Dowcipy o policjantach
Policjanci wybierają się na akcję w teren. Dowódca karze im przynieść tylko niezbędne rzeczy osobiste. W dzień zbiórki jeden z nich targa futrynę.
- Mówiłem, tylko rzeczy osobiste!
- A czym ja będę piwo otwierał?!
- Mówiłem, tylko rzeczy osobiste!
- A czym ja będę piwo otwierał?!
35
Dowcip #12321. Policjanci wybierają się na akcję w teren. w kategorii: „Żarty o policjantach”.
Pan Kowalski wyprawił imieniny. Późną nocą zabrakło trunków, więc postanowił zostawić gości i pobiegł do pobliskiej restauracji, która była dość długo czynna. Biegnie w samej koszuli, a że to był akurat listopad, zwrócił swoją osobą uwagę dwóch funkcjonariuszy. Jeden z nich więc krzyknął do niego:
- Obywatelu, pozwólcie tutaj do nas na chwileczkę. Proszę się wylegitymować!
- Ależ panowie, ja właśnie wyprawiam imieniny, gości mam w domu i biegnę kupić trochę trunku.
- A gdzie pan mieszka? - pyta policjant.
- Mieszkam w tym bloku, może pan pójdzie sprawdzić.
Policjant poszedł, po chwili wraca i mówi:
- Proszę pana, policję pan oszukuje, nieładnie! Ja byłem, pod adresem, którym pan podał, pytałem ... Okazuje się, że nikt taki tam nie mieszka.
- Ależ panie władzo, ja naprawdę mieszkam w tym bloku, na trzecim piętrze, Kowalski się nazywam ... Może teraz pan pójdzie sprawdzić - zwraca się do drugiego policjanta.
Policjant poszedł, po chwili wraca i mówi:
- Dwa razy pan policję oszukał. Nie mieszka taki, ja pytałem i dozorcy, i ludzi - nie mieszka taki!
Zabrali go na izbę wytrzeźwień, zapłacił ile trzeba, na drugi dzień wraca, elegancko wyprasowany. Dozorca zamiata ulicę przed blokiem i mówi:
- Panie Kowalski, ćwiartka się należy.
- Za co?
- Dwa razy o pana policja pytała i nic nie powiedziałem.
- Obywatelu, pozwólcie tutaj do nas na chwileczkę. Proszę się wylegitymować!
- Ależ panowie, ja właśnie wyprawiam imieniny, gości mam w domu i biegnę kupić trochę trunku.
- A gdzie pan mieszka? - pyta policjant.
- Mieszkam w tym bloku, może pan pójdzie sprawdzić.
Policjant poszedł, po chwili wraca i mówi:
- Proszę pana, policję pan oszukuje, nieładnie! Ja byłem, pod adresem, którym pan podał, pytałem ... Okazuje się, że nikt taki tam nie mieszka.
- Ależ panie władzo, ja naprawdę mieszkam w tym bloku, na trzecim piętrze, Kowalski się nazywam ... Może teraz pan pójdzie sprawdzić - zwraca się do drugiego policjanta.
Policjant poszedł, po chwili wraca i mówi:
- Dwa razy pan policję oszukał. Nie mieszka taki, ja pytałem i dozorcy, i ludzi - nie mieszka taki!
Zabrali go na izbę wytrzeźwień, zapłacił ile trzeba, na drugi dzień wraca, elegancko wyprasowany. Dozorca zamiata ulicę przed blokiem i mówi:
- Panie Kowalski, ćwiartka się należy.
- Za co?
- Dwa razy o pana policja pytała i nic nie powiedziałem.
35
Dowcip #12320. Pan Kowalski wyprawił imieniny. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o policjantach”.
Policja wyznaczyła nagrodę w wysokości 10 tys. zł, ale nikogo z cywilów nie poinformowano o konkursie. Konkurs polegał na tym, że kto pokona prawidłowo rondo ten wygra pieniądze. Policja czekała aż do dziewiętnastej. Nagle syrenka przejechała prawidłowo.
- Brawo! Wygrał pan 10 tys. złotych - mówi policjant.
Kierowca na to:
- Wreszcie zarobię na prawo jazdy.
Odzywa się jego żona:
- Niech go pan nie słucha, on tak zawsze mówi po pijaku.
A tam z tyłu samochodu babcia mówi:
- Mówiłam, że tą kradzioną syrenką daleko nie zajedziemy.
Nagle gość wyskakuje z bagażnika i pyta się:
- Już za granicą?
- Brawo! Wygrał pan 10 tys. złotych - mówi policjant.
Kierowca na to:
- Wreszcie zarobię na prawo jazdy.
Odzywa się jego żona:
- Niech go pan nie słucha, on tak zawsze mówi po pijaku.
A tam z tyłu samochodu babcia mówi:
- Mówiłam, że tą kradzioną syrenką daleko nie zajedziemy.
Nagle gość wyskakuje z bagażnika i pyta się:
- Już za granicą?
24
Dowcip #12334. Policja wyznaczyła nagrodę w wysokości 10 tys. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o policjantach”.
Dwóch kolegów przechodzi przez jezdnię w niedozwolonym miejscu. Policjant to zauważa, szybko do nich podbiega, wyciąga blankiet i zaczyna wypisywać mandat. Nagle jeden z nich się pyta:
- Panie policjancie, czy posłowie też dostają mandaty?
