LogowanieRejestracja
Dowcip.NET
KategorieLosujDodaj

Dowcipy o mamie


Matka zwraca się do córki:
- Skończyłaś 16 lat i musimy poważnie porozmawiać. Jak ci się podobają mężczyźni?
- No cóż mamusiu, to już nie to, co dawniej.
213

Dowcip #2480. Matka zwraca się do córki w kategorii: „Śmieszny humor o mamie”.

Mały Jasio wpada do domu i pyta:
- Mamo, czy małe dziewczynki mogą mieć dzieci?
- Nie - mówi mama - Oczywiście, że nie.
Jasio biegnie z powrotem i mama słyszy, jak woła do swoich kolegów:
- W porządku! Możemy zabawić się jeszcze raz!
110

Dowcip #2591. Mały Jasio wpada do domu i pyta w kategorii: „Żarty o matce”.

Kali ma dziewiętnaście lat i mama mówi:
- W tym wieku, synku, powinieneś już bzykać. Idź do lasu, znajdź dziurkę w drzewie i poćwicz.
Synek wraca z lasu i mówi:
- Mamo już umiem.
Mama zamówiła prostytutkę. Ta się położyła na łóżko, rozszerzyła nogi, a Kali wziął kija i ją szturcha. Dziewczyna zdziwiona pyta:
- Kali co robisz?
A Kali na to:
- Kali nie być głupi, Kali sprawdzić czy nie ma os.
217

Dowcip #3153. Kali ma dziewiętnaście lat i mama mówi w kategorii: „Śmieszne dowcipy o matce”.

Na lekcji biologi pani pyta Jasia:
- Jasiu z czego składa się serce?
Na to Jasiu:
- Z dwóch komor, dwóch przedsionków i nóżek.
Na to zdziwiona pani:
- Jak to z nóżek?
Jasiu tłumaczy:
- No w nocy słyszałem jak tata mówi: ”serduszko rozłóż nóżki”
1652

Dowcip #2. Na lekcji biologi pani pyta Jasia w kategorii: „Śmieszne żarty o mamie”.

Pewna kobieta miała 3 córki. Kiedyś wzięła je na rozmowę i mówi im:
- Słuchajcie córki, jak się kiedyś wydacie się za mąż napiszcie mi, jak Wam się układa życie seksualne.
Córki się zgodziły. Wyszła za mąż pierwsza córka. Za jakiś czas do matki przychodzi kartka z napisem- NESCAFE. Matka nie wie, o co chodzi, ale przechodząc ulicą widzi bilbord ”NESCAFE- SATYSFAKCJA DO OSTATNIEJ CHWILI”
Druga wyszła za mąż, po krókim czasie matka dostaje kartkę z napisem- MARLBORO. Po chwili znajduje na paczce papierosów informację ”MARLBORO EXTRA LONG, SUPER SIZE”. Po pewnym czasie najmłodsza z córek wyszła za mąż i dopiero po miesiącu przychodzi kartka z napisem- BRITISH AIRWAYS. Matka nie wie o co chodzi, ale znajduje w gazecie napis ”BRITISH AIRWAYS- TRZY RAZY DZIENNIE, SIEDEM RAZY W TYGODNIU, W OBIE STRONY.”
1880

Dowcip #105. Pewna kobieta miała 3 córki. w kategorii: „Śmieszne kawały o matce”.

Jasio czyta na lekcji playboya. Nauczyciel się zdenerwował i mówi:
- Chyba muszę się spotkać z twoją mamą.
A Jasio na to:
- No już dobrze jest na 40str.
518

Dowcip #939. Jasio czyta na lekcji playboya. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o mamie”.

Mama przychodzi po synka do przedszkola ale widzi, że synek siedzi i jest strasznie smutny:
- Co się stało syneczku? - pyta matka.
- No bo pani powiedziała, że mamy usiąść na nocniczki i zrobić grzecznie kupkę. A kto nie zrobi, to nie wyjdzie na podwórko się bawić. - odpowiada synek.
- Ojej, syneczku i co? Nie mogłeś zrobić kupki?
- Nie, mamusiu, ja zrobiłem, ale Marek mi ukradł.
210

Dowcip #9807. Mama przychodzi po synka do przedszkola ale widzi w kategorii: „Śmieszne dowcipy o matce”.

