Dowcipy o pacjentach
Pacjent do lekarza:
- Panie, zasłałem łóżko.
- Dziękuje.
- Płosze.
- Panie, zasłałem łóżko.
- Dziękuje.
- Płosze.
1438
Dowcip #28808. Pacjent do lekarza w kategorii: „Żarty o pacjentach”.
Przyszedł koleś do szpitala na obrzezanie. Jak wybudzał się z narkozy, zobaczył nad sobą kilku lekarzy.
- Wie pan, trochę się nam pomieszało. - tłumaczy chirurg - Mieliśmy mały wypadek i zrobiliśmy panu operację zmiany płci. Ma pan teraz pochwę zamiast penisa.
- Co? To znaczy, że już nie będę miał więcej erekcji?
- Będzie pan miał, ale nie swoją...
- Wie pan, trochę się nam pomieszało. - tłumaczy chirurg - Mieliśmy mały wypadek i zrobiliśmy panu operację zmiany płci. Ma pan teraz pochwę zamiast penisa.
- Co? To znaczy, że już nie będę miał więcej erekcji?
- Będzie pan miał, ale nie swoją...
1018
Dowcip #32771. Przyszedł koleś do szpitala na obrzezanie. w kategorii: „Śmieszne żarty o pacjentach”.
Przychodzi ginekolog do neurologa w poradni.
- Jędruś mówię Ci coś niesamowitego. Mam pacjentkę w gabinecie co ma łechtaczkę jak arbuz.
Neurolog:
- Co Ty? Niemożliwe!
- No chodź, zobacz!
- Nie mam czasu, mam pełno pacjentów.
- No chodź na chwilę.
Idą do gabinetu ginekologa, a tam pacjentka leży na fotelu, ale na oko neurologa całkiem normalna:
- No przecież normalna.
Ginekolog:
- No, ale spróbuj.
- Jędruś mówię Ci coś niesamowitego. Mam pacjentkę w gabinecie co ma łechtaczkę jak arbuz.
Neurolog:
- Co Ty? Niemożliwe!
- No chodź, zobacz!
- Nie mam czasu, mam pełno pacjentów.
- No chodź na chwilę.
Idą do gabinetu ginekologa, a tam pacjentka leży na fotelu, ale na oko neurologa całkiem normalna:
- No przecież normalna.
Ginekolog:
- No, ale spróbuj.
912
Dowcip #11582. Przychodzi ginekolog do neurologa w poradni. w kategorii: „Humor o pacjentach”.
Siedzi pacjent na fotelu dentystycznym. Dentysta podchodzi, włącza wiertło i każe otworzyć buzię. W tym momencie pacjent chwyta go za przyrodzenie i pyta:
- Chyba nie zrobimy sobie wzajemnie krzywdy?
- Chyba nie zrobimy sobie wzajemnie krzywdy?
918
Dowcip #11820. Siedzi pacjent na fotelu dentystycznym. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o pacjentach”.
W poczekalni u lekarza - wenerologa, tłok jak jasna cholera. Zmuszony do taśmowej produkcji lekarz przygotował stolik ze szklaną płytką, gdzie kolejni pacjenci układają swoje nieszczęścia i pozwalają na przyspieszenie diagnozy:
- Wyjąć. Pokazać. Syf! Następny proszę!...
- Wyjąć. Pokazać.- lekarz ogląda długo przez lupę wyjątkowych rozmiarów narzędzie i kręci z zastanowieniem głową.- Co właściwie panu dolega? Nic szczególnego tutaj nie widzę.
- Mnie nic, panie doktorze- odpowiada z dumą pacjent- Ale ładna sztuka, co?
- Wyjąć. Pokazać. Syf! Następny proszę!...
- Wyjąć. Pokazać.- lekarz ogląda długo przez lupę wyjątkowych rozmiarów narzędzie i kręci z zastanowieniem głową.- Co właściwie panu dolega? Nic szczególnego tutaj nie widzę.
- Mnie nic, panie doktorze- odpowiada z dumą pacjent- Ale ładna sztuka, co?
611
Dowcip #18763. W poczekalni u lekarza - wenerologa, tłok jak jasna cholera. w kategorii: „Dowcipy o pacjentach”.
Przychodzi facet do lekarza.
- Panie doktorze, sikam alkoholem.
- Dziwne, mówi lekarz biorąc do ręki szklaneczkę. Proszę tu nasikać.