Policjant szybko schował blankiet z mandatami, grzecznie przeprosił i poszedł dalej. A tymczasem drugi pyta go:
- Coś ty mu za bzdury nagadałeś?
- No co? Spytać nie wolno?
- Panie policjancie, czy posłowie też dostają mandaty?
Policjant szybko schował blankiet z mandatami, grzecznie przeprosił i poszedł dalej. A tymczasem drugi pyta go:
- Coś ty mu za bzdury nagadałeś?
- No co? Spytać nie wolno?
46
Dowcip #12348. Dwóch kolegów przechodzi przez jezdnię w niedozwolonym miejscu. w kategorii: „Dowcipy o policjantach”.
Edek ma papugę, którą codziennie zostawia na oknie. Gdy dzielnicowy przechodzi pod oknem papuga mówi:
- Policjant, ty głupku!
Drugiego dnia znowu przechodzi, a papuga mówi:
- Policjant, ty głupku!
Trzeciego dnia policjant patrzy w okno, a papuga znowu:
- Policjant, ty głupku!
Dzielnicowy wchodzi do Edka do domu i mówi:
- Proszę pana, jeżeli ta papuga jeszcze raz to powie, to pan dostanie mandat, a jej ukręcę łeb!
Czwartego dnia przechodzi policjant, a papuga mówi:
- Policjant!
- Co?
- Ty wiesz co!
- Policjant, ty głupku!
Drugiego dnia znowu przechodzi, a papuga mówi:
- Policjant, ty głupku!
Trzeciego dnia policjant patrzy w okno, a papuga znowu:
- Policjant, ty głupku!
Dzielnicowy wchodzi do Edka do domu i mówi:
- Proszę pana, jeżeli ta papuga jeszcze raz to powie, to pan dostanie mandat, a jej ukręcę łeb!
Czwartego dnia przechodzi policjant, a papuga mówi:
- Policjant!
- Co?
- Ty wiesz co!
36
Dowcip #12358. Edek ma papugę, którą codziennie zostawia na oknie. w kategorii: „Śmieszne żarty o policjantach”.
Policjant założył się z kolegami, że zje pięćdziesiąt pierogów. Niestety, przecenił własne możliwości, zdołał zjeść tylko 49. Ze smutkiem wpatruje się w leżącego na talerzu, ostatniego pieroga:
- Żebym wiedział, że tak będzie, to bym cię zjadł na samym początku!
- Żebym wiedział, że tak będzie, to bym cię zjadł na samym początku!
25
Dowcip #12360. Policjant założył się z kolegami, że zje pięćdziesiąt pierogów. w kategorii: „Śmieszny humor o policjantach”.
W Sztokholmie Polak pobił przechodnia. Zatrzymany przez policję, tłumaczy, że to odwet za potop szwedzki.
- Ale przecież to było tak dawno. - dziwi się policjant.
- Lecz ja dowiedziałem się o tym dopiero dzisiaj!
- Ale przecież to było tak dawno. - dziwi się policjant.
- Lecz ja dowiedziałem się o tym dopiero dzisiaj!
24
Dowcip #12370. W Sztokholmie Polak pobił przechodnia. w kategorii: „Żarty o policjantach”.
Do policjanta przyszli koledzy w odwiedziny. Ten ich oprowadza po domu, opowiada to i tamto. Nagle jeden z gości pyta:
- Te Józek, a co to za pałka i miednica na ścianie?
- To zegar.
- Zegar?
- Tak zegar! Pokazać wam jak działa?
- Jasne!
Józek zdejmuje pałkę ze ściany, wali nią w miednicę, a tu zza ściany rozlega się głos:
- Kukukukuku... kukuku... kurde, 2 w nocy i spać nie dają!
- Te Józek, a co to za pałka i miednica na ścianie?
- To zegar.
- Zegar?
- Tak zegar! Pokazać wam jak działa?
- Jasne!
Józek zdejmuje pałkę ze ściany, wali nią w miednicę, a tu zza ściany rozlega się głos:
- Kukukukuku... kukuku... kurde, 2 w nocy i spać nie dają!
24
Dowcip #12373. Do policjanta przyszli koledzy w odwiedziny. w kategorii: „Humor o policjantach”.
Nocą środkiem ulicy idą dwaj mocno podchmieleni Panowie. Obok nich zatrzymuje się przejeżdżający patrol policji.
- Panowie! A dokąd to środkiem ulicy!
- Na Atlantydę! - odpowiada poważnie pijaczek.
- Aha!? Ale przecież Atlantyda jest zalana! - przypomina sobie policjant.
- A my to nie?!
- Panowie! A dokąd to środkiem ulicy!
- Na Atlantydę! - odpowiada poważnie pijaczek.
- Aha!? Ale przecież Atlantyda jest zalana! - przypomina sobie policjant.
- A my to nie?!
23
Dowcip #12377. Nocą środkiem ulicy idą dwaj mocno podchmieleni Panowie. w kategorii: „Kawały o policjantach”.
Policjanci na świetlicy oglądają w telewizorze film. Telewizor jak to na Policji, nie najlepszej marki, obraz niewyraźny. Jeden z oglądających chce go trochę podregulować pokrętłami. Naraz dowódca krzyczy:
- Nie kręć, tyko postaw na nim musztardę!
- Nie kręć, tyko postaw na nim musztardę!
34