Dowcipy o polowaniu
Fąfara wybiera się na polowanie. Żona dziwi się:
- Idziesz bez naboi?
- Tak będzie znacznie taniej, a rezultat i tak będzie ten sam co zwykle.
- Idziesz bez naboi?
- Tak będzie znacznie taniej, a rezultat i tak będzie ten sam co zwykle.
27
Dowcip #6892. Fąfara wybiera się na polowanie. w kategorii: „Dowcipy o polowaniu”.
Idzie myśliwy przez dżunglę na polowanie. Spotyka go lew i pyta:
- Co, wybraliśmy się na polowanko?
- Jak Boga kocham, na ryby!
- Co, wybraliśmy się na polowanko?
- Jak Boga kocham, na ryby!
211
Dowcip #6894. Idzie myśliwy przez dżunglę na polowanie. w kategorii: „Śmieszny humor o polowaniu”.
Dwaj myśliwi dostrzegają w krzakach zająca. Jeden z nich mówi:
- Założę się, że nie zastrzelisz tego zająca!
- Dlaczego tak sądzisz?
- Bo twoja strzelba nie jest naładowana.
- I co z tego? Przecież zając o tym nie wie!
- Założę się, że nie zastrzelisz tego zająca!
- Dlaczego tak sądzisz?
- Bo twoja strzelba nie jest naładowana.
- I co z tego? Przecież zając o tym nie wie!
36
Dowcip #7315. Dwaj myśliwi dostrzegają w krzakach zająca. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o polowaniu”.
Trzech myśliwych przechwala się kto dziś więcej zwierzyny upolował. Pierwszy mówi:
- Ja upolowałem niedźwiedzia!
Drugi:
- Ja upolowałem sto zajęcy!
Trzeci:
- A ja upolowałem dziesięć tysięcy nopleasów!
- Nopleasy? Co to takiego?
- Nie wiem. Po prostu biegały i krzyczały ”No, please!”
- Ja upolowałem niedźwiedzia!
Drugi:
- Ja upolowałem sto zajęcy!
Trzeci:
- A ja upolowałem dziesięć tysięcy nopleasów!
- Nopleasy? Co to takiego?
- Nie wiem. Po prostu biegały i krzyczały ”No, please!”
37
Dowcip #7643. Trzech myśliwych przechwala się kto dziś więcej zwierzyny upolował. w kategorii: „Śmieszne kawały o polowaniu”.
Hrabia pyta swojego sługę:
- Janie, kiedy to ostatnio polowaliśmy na jelenia?
- Wczoraj, Jaśnie Panie.
- No widzisz! To dlaczego dziś na obiad znowu jest konina?
- Proszę wybaczyć, ale kucharz serwuje tylko to, co Jaśnie Pan raczy trafić!
- Janie, kiedy to ostatnio polowaliśmy na jelenia?
- Wczoraj, Jaśnie Panie.
- No widzisz! To dlaczego dziś na obiad znowu jest konina?
- Proszę wybaczyć, ale kucharz serwuje tylko to, co Jaśnie Pan raczy trafić!
312
Dowcip #1238. Hrabia pyta swojego sługę w kategorii: „Humor o polowaniu”.
Fąfara wybrał się na polowanie i upolował krowę. Zirytowany właściciel krowy mówi:
- Czy pan pierwszy raz w życiu miał strzelbę w ręku?
- Skądże! Ale pierwszy raz trafiłem!
- Czy pan pierwszy raz w życiu miał strzelbę w ręku?
- Skądże! Ale pierwszy raz trafiłem!
310
Dowcip #1361. Fąfara wybrał się na polowanie i upolował krowę. w kategorii: „Śmieszne kawały o polowaniu”.
Spotyka się trzech myśliwych i chwalą się:
- Ja byłem w Afryce i polowałem na lwy.
Na to drugi:
- Ja byłem w Australii i polowałem na kangury.
- A ja - chwali się trzeci - byłem w Norwegii i polowałem na lisy.
Pierwszy myśliwy pyta się go:
- A fiordy widziałeś?
- Panowie, fiordy to mi z ręki jadły.
- Ja byłem w Afryce i polowałem na lwy.
Na to drugi:
- Ja byłem w Australii i polowałem na kangury.
- A ja - chwali się trzeci - byłem w Norwegii i polowałem na lisy.
Pierwszy myśliwy pyta się go:
- A fiordy widziałeś?
- Panowie, fiordy to mi z ręki jadły.
822
Dowcip #2087. Spotyka się trzech myśliwych i chwalą się w kategorii: „Śmieszne kawały o polowaniu”.
Przy ognisku, po polowaniu jeden z myśliwych pyta:
- Czy wszyscy wrócili z polowania?
- Wszyscy.
- Byli cali i zdrowi?
- Tak.
- Chwała Bogu, więc to jednak był jeleń.
- Czy wszyscy wrócili z polowania?
- Wszyscy.
- Byli cali i zdrowi?
- Tak.
- Chwała Bogu, więc to jednak był jeleń.
616
Dowcip #2159. Przy ognisku, po polowaniu jeden z myśliwych pyta w kategorii: „Śmieszne dowcipy o polowaniu”.
Kowalski chwali się koledze:
- Wczoraj byłem na polowaniu i upolowałem aż pięć kaczek.
- Dzikich?- pyta sąsiad.
- Nie, one nie były dzikie, ale ich właścicielka owszem.
- Wczoraj byłem na polowaniu i upolowałem aż pięć kaczek.
- Dzikich?- pyta sąsiad.
- Nie, one nie były dzikie, ale ich właścicielka owszem.
110
Dowcip #2931. Kowalski chwali się koledze w kategorii: „Żarty o polowaniu”.
Wczesnym rankiem myśliwy wybrał się na polowanie. Przeszedł kawałek i myśli:
- Tak zimno, dziś na pewno nic nie upoluję.
Wrócil więc do domu, rozebrał się i wszedł do łóżka.
- To ty kochanie? - spytała w półśnie żona myśliwego.
- Tak, skarbie.
- Zimno?
- Oj, bardzo.
- No widzisz, a ten kretyn poszedł na polowanie.
- Tak zimno, dziś na pewno nic nie upoluję.
Wrócil więc do domu, rozebrał się i wszedł do łóżka.
- To ty kochanie? - spytała w półśnie żona myśliwego.
- Tak, skarbie.
- Zimno?
- Oj, bardzo.
- No widzisz, a ten kretyn poszedł na polowanie.
39