Dowcipy o policjantach
Baca idzie na policję i mówi:
- Dzisiaj dostałem od żony dwa razy w policzek.
- I co? Cieszy to pana?
- Tak, bo zwykle dostaje cztery.
- Dzisiaj dostałem od żony dwa razy w policzek.
- I co? Cieszy to pana?
- Tak, bo zwykle dostaje cztery.
38
Dowcip #25243. Baca idzie na policję i mówi w kategorii: „Żarty o policjantach”.
Blondynka dzwoni na komisariat i mówi:
- Panie władzo ukradli mi kierownicę, pedał gazu i hamulec.
Minęło parę minut ... Blondynka znowu dzwoni i mówi:
- Fałszywy alarm usiadłam z tyłu.
- Panie władzo ukradli mi kierownicę, pedał gazu i hamulec.
Minęło parę minut ... Blondynka znowu dzwoni i mówi:
- Fałszywy alarm usiadłam z tyłu.
13
Dowcip #24904. Blondynka dzwoni na komisariat i mówi w kategorii: „Śmieszne żarty o policjantach”.
Zatrzymuje drogówka młodego kolesia i pyta się:
- Piłeś coś chłopcze? Bo coś mi wyglądasz podejrzanie!
- Nie!
- Hmm, alkomat mamy zepsuty więc nie możemy sprawdzić czy czegoś nie dziabnąłeś, więc zadam ci pytanie jako test. Jak odpowiesz prawidłowo to cie puścimy.
- Spoko.
- Pierwsze pytanie. Jedziesz droga i widzisz dwa światła z naprzeciwka, co to może być?
- No samochód, nie?
- No tak, ale jaki? Audi, mercedes czy seat? No widzę, że chyba oblejesz test młodzieńcze! Dam ci szansę i zadam jeszcze jedno pytanie. Jedziesz drogą i widzisz jedno światło z naprzeciwka, co to jest?
- No wiadomo że motor!
- Eee, ale jaki? Suzuki, honda, czy kawasaki? No nic chłopcze oblałeś test.
Koleś wkurzył się nieziemsko, pomyślał chwile i nawija do gliniarza:
- Panie władzo, a czy ja mogę zadać pytanie?
- A no wal śmiało młody człowieku.
- Na poboczu drogi stoi blondynka w miniówce, z dekoltem aż jej cycki widać i zatrzymuje TIR - a. Kto to jest?
- No wiadomo, że prostytutka!
- No tak. Ale kto? Twoja matka, żona, czy córka?
- Piłeś coś chłopcze? Bo coś mi wyglądasz podejrzanie!
- Nie!
- Hmm, alkomat mamy zepsuty więc nie możemy sprawdzić czy czegoś nie dziabnąłeś, więc zadam ci pytanie jako test. Jak odpowiesz prawidłowo to cie puścimy.
- Spoko.
- Pierwsze pytanie. Jedziesz droga i widzisz dwa światła z naprzeciwka, co to może być?
- No samochód, nie?
- No tak, ale jaki? Audi, mercedes czy seat? No widzę, że chyba oblejesz test młodzieńcze! Dam ci szansę i zadam jeszcze jedno pytanie. Jedziesz drogą i widzisz jedno światło z naprzeciwka, co to jest?
- No wiadomo że motor!
- Eee, ale jaki? Suzuki, honda, czy kawasaki? No nic chłopcze oblałeś test.
Koleś wkurzył się nieziemsko, pomyślał chwile i nawija do gliniarza:
- Panie władzo, a czy ja mogę zadać pytanie?
- A no wal śmiało młody człowieku.
- Na poboczu drogi stoi blondynka w miniówce, z dekoltem aż jej cycki widać i zatrzymuje TIR - a. Kto to jest?
- No wiadomo, że prostytutka!
- No tak. Ale kto? Twoja matka, żona, czy córka?
110
Dowcip #24859. Zatrzymuje drogówka młodego kolesia i pyta się w kategorii: „Śmieszne kawały o policjantach”.
Naczelnik wydziału śledczego mówi do jednego ze swoich podwładnych:
- Słuchaj, Szymaniak. Jedziesz na Lazurowe Wybrzeże zbierać informacje o planowanym przerzucie narkotyków. Twoja historia jest taka: jesteś milionerem, masz piękną żonę, właśnie kupiliście willę na Lazurowym Wybrzeżu i pod pozorem zdobywania znajomości organizujecie wystawne przyjęcia i zapraszacie bogatych gości. Masz wkupić się w łaski lokalnych mafiozów i przekazywać nam informacje. Chwileczkę ...
Tu naczelnik podnosi słuchawkę i wybiera numer swojej sekretarki:
- Pani Marysiu, jak stoimy z walutą?
Odkłada słuchawkę:
- Szymaniak, historia się odrobinę zmienia: jesteś niewidomym żebrakiem ...