Po chwili lekarz wącha napełnioną szklaneczkę i stwierdziwszy, że pachnie alkoholem wypija jej zawartość.
- Nieprawdopodobne! Prawdziwy alkohol! Spróbujmy jeszcze raz!
Po raz drugi szklaneczka napełnia się, a lekarz wypija jej zawartość.
- Wie Pan co? No to jeszcze jedną rundkę!
- O, nie! Tym razem, to już z gwinta!
- Panie doktorze, sikam alkoholem.
- Dziwne, mówi lekarz biorąc do ręki szklaneczkę. Proszę tu nasikać.
Po chwili lekarz wącha napełnioną szklaneczkę i stwierdziwszy, że pachnie alkoholem wypija jej zawartość.
- Nieprawdopodobne! Prawdziwy alkohol! Spróbujmy jeszcze raz!
Po raz drugi szklaneczka napełnia się, a lekarz wypija jej zawartość.
- Wie Pan co? No to jeszcze jedną rundkę!
- O, nie! Tym razem, to już z gwinta!
722
Dowcip #11677. Przychodzi facet do lekarza. w kategorii: „Żarty o pacjentach”.
Do seksuologa przychodzi 80 - letni staruszek.
- Panie doktorze, mam kłopoty natury seksualnej. Po siódmym razie nie chce mi już stanąć.
Lekarz z podziwem spojrzał na niego.
- Proszę pana. Ja mam 30 lat i kłopoty już po drugim razie. Proszę bardzo, niech pan pokaże tego zucha.
Staruszek wysunął na całą długość ... język.
- Panie doktorze, mam kłopoty natury seksualnej. Po siódmym razie nie chce mi już stanąć.
Lekarz z podziwem spojrzał na niego.
- Proszę pana. Ja mam 30 lat i kłopoty już po drugim razie. Proszę bardzo, niech pan pokaże tego zucha.
Staruszek wysunął na całą długość ... język.
710
Dowcip #11835. Do seksuologa przychodzi 80 - letni staruszek. w kategorii: „Śmieszny humor o pacjentach”.
U seksuologa pacjent skarży się, że w trakcie stosunku słyszy gwizdy.
- Hmmm..., a ile ma pan lat?
- 49.
- To co pan chciał słyszeć, oklaski?
- Hmmm..., a ile ma pan lat?
- 49.
- To co pan chciał słyszeć, oklaski?
625
Dowcip #11661. U seksuologa pacjent skarży się, że w trakcie stosunku słyszy gwizdy. w kategorii: „Śmieszne żarty o pacjentach”.
Pacjent odwiedza psychologa i zostaje poddany testowi. Lekarz pokazuje mu okrąg z kropką w środku i pyta:
- Co pan widzi?
- Dwoje ludzi uprawia seks w środku okrągłego pokoju - odpowiada pacjent.
Lekarz pokazuję pacjentowi następną kartkę z narysowanym kwadratem i kropką w środku i pyta:
- Co pan widzi na tym obrazku?
- Dwoje ludzi uprawia seks w kwadratowym pomieszczeniu.
Psycholog pokazuje mężczyźnie nasępmy obrazek. Narysowany jest trójkąt i kropka na zewnątrz. Pyta ponownie:
- Co pan widzi tym razem?
- Doktorze, pan jest jakimś perwersem?
- Co pan widzi?
- Dwoje ludzi uprawia seks w środku okrągłego pokoju - odpowiada pacjent.
Lekarz pokazuję pacjentowi następną kartkę z narysowanym kwadratem i kropką w środku i pyta:
- Co pan widzi na tym obrazku?
- Dwoje ludzi uprawia seks w kwadratowym pomieszczeniu.
Psycholog pokazuje mężczyźnie nasępmy obrazek. Narysowany jest trójkąt i kropka na zewnątrz. Pyta ponownie:
- Co pan widzi tym razem?
- Doktorze, pan jest jakimś perwersem?
05
Dowcip #32375. Pacjent odwiedza psychologa i zostaje poddany testowi. w kategorii: „Żarty o pacjentach”.
- Doktorze, mam taką prośbę, czy mógłby mnie pan pocałować? Ale mi tak bardzo zależy, tylko raz.
- Niestety, to niemożliwe, nie powinienem był nawet pani bzykać.
- Niestety, to niemożliwe, nie powinienem był nawet pani bzykać.
112