
Dowcipy o pijakach
Kompletnie nawalony generał wybrał się na polowanie ze swoim adiutantem. Nagle w krzakach coś zaszeleściło ... Generał strzela, adiutant wskakuje w krzaki ... Nagle jednak wyskakuje i mówi:
- Panie generale, melduję posłusznie, że to była krowa!
- Co? - pyta generał - To niemożliwe, to musiała być dzika krowa, porządne krowy nie włóczą się po nocach po lesie!
Idą dalej. Znowu coś zaszeleściło w krzakach, sytuacja się powtarza i adiutant mówi:
- Panie generale, melduję posłusznie, że to była dzika baba!
- Panie generale, melduję posłusznie, że to była krowa!
- Co? - pyta generał - To niemożliwe, to musiała być dzika krowa, porządne krowy nie włóczą się po nocach po lesie!
Idą dalej. Znowu coś zaszeleściło w krzakach, sytuacja się powtarza i adiutant mówi:
- Panie generale, melduję posłusznie, że to była dzika baba!
35
Dowcip #9550. Kompletnie nawalony generał wybrał się na polowanie ze swoim w kategorii: „Śmieszny humor o pijakach”.
Siada facet przy barku na wysokich stołkach i zamawia trzy setki wódki, wypija je dość szybko, po czym pyta barmana:
- Proszę mi powiedzieć, tylko szczerze: jak ja wyglądam?
- Świetnie Pan wygląda. - odpowiada barman.
- W takim razie proszę jeszcze o dwie setki wódki. - mówi zadowolony facet i wypija kolejne setki bez zastanowienia.
Po kilkunastu minutach zwraca się do barmana:
- Niech Pan mi powie, tylko szczerze, jak ja teraz wyglądam?
Na to barman przyglądając się uważnie facetowi odpowiada:
- No teraz to wygląda Pan trochę gorzej.
- To poproszę jeszcze jedną pięćdziesiątkę wódki. - prosi bełkocząc facet i wypija wódkę, po czym ze spuszczoną głową pyta barmana:
- No, niech Pan mi powie, tylko szczerze, jak ja teraz wyglądam?
- Teraz mówiąc całkiem szczerze, wygląda Pan kiepsko - odpowiada barman.
Na to facet poddenerwowany wyraźnie wykrzykuje:
- Popatrz Pan, co za cholera, im mniej piję tym gorzej wyglądam!
- Proszę mi powiedzieć, tylko szczerze: jak ja wyglądam?
- Świetnie Pan wygląda. - odpowiada barman.
- W takim razie proszę jeszcze o dwie setki wódki. - mówi zadowolony facet i wypija kolejne setki bez zastanowienia.
Po kilkunastu minutach zwraca się do barmana:
- Niech Pan mi powie, tylko szczerze, jak ja teraz wyglądam?
Na to barman przyglądając się uważnie facetowi odpowiada:
- No teraz to wygląda Pan trochę gorzej.
- To poproszę jeszcze jedną pięćdziesiątkę wódki. - prosi bełkocząc facet i wypija wódkę, po czym ze spuszczoną głową pyta barmana:
- No, niech Pan mi powie, tylko szczerze, jak ja teraz wyglądam?
- Teraz mówiąc całkiem szczerze, wygląda Pan kiepsko - odpowiada barman.
Na to facet poddenerwowany wyraźnie wykrzykuje:
- Popatrz Pan, co za cholera, im mniej piję tym gorzej wyglądam!
29
Dowcip #9563. Siada facet przy barku na wysokich stołkach i zamawia trzy setki w kategorii: „Śmieszne kawały o pijakach”.
Po ostrej imprezie przychodzi trzech kumpli do burdelu. Proszą o trzy kobiety.
- Mamy tylko dwie, - odpowiada im alfons - ale mamy jeszcze gumową lalę.
- Bierzemy je, a lalę damy Frankowi. Jest tak pijany, że nie zauważy różnicy.
Następnego dnia spotykają się i opowiadają jak było:
- No, spox - mówi pierwszy.
- Moja też była ok. - opowiada drugi.
- A moja była jakaś dziwna - skarży się Franek. - Ja ją ugryzłem w cycka, a ta z piskiem wyleciała przez okno.
- Mamy tylko dwie, - odpowiada im alfons - ale mamy jeszcze gumową lalę.
- Bierzemy je, a lalę damy Frankowi. Jest tak pijany, że nie zauważy różnicy.
Następnego dnia spotykają się i opowiadają jak było:
- No, spox - mówi pierwszy.
- Moja też była ok. - opowiada drugi.
- A moja była jakaś dziwna - skarży się Franek. - Ja ją ugryzłem w cycka, a ta z piskiem wyleciała przez okno.
511
Dowcip #9631. Po ostrej imprezie przychodzi trzech kumpli do burdelu. w kategorii: „Śmieszne żarty o pijakach”.
Na śląsku idzie pijany chłop przez cmentarz i nagle widzi coś takiego żółtego.
- Coś ty jest? - pyta.
- Jo jest mara.
- A czemuś ty jest tako żółto?
- A bo jo umarła na żółtaczka.
- A ... Ida dalej ...
Idzie dalej i widzi coś takiego czerwonego.
- Coś ty jest? - pyta.
- Jo jest mara.
- A czemuś ty jest tako czerwono?
- A bo jo umarła na czerwonka.
- A ... Ida dalej ...
Idzie dalej i nagle widzi taką niebieską marę.
- Huhu, huhu ... A na coś ty umarła?
A mara mówi:
- Obywatelu, poproszę wasz dowód osobisty!
- Coś ty jest? - pyta.
- Jo jest mara.
- A czemuś ty jest tako żółto?
- A bo jo umarła na żółtaczka.
- A ... Ida dalej ...
Idzie dalej i widzi coś takiego czerwonego.
- Coś ty jest? - pyta.
- Jo jest mara.
- A czemuś ty jest tako czerwono?
- A bo jo umarła na czerwonka.
- A ... Ida dalej ...
Idzie dalej i nagle widzi taką niebieską marę.
- Huhu, huhu ... A na coś ty umarła?
A mara mówi:
- Obywatelu, poproszę wasz dowód osobisty!
721
Dowcip #9757. Na śląsku idzie pijany chłop przez cmentarz i nagle widzi coś takiego w kategorii: „Żarty o pijakach”.

