
Dowcipy o nauczycielce
Pani na religii pyta dzieci jak umarł Jezus. Tylko Jaś nie wie. Pani poprosiła ojca Jasia na rozmowę. Ten zapytany, dlaczego syn nie wie jak umarł Jezus odpowiedział:
- Wie Pani, my mieszkamy na takim zadupiu, że ja też nie wiem, nawet nie wiedziałem, że chorował.
- Wie Pani, my mieszkamy na takim zadupiu, że ja też nie wiem, nawet nie wiedziałem, że chorował.
415
Dowcip #27723. Pani na religii pyta dzieci jak umarł Jezus. Tylko Jaś nie wie. w kategorii: „Śmieszny humor o nauczycielce”.
Pani w szkole zawieszała rysunki, a dzieci ją trzymały. Tym czasem Jasiu zagląda pani pod spódnicę. W tym czasie wchodzi inny nauczyciel widząc to mówi:
- Jasiu bo oślepniesz.
A Jasiu na to:
- Zaryzykuje na jedno oko.
- Jasiu bo oślepniesz.
A Jasiu na to:
- Zaryzykuje na jedno oko.
74
Dowcip #27742. Pani w szkole zawieszała rysunki, a dzieci ją trzymały. w kategorii: „Żarty o nauczycielce”.

Jest zakończenie roku szkolnego. Każde dziecko przyniosło prezent z własnego zakresu możliwości. Pani wiedząc, gdzie pracują rodzice dzieci próbuje zgadnąć, co dostała bez otwierania prezentu. Najpierw prezent daje Ania. Pani wiedząc, że jej rodzice pracują w kwiaciarni, potrząsa pudełkiem i mówi:
- Aniu, czy to są kwiaty?
- Skąd pani wiedziała?
Później prezent daje Waldek. Pani wie, że jego rodzice pracują w sklepie ze słodyczami. Potrząsa pudełkiem i mówi:
- Waldku, czy to są czekoladki?
- Skąd pani wiedziała?
Sytuacja powtarza się kilkanaście razy. Pani zawsze bez problemu zgaduje co dostała. Jako ostatni daje prezent Jasio. Pani wie, że jego rodzice pracują w branży monopolowej. Nim potrząsnęła pudełkiem zauważyła, że z pudełka coś wycieka. Postanowiła to polizać.
- Jasiu, czy to jest szampan?
- Nie.
Pani postanowiła jeszcze raz ”skosztować”:
- No to może ajerkoniak?
- Nie..
- Poddaję się, Jasiu. Co to jest?
- Świnka morska!
- Aniu, czy to są kwiaty?
- Skąd pani wiedziała?
Później prezent daje Waldek. Pani wie, że jego rodzice pracują w sklepie ze słodyczami. Potrząsa pudełkiem i mówi:
- Waldku, czy to są czekoladki?
- Skąd pani wiedziała?
Sytuacja powtarza się kilkanaście razy. Pani zawsze bez problemu zgaduje co dostała. Jako ostatni daje prezent Jasio. Pani wie, że jego rodzice pracują w branży monopolowej. Nim potrząsnęła pudełkiem zauważyła, że z pudełka coś wycieka. Postanowiła to polizać.
- Jasiu, czy to jest szampan?
- Nie.
Pani postanowiła jeszcze raz ”skosztować”:
- No to może ajerkoniak?
- Nie..
- Poddaję się, Jasiu. Co to jest?
- Świnka morska!
03
Dowcip #27527. Jest zakończenie roku szkolnego. w kategorii: „Humor o nauczycielce”.
Dyrektorka przedszkola postanowiła odmalować wszystkie stare sale. Nie miała jednak pomysłu na kolor farby, kazała więc wszystkim przedszkolankom zapytać dzieci, jakie barwy podobają im się najbardziej. Jedna z nich zaczęła więc pytać podopiecznych:
- Karolinko, jak sądzisz, na jaki kolor możemy pomalować naszą salę?
- Na różowo!
Pani pyta kolejne dziecko:
- A Ty, Mateuszku, jak myślisz?
- Na niebiesko!
Spytała też małego Jasia:
- A Tobie, Jasiu, jaki kolorek by się spodobał?
