
Dowcipy o pieniądzach
- Kochanie, jak ci dziś poszło? - pyta żona biznesmena.
- Świetnie, podpisałem z Kowalskim umowę na trzy lata. On daje kasę, a ja doświadczenie.
- Ale co będzie za trzy lata?!
- To proste: on będzie miał doświadczenie, a ja pieniądze!
- Świetnie, podpisałem z Kowalskim umowę na trzy lata. On daje kasę, a ja doświadczenie.
- Ale co będzie za trzy lata?!
- To proste: on będzie miał doświadczenie, a ja pieniądze!
011
Dowcip #33768. - Kochanie, jak ci dziś poszło? - pyta żona biznesmena. w kategorii: „Śmieszny humor o pieniądzach”.
Najstarszy mieszkaniec Polski wygrał główną wygraną w Multilotku. Dziennikarz pyta go:
- Co pan sobie za to kupi?
- Nic. Złożę w banku i będę kiedyś miał na starość!
- Co pan sobie za to kupi?
- Nic. Złożę w banku i będę kiedyś miał na starość!
1618
Dowcip #3064. Najstarszy mieszkaniec Polski wygrał główną wygraną w Multilotku. w kategorii: „Kawały o pieniądzach”.

Młody człowiek pyta proboszcza:
- Czy jedna osoba może czerpać korzyści materialne z pomyłki drugiej?
- Ależ skąd!
- No to, czy może ksiądz zwrócić mi 800 zł, które w grudniu zapłaciłem za mój ślub?
- Czy jedna osoba może czerpać korzyści materialne z pomyłki drugiej?
- Ależ skąd!
- No to, czy może ksiądz zwrócić mi 800 zł, które w grudniu zapłaciłem za mój ślub?
712
Dowcip #33758. Młody człowiek pyta proboszcza w kategorii: „Śmieszny humor o pieniądzach”.
Przychodzi blondynka do kiosku i mówi:
- Proszę te chipsy za 70 groszy.
Sprzedawczyni podaje chipsy, blondynka na to:
- Przepraszam, ile płacę?
- Proszę te chipsy za 70 groszy.
Sprzedawczyni podaje chipsy, blondynka na to:
- Przepraszam, ile płacę?
817
Dowcip #10642. Przychodzi blondynka do kiosku i mówi w kategorii: „Śmieszny humor o pieniądzach”.

Idzie sobie ulicą minister finansów i gwoździem rysuje lakier w samochodach.
- Ależ co Pan robi, panie ministrze? - pytają zaskoczeni kierowcy.
- Zwiększam Produkt Krajowy Brutto - odpowiada spokojnie minister.
- Ależ co Pan robi, panie ministrze? - pytają zaskoczeni kierowcy.
- Zwiększam Produkt Krajowy Brutto - odpowiada spokojnie minister.
135
Dowcip #12815. Idzie sobie ulicą minister finansów i gwoździem rysuje lakier w w kategorii: „Kawały o pieniądzach”.
Mówi kolega do kolegi:
- Wiesz co? Nie przychodź już więcej do nas do domu.
Ten pyta:
- Dlaczego?
- Bo wiesz, jak ostatnio u nas byłeś, to zginęły nam pieniądze. W sumie znalazły się potem, ale niesmak pozostał.
- Wiesz co? Nie przychodź już więcej do nas do domu.
Ten pyta:
- Dlaczego?
- Bo wiesz, jak ostatnio u nas byłeś, to zginęły nam pieniądze. W sumie znalazły się potem, ale niesmak pozostał.
1021
Dowcip #14489. Mówi kolega do kolegi w kategorii: „Kawały o pieniądzach”.

Siedzą dwa wróble na gałęzi i jeden do drugiego mówi:
- Te, pożycz stówę.
- Od kogo?
- Te, pożycz stówę.
- Od kogo?
1324
Dowcip #20824. Siedzą dwa wróble na gałęzi i jeden do drugiego mówi w kategorii: „Śmieszne dowcipy o pieniądzach”.
Spotyka się dwóch przyjaciół.
- Jak życie?
- Beznadziejnie. Wiesz, pożyczyłem znajomej pięć tysięcy baksów na operację plastyczną i teraz nie wiem, jak ona wygląda.
- Jak życie?
- Beznadziejnie. Wiesz, pożyczyłem znajomej pięć tysięcy baksów na operację plastyczną i teraz nie wiem, jak ona wygląda.
616
Dowcip #20765. Spotyka się dwóch przyjaciół. w kategorii: „Śmieszne żarty o pieniądzach”.

Szef na zebraniu oznajmia swoim podwładnym, że ma dwie wiadomości dla nich, jedną dobrą i jedną złą.
- Od której zacząć? - pyta.
- Od złej. - odpowiadają pracownicy.
- Zła wiadomość jest taka, że w tym miesiącu macie mniejszą wypłatę.
- A dobra szefie? - pyta pracownik.
- Dobra wiadomość jest taka, że w tym miesiącu pensja jest wyższa niż ta co będzie za miesiąc.
- Od której zacząć? - pyta.
- Od złej. - odpowiadają pracownicy.
- Zła wiadomość jest taka, że w tym miesiącu macie mniejszą wypłatę.
- A dobra szefie? - pyta pracownik.
- Dobra wiadomość jest taka, że w tym miesiącu pensja jest wyższa niż ta co będzie za miesiąc.
419
Dowcip #26125. Szef na zebraniu oznajmia swoim podwładnym w kategorii: „Śmieszny humor o pieniądzach”.
Stoi facet na brzegu jeziora, w którym tonie kobieta. A, że nie umiał pływać, wiec woła na pomoc do wędkarza:
- Ratuj moją żonę. Dam ci stówę. Ja nie umiem pływać!
Wędkarz wskoczył do wody uratował babę i mówi do faceta:
- Dawaj stówę, którą mi obiecałeś.
A facet na to:
- Jest jeden szkopuł. Kiedy była pod woda myślałem, że to moja żona. Teraz widzę, że to teściowa.
- Rozumiem - mówi wędkarz sięgając do kieszeni. - Ile ci jestem winien?
- Ratuj moją żonę. Dam ci stówę. Ja nie umiem pływać!
Wędkarz wskoczył do wody uratował babę i mówi do faceta:
- Dawaj stówę, którą mi obiecałeś.
A facet na to:
- Jest jeden szkopuł. Kiedy była pod woda myślałem, że to moja żona. Teraz widzę, że to teściowa.
- Rozumiem - mówi wędkarz sięgając do kieszeni. - Ile ci jestem winien?
717
Dowcip #6543. Stoi facet na brzegu jeziora, w którym tonie kobieta. w kategorii: „Humor o pieniądzach”.
