Dowcipy o pożarze
Ktoś podpalił bimbrownie, wskutek czego zgorzała.
1510
Dowcip #7392. Ktoś podpalił bimbrownie, wskutek czego zgorzała. w kategorii: „Humor o pożarze”.
Jasiu mówi do mamy:
- Mamo! Mamo. Choinka się pali
- Jasiu mówi się choinka się świeci.
- Mamo, mamo firanka się świeci.
- Mamo! Mamo. Choinka się pali
- Jasiu mówi się choinka się świeci.
- Mamo, mamo firanka się świeci.
320
Dowcip #27483. Jasiu mówi do mamy w kategorii: „Kawały o pożarze”.
Przybiega dziecko na stacje benzynową.
- Szybko dziesięć litrów benzyny proszę.
- A co jest, pali się?
- Tak, moja szkoła, ale trochę przygasa!
- Szybko dziesięć litrów benzyny proszę.
- A co jest, pali się?
- Tak, moja szkoła, ale trochę przygasa!
432
Dowcip #26065. Przybiega dziecko na stacje benzynową. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o pożarze”.
W szpitalu budzi się pacjent po operacji. Rozgląda się, a tu ciemno. Woła więc lekarza, a gdy ten przyszedł, pyta go:
- Panie doktorze, co tu taka ciemnica?
- A bo mieliśmy taki pożar, że całe skrzydło było w ogniu. No i musieliśmy pozasłaniać wszystkie okna, bo nie chcieliśmy, żeby Pan po przebudzeniu pomyślał, że się operacja nie udała.
- Panie doktorze, co tu taka ciemnica?
- A bo mieliśmy taki pożar, że całe skrzydło było w ogniu. No i musieliśmy pozasłaniać wszystkie okna, bo nie chcieliśmy, żeby Pan po przebudzeniu pomyślał, że się operacja nie udała.
717
Dowcip #11634. W szpitalu budzi się pacjent po operacji. Rozgląda się, a tu ciemno. w kategorii: „Dowcipy o pożarze”.
Komendant Straży Pożarnej przychodzi wolniutkim krokiem do pracy. Spokojnie robi sobie kawę, siada za biurkiem, bierze gazetę do ręki, po czym woła w kierunku dyżurki:
- No dobra Panowie, jest robota, zbierajcie się, Urząd Skarbowy się pali.
- No dobra Panowie, jest robota, zbierajcie się, Urząd Skarbowy się pali.
411
Dowcip #22475. Komendant Straży Pożarnej przychodzi wolniutkim krokiem do pracy. w kategorii: „Śmieszne kawały o pożarze”.
W szkockiej wiosce wybuchł pożar. Strażacy stoją z boku i przyglądają się płomieniom.
- Dlaczego nie gasicie? - pyta cudzoziemiec.
- Wody nam szkoda.
- Dlaczego nie gasicie? - pyta cudzoziemiec.
- Wody nam szkoda.
917
Dowcip #21292. W szkockiej wiosce wybuchł pożar. w kategorii: „Dowcipy o pożarze”.
W hotelu wybuchł groźny pożar. Wszyscy biegają po korytarzach. Krzyczą:
- Wody! Wody!
W pewnej chwili uchylają się jedne drzwi. Wysuwa się z nich rozczochrana głowa. Słychać zaspany głos:
- A do mojego pokoju poproszę duże piwko.
- Wody! Wody!
W pewnej chwili uchylają się jedne drzwi. Wysuwa się z nich rozczochrana głowa. Słychać zaspany głos:
- A do mojego pokoju poproszę duże piwko.
610
Dowcip #21642. W hotelu wybuchł groźny pożar. Wszyscy biegają po korytarzach. w kategorii: „Dowcipy o pożarze”.
Budzi się facet po operacji. Woła siostrę:
- Siostro... Dlaczego tu jest tak ciemno...
- Bo zasłoniliśmy wszystkie okna...
- Po co?
- Żeby pan się nie przestraszył...
- Czego?
- Po drugiej stronie ulicy jest pożar. Pali się budynek i widać ogromny ogień. Nie chcieliśmy żeby od razu po wybudzeniu zobaczył pan taki obrazek bo mógłby pan pomyśleć, że operacja się nie udała...
- Siostro... Dlaczego tu jest tak ciemno...
- Bo zasłoniliśmy wszystkie okna...
- Po co?
- Żeby pan się nie przestraszył...
- Czego?
- Po drugiej stronie ulicy jest pożar. Pali się budynek i widać ogromny ogień. Nie chcieliśmy żeby od razu po wybudzeniu zobaczył pan taki obrazek bo mógłby pan pomyśleć, że operacja się nie udała...
317
Dowcip #33102. Budzi się facet po operacji. w kategorii: „Kawały o pożarze”.
Hrabia do Jana:
- Janie przynieś mi szklankę wody!
Jan posłusznie przyniósł szklankę wody. Następnie hrabia mówi:
- Janie przynieś mi szklankę wody!
Jan posłusznie przyniósł szklankę wody. Sytuacja ta powtórzyła się kilka razy,
w końcu Jan pyta:
- Hrabio, po co Ci tyle szklanek wody?
- Janie! My tu gadu gadu, a tam biblioteka się pali.
- Janie przynieś mi szklankę wody!
Jan posłusznie przyniósł szklankę wody. Następnie hrabia mówi:
- Janie przynieś mi szklankę wody!
Jan posłusznie przyniósł szklankę wody. Sytuacja ta powtórzyła się kilka razy,
w końcu Jan pyta:
- Hrabio, po co Ci tyle szklanek wody?
- Janie! My tu gadu gadu, a tam biblioteka się pali.
415
Dowcip #29498. Hrabia do Jana w kategorii: „Dowcipy o pożarze”.
Po pożarze, który strawił pół wsi, pogorzelcy zgłaszają się do firmy ubezpieczeniowej po odbiór odszkodowania. Przychodzi także Masztalski.
- Przecież pana chałupa nie spaliła się!
- Zgadza się, ale kto zapłaci za mój strach?
- Przecież pana chałupa nie spaliła się!
- Zgadza się, ale kto zapłaci za mój strach?
917