Dowcipy o pacjentach
Spotkanie towarzyskie kilku lekarzy.
- Ten pacjent powinien umrzeć dziesięć lat temu, a on wciąż życie i żyje.
- No tak, jak pacjent chce żyć, to nawet medycyna jest bezsilna.
- Ten pacjent powinien umrzeć dziesięć lat temu, a on wciąż życie i żyje.
- No tak, jak pacjent chce żyć, to nawet medycyna jest bezsilna.
24
Dowcip #11808. Spotkanie towarzyskie kilku lekarzy. w kategorii: „Żarty o pacjentach”.
Przyszedł chłop do lekarza.
- Panie doktorze - skarży się. - Jak piję kawę to nie umiem spać.
- U mnie jest odwrotnie - mówi lekarz. - Jak śpię to nie umiem pić.
- Panie doktorze - skarży się. - Jak piję kawę to nie umiem spać.
- U mnie jest odwrotnie - mówi lekarz. - Jak śpię to nie umiem pić.
24
Dowcip #11847. Przyszedł chłop do lekarza. w kategorii: „Śmieszny humor o pacjentach”.
Przychodzi facet do psychologa.
- Panie doktorze... - mówi. - Miałem dziwny sen. Śniła mi się moja matka, która stała odwrócona do mnie tyłem. Kiedy się obróciła, okazało się, że ma pana twarz. Obudziłem się zlany zimnym potem. Nie mogłem zasnąć, więc wypiłem puszkę coli i pobiegłem do pracy. Panie doktorze, mógłby mi pan wytłumaczyć znaczenie mojego dziwnego snu?
Psycholog myśli przez chwilę, notuje coś w swoim notesie, po czym mówi:
- Puszka coca - coli? I to ma być śniadanie, młody człowieku?
- Panie doktorze... - mówi. - Miałem dziwny sen. Śniła mi się moja matka, która stała odwrócona do mnie tyłem. Kiedy się obróciła, okazało się, że ma pana twarz. Obudziłem się zlany zimnym potem. Nie mogłem zasnąć, więc wypiłem puszkę coli i pobiegłem do pracy. Panie doktorze, mógłby mi pan wytłumaczyć znaczenie mojego dziwnego snu?
Psycholog myśli przez chwilę, notuje coś w swoim notesie, po czym mówi:
- Puszka coca - coli? I to ma być śniadanie, młody człowieku?
610
Dowcip #8247. Przychodzi facet do psychologa. w kategorii: „Śmieszny humor o pacjentach”.
- Za dużo pan pije.
- Wiem panie doktorze, ale to z powodu depresji.
- A jaki jest powód tej depresji?
- Alkohol jest taki drogi.
- Wiem panie doktorze, ale to z powodu depresji.
- A jaki jest powód tej depresji?
- Alkohol jest taki drogi.
26
Dowcip #8269. - Za dużo pan pije. w kategorii: „Śmieszny humor o pacjentach”.
Sala operacyjna, pacjent leży na leżance, podchodzi anestezjolog.
- Dzień dobry, dzisiaj ma pan operację, będę pana usypiał, ale mam jedno pytanie. Czy leczy pan w naszym szpitalu prywatnie, czy na kasę chorych?
Pacjent na to:
- Na kasę chorych.
- No to ”aaa kotki dwa ...”
- Dzień dobry, dzisiaj ma pan operację, będę pana usypiał, ale mam jedno pytanie. Czy leczy pan w naszym szpitalu prywatnie, czy na kasę chorych?
Pacjent na to:
- Na kasę chorych.
- No to ”aaa kotki dwa ...”
26
Dowcip #5812. Sala operacyjna, pacjent leży na leżance, podchodzi anestezjolog. w kategorii: „Dowcipy o pacjentach”.
Dwaj sanitariusze wiozą pacjenta korytarzem.
- Wieziemy go do prosektorium czy na reanimację? - pyta jeden.
- Lekarz powiedział, że do prosektorium - odpowiada drugi.
Wystraszony pacjent wygląda zza prześcieradła i mówi:
- A może jednak na reanimację.
- Wieziemy go do prosektorium czy na reanimację? - pyta jeden.
- Lekarz powiedział, że do prosektorium - odpowiada drugi.
Wystraszony pacjent wygląda zza prześcieradła i mówi:
- A może jednak na reanimację.
210
Dowcip #5839. Dwaj sanitariusze wiozą pacjenta korytarzem. w kategorii: „Śmieszne kawały o pacjentach”.
Do psychologu wchodzi jego stała pacjentka.
- Co słychać? Czy są jakieś zmiany jeśli chodzi o pani kleptomanię?
- Tak, panie doktorze. Wcześniej przynosiłam do domu wszystko, co mi wpadło do rąk, teraz biorę tylko cenniejsze przedmioty!
- Co słychać? Czy są jakieś zmiany jeśli chodzi o pani kleptomanię?
- Tak, panie doktorze. Wcześniej przynosiłam do domu wszystko, co mi wpadło do rąk, teraz biorę tylko cenniejsze przedmioty!
23
Dowcip #6249. Do psychologu wchodzi jego stała pacjentka. w kategorii: „Śmieszny humor o pacjentach”.
Lekarz wchodzi na oddział anemików.
- Cześć orły, sokoły!
- Dlaaaczegoooo pan doktor taaak dooo nas móóówi?
- A kto wczoraj latał pod sufitem, jak siostra przełożona włączyła wentylator?
- Cześć orły, sokoły!
- Dlaaaczegoooo pan doktor taaak dooo nas móóówi?
- A kto wczoraj latał pod sufitem, jak siostra przełożona włączyła wentylator?
421
Dowcip #3748. Lekarz wchodzi na oddział anemików. w kategorii: „Śmieszne kawały o pacjentach”.
Ofiara wypadku budzi się po długiej i ciężkiej operacji.
- Co się stało? Gdzie ja jestem?
- Miał pan wypadek.
- To znaczy, że jestem w szpitalu?
- W dużej części tak.
- Co się stało? Gdzie ja jestem?
- Miał pan wypadek.
- To znaczy, że jestem w szpitalu?
- W dużej części tak.
216
Dowcip #3767. Ofiara wypadku budzi się po długiej i ciężkiej operacji. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o pacjentach”.
Hipochondryk u lekarza.
- Doktorze. Żona mnie zdradza, a rogi mi nie rosną.
- Wie Pan, z tymi rogami to taka przenośnia.
- Uff, co za ulga. Już myślałem że to niedobór wapnia.
- Doktorze. Żona mnie zdradza, a rogi mi nie rosną.
- Wie Pan, z tymi rogami to taka przenośnia.
- Uff, co za ulga. Już myślałem że to niedobór wapnia.
210