Dowcipy o przekraczaniu prędkości
Pan jedzie dwieście na godzinę tirem i łapie go policja.
- Nie ma pan świateł na tyle.
Pan odpowiada:
- Panie gdzie moja przyczepa!?
- Nie ma pan świateł na tyle.
Pan odpowiada:
- Panie gdzie moja przyczepa!?
24
Dowcip #6475. Pan jedzie dwieście na godzinę tirem i łapie go policja. w kategorii: „Żarty o przekraczaniu prędkości”.
Jedzie miś z królikiem na motorze, jadą na sto.
- Sikasz.
- Nie.
Jadą na dwieście.
- Sikasz.
- Nie.
Jadą na trzysta.
- Sikasz.
- Nie.
- A jak ci powiem, że nie ma hamulców to się zesrasz.
- Sikasz.
- Nie.
Jadą na dwieście.
- Sikasz.
- Nie.
Jadą na trzysta.
- Sikasz.
- Nie.
- A jak ci powiem, że nie ma hamulców to się zesrasz.
29
Dowcip #6597. Jedzie miś z królikiem na motorze, jadą na sto. w kategorii: „Kawały o przekraczaniu prędkości”.
Policjant zatrzymuje blondynkę za przekroczenie prędkości.
- Dzień dobry. Widzi pni, co to jest?- pyta i pokazuje na radar.
- Dzień dobry. Nie. Co to?
- Suszareczka, he he he. Nie, proszę pani. To jest radar. I co my tu mamy? Widzi pani te cyferki?
- 140. Widzę.
- No właśnie. Prawo jazdy proszę i dowód rejestracyjny samochodu.
- Nie mam.
- Jak to pani nie ma?
- No, bo widzi pan, tak to wszystko się dzisiaj szybko działo...i ten samochód nie jest mój.
- Jak to nie pani?
- No tak, ukradłam go. Bo jak zabiliśmy tamtą kobietę to trzeba było jakoś pozbyć się zwłok, a ja nie chciałam brudzić swojego auta, więc ukradłam to i zapakowałam zwłoki do bagażnika. I teraz tak szybko jadę, żeby jak najszybciej pozbyć się ciała.
- To ma pani na dodatek trupa w bagażniku?! Proszę wysiąść, ręce na maskę i nie ruszać się!
Policjant dzwoni po wsparcie:
- Mam tu trupa w bagażniku, kradzież samochodu i przekroczenie prędkości.
Za chwilę przybywa cała ekipa z ostrą bronią. Dowodzący podchodzi do kobiety.
- Ma pani jakieś dokumenty?
- Mam, ale w samochodzie w skrytce. Mogę wyciągnąć?
Po czym sięga do skrytki, podaje dokumenty, prawo jazdy i dowód rejestracyjny samochodu. Wszystko w największym porządku.
- Jak to, to nie jest kradziony samochód?!
- Nie, skądże, to mój samochód.
- To proszę otworzyć bagażnik.
Blondynka otwiera bagażnik, a tam porządek, trójkąt ostrzegawczy na miejscu, koło zapasowe itp... Dowódca zdezorientowany:
- No jak to, mamy zgłoszenie, że samochód kradziony, w bagażniku trup.
- I co jeszcze naopowiadał, może że niby prędkość przekroczyłam?
- Dzień dobry. Widzi pni, co to jest?- pyta i pokazuje na radar.
- Dzień dobry. Nie. Co to?
- Suszareczka, he he he. Nie, proszę pani. To jest radar. I co my tu mamy? Widzi pani te cyferki?
- 140. Widzę.
- No właśnie. Prawo jazdy proszę i dowód rejestracyjny samochodu.
- Nie mam.
- Jak to pani nie ma?
- No, bo widzi pan, tak to wszystko się dzisiaj szybko działo...i ten samochód nie jest mój.
- Jak to nie pani?
- No tak, ukradłam go. Bo jak zabiliśmy tamtą kobietę to trzeba było jakoś pozbyć się zwłok, a ja nie chciałam brudzić swojego auta, więc ukradłam to i zapakowałam zwłoki do bagażnika. I teraz tak szybko jadę, żeby jak najszybciej pozbyć się ciała.
- To ma pani na dodatek trupa w bagażniku?! Proszę wysiąść, ręce na maskę i nie ruszać się!
Policjant dzwoni po wsparcie:
- Mam tu trupa w bagażniku, kradzież samochodu i przekroczenie prędkości.
Za chwilę przybywa cała ekipa z ostrą bronią. Dowodzący podchodzi do kobiety.
- Ma pani jakieś dokumenty?
- Mam, ale w samochodzie w skrytce. Mogę wyciągnąć?
Po czym sięga do skrytki, podaje dokumenty, prawo jazdy i dowód rejestracyjny samochodu. Wszystko w największym porządku.
- Jak to, to nie jest kradziony samochód?!
- Nie, skądże, to mój samochód.
- To proszę otworzyć bagażnik.
Blondynka otwiera bagażnik, a tam porządek, trójkąt ostrzegawczy na miejscu, koło zapasowe itp... Dowódca zdezorientowany:
- No jak to, mamy zgłoszenie, że samochód kradziony, w bagażniku trup.
- I co jeszcze naopowiadał, może że niby prędkość przekroczyłam?
110
Dowcip #2459. Policjant zatrzymuje blondynkę za przekroczenie prędkości. w kategorii: „Śmieszne żarty o przekraczaniu prędkości”.
