Dowcipy o nauczycielach
Pani pyta dzieci jakie są konie?
Małgosia podnosi rękę i mówi:
- Kare, kasztanowe, siwe.
- Dobrze Małgosiu, a teraz bardzo proste pytanie: ile mają nóg?
Jasiu się zgłasza i mówi:
- 5. 2 przednie i 3 tylne, a ta 3 służy do robienia źrebaków i na niej konik nie chodzi.
Małgosia podnosi rękę i mówi:
- Kare, kasztanowe, siwe.
- Dobrze Małgosiu, a teraz bardzo proste pytanie: ile mają nóg?
Jasiu się zgłasza i mówi:
- 5. 2 przednie i 3 tylne, a ta 3 służy do robienia źrebaków i na niej konik nie chodzi.
815
Dowcip #5471. Pani pyta dzieci jakie są konie? w kategorii: „Śmieszne żarty o nauczycielach”.
Jasiu przychodzi do szkoły.
- Jasiu dlaczego się spóźniłeś? - pyta pani.
- Bo po drodze do szkoły pszczoła mnie ugryzła - odpowiedział Jaś.
- Pokaż Jasiu.
- Nie mogę proszę pani!
- To siadaj!
- Też nie mogę!
- Jasiu dlaczego się spóźniłeś? - pyta pani.
- Bo po drodze do szkoły pszczoła mnie ugryzła - odpowiedział Jaś.
- Pokaż Jasiu.
- Nie mogę proszę pani!
- To siadaj!
- Też nie mogę!
418
Dowcip #5477. Jasiu przychodzi do szkoły. w kategorii: „Humor o nauczycielach”.
Jasiu dostał jedynkę z testu.
- Proszę pani dlaczego dostałem tą ocenę.
- Jasiu napisałeś ”suka” i to przez ”ó” zamknięte.
- Proszę pani dlaczego dostałem tą ocenę.
- Jasiu napisałeś ”suka” i to przez ”ó” zamknięte.
210
Dowcip #5512. Jasiu dostał jedynkę z testu. w kategorii: „Kawały o nauczycielach”.
Jasiu ciągle przeklina na lekcji.
Dyrekcja kupiła więc mu rowerek, żeby tak nie robił.
No i wszyscy są szczęśliwi, bo Jasiu nie przeklina.
Ale nagle pani na lekcji pyta się dzieci:
Co to jest, zielone i pływa w stawie?
A Jasiu wbiega do klasy zdyszany:
Ża, ża, ża...
Pani na to:
Dobrze Jasiu, jeszcze troszeczkę!
Jasiu:
Ża, ża, ża...
Pani:
Dobrze Jasiu, jeszcze tylko dwie literki.
Jasiu:
Ża, ża, żajebali mi rowerek!
Dyrekcja kupiła więc mu rowerek, żeby tak nie robił.
No i wszyscy są szczęśliwi, bo Jasiu nie przeklina.
Ale nagle pani na lekcji pyta się dzieci:
Co to jest, zielone i pływa w stawie?
A Jasiu wbiega do klasy zdyszany:
Ża, ża, ża...
Pani na to:
Dobrze Jasiu, jeszcze troszeczkę!
Jasiu:
Ża, ża, ża...
Pani:
Dobrze Jasiu, jeszcze tylko dwie literki.
Jasiu:
Ża, ża, żajebali mi rowerek!
215
Dowcip #5550. Jasiu ciągle przeklina na lekcji. w kategorii: „Humor o nauczycielach”.
Idzie mama z Jasiem na ulicy i widzą nauczycielkę.
Nauczycielka mówi:
- Dzień dobry.
Mama odpowiada:
- Dzień dobry.
Mama się pyta Jasia:
- Jasiu czemu nie powiedziałeś pani nauczycielce dzień dobry?
Jasiu odpowiada:
- No coś ty mamo w wakacje!
Nauczycielka mówi:
- Dzień dobry.
Mama odpowiada:
- Dzień dobry.
Mama się pyta Jasia:
- Jasiu czemu nie powiedziałeś pani nauczycielce dzień dobry?
Jasiu odpowiada:
- No coś ty mamo w wakacje!
18
Dowcip #5556. Idzie mama z Jasiem na ulicy i widzą nauczycielkę. w kategorii: „Dowcipy o nauczycielach”.
Przychodzi Jasio do domu z uwagą.
