Dowcipy o nagości
Dlaczego blondynka biega na golasa po szklarni?
- Żeby pomidory się zaczerwieniły.
- Żeby pomidory się zaczerwieniły.
19
Dowcip #6459. Dlaczego blondynka biega na golasa po szklarni? w kategorii: „Śmieszny humor o nagości”.
Co robi naga blondynka przed kominkiem?
- Podnieca ogień
- Podnieca ogień
312
Dowcip #7897. Co robi naga blondynka przed kominkiem? w kategorii: „Śmieszne kawały o nagości”.
Leży Baca na polanie nagi, podchodzą do niego turyści i pytają Bacy.
- Baco, co ty robisz tutaj goły na tej polanie?
Na to baca odpowiada:
- Konia pasę.
- Baco, co ty robisz tutaj goły na tej polanie?
Na to baca odpowiada:
- Konia pasę.
1522
Dowcip #18715. Leży Baca na polanie nagi, podchodzą do niego turyści i pytają Bacy. w kategorii: „Śmieszne kawały o nagości”.
Na balkonie w bloku opala się piękna naga kobieta. Nagle z góry zjeżdża kartka na sznurku. Na kartce jest napisane:
”Jeśli chcesz się ze mną kochać pociagnij 2 razy, jeśli nie pociagnij 50 razy z czego ostatnie 10 bardzo szybko.”
”Jeśli chcesz się ze mną kochać pociagnij 2 razy, jeśli nie pociagnij 50 razy z czego ostatnie 10 bardzo szybko.”
1320
Dowcip #17459. Na balkonie w bloku opala się piękna naga kobieta. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o nagości”.
Co robi naga Żydówka w piecu?
- Podnieca płomień.
- Podnieca płomień.
2558
Dowcip #21897. Co robi naga Żydówka w piecu? w kategorii: „Humor o nagości”.
Na plaży leży rozebrana, ładna dziewczyna. Obok niej położył się facet z radiem. Nastawiając radio, niby przypadkiem, pogładził ją po piersiach.
- Panie, co pan robi?!
- Szukam Wolnej Europy.
Dziewczyna spojrzała krytycznie na jego kąpielówki.
- Z taką anteną to pan nawet Warszawy nie złapie.
- Panie, co pan robi?!
- Szukam Wolnej Europy.
Dziewczyna spojrzała krytycznie na jego kąpielówki.
- Z taką anteną to pan nawet Warszawy nie złapie.
411
Dowcip #17463. Na plaży leży rozebrana, ładna dziewczyna. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o nagości”.
Do Czarnego Dunajca przyjechał kabaret z Krakowa. Występy artystów bardzo się bacom podobały. Każda piosenka, każdy skecz nagradzane były oklaskami. Finałem występów był striptease. Artystka młoda, ładna dziewczyna rozebrała się do naga. Na sali cisza jak makiem zasiał. Dziewczyna się wystraszyła, chwyciła ubranie i uciekła ze sceny. Rozeźlony konferansjer wyszedł zza kurtyny:
- Panowie, wyście nie dorośli do takich występów. Dziewczyna ładna, zgrabna, całkiem goła, a wy jak nieżywi. Nie słychać żadnych oklasków ...
Na to wstaje miejscowy sołtys i mówi:
- Występ się nam podobał i to bardzo. Ale jak tu klaskać jedną ręką ...
- Panowie, wyście nie dorośli do takich występów. Dziewczyna ładna, zgrabna, całkiem goła, a wy jak nieżywi. Nie słychać żadnych oklasków ...
Na to wstaje miejscowy sołtys i mówi:
- Występ się nam podobał i to bardzo. Ale jak tu klaskać jedną ręką ...
211
Dowcip #23107. Do Czarnego Dunajca przyjechał kabaret z Krakowa. w kategorii: „Śmieszne żarty o nagości”.
Policjant przyprowadza na posterunek skutą kajdankami nagą parę. Przełożony robi mu awanturę o to, że nawet ich nie okrył czymkolwiek, że przyprowadza ich tak jak ich pan Bóg stworzył i że robi cyrk z posterunku.
- Ależ panie komendancie - tłumaczy się policjant. - Szedłem przez park i widzę jakiś ruch w krzakach. Podchodzę bliżej, patrzę, a oni się tam normalnie bzykają.
- Nie bzykają, a spółkują.
- Też tak myślałem z początku, ale podchodzę bliżej, patrzę - bzykają się!
- Ależ panie komendancie - tłumaczy się policjant. - Szedłem przez park i widzę jakiś ruch w krzakach. Podchodzę bliżej, patrzę, a oni się tam normalnie bzykają.
- Nie bzykają, a spółkują.
- Też tak myślałem z początku, ale podchodzę bliżej, patrzę - bzykają się!
18
Dowcip #17942. Policjant przyprowadza na posterunek skutą kajdankami nagą parę. w kategorii: „Humor o nagości”.
Plaża w Jelitkowie. Ludzi nie za wiele. Ale wokół jednego grajdołka tłum. Leży tam sobie lala i się opala. Nago! Zebrał się na odwagę marynarz.