Mały się zamyśla, po czym odpowiada:
- Północną ścianę to bym pomalował na niebiesko, południową na czerwono, wschodnią na różowo, zachodnią na pomarańczowo i jeszcze przez środek tego wszystkiego pieprznąłbym taki zielony pasek.
Pani, przerażona słownictwem Jasia, kazała mu przyjść do przedszkola z rodzicami. O umówionej godzinie zjawia się Jaś z ojcem. Pani każe powtórzyć Jasiowi to, co powiedział, ze wszystkimi szczegółami. Ojciec pozieleniał.
- Jasiu, jak mogłeś! Nie spodziewałem się tego po Tobie! Wiesz, jak by to beznadziejnie wyglądało!?
- Karolinko, jak sądzisz, na jaki kolor możemy pomalować naszą salę?
- Na różowo!
Pani pyta kolejne dziecko:
- A Ty, Mateuszku, jak myślisz?
- Na niebiesko!
Spytała też małego Jasia:
- A Tobie, Jasiu, jaki kolorek by się spodobał?
Mały się zamyśla, po czym odpowiada:
- Północną ścianę to bym pomalował na niebiesko, południową na czerwono, wschodnią na różowo, zachodnią na pomarańczowo i jeszcze przez środek tego wszystkiego pieprznąłbym taki zielony pasek.
Pani, przerażona słownictwem Jasia, kazała mu przyjść do przedszkola z rodzicami. O umówionej godzinie zjawia się Jaś z ojcem. Pani każe powtórzyć Jasiowi to, co powiedział, ze wszystkimi szczegółami. Ojciec pozieleniał.
- Jasiu, jak mogłeś! Nie spodziewałem się tego po Tobie! Wiesz, jak by to beznadziejnie wyglądało!?
28
Dowcip #27290. Dyrektorka przedszkola postanowiła odmalować wszystkie stare sale. w kategorii: „Żarty o nauczycielce”.

Pani kazała na poniedziałek przynieść sprzęt medyczny. Magda przyniosła igłę, a Partycja bandaż. Nagle pani się pyta Jasia:
- Jasiu, a ty co przyniosłeś?
- Kroplówkę.
- A skąd ją masz?
- Od dziadka.
- A co na to dziadek?
- Yyy!
- Jasiu, a ty co przyniosłeś?
- Kroplówkę.
- A skąd ją masz?
- Od dziadka.
- A co na to dziadek?
- Yyy!
23
Dowcip #26302. Pani kazała na poniedziałek przynieść sprzęt medyczny. w kategorii: „Śmieszne żarty o nauczycielce”.
Pani od biologii wchodzi do klasy i trzyma akwarium. W tym czasie Jasio gwizdnął i Pani stłukła akwarium. Pani mówi do Jasia:
- Na drugi dzień przyjdź z ojcem.
Na drugi dzień Jasio przychodzi z ojcem do szkoły i pani nauczycielka mówi do ojca:
- Proszę pana wczoraj wchodząc do klasy z akwarium w rękach Jasio gwizdnął na całą klasę i zbiłam akwarium.
- Wie pani co? Jak doiłem krowę i Jasio gwizdnął to mi same cyce w rękach zostały.
- Na drugi dzień przyjdź z ojcem.
Na drugi dzień Jasio przychodzi z ojcem do szkoły i pani nauczycielka mówi do ojca:
- Proszę pana wczoraj wchodząc do klasy z akwarium w rękach Jasio gwizdnął na całą klasę i zbiłam akwarium.
- Wie pani co? Jak doiłem krowę i Jasio gwizdnął to mi same cyce w rękach zostały.
09
Dowcip #25966. Pani od biologii wchodzi do klasy i trzyma akwarium. w kategorii: „Śmieszne kawały o nauczycielce”.

Pani w szkole zawiesza jakiś obrazek na ławce. Jasio korzystając z okazji zagląda pani pod spódniczkę. Wchodzi inny nauczyciel i mówi:
- Jasiu, uważaj bo oślepniesz.
- Pierdzielę, zaryzykuję chociaż na jedno oko.
- Jasiu, uważaj bo oślepniesz.
- Pierdzielę, zaryzykuję chociaż na jedno oko.
24
Dowcip #25699. Pani w szkole zawiesza jakiś obrazek na ławce. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o nauczycielce”.