USA. Za kierownicą samochodu głucha staruszka, obok niej jej mąż. Zatrzymuje ich policjant:
- Przekroczyła pani prędkość.
Staruszka do męża:
- Co on mówi?!
- Przekroczyłaś prędkość!- krzyczy jej do ucha mąż.
- Poproszę o pani prawo jazdy. - mówi policjant.
- Co on powiedział?
- Daj mu swoje prawo jazdy!
Policjant bierze dokument.
- O! Jesteście z Arkansas. Byłem tam kiedyś, dawno temu. Miałem tam najgorszy seks w swoim życiu.
- Co on mówi?
- Powiedział, że Cię zna!
- Przekroczyła pani prędkość.
Staruszka do męża:
- Co on mówi?!
- Przekroczyłaś prędkość!- krzyczy jej do ucha mąż.
- Poproszę o pani prawo jazdy. - mówi policjant.
- Co on powiedział?
- Daj mu swoje prawo jazdy!
Policjant bierze dokument.
- O! Jesteście z Arkansas. Byłem tam kiedyś, dawno temu. Miałem tam najgorszy seks w swoim życiu.
- Co on mówi?
- Powiedział, że Cię zna!
326
Dowcip #31477. USA. Za kierownicą samochodu głucha staruszka, obok niej jej mąż. w kategorii: „Śmieszne żarty o przekraczaniu prędkości”.
Dwaj policjanci drogówki zatrzymują samochód za przekroczenie prędkości. Kierowcą okazuje się być, piękna, młoda kobieta.
- Dzień dobry.Przekroczyła pani dozwoloną prędkość, będzie mandacik.
- Ależ panowie na pewno się możemy dogadać.
- A co pani ma na myśli?
- No, a gdybym tak ściągnęła majteczki i wam dała?
Na to policjant:
- Zenek potrzebujesz majtki?
- Nie.
- Ja też nie, a więc będzie mandacik.
- Dzień dobry.Przekroczyła pani dozwoloną prędkość, będzie mandacik.
- Ależ panowie na pewno się możemy dogadać.
- A co pani ma na myśli?
- No, a gdybym tak ściągnęła majteczki i wam dała?
Na to policjant:
- Zenek potrzebujesz majtki?
- Nie.
- Ja też nie, a więc będzie mandacik.
08
Dowcip #31671. Dwaj policjanci drogówki zatrzymują samochód za przekroczenie w kategorii: „Żarty o przekraczaniu prędkości”.
Drogówka zatrzymuje pirata. Policjant podchodzi do kierowcy.
- Dzień dobry przekroczył pan dozwoloną prędkość, będą punkciki i mandacik.
Na to kierowca:
- Panie policjancie. Niech pan nie pisze tego mandatu.
Policjant mówi do kolegi:
- Mieciu pisz!
- No bardzo proszę po 50 zł na głowę i zapomnimy o wszystkim - mówi kierowca.
Policjant nieustępliwie:
- Mieciu pisz!
- No dobra 100zł na głowę, ale nie pisze pan.
- Mieciu pisz!
Zdesperowany kierowca powtarza:
- No dobra 200zł na głowę ale niech pan nie pisze.
- Mieciu pisz!
Na to zdenerwowany kierowca odpowiada:
- To ch.j wam w dupę!
Policjant:
- Mieciu nie pisz, pan chce się dogadać.
- Dzień dobry przekroczył pan dozwoloną prędkość, będą punkciki i mandacik.
Na to kierowca:
- Panie policjancie. Niech pan nie pisze tego mandatu.
Policjant mówi do kolegi:
- Mieciu pisz!
- No bardzo proszę po 50 zł na głowę i zapomnimy o wszystkim - mówi kierowca.
Policjant nieustępliwie:
- Mieciu pisz!
- No dobra 100zł na głowę, ale nie pisze pan.
- Mieciu pisz!
Zdesperowany kierowca powtarza:
- No dobra 200zł na głowę ale niech pan nie pisze.
- Mieciu pisz!
Na to zdenerwowany kierowca odpowiada:
- To ch.j wam w dupę!
Policjant:
- Mieciu nie pisz, pan chce się dogadać.
210
Dowcip #6081. Drogówka zatrzymuje pirata. Policjant podchodzi do kierowcy. w kategorii: „Śmieszne żarty o przekraczaniu prędkości”.
Zając łapie na stopa i nikt się nie zatrzymuje. Jedzie wilk BMW.
- Wsiadaj zając.
Jadą sto jedenaście kilometrów na godzinę.
Wilk:
- Zeszczałeś się?
Zając:
- Tak!
Na następny dzień wilk stoi, a zając jedzie ferrari:
- Wsiadaj wilk.
Jadą dwieście osiemdziesiąt kilometrów na godzinę. Zając pyta:
- Zeszczałeś się?
- Tak.
- To teraz się zesrasz bo nie dosięgam do hamulca!
- Wsiadaj zając.
Jadą sto jedenaście kilometrów na godzinę.
Wilk:
- Zeszczałeś się?
Zając:
- Tak!
Na następny dzień wilk stoi, a zając jedzie ferrari:
- Wsiadaj wilk.
Jadą dwieście osiemdziesiąt kilometrów na godzinę. Zając pyta:
- Zeszczałeś się?
- Tak.
- To teraz się zesrasz bo nie dosięgam do hamulca!
424