LogowanieRejestracja
Dowcip.NET
KategorieLosujDodaj

Dowcipy o ptakach


Pewna kobieta przechodziła obok domu publicznego, gdzie odbywała się wyprzedaż sprzętów. Kupiła papugę w klatce, przyniosła ją do domu. Klatka była przykryta płachtą, którą kobieta podniosła.
- O, nowy burdel, nowa burdel- mama - odzywa się papuga.
Kobieta szybko zakryła z powrotem klatkę płachtą. Po jakimś czasie ze szkoły przychodzą córki i dopominają się, aby im pokazać papugę. Matka postanawia zaryzykować i odkrywa klatkę:
- O, nowy burdel, nowa burdel- mama i nowe panienki.
Klatka zostaje z powrotem zakryta. Przychodzi z pracy mąż i też chce widzieć papugę. Kobieta postanawia dąć jej ostatnia szansę i odkrywa klatkę:
- O, nowy burdel, nowa burde - mama, nowe panienki, tylko Zygmuś ten sam stary, wierny klient.
231

Dowcip #536. Pewna kobieta przechodziła obok domu publicznego w kategorii: „Dowcipy o ptakach”.

Siedział robaczek na drzewie i zobaczył jabłuszko! Ale po chwili myśli: ”Poczekam, jabłuszko dojrzeje, będzie jeszcze lepsze”. Przyleciał ptaszek i zobaczył robaczka. Myśli cały happy: ”Jak fajnie, zjem robaczka!” Ale od razu stwierdził: ”Nie, poczekam, aż robaczek zje jabłuszko, będzie jeszcze smaczniejszy”. Na drzewo po cichutku wszedł kot i zobaczył ptaszka. Myśli z radością: ”Mrrr zjem ptaszka!” Ale przyszło mu do głowy: ”Wiem poczekam, aż ptaszek zje robaczka, będzie o wiele lepszy”. W końcu cierpliwość wszystkich została nagrodzona. Jabłko wreszcie dojrzało i tak, jak każdy z nich pomyślał ta zrobił. Robaczek zjadł jabłko, ptaszek robaczka, a kotek zjadł ptaszka. Ale po tym ptaszku taki się zrobił ciężki, że spadł z gałęzi prosto na ogromną kałużę. I jaki z tego morał?
Odp. Im dłuższa gra wstępna, tym bardziej wilgotne futerko!
316

Dowcip #9936. Siedział robaczek na drzewie i zobaczył jabłuszko! w kategorii: „Żarty o ptakach”.

Idzie sobie mała, biedna myszka aż dochodzi do rzeki. Ponieważ to była duża rzeka z bardzo mocnym prądem to myszka się wystraszyła, że nie przepłynie i mówi do ptaka stojącego obok:
- Ja taka mała biedna myszka, a Ty taki wielki i silny, proszę złap mnie i przewieź na druga stronę...
- Nie.
- No proszę...
- Nie!
- No ale błagam...
- NIE!
Ptak odleciał... Myszka się wkurzyła, zebrała wszystkie siły, wskoczyła do wody i ostatkiem sił przepłynęła na drugi brzeg. Wychodzi cala mokra, zupełnie przemoczona.
Jaki z tego morał?
- Jak ”ptak” jest twardy to ”myszka” musi być mokra!
48

Dowcip #10922. Idzie sobie mała, biedna myszka aż dochodzi do rzeki. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o ptakach”.

Prałatowi Henrykowi ktoś ukradł z klatki ptaszka. Podczas niedzielnej mszy prałat pyta parafian:
- Kto ma ptaszka?
Podnosi się las męskich rąk.
- Nie o to mi chodzi - mówi prałat. - Kto widział ptaszka?
Podnosi się las kobiecych rak.
Prałat wkurzony:
- Nie o to pytam! Kto widział mojego ptaszka?
Wszyscy ministranci podnoszą ręce.
312

Dowcip #1101. Prałatowi Henrykowi ktoś ukradł z klatki ptaszka. w kategorii: „Kawały o ptakach”.

Śmieszne dowcipy o ptakachŻarty o ptakachŚmieszne kawały o ptakachŚmieszne żarty o ptakachŚmieszny humor o ptakachDowcipy o ptakachHumor o ptakachKawały o ptakach

Pomoc

» Regulamin

» Kontakt

Przydatne zasoby

» Translator alfabetu Morse'a OnLine

» Używane samochody osobowe ogłoszenia

» Internetowy słownik wyrazów przeciwstawnych języka polskiego

» Definicja

» Odpowiedzi krzyżówkowe

» Odmiana przez przypadki online

» Opiekunki do dziecka

» Wyszukiwarka rymów do wyrazów

» Stopniowanie przymiotników i przysłówków

» Internetowy słownik wyrazów bliskoznacznych języka polskiego

» Wyliczanki do pokazywania

» Zagadki edukacyjne dla dzieci do drukowania

» Zmiana czasu - informacje

 

najlepsze dowcipynajlepsze kawałynajlepsze żartynajlepszy humor Dowcip.NET © LocaHost