- Ech, zakotwiczyłby w takim porcie...
- Spadaj, łosiu!
Próbuje lotnik.
- Fajne lotnisko, polądowałby co nieco...
- Goń się, żłobie!
Nie wytrzymał też kierowca autobusu miejskiego z Warszawy, linii 112 z Karolina do Kątów Grodziskich.
- Ja to bym zaparkował se swym wielkim czerwonym busem kilka razy tu i ówdzie...
- Chodź więc ze mną dobry człowieku.
I poszli do lali na chatę. A tam, jak to bywa, winko, konserwy, muzyka bez przerwy. Nastukał się nasz kierowca i padł. Lala wkurzona szarpie go za ramię: - A zaparkować kilka razy to co?
- Sorry... Po pijaku za kółko nie siadam...
- Ech, zakotwiczyłby w takim porcie...
- Spadaj, łosiu!
Próbuje lotnik.
- Fajne lotnisko, polądowałby co nieco...
- Goń się, żłobie!
Nie wytrzymał też kierowca autobusu miejskiego z Warszawy, linii 112 z Karolina do Kątów Grodziskich.
- Ja to bym zaparkował se swym wielkim czerwonym busem kilka razy tu i ówdzie...
- Chodź więc ze mną dobry człowieku.
I poszli do lali na chatę. A tam, jak to bywa, winko, konserwy, muzyka bez przerwy. Nastukał się nasz kierowca i padł. Lala wkurzona szarpie go za ramię: - A zaparkować kilka razy to co?
- Sorry... Po pijaku za kółko nie siadam...
16
Dowcip #32524. Plaża w Jelitkowie. Ludzi nie za wiele. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o nagości”.
W Szkocji najważniejszym dniem w życiu młodego chłopaka jest dzień, w którym może założyć swój pierwszy kilt. Kilka dni przed takim dniem pewien młodzieniec udał się do krawca, wybrał sobie odpowiedni materiał i powiedział:
- Proszę mi z tego uszyć kilt, a dodatkowo proszę o uszycie kilku par majtek, które będą do niego pasowały. Słyszałem, że czasem nieźle zawiewa i można sobie co nieco przeziębić.
Krawiec przyjął zamówienie i obiecał zadzwonić, jak robota będzie wykonana. Kilka dni później krawiec zadzwonił do chłopaka z informacją o skończonej pracy. Młodzieniec natychmiast pojechał po odbiór. Krawiec wręczył mu uszytą spódnicę i mówi:
- Proszę, to pana kilt, tutaj ma pan trzy pary bielizny uszyte z tego samego materiału, a tutaj ma pan jeszcze resztę materiału, będzie tego z półtora metra. Może pan sobie z niego dać uszyć coś jeszcze.
Chłopak szybko pobiegł do domu i podekscytowany od razu ubrał swój nowy kilt i postanowił udać się do swojej dziewczyny, żeby się pokazać.
Niestety z tego podniecenia zapomniał o bieliźnie. Dziewczyna otworzyła drzwi, chłopak wskazał na spódnicę i pyta:
- I jak Ci się podoba? ?
- Jest piękna.
- Jeśli Ci się podoba, to spójrz, co mam pod spodem! - powiedział chłopak i uniósł kilt.
- Ooo! Niezłe!!! - wykrzyknęła dziewczyna
- Prawda? ! - odparł chłopak nadal nie zdając sobie sprawy z faktu, że nie ma na sobie bielizny - Jak Ci się podoba, to wiedz, że w domu mam jeszcze jakieś półtora metra.
- Proszę mi z tego uszyć kilt, a dodatkowo proszę o uszycie kilku par majtek, które będą do niego pasowały. Słyszałem, że czasem nieźle zawiewa i można sobie co nieco przeziębić.
Krawiec przyjął zamówienie i obiecał zadzwonić, jak robota będzie wykonana. Kilka dni później krawiec zadzwonił do chłopaka z informacją o skończonej pracy. Młodzieniec natychmiast pojechał po odbiór. Krawiec wręczył mu uszytą spódnicę i mówi:
- Proszę, to pana kilt, tutaj ma pan trzy pary bielizny uszyte z tego samego materiału, a tutaj ma pan jeszcze resztę materiału, będzie tego z półtora metra. Może pan sobie z niego dać uszyć coś jeszcze.
Chłopak szybko pobiegł do domu i podekscytowany od razu ubrał swój nowy kilt i postanowił udać się do swojej dziewczyny, żeby się pokazać.
Niestety z tego podniecenia zapomniał o bieliźnie. Dziewczyna otworzyła drzwi, chłopak wskazał na spódnicę i pyta:
- I jak Ci się podoba? ?
- Jest piękna.
- Jeśli Ci się podoba, to spójrz, co mam pod spodem! - powiedział chłopak i uniósł kilt.
- Ooo! Niezłe!!! - wykrzyknęła dziewczyna
- Prawda? ! - odparł chłopak nadal nie zdając sobie sprawy z faktu, że nie ma na sobie bielizny - Jak Ci się podoba, to wiedz, że w domu mam jeszcze jakieś półtora metra.
212