LogowanieRejestracja
Dowcip.NET
KategorieLosujDodaj

Dowcipy o pogrzebie


Teściowa leży na łożu śmierci i siedzi obok niej zięć.
- Wiesz zięciu, jak już umrę to zrób dla mnie jedną ostatnią przysługę i zamów na mój pogrzeb orkiestrę.
- Dobrze mamusiu, zrobię to dla mamy.
Po dwóch godzinach wraca zięć i mówi:
- No mamusiu orkiestra zamówiona, na czwartek masz być gotowa.
07

Dowcip #26303. Teściowa leży na łożu śmierci i siedzi obok niej zięć. w kategorii: „Śmieszne kawały o pogrzebie”.

Tonącego w Wiśle Jaruzelskiego wyratował piętnastoletni chłopak.
- Czego chcesz w nagrodę? - pyta generał wdzięczny za uratowanie życia.
Chłopak drapie się w głowę, w końcu powiada:
- Katolickiego pogrzebu z orkiestrą, na koszt państwa.
- Skąd Ci przyszło do głowy takie życzenie? - dziwi się Jaruzelski.
- Bo jak mój ojciec dowie się, kogo uratowałem, to mnie zatłucze.
213

Dowcip #21702. Tonącego w Wiśle Jaruzelskiego wyratował piętnastoletni chłopak. w kategorii: „Śmieszne kawały o pogrzebie”.

Dzieci bardzo się ucieszyły z przyjścia szkapy na pogrzeb matki.
206

Dowcip #21305. Dzieci bardzo się ucieszyły z przyjścia szkapy na pogrzeb matki. w kategorii: „Żarty o pogrzebie”.

Żona do szefa domu pogrzebowego:
- Chciałabym, żeby mój mąż został pochowany w błękitnym garniturze.
- Ależ proszę panią! Czarny byłby bardziej odpowiedni!
- Tu jest zaliczka. Ma być błękitny!
Na pogrzebie nieboszczyk jest w pięknym błękitnym garniturze.
- Bardzo panu dziękuję. Gdzie nabyliście taki piękny garnitur?
- Mieliśmy kolejny pogrzeb i nieboszczyk był już ubrany w błękitny garnitur. Spytałem się wdowy czy możemy pochować jej męża w czarnym. Zgodziła się, więc zamieniliśmy głowy.
46

Dowcip #33166. Żona do szefa domu pogrzebowego w kategorii: „Śmieszny humor o pogrzebie”.

Pewne małżeństwo wracało z pogrzebu wujka Jerzego, który mieszkał z nimi przez dwadzieścia lat i był tak uprzykrzony, że prawie udało mu się rozbić ich małżeństwo.
- Jest coś o czym muszę Ci powiedzieć kochanie. - rzekł mąż. - Gdyby nie moja miłość do Ciebie nie wytrzymałbym z Twoim wujkiem ani jednego dnia.
- Z moim wujkiem? - wykrzyknęła żona z odrazą - Myślałam, że on jest Twoim wujkiem.
1012

Dowcip #32886. Pewne małżeństwo wracało z pogrzebu wujka Jerzego w kategorii: „Kawały o pogrzebie”.

Proboszcz ruga kościelnego:
- Wyznaczył pan ślub i pogrzeb na tę samą godzinę. Musimy teraz przesunąć albo jedno, albo drugie.
Kościelny drapie się za uchem i oświadcza z szelmowskim błyskiem w oku:
- Przesuńmy pogrzeb. Zmarły już się nie rozmyśli.
110

Dowcip #32668. Proboszcz ruga kościelnego w kategorii: „Humor o pogrzebie”.

Żona mówi do męża:
- Jak umrę, to w kondukcie idź za trumną obok mojej matki.
- Daj mi spokój. Ona mi na cały dzień humor zepsuje!!!
07

Dowcip #32590. Żona mówi do męża w kategorii: „Śmieszne żarty o pogrzebie”.