- Słuchaj, Szymaniak. Jedziesz na Lazurowe Wybrzeże zbierać informacje o planowanym przerzucie narkotyków. Twoja historia jest taka: jesteś milionerem, masz piękną żonę, właśnie kupiliście willę na Lazurowym Wybrzeżu i pod pozorem zdobywania znajomości organizujecie wystawne przyjęcia i zapraszacie bogatych gości. Masz wkupić się w łaski lokalnych mafiozów i przekazywać nam informacje. Chwileczkę ...
Tu naczelnik podnosi słuchawkę i wybiera numer swojej sekretarki:
- Pani Marysiu, jak stoimy z walutą?
Odkłada słuchawkę:
- Szymaniak, historia się odrobinę zmienia: jesteś niewidomym żebrakiem ...
513
Dowcip #24663. Naczelnik wydziału śledczego mówi do jednego ze swoich podwładnych w kategorii: „Śmieszne dowcipy o policjantach”.
Leży sobie pijaczek na chodniku, budzi go policjant:
- Wstawaj, no już!
- Coo, to już nawet płyty nie można sobie posłuchać?
- Wstawaj, no już!
- Coo, to już nawet płyty nie można sobie posłuchać?
05
Dowcip #23702. Leży sobie pijaczek na chodniku, budzi go policjant w kategorii: „Dowcipy o policjantach”.
Jedzie rodzinka samochodem po autostradzie. Nagle zatrzymuje ich policjant i mówi:
- Gratuluje, przejechali państwo setnym samochodem po tej autostradzie. Wygrali państwo pięćdziesiąt tysięcy złoty. Co pan zrobi z taką sumą - policjant pyta się mężczyzny.
- No ... Najpierw zrobię sobie prawo jazdy.
- Niech pan go nie słucha on zawsze bredzi jak jest pijany. - mówi żona.
A z tylnego siedzenia odzywa się dziadek:
- A nie mówiłem, że kradzionym autem daleko nie zajedziemy.
- Gratuluje, przejechali państwo setnym samochodem po tej autostradzie. Wygrali państwo pięćdziesiąt tysięcy złoty. Co pan zrobi z taką sumą - policjant pyta się mężczyzny.
- No ... Najpierw zrobię sobie prawo jazdy.
- Niech pan go nie słucha on zawsze bredzi jak jest pijany. - mówi żona.
A z tylnego siedzenia odzywa się dziadek:
- A nie mówiłem, że kradzionym autem daleko nie zajedziemy.
17
Dowcip #22999. Jedzie rodzinka samochodem po autostradzie. w kategorii: „Dowcipy o policjantach”.
Sędzia zwraca się do kierowcy, który spowodował wypadek po pijanemu:
- Pan znowu tutaj, mówiłem, że nie chcę pana więcej tu widzieć.
- Nie zapomniałem, - tłumaczy się oskarżony - ale policjant nie chciał uwierzyć.
- Pan znowu tutaj, mówiłem, że nie chcę pana więcej tu widzieć.
- Nie zapomniałem, - tłumaczy się oskarżony - ale policjant nie chciał uwierzyć.
411
Dowcip #21905. Sędzia zwraca się do kierowcy, który spowodował wypadek po pijanemu w kategorii: „Śmieszny humor o policjantach”.
Dwaj chłopcy podbiegają do policjanta:
- Panie władzo, szybko, nasz nauczyciel!
- Co się stało? Napadli go?
- Nie, on nieprawidłowo zaparkował.
- Panie władzo, szybko, nasz nauczyciel!
- Co się stało? Napadli go?
- Nie, on nieprawidłowo zaparkował.
16
Dowcip #21739. Dwaj chłopcy podbiegają do policjanta w kategorii: „Dowcipy o policjantach”.
Policjant do ofiary napadu:
- Dlaczego pan nie wołał o pomoc, gdy ten bandzior zabierał panu portfel?
- Bo bałem się otworzyć usta.
- Dlaczego?
- Bo mam złote zęby.
- Dlaczego pan nie wołał o pomoc, gdy ten bandzior zabierał panu portfel?
- Bo bałem się otworzyć usta.
- Dlaczego?
- Bo mam złote zęby.
09
Dowcip #21758. Policjant do ofiary napadu w kategorii: „Śmieszne żarty o policjantach”.
Policjant wypytuje świętego Mikołaja:
- Obywatelu Mikołaju, dlaczego tak krzyczycie i płaczecie?
- Jakiś złodziej podpieprzył mój worek.
- Z premedytacją?
- Nie, z prezentami!
- Obywatelu Mikołaju, dlaczego tak krzyczycie i płaczecie?
- Jakiś złodziej podpieprzył mój worek.
- Z premedytacją?
- Nie, z prezentami!
210