Pijak jedzie w zatłoczonym autobusie i co chwile trąca stojącego obok mężczyznę. Ten w końcu mówi:
- Niech się pan tak nie rozpycha.
Pijak na chwile przestaje, ale po chwili beka i wymiotuje na faceta. Ten wściekły woła:
- No i co pan narobił?
- Odwal się ty zarzygańcu!
- Niech się pan tak nie rozpycha.
Pijak na chwile przestaje, ale po chwili beka i wymiotuje na faceta. Ten wściekły woła:
- No i co pan narobił?
- Odwal się ty zarzygańcu!
25
Dowcip #9984. Pijak jedzie w zatłoczonym autobusie i co chwile trąca stojącego obok w kategorii: „Śmieszny humor o pijakach”.
Siedzi pijak przy barze i patrzy na kręcący się wiatrak i mówi do barmana:
- Panie, ale ten czas pędzi.
- Panie, ale ten czas pędzi.
37
Dowcip #10043. Siedzi pijak przy barze i patrzy na kręcący się wiatrak i mówi do w kategorii: „Dowcipy o pijakach”.

Na pustym jeszcze placu budowy brygadzista staje przed robotnikami i mówi:
- Panowie rozpoczynamy ważną budowę! Pamiętajcie, budujemy solidnie, bez fuszerki, bez wynoszenia na lewo materiałów, bez podprowadzania z budowy maszyn i urządzeń. Bez bumelki! Budujemy najlepiej jak umiemy, bo budujemy dla siebie!
- A co to będzie szefie? - pyta się jeden z robotników.
- Jak to co? Miejska Izba Wytrzeźwień!
- Panowie rozpoczynamy ważną budowę! Pamiętajcie, budujemy solidnie, bez fuszerki, bez wynoszenia na lewo materiałów, bez podprowadzania z budowy maszyn i urządzeń. Bez bumelki! Budujemy najlepiej jak umiemy, bo budujemy dla siebie!
- A co to będzie szefie? - pyta się jeden z robotników.
- Jak to co? Miejska Izba Wytrzeźwień!
310
Dowcip #10155. Na pustym jeszcze placu budowy brygadzista staje przed robotnikami i w kategorii: „Śmieszne dowcipy o pijakach”.
Przychodzi mąż do domu na lekkim rauszu, wali pięścią w stół i mówi do żony:
- Kto tu rządzi: ja, czy ty?
W odpowiedzi żona sięga po wałek.
Na co mąż ze skruchą:
- No co, zapytać nie wolno?
- Kto tu rządzi: ja, czy ty?
W odpowiedzi żona sięga po wałek.
Na co mąż ze skruchą:
- No co, zapytać nie wolno?
37
Dowcip #12071. Przychodzi mąż do domu na lekkim rauszu w kategorii: „Śmieszne kawały o pijakach”.

Na chodniku przy granicy leży pijany facet, podchodzi do niego policjant i mówi:
- Nie wolno leżeć na chodniku.
- A części od roweru to mogą leżeć?
- Tak.
- A to ja jestem dętka.
- Nie wolno leżeć na chodniku.
- A części od roweru to mogą leżeć?
- Tak.
- A to ja jestem dętka.
24
Dowcip #12368. Na chodniku przy granicy leży pijany facet w kategorii: „Kawały o pijakach”.
Do samochodu wsiada dwóch podpitych osobników. Samochód ostro rusza z miejsca. Kawalerska jazda trwa już dobry kwadrans. Wóz zarzuca i piszczy na zakrętach.
- Te, jak jedziesz? - mówi jeden z pijanych.
- Ja? Przez cały czas byłem przekonany, że to ty prowadzisz.
- Te, jak jedziesz? - mówi jeden z pijanych.
- Ja? Przez cały czas byłem przekonany, że to ty prowadzisz.
08
Dowcip #12967. Do samochodu wsiada dwóch podpitych osobników. w kategorii: „Śmieszne kawały o pijakach”.
