Dowcipy o nauczycielach
Na ćwiczeniach z angielskiego asystentka usiłuje dowiedzieć się od studenta jak po angielsku jest zamrażarka (freezer). Student nie wie, więc pani asystent go naprowadza:
- A wiesz, jak jest prowadzić samochód?
- ”Drive” - odpowiada student.
- No właśnie, a jak jest kierowca samochodu?
- ”Driver”
- Świetnie, a wiesz jak jest zamrażać?
- Tak: ”to freez”
- No to jak będzie zamrażarka?
- Freez - driver! - odpowiada zadowolony z siebie student.
- A wiesz, jak jest prowadzić samochód?
- ”Drive” - odpowiada student.
- No właśnie, a jak jest kierowca samochodu?
- ”Driver”
- Świetnie, a wiesz jak jest zamrażać?
- Tak: ”to freez”
- No to jak będzie zamrażarka?
- Freez - driver! - odpowiada zadowolony z siebie student.
812
Dowcip #13606. Na ćwiczeniach z angielskiego asystentka usiłuje dowiedzieć się od w kategorii: „Humor o nauczycielach”.
- Słuchaj ino synek, od porę dni już zaś mosz trochę lepsze te zadania domowe, nie robisz tyla błędów co przed niedzielą. Jak to się dzieje?
- Ano wiedzą panie rechtór, mój ojciec mo drugą zmianę!
- Ano wiedzą panie rechtór, mój ojciec mo drugą zmianę!
511
Dowcip #13757. - Słuchaj ino synek w kategorii: „Śmieszne żarty o nauczycielach”.
Na lekcji wf - u nauczyciel poleca uczniom położyć się na plecach i ćwiczyć rowerek. Jeden uczeń nie rusza nogami.
- Dlaczego nie ćwiczysz? - pyta nauczyciel.
- Bo ja jadę z górki.
- Dlaczego nie ćwiczysz? - pyta nauczyciel.
- Bo ja jadę z górki.
311
Dowcip #14191. Na lekcji wf - u nauczyciel poleca uczniom położyć się na plecach i w kategorii: „Śmieszny humor o nauczycielach”.
Zajęcia z savoir - vivre’u. Prowadzi kobieta, wśród uczestników sami panowie. Pani zadaje pytanie:
- Jesteście na przyjęciu lub w restauracji. Musicie udać się w pewne miejsce. Jak usprawiedliwicie przed swoją towarzyszką swą chwilową nieobecność.
- Idę się wysikać. - padła propozycja z sali.
- No niestety - odparła prowadząca, - słowo ”wysikać” może zostać uznane za prostackie i grubiańskie.
- Przepraszam, ale muszę udać się do ubikacji. - zgłosił się inny uczestnik.
- No cóż, - prowadząca na to - mówienie o ubikacji przy jedzeniu trudno zaliczyć do kanonów kultury. Może jakieś inne pomysły?
- Pani wybaczy, - na to kolejny uczestnik - ale muszę udać się uścisnąć kogoś, kogo mam nadzieję przedstawić pani po kolacji.
- Jesteście na przyjęciu lub w restauracji. Musicie udać się w pewne miejsce. Jak usprawiedliwicie przed swoją towarzyszką swą chwilową nieobecność.
- Idę się wysikać. - padła propozycja z sali.
- No niestety - odparła prowadząca, - słowo ”wysikać” może zostać uznane za prostackie i grubiańskie.
- Przepraszam, ale muszę udać się do ubikacji. - zgłosił się inny uczestnik.
- No cóż, - prowadząca na to - mówienie o ubikacji przy jedzeniu trudno zaliczyć do kanonów kultury. Może jakieś inne pomysły?
- Pani wybaczy, - na to kolejny uczestnik - ale muszę udać się uścisnąć kogoś, kogo mam nadzieję przedstawić pani po kolacji.
214
Dowcip #16423. Zajęcia z savoir - vivre’u. w kategorii: „Śmieszny humor o nauczycielach”.
- Jasiu za karę mówienia na ”ty” do nauczyciela napiszesz wypracowanie na 10 stron ”Dlaczego nie wolno mówić do nauczyciela na TY”. Przychodzi Jaś z wypracowaniem na drugi dzień i mówi do nauczyciela:
- Teraz jesteś zadowolony?
- Teraz jesteś zadowolony?
210
Dowcip #11325. - Jasiu za karę mówienia na ”ty” do nauczyciela napiszesz w kategorii: „Żarty o nauczycielach”.
Na szkoleniu niemieckich policjantów profesor pyta pierwszego policjanta:
- Do you speak English?
- Hee - odpowiada policjant.
Pyta drugiego policjanta:
- Do you speak English?
- Hee - odpowiedział drugi policjant.
Pyta trzeciego policjanta:
- Do you speak English?
- Yes, I do. How are you?
- Hee - odpowiada profesor.
- Do you speak English?
- Hee - odpowiada policjant.
Pyta drugiego policjanta:
- Do you speak English?
- Hee - odpowiedział drugi policjant.
Pyta trzeciego policjanta:
- Do you speak English?
- Yes, I do. How are you?
- Hee - odpowiada profesor.
28
Dowcip #12345. Na szkoleniu niemieckich policjantów profesor pyta pierwszego w kategorii: „Śmieszne żarty o nauczycielach”.
Dzieci wybierają zawody aktorek, piosenkarzy, strażaków, policjantów, itp. Tylko Jaś mówi, że chciałby zostać św. Mikołajem.
- Czy dlatego Jasiu, że roznosi prezenty? - pyta nauczycielka.
- Nie. Dlatego, że pracuje raz w roku.
- Czy dlatego Jasiu, że roznosi prezenty? - pyta nauczycielka.
- Nie. Dlatego, że pracuje raz w roku.
04
Dowcip #12663. Dzieci wybierają zawody aktorek, piosenkarzy, strażaków, policjantów w kategorii: „Śmieszne dowcipy o nauczycielach”.
Giertych powiedział, że jak nie będzie kasy na podwyżki dla nauczycieli, to się poda do dymisji. Chyba jeszcze nigdy nauczyciele nie czuli się tak rozdarci wewnętrznie.
214
Dowcip #3911. Giertych powiedział w kategorii: „Kawały o nauczycielach”.
Jasiu siedzi w ławce i puścił bąka. Nauczycielka kazała mu wyjść z klasy.
Jasiu się śmieje i wychodzi. Podchodzi dyrektor szkoły i się pyta:
- Dlaczego się śmiejesz?
- Bo pryknąłem na lekcji.
A dyrektor się pyta:
- I co w tym śmiesznego?
- Bo oni muszą tam siedzieć w smrodzie, a ja nie.
Jasiu się śmieje i wychodzi. Podchodzi dyrektor szkoły i się pyta:
- Dlaczego się śmiejesz?
- Bo pryknąłem na lekcji.
A dyrektor się pyta:
- I co w tym śmiesznego?
- Bo oni muszą tam siedzieć w smrodzie, a ja nie.
1793
Dowcip #5335. Jasiu siedzi w ławce i puścił bąka. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o nauczycielach”.
Na lekcji geografii pani miała na szyi naszyjnik w kształcie samolocika. Jasiu przez całe 45 min wpatrywał się w nauczycielkę, nie mogąc oderwać od niej wzroku.Pod koniec lekcji pani pyta się Jasia:
- Co Jasiu, podoba Ci się mój naszyjnik w kształcie samolocika?
- Tak, ale bardziej te dwa bombowce.
- Co Jasiu, podoba Ci się mój naszyjnik w kształcie samolocika?
- Tak, ale bardziej te dwa bombowce.
58