Szli sobie przez las Jasiu i Małgosia. W pewnej chwili zobaczyli dwie małe wiewiórki kopulujące ze sobą. Małgosia, wpadając w zakłopotanie pyta Jasia:
- Jasiu, co one robią?
- Smażą placki. - odpowiedział Jasiu i poszli dalej.
W pewnym momencie znów sytuacja się powtarza z tym, że Małgosia zobaczyła dwa zajączki bzykające się na polance.
- Jasiu, co one robią?
- Smażą placki.
Odpowiedział Jasiu i poszli dalej.
W końcu doszli do domu, a na wejściu mamusia pyta córkę:
- Małgosiu, kochanie, co robiliście?
- A wiesz mamo, smażyliśmy placki z Jasiem.
- Co takiego, placki? To może dałabyś mi chociaż jednego spróbować.
Słysząc to, Małgosia podniosła sukienkę do góry i mówi:
- Teraz mamusiu to mi możesz wylizać patelnię!
106

Dowcip #30494. Szli sobie przez las Jasiu i Małgosia. w kategorii: „Kawały o matce”.

Małgosia poznała Jasia. Po kilku spotkaniach Małgosia postanawia zaprosić Jasia w niedziele na obiad. Jasiu zgodził się, ale był drobny szczegół. Pochodził z biednej rodziny i nie wiedział za bardzo jak się ubrać. Po chwili zastanowienia przypomniał sobie, że ma w szopie starego Junaka, więc po połączeniu ze starymi dżinsami i skórzaną kurtką będzie git.
Poszedł więc do szopy, ogarnął całe siano którym pojazd był przykryty i zamarł. Junak był cały zardzewiały. Na to Jasiu wpadł na genialny pomysł.
- Wysmaruje go wazeliną.
Tak więc zrobił i Junak świecił się jak po wypolerowaniu. W niedziele pojechał do Małgosi gdzie czekała na niego przed wejściem i mówi:
- Tylko pamiętaj Jasiu! Po zjedzeniu obiadu nie wolno ci się odezwać. Kto odezwie się pierwszy myje wszystkie gary, taka jest u nas tradycja.
- No dobra, niech będzie. Chyba ich porypało że ja gość będę gary mył.
Weszli więc do domu, zasiedli do stołu, zjedli obiad i cisza. Ojciec sobie myśli.
- Co ja będę się odzywał. Robiłem całą nockę, a teraz miałbym te gary myć? Nigdy w życiu, siedzę cicho!
Matka myśli.
- No chyba ich porąbało jeśli myślą że się odezwę! Cały dzień obiad gotowałam, a teraz miałabym jeszcze zmywać, no i jeszcze ta patelnia oj jaka brudna. Nic z tego siedzę cicho.
Małgosia sobie myśli.
- Żeby tylko Jasiu się nie odezwał.
Jasiu myśli.
- Porąbani. Przyszedłem w gości i myślą, że gary będę mył.
Minęła godzina i jeszcze nikt się nie odezwał. Jasio się wkurzył, położył Małgosię na stół i zerżnął. Ojciec sobie myśli.
- A co mnie to obchodzi. Pewnie dyma ją codziennie. Ja tych garów nie dotknę.
Matka myśli.
- A w dupie to mam. Jak pomyśle o tej patelni to mi się słabo robi. Siedzę cicho.
Mijają dwie godziny. Jasio się wkurzył, wziął matkę, położył na stół i zerżnął. Ojciec myśli.
- No przegiął, ale mam to w dupie. Całą noc harowałem i teraz nie będę garów mył.
Małgosia myśli.
- Żeby tylko Jasiu się nie odezwał.
Mijają trzy godziny i dalej cisza.
Zaczęło padać, Jasio podbiega do okna patrzy, a tam całą wazelinę zmyