba z trąbki.
- Dlaczego?
- Bo tata daje mi 50zł, żebym przestał na niej grać.
- Wiesz na urodzinki dostałem trąbkę i rowerek.
- A z czego się cieszysz bardziej?
- Chyba z trąbki.
- Dlaczego?
- Bo tata daje mi 50zł, żebym przestał na niej grać.
218
Dowcip #1064. Jasiu chwali się koledze w kategorii: „Dowcipy o rowerze”.
