
Dowcipy o pracy domowej
Pani kazała dzieciom napisać wypracowanie, w którym ma znajdować się coś o tajemnicy, monarchii, religii i miłości. Na drugi dzień Jasio poprosił panią o pozwolenie na przeczytanie. Pani zdziwiona zgodziła się. Jasio przeczytał. Tekst był taki:
”Ktoś zerżnął królową. Mój boże, kto?”
”Ktoś zerżnął królową. Mój boże, kto?”
714
Dowcip #2530. Pani kazała dzieciom napisać wypracowanie w kategorii: „Śmieszne kawały o pracy domowej”.
Jest koniec lekcij pani zadaje dzieciom zadanie domowe pani:dzieci musicie napisac jakis wiersz o himalajah. Na drugi dzien pani sie pyta jasia
pani - jasiu ty pierwszy
jasiu - Słoń w himalajah powiesił sie na jajah
pani - jasiu! masz to zmienic na jutro!
na drugi dzien
pani - jasiu zmieniłes ten wiersz
jasiu nato, tak.
Słoń w himalajah powiesił sie na... pani - jasiu! ...trombie i jajami w skałe rombie!
pani - jasiu ty pierwszy
jasiu - Słoń w himalajah powiesił sie na jajah
pani - jasiu! masz to zmienic na jutro!
na drugi dzien
pani - jasiu zmieniłes ten wiersz
jasiu nato, tak.
Słoń w himalajah powiesił sie na... pani - jasiu! ...trombie i jajami w skałe rombie!
819
Dowcip #5543. Jest koniec lekcij pani zadaje dzieciom zadanie domowe pani w kategorii: „Humor o pracy domowej”.

Nauczycielka w szkole zadała dzieciom napisanie wypracowania pt: ”Co niezwykłego zdarzyło się w mojej rodzinie w ostatnim czasie ”. Po tygodniu pani prosi Jasia, aby zaczął czytać swoją pracę. Jasio zaczyna:
- Mój tatuś wpadł do studni w zeszłym tygodniu.
- O mój Boże, czy wszystko z nim w porządku? - zmartwiła się nauczycielka.
- Chyba już tak, bo wczoraj przestał krzyczeć o pomoc.
- Mój tatuś wpadł do studni w zeszłym tygodniu.
- O mój Boże, czy wszystko z nim w porządku? - zmartwiła się nauczycielka.
- Chyba już tak, bo wczoraj przestał krzyczeć o pomoc.
325
Dowcip #1537. Nauczycielka w szkole zadała dzieciom napisanie wypracowania pt w kategorii: „Humor o pracy domowej”.
Nauczycielka poleciła dzieciom skonstruować pułapkę na myszy. Na drugi dzień sprawdza pracę. Podchodzi do Jasia. Jaś przyniósł deseczkę, w nią wbity gwóźdź i na tym gwoździu serek. Pani pyta jak to działa, no to on na to, że myszka podchodzi, je serek, aż nagle jej gardziołko nabija się na gwóźdź.
- Ale to makabryczne! Wymyśl coś innego. - mówi do Jasia.
Na drugi dzień Jasio przynosi inną deseczkę i na niej w dwóch miejscach przymocowany serek, a miedzy tymi serkami żyletka.
- Jak to działa? - pyta nauczycielka.
- Myszka podchodzi i zaczyna się zastanawiać, który serek zjeść, patrząc to raz na jeden serek, to dwa na drugi. No i tak długo zastanawia się i kręci główką, aż szyjka przerżnie się na tej żyletce.
- Ale makabryczne! - krzywi się nauczycielka. - Wymyśl coś innego.
Na trzeci dzień przynosi Jasio swój wynalazek. Pani ogląda pułapkę i pyta:
- Jasiu, dlaczego Twój projekt to tylko mała deseczka?
- To jest moja pułapka na myszy.
- Więc powiedz, jak działa.
- Myszka podchodzi do deseczki, chwyta ją w łapki, wali się nią po głowie i krzyczy: ”Nie ma serka, nie ma serka!!!”.
- Ale to makabryczne! Wymyśl coś innego. - mówi do Jasia.
Na drugi dzień Jasio przynosi inną deseczkę i na niej w dwóch miejscach przymocowany serek, a miedzy tymi serkami żyletka.
- Jak to działa? - pyta nauczycielka.
- Myszka podchodzi i zaczyna się zastanawiać, który serek zjeść, patrząc to raz na jeden serek, to dwa na drugi. No i tak długo zastanawia się i kręci główką, aż szyjka przerżnie się na tej żyletce.
- Ale makabryczne! - krzywi się nauczycielka. - Wymyśl coś innego.
Na trzeci dzień przynosi Jasio swój wynalazek. Pani ogląda pułapkę i pyta:
- Jasiu, dlaczego Twój projekt to tylko mała deseczka?
- To jest moja pułapka na myszy.
- Więc powiedz, jak działa.
- Myszka podchodzi do deseczki, chwyta ją w łapki, wali się nią po głowie i krzyczy: ”Nie ma serka, nie ma serka!!!”.
08
Dowcip #16874. Nauczycielka poleciła dzieciom skonstruować pułapkę na myszy. w kategorii: „Śmieszny humor o pracy domowej”.

