Dowcipy o psach
- Coś mizernie wyglądasz. - pełna niepokoju pchła mówi do koleżanki.
- Bo wiesz kochana, pies na którym teraz mieszkam jest wypchany.
- Bo wiesz kochana, pies na którym teraz mieszkam jest wypchany.
47
Dowcip #32296. - Coś mizernie wyglądasz. - pełna niepokoju pchła mówi do koleżanki. w kategorii: „Kawały o psie”.
Mam psa labradora i właśnie kupowałem worek Pedigree Pal w supermarkecie. Gdy czekałem w kolejce do kasy kobieta za mną zapytała czy mam psa. Bez zastanowienia odpowiedziałem, że nie i właśnie ponownie rozpoczynam dietę Pedigree Pal. Chociaż nie powinienem, bo ostatnio wylądowałem w szpitalu. Ale zdołałem zgubić ponad dwadzieścia kilogramów zanim obudziłem się na oddziale intensywnej terapii z rurami w większości moich otworów i z igłami w obydwu ramionach. Powiedziałem jej, że jest to w sumie idealna dieta i należy mieć zawsze wyładowane kieszenie bryłkami Pedigree Pal i zjadać jedną lub dwie gdy poczujesz głód. Jest to żywność zawierającą wszystkie składniki niezbędne do życia i mam zamiar znowu ja zastosować. Musze zaznaczyć, że teraz wszyscy w kolejce byli oczarowani moją opowieścią, zwłaszcza wysoki facet za tą kobietą. Zszokowana, zapytała, czy dlatego wylądowałem na intensywnej terapii, bo zatrułem się pożywieniem dla psów? Powiedziałem jej, że nie. Usiadłem na ulicy, by wylizać sobie jajka i samochód mnie potrącił. Myślałem, że trzeba będzie pomóc facetowi za nią wyjść ze sklepu, bo zataczał się ze śmiechu.
311
Dowcip #32191. Mam psa labradora i właśnie kupowałem worek Pedigree Pal w w kategorii: „Humor o psach”.
Spotykają się dwie blondynki na spacerze.
- Cześć Aniu!
- Hej Agnieszko!
- Twój pies jest jakiś dziwny. Trochę za chudy. Jak się wabi?
- Anoreksio.
- Cześć Aniu!
- Hej Agnieszko!
- Twój pies jest jakiś dziwny. Trochę za chudy. Jak się wabi?
- Anoreksio.
95
Dowcip #31736. Spotykają się dwie blondynki na spacerze. w kategorii: „Śmieszne kawały o psach”.
Przepraszam, dlaczego ten pies nie jest na smyczy?
- To nie mój pies.
- Jak to nie pański?
- No nie jest mój.
- Przecież widzę, że to pański pies!
- Nie.
- Nie? To niech pan przejdzie na drugą stronę ulicy!
Facet przechodzi.
- I co?! Poszedł za panem! To pański pies!
- To nie jest mój pies.
- To niech pan przejdzie jeszcze raz!
Facet przechodzi.
- Ten pies za panem chodzi, nie oszuka mnie pan, to pański pies!
- Panie, on się do mnie tak samo przypieprzył jak i pan!
- To nie mój pies.
- Jak to nie pański?
- No nie jest mój.
- Przecież widzę, że to pański pies!
- Nie.
- Nie? To niech pan przejdzie na drugą stronę ulicy!
Facet przechodzi.
- I co?! Poszedł za panem! To pański pies!
- To nie jest mój pies.
- To niech pan przejdzie jeszcze raz!
Facet przechodzi.
- Ten pies za panem chodzi, nie oszuka mnie pan, to pański pies!
- Panie, on się do mnie tak samo przypieprzył jak i pan!
09
Dowcip #31998. Przepraszam, dlaczego ten pies nie jest na smyczy? w kategorii: „Kawały o psie”.
Pułk francuskiego wojska odbywa manewry. Będzie przeprawiał się przez rzekę. Generał wysyła zwiadowcę, a ten po powrocie melduje:
- Samoloty przelecą, czołgi przejadą, tylko muszą zamknąć włazy.
- A piechota? - dopytuje generał.
- Piechota nie przejdzie - melduje posłusznie zwiadowca - Przy brzegu stoi duży pies i warczy.
- Samoloty przelecą, czołgi przejadą, tylko muszą zamknąć włazy.
- A piechota? - dopytuje generał.
- Piechota nie przejdzie - melduje posłusznie zwiadowca - Przy brzegu stoi duży pies i warczy.
17
Dowcip #31403. Pułk francuskiego wojska odbywa manewry. w kategorii: „Kawały o psie”.
Myśliwy do myśliwego:
- Wiesz, zabiłem swojego psa.
- Wściekły był?
- No, zachwycony to on nie był.
