
Dowcipy o rowerze
Jedzie dwóch gości na rowerach. Jeden do drugiego:
- Ej, koło ci tyrkoce!
- Co?
- Koło ci tyrkoce!
- Co mówisz?
- Mówię, że koło ci tyrkoce!
- Nic nie słyszę, bo mi koło tyrkoce!
- Ej, koło ci tyrkoce!
- Co?
- Koło ci tyrkoce!
- Co mówisz?
- Mówię, że koło ci tyrkoce!
- Nic nie słyszę, bo mi koło tyrkoce!
35
Dowcip #15169. Jedzie dwóch gości na rowerach. w kategorii: „Żarty o rowerze”.
Przychodzi dziadek na komisariat i mówi:
- Panie władzo, ukradli mi rower!
- Jakiego koloru?
- Zielonego.
- Miał światełko?
- Nie miał ...
- A lusterko wsteczne?
- Też nie ...
- W takim razie płaci pan pięćdziesiąt zł mandaciku ...
- Panie władzo, ukradli mi rower!
- Jakiego koloru?
- Zielonego.
- Miał światełko?
- Nie miał ...
- A lusterko wsteczne?
- Też nie ...
- W takim razie płaci pan pięćdziesiąt zł mandaciku ...
28
Dowcip #16041. Przychodzi dziadek na komisariat i mówi w kategorii: „Kawały o rowerze”.

Jest rok 1941, amerykański komandos dostaje zadanie od generała. Ma przelecieć na terytorium Francji, skoczyć ze spadochronu, odnaleźć rower ukryty w krzakach, na nim dostać się do najbliższego miasta i tam połączyć się ze swoim kontaktem, w celu uzyskania dalszych instrukcji sabotażowych. Komandos spakował cały osprzęt, przygotował się do lotu. Po pewny czasie pilot w głośniku poinformował go, że są nad strefą zrzutu. Gdy zapaliła się zielona lampka - komandos wyskoczył. Spada w dół, ciągnie za jedną linkę od spadochronu - nic, ciągnie za drugą linkę - nic, tak sobie spada w dół i myśli ” jak jeszcze roweru nie będzie to już w ogóle lipa”.
210
Dowcip #16209. Jest rok 1941, amerykański komandos dostaje zadanie od generała. w kategorii: „Dowcipy o rowerze”.
Jasio prosi mamę:
- Mamusiu, kup mi rower.
- Nie synku. Rower jest bardzo drogi. Nie kupie Ci. A poza tym byleś niegrzeczny i nie zasłużyłeś.
- Mamusiu to pobaw się chociaż ze mną!
- No, pobawić to się mogę. A w co chciałbyś się pobawić, Jasiu? - pyta mama.
- Pobawmy się w mamusie i tatusia. Idź do sypialni i czekaj na mnie mamo.
Zaintrygowana mama przebrała się w piżamę i leży w łóżeczko. Wchodzi Jasio z rekami założonymi z tylu. Chodzi z kąta w kąt i w pewnym momencie mówi:
- Wstawaj, stara, idziemy małemu rower kupić.
- Mamusiu, kup mi rower.
- Nie synku. Rower jest bardzo drogi. Nie kupie Ci. A poza tym byleś niegrzeczny i nie zasłużyłeś.
- Mamusiu to pobaw się chociaż ze mną!
- No, pobawić to się mogę. A w co chciałbyś się pobawić, Jasiu? - pyta mama.
- Pobawmy się w mamusie i tatusia. Idź do sypialni i czekaj na mnie mamo.
Zaintrygowana mama przebrała się w piżamę i leży w łóżeczko. Wchodzi Jasio z rekami założonymi z tylu. Chodzi z kąta w kąt i w pewnym momencie mówi:
- Wstawaj, stara, idziemy małemu rower kupić.
06
Dowcip #12560. Jasio prosi mamę w kategorii: „Żarty o rowerze”.

Jadą dwie blondynki na rowerze przez las, jedna mówi do drugiej:
- Zobacz jaki piękny las.
A druga na to:
- Nie widzę, te drzewa mi zasłaniają.
- Zobacz jaki piękny las.
A druga na to:
- Nie widzę, te drzewa mi zasłaniają.
26
Dowcip #13259. Jadą dwie blondynki na rowerze przez las, jedna mówi do drugiej w kategorii: „Śmieszny humor o rowerze”.
Uczy ojciec syna jazdy na rowerze i mówi:
- Postaw nogi na geje.
- Postaw nogi na geje.
27
Dowcip #14145. Uczy ojciec syna jazdy na rowerze i mówi w kategorii: „Śmieszne kawały o rowerze”.

Zajączek wchodzi wkurzony do baru i pyta:
- Kto mi pomalował rower na zielono?
Cisza. Po chwili wstaje niedźwiedź i mówi:
- Ja, a co?
Zajączek na to:
- Nie nic. Chciałem się tylko spytać jak długo schnie farba.
- Kto mi pomalował rower na zielono?
Cisza. Po chwili wstaje niedźwiedź i mówi:
- Ja, a co?
Zajączek na to:
- Nie nic. Chciałem się tylko spytać jak długo schnie farba.
35
Dowcip #14685. Zajączek wchodzi wkurzony do baru i pyta w kategorii: „Dowcipy o rowerze”.
Przychodzi wariat do sklepu spożywczego i mówi:
- Poproszę Ramę.
- Nie ma, ale może być Kama.
- Jeśli pasuje do roweru górskiego, to niech będzie.
- Poproszę Ramę.
- Nie ma, ale może być Kama.
- Jeśli pasuje do roweru górskiego, to niech będzie.
36
Dowcip #8662. Przychodzi wariat do sklepu spożywczego i mówi w kategorii: „Humor o rowerze”.

Jedzie bondynka na rowerze, a z drugiej strony jakiś facet krzyczy:
- Nie masz powietrza w kołach!
Na to blondynka:
- Wiem, ale tylko tam na dole.
- Nie masz powietrza w kołach!
Na to blondynka:
- Wiem, ale tylko tam na dole.
24
Dowcip #10614. Jedzie bondynka na rowerze, a z drugiej strony jakiś facet krzyczy w kategorii: „Żarty o rowerze”.
Jasiu ucz się jeździć na rowerze i krzyczy:
- Mamo uczę się jeździć!
- Dobrze Jasiu tylko uważaj!
- Mamo jadę bez jednej ręki!
- Dobrze, ale uważaj!
- Mamo jadę bez dwóch rąk!
- Dobrze - uważaj!
- Mamo, mamo jadę bez zębów!
Przerażona mama poszła pozbierać synka.
- Mamo uczę się jeździć!
- Dobrze Jasiu tylko uważaj!
- Mamo jadę bez jednej ręki!
- Dobrze, ale uważaj!
- Mamo jadę bez dwóch rąk!
- Dobrze - uważaj!
- Mamo, mamo jadę bez zębów!
Przerażona mama poszła pozbierać synka.
310
Dowcip #11359. Jasiu ucz się jeździć na rowerze i krzyczy w kategorii: „Kawały o rowerze”.