- Jasiu co ci powiedział Dyrektor?- Pyta mama
- A ma być z przekleństwami? Czy nie?
- Bez.
- No to jak będą przekleństwa to będę mówił piiiiiiiiiiiii...
- Dobrze mów Jasiu.
- Piiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii.
- Jasiu co ci powiedział Dyrektor?- Pyta mama
- A ma być z przekleństwami? Czy nie?
- Bez.
- No to jak będą przekleństwa to będę mówił piiiiiiiiiiiii...
- Dobrze mów Jasiu.
- Piiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii.
1723
Dowcip #5612. Przychodzi Jasio do domu z uwagą. w kategorii: „Śmieszne żarty o nauczycielach”.
Lekcja w szkole muzycznej.
Nauczycielka mówi:
- Dziś będziemy omawiać utwory Beethovena. Żeby było ciekawiej, jedno z was namaluje na tablicy obrazek, a reszta będzie zgadywać co to za utwór.
Do tablicy podchodzi Marysia i rysuje wielki księżyc. Dzieci krzyczą:
- Wiemy, wiemy! To ”Sonata księżycowa”.
- Brawo - mówi nauczycielka.
Następnie do tablicy podchodzi Zosia. Rysuje wielki pastorał.
Dzieci krzyczą:
- Wiemy, wiemy! To ”Symfonia pastoralna”
- Świetnie - mówi nauczycielka.
Następnie do tablicy podchodzi Jasiu i maluje wielkiego penisa. W klasie zapanowała cisza. Nauczycielka spoglądając na tablice pyta się Jasia:
- Co to ma znaczyć? Przecież to nie jest związane z utworami Beethovena.
Na to Jasio, z pretensją w głosie:
- Nie zgadliście! ”Dla Elizy”!
Nauczycielka mówi:
- Dziś będziemy omawiać utwory Beethovena. Żeby było ciekawiej, jedno z was namaluje na tablicy obrazek, a reszta będzie zgadywać co to za utwór.
Do tablicy podchodzi Marysia i rysuje wielki księżyc. Dzieci krzyczą:
- Wiemy, wiemy! To ”Sonata księżycowa”.
- Brawo - mówi nauczycielka.
Następnie do tablicy podchodzi Zosia. Rysuje wielki pastorał.
Dzieci krzyczą:
- Wiemy, wiemy! To ”Symfonia pastoralna”
- Świetnie - mówi nauczycielka.
Następnie do tablicy podchodzi Jasiu i maluje wielkiego penisa. W klasie zapanowała cisza. Nauczycielka spoglądając na tablice pyta się Jasia:
- Co to ma znaczyć? Przecież to nie jest związane z utworami Beethovena.
Na to Jasio, z pretensją w głosie:
- Nie zgadliście! ”Dla Elizy”!
27
Dowcip #5718. Lekcja w szkole muzycznej. w kategorii: „Śmieszne żarty o nauczycielach”.
Jasiu chwali się mamie.
- Dzisiaj jedyny podniosłem rękę jak pani pytała dzieci.
Mama mówi do Jasia:
- Jakie było pytanie.
Jasiu na to:
- Kto wybił okno na korytarzu.
- Dzisiaj jedyny podniosłem rękę jak pani pytała dzieci.
Mama mówi do Jasia:
- Jakie było pytanie.
Jasiu na to:
- Kto wybił okno na korytarzu.
19
Dowcip #1894. Jasiu chwali się mamie. w kategorii: „Śmieszny humor o nauczycielach”.
- Jasiu,ile to jest 3:2?
- To zależy,która to połowa meczu, proszę pani?
- To zależy,która to połowa meczu, proszę pani?
416
Dowcip #2536. - Jasiu,ile to jest 3:2? w kategorii: „Kawały o nauczycielach”.
Pani mówi do Jasia.
- Jasiu idź zetrzyj tablice szmatką.
Jasiu szuka,szmatki szuka.
W tym czasie pani się pyta się dzieci:
- Dzieci co byście napisali na moim nagrobku gdybym umarła?
Jasiu znalazł szmatkę i mówi:
- Tu leży ta szmata!
- Jasiu idź zetrzyj tablice szmatką.
Jasiu szuka,szmatki szuka.
W tym czasie pani się pyta się dzieci:
- Dzieci co byście napisali na moim nagrobku gdybym umarła?
Jasiu znalazł szmatkę i mówi:
- Tu leży ta szmata!
649