- Wiesz, zabiłem swojego psa.
- Wściekły był?
- No, zachwycony to on nie był.
03
Dowcip #31495. Myśliwy do myśliwego w kategorii: „Kawały o psach”.
Dziadek opowiada wnukowi dowcipy:
- A teraz następny dowcip: Co to jest? Ma cztery nogi, a nie żyje?
Jaś na to:
- Haha dziadku! To krzesło!
- Nie Jasiu, to Twój pies!
- A teraz następny dowcip: Co to jest? Ma cztery nogi, a nie żyje?
Jaś na to:
- Haha dziadku! To krzesło!
- Nie Jasiu, to Twój pies!
729
Dowcip #31457. Dziadek opowiada wnukowi dowcipy w kategorii: „Żarty o psie”.
Pewnego dnia Marek zgrabiał liście przed domem. Nagle zauważył karawanę pogrzebową. Zauważył również mężczyznę z psem i ogromną kolejkę innych mężczyzn. Zaciekawiony podszedł bliżej.
- Co się stało? - pyta.
- Pies zagryzł mi żonę. - odparł mężczyzna z psem.
- Przykro mi. - powiedział Marek i zwrócił się do mężczyzny z kolejki - A wy po co tu stoicie?
- Chcemy pożyczyć jego psa.
- Co się stało? - pyta.
- Pies zagryzł mi żonę. - odparł mężczyzna z psem.
- Przykro mi. - powiedział Marek i zwrócił się do mężczyzny z kolejki - A wy po co tu stoicie?
- Chcemy pożyczyć jego psa.
07
Dowcip #31271. Pewnego dnia Marek zgrabiał liście przed domem. w kategorii: „Śmieszny humor o psie”.
Amerykanie i Rosjanie toczyli agresywny spór. W pewnym momencie stwierdzili, że jak tak dalej pójdzie to w powietrze wyleci cały świat. Postanowili rozwiązać konflikt za pomocą walki psów. Dali sobie 5 lat na to by wytresować najgroźniejsze psy. Rosjanie postanowili skrzyżować dobermana z rottweilerem i wychowywać je wśród stada wilków, żeby był tak groźny jak jeszcze żaden pies. Przyszła pora walki. Rosjanie prowadzą swoją bestię w żelaznych kratach. Nikt do niego nie podchodzi, taki jest straszny. Amerykanie, natomiast, przyprowadzają dziesięciometrowego jamnika. Rosjanie są zdziwieni i pewni zwycięstwa. Bo co jamnik może zrobić wściekłej bestii? Klaty otwierają się. Jamnik wychodzi powoli z klatki, a rosyjska bestia uderza prosto w niego. Jednak kiedy ma się już wgryźć w jego szyję jamnik szeroko otwiera paszczę i jednym gryzem pochłania psa. Rosjanie nie kryją zdumienia:
- Jak to możliwe? Poświęciliśmy 5 lat żeby wytresować niebezpieczne zwierzę, a wy przyprowadzacie jamnika, który połyka naszego psa. Jak?
- Widzisz, my poświęciliśmy 5 lat na znalezienie najlepszego chirurga plastycznego, który z aligatora zrobiłby jamnika.
- Jak to możliwe? Poświęciliśmy 5 lat żeby wytresować niebezpieczne zwierzę, a wy przyprowadzacie jamnika, który połyka naszego psa. Jak?
- Widzisz, my poświęciliśmy 5 lat na znalezienie najlepszego chirurga plastycznego, który z aligatora zrobiłby jamnika.
07
Dowcip #31357. Amerykanie i Rosjanie toczyli agresywny spór. w kategorii: „Kawały o psie”.
Masztalski przychodzi do weterynarza ze swoim jamnikiem i prosi żeby weterynarz obciął psu ogon.
- Jamnik powinien mieć ogon! - tłumaczy weterynarz.
- A jo go chcę uciąć i koniec!
- Ale tak nie może być! Kto to widział, żeby jamnik był bez ogona!
- Mocie uciąć i koniec! - wrzeszczy Masztalski.
- Nic nie rozumiem - rozkłada ręce weterynarz.
- Nie rozumiecie? - dziwi się Masztalski. - Jutro przyjeżdża do mnie moja teściowa i w domu nie może być nojmniejszych oznak radości...
- Jamnik powinien mieć ogon! - tłumaczy weterynarz.
- A jo go chcę uciąć i koniec!
- Ale tak nie może być! Kto to widział, żeby jamnik był bez ogona!
- Mocie uciąć i koniec! - wrzeszczy Masztalski.
- Nic nie rozumiem - rozkłada ręce weterynarz.
- Nie rozumiecie? - dziwi się Masztalski. - Jutro przyjeżdża do mnie moja teściowa i w domu nie może być nojmniejszych oznak radości...
37