Pogrzeb. Wdowa chowa swego męża. Grabarz pyta:
- Ile lat miał mąż?
- Dziewięćdziesiąt osiem.
- A pani ile ma?
- Dziewięćdziesiąt siedem.
- To opłaca się pani wracać do domu?
513

Dowcip #32263. Pogrzeb. Wdowa chowa swego męża. w kategorii: „Humor o pogrzebie”.

Jedzie Jasiu i Małgosia pociągiem. Małgosia była senna więc kazała Jasiowi obudzić ją gdy mijać będą coś ciekawego... Jasiu zauważa miejscowość Dupka i pogrzeb, który tam szedł. Budzi Małgosie:
- Małgośka pogrzeb w Dupce!!!
- Sam sobie pogrzeb!
611

Dowcip #32198. Jedzie Jasiu i Małgosia pociągiem. w kategorii: „Śmieszne żarty o pogrzebie”.

Pewien młody człowiek dostał od dyrektora domu pogrzebowego zlecenie zagrania na pogrzebie bezdomnego, który nie miał rodziny i chowany był na koszt miasta. Pogrzeb miał się odbyć na obrzeżach miasta, na małym i cichym cmentarzyku ukrytym w podmiejskim lesie. Gitarzysta szukał drogi dojazdowej do miejsca ceremonii, ale ciągle nie mógł trafić we właściwe miejsce. Wreszcie, po godzinie błądzenia, trafił na miejsce pochówku.
Niestety okazało się, że mistrza ceremonii już dawno nie było, pozostali jedynie grabarze, którzy przed zasypaniem dołu zrobili sobie przerwę śniadaniową. Gitarzysta źle się poczuł, że zawiódł dyrektora domu pogrzebowego, jak i zmarłego. Przeprosił obecnych za spóźnienie i nie wiedząc, co robić, po prostu wyjął gitarę i zaczął grać. Pracownicy odłożyli kanapki i zebrali się wokół niego. Chłopak grał dla człowieka bez rodziny i przyjaciół, grał szczerze i głęboko z serca, jak jeszcze nigdy dotąd mu się to nie zdarzyło. Kiedy zaczął grać Amazing Grace jeden z grabarzy załkał. Po kolei kolejni mężczyźni ronili łzy przy wzruszającej melodii. Kiedy przebrzmiał ostatni akord spakował gitarę, wsiadł do samochodu i odpalił silnik. Był przejęty tym, jak bardzo można być samotnym i cieszył się, że udało mu się pożegnać tego nieszczęśliwego człowieka. Kiedy jeszcze na chwilę uchylił drzwi samochodu, usłyszał jednego z robotników, mówiącego:
- Jeszcze nigdy czegoś takiego na oczy nie widziałem, a zakopuję szamba od dwudziestu lat!
410

Dowcip #31845. Pewien młody człowiek dostał od dyrektora domu pogrzebowego zlecenie w kategorii: „Śmieszny humor o pogrzebie”.

Śmieszne kawały o pogrzebieŚmieszne dowcipy o pogrzebieŚmieszny humor o pogrzebieDowcipy o pogrzebieŚmieszne żarty o pogrzebieKawały o pogrzebieŻarty o pogrzebieHumor o pogrzebie

Pomoc

» Regulamin

» Kontakt

Przydatne zasoby

» Tłumacz alfabetu Morse'a OnLine

» Używane auta osobowe

» Słownik wyrazów przeciwstawnych

» Słownik definicji

» Słownik do krzyżówek

» Odmiana przez przypadki imion

» Oferty pracy dla opiekunki do dzieci

» Słownik rymów rzeczowniki

» Stopniowanie przysłówków i przymiotników online

» Słownik wyrazów bliskoznacznych

» Wyliczanki rymowanki

» Zagadki z odpowiedziami do druku dla dzieci

» Następna zmiana czasu

 

najlepsze dowcipynajlepsze kawałynajlepsze żartynajlepszy humor Dowcip.NET © LocaHost