Nauczycielka Jasia ma imieniny. Każdy daje jej jakiś prezent. Henio daje pani duży bukiet czerwonych róż, a Zosia czekoladki. W końcu przychodzi kolej Jasia. Podchodzi do pani i daje jej pudełko. Coś z niego wycieka, Pani to zlizuje i pyta się Jasia:
- Jasiu, czy to włoski szampan.
- Nie.
- A może francuskie wino.
- Nie.
- To co to jest?
- Świnka morska.
- Jasiu, czy to włoski szampan.
- Nie.
- A może francuskie wino.
- Nie.
- To co to jest?
- Świnka morska.
31
Dowcip #25024. Nauczycielka Jasia ma imieniny. Każdy daje jej jakiś prezent. w kategorii: „Dowcipy o nauczycielce”.

Pani pyta dzieci w klasie, które z nich kibicuje Arce Gdynia. Zgłasza się cała klasa, tylko Jaś nie podnosi ręki ... Pani lekko zdziwiona tym, że Jaś się wyłamuje, pyta:
- Jasiu, a ty czemu się nie zgłaszasz?
- Bo ja kibicuje Lechii Gdańsk!
- Ale dlaczego? Zobacz Jasiu, tu cała klasa jest za Arką, nawet ja ...
- Ale ja kibicuje Lechii Gdańsk! - upiera się Jaś.
- No dobrze, ale powiedz chociaż dlaczego?
- Ponieważ mój tatuś kibicuje Lechii, moja mamusia kibicuje Lechii, mój brat kibicuje Lechii więc i ja biorę z nich przykład i jestem wierny Lechii Gdańsk!
Nauczycielka nieco zdziwiona, ale nie daje za wygraną i dalej próbuje przekonać Jasia, że jego wybór jest niewłaściwy:
- No ale Jasiu, nie zawsze warto brać przykład ze starszych ... A co byś zrobił gdyby twój tata był złodziejem, mama prostytutką, a brat pedałem?
- Hmmm, no w tedy pewnie kibicowałbym Arce Gdynia ...
- Jasiu, a ty czemu się nie zgłaszasz?
- Bo ja kibicuje Lechii Gdańsk!
- Ale dlaczego? Zobacz Jasiu, tu cała klasa jest za Arką, nawet ja ...
- Ale ja kibicuje Lechii Gdańsk! - upiera się Jaś.
- No dobrze, ale powiedz chociaż dlaczego?
- Ponieważ mój tatuś kibicuje Lechii, moja mamusia kibicuje Lechii, mój brat kibicuje Lechii więc i ja biorę z nich przykład i jestem wierny Lechii Gdańsk!
Nauczycielka nieco zdziwiona, ale nie daje za wygraną i dalej próbuje przekonać Jasia, że jego wybór jest niewłaściwy:
- No ale Jasiu, nie zawsze warto brać przykład ze starszych ... A co byś zrobił gdyby twój tata był złodziejem, mama prostytutką, a brat pedałem?
- Hmmm, no w tedy pewnie kibicowałbym Arce Gdynia ...
423
Dowcip #24076. Pani pyta dzieci w klasie, które z nich kibicuje Arce Gdynia. w kategorii: „Śmieszny humor o nauczycielce”.
Dzieci z amerykańskiej szkoły jadą na wycieczkę. Nauczyciel poucza dzieciaki, żeby w czasie wycieczki odnosiły się do siebie poprawnie.
- Nie chcę słyszeć żadnych rasistowskich dowcipów. Wszyscy są równi bez względu na kolor skóry. Dlatego umówimy się, że wszyscy są niebiescy. A teraz, proszę, wsiadamy do autobusu. Jasnoniebiescy, proszę, do przodu, a ciemnoniebiescy do tyłu.
- Nie chcę słyszeć żadnych rasistowskich dowcipów. Wszyscy są równi bez względu na kolor skóry. Dlatego umówimy się, że wszyscy są niebiescy. A teraz, proszę, wsiadamy do autobusu. Jasnoniebiescy, proszę, do przodu, a ciemnoniebiescy do tyłu.
24
Dowcip #23891. Dzieci z amerykańskiej szkoły jadą na wycieczkę. w kategorii: „Śmieszny humor o nauczycielce”.