Na lekcji pani dała dzieciom zadanie domowe zrobić pułapkę na myszy. Na drugi dzień pani sprawdzała wykonaną pracę.Podchodzi do Jasia i pyta:
- Dlaczego twoja praca to tylko deseczka?
Jasio tłumaczy:
- Przychodzi myszka, bierze deseczkę w łapki wali się nią po głowie krzycząc ”nie ma serka! Nie ma serka!”
- Dlaczego twoja praca to tylko deseczka?
Jasio tłumaczy:
- Przychodzi myszka, bierze deseczkę w łapki wali się nią po głowie krzycząc ”nie ma serka! Nie ma serka!”
33178
Dowcip #8092. Na lekcji pani dała dzieciom zadanie domowe zrobić pułapkę na myszy. w kategorii: „Humor o pracy domowej”.
Pani każe Jasiowi napisać wypracowanie na temat katastrofy. Jasio przychodzi do domu i pyta się taty:
- Tato, pomożesz mi napisać wypracowanie na temat katastrofy?
- Tak, pisz. W domu niema ani grama wódki.
- Tato, pomożesz mi napisać wypracowanie na temat katastrofy?
- Tak, pisz. W domu niema ani grama wódki.
38
Dowcip #11336. Pani każe Jasiowi napisać wypracowanie na temat katastrofy. w kategorii: „Śmieszne kawały o pracy domowej”.

Pani zadała wypracowanie do domu. Na drugi dzień pani zbiera prace i oddaje je sprawdzone. Następnego dnia podchodzi pani do Jasia i się go pyta.
- Co tata powiedział za pałę z wypracowania?
Jasiu odpowiada:
- Był załamany bo to on je pisał.
- Co tata powiedział za pałę z wypracowania?
Jasiu odpowiada:
- Był załamany bo to on je pisał.
210
Dowcip #4620. Pani zadała wypracowanie do domu. w kategorii: „Śmieszne żarty o pracy domowej”.
Siedzi jasiu w szkole na lekcji geografii. Pani pyta dzieci jakie zwierzęta potrafią naśladować.
Zosia mówi:
- Ja kota.
Wacek mówi:
- Ja psa .
A Jasiu zgłasza się i mówi:
- Mój dziadek umie naśladować sowę.
Więc nauczycielka mówi, żeby przyszedł do szkoły z dziadkiem i pokazał. Na drugi dzień przychodzi Jasiu przyprowadza dziadka. Nauczycielka mówi:
- No Jasiu, zademonstruj nam co potrafi dziadek.
Na to Jasiu mówi do dziadka:
- Dziadek poszło by się na panienki, co?
A dziadek na to:
- UHUHUHUHUHUHUHUH!
Zosia mówi:
- Ja kota.
Wacek mówi:
- Ja psa .
A Jasiu zgłasza się i mówi:
- Mój dziadek umie naśladować sowę.
Więc nauczycielka mówi, żeby przyszedł do szkoły z dziadkiem i pokazał. Na drugi dzień przychodzi Jasiu przyprowadza dziadka. Nauczycielka mówi:
- No Jasiu, zademonstruj nam co potrafi dziadek.
Na to Jasiu mówi do dziadka:
- Dziadek poszło by się na panienki, co?
A dziadek na to:
- UHUHUHUHUHUHUHUH!
18
Dowcip #5430. Siedzi jasiu w szkole na lekcji geografii. w kategorii: „Dowcipy o pracy domowej”.

Pani zadała dzieciom zadanie domowe. Mają napisać pierwsze słowa jakie usłyszą w domu. No to Jasiu wraca ze szkoły i od razu idzie nakarmić kury, a te kury do niego:
- Cip, cip, cip...
Jasiu wszystko zanotował. Następnego dnia idzie do szkoły i pisze na tablicy:
- Cip, cip, cip...
Pani jak to zobaczyła mówi do Jasia:
- Jasiu masz to teraz zlizać.
Jasiu wszystko zlizał i wraca do domu. Kiedy tylko tata zobaczył jego język, pyta:
- Jasiu czemu masz taki brudny język?
A Jasiu na to:
- Oj tato, gdybyś Ty tyle cip lizał też byś miał brudny język.
- Cip, cip, cip...
Jasiu wszystko zanotował. Następnego dnia idzie do szkoły i pisze na tablicy:
- Cip, cip, cip...
Pani jak to zobaczyła mówi do Jasia:
- Jasiu masz to teraz zlizać.
Jasiu wszystko zlizał i wraca do domu. Kiedy tylko tata zobaczył jego język, pyta:
- Jasiu czemu masz taki brudny język?
A Jasiu na to:
- Oj tato, gdybyś Ty tyle cip lizał też byś miał brudny język.
310
Dowcip #5558. Pani zadała dzieciom zadanie domowe. w kategorii: „Kawały o pracy domowej”.
Na lekcji pani prosiła dzieci o napisanie w domu wierszyka o morzu. Zgłasza się Jaś i czyta:
- Nad brzegiem morza stała dziewczyna hoża. Nogi miała jak słupy, poziom wody jej sięgał do kolan.
- Jasiu, źle! W ostatniej linijce nie udało Ci się znaleźć rymu.
- Wody przybędzie to i rym będzie.
- Nad brzegiem morza stała dziewczyna hoża. Nogi miała jak słupy, poziom wody jej sięgał do kolan.
- Jasiu, źle! W ostatniej linijce nie udało Ci się znaleźć rymu.
- Wody przybędzie to i rym będzie.
27
Dowcip #5706. Na lekcji pani prosiła dzieci o napisanie w domu wierszyka o morzu. w kategorii: „Żarty o pracy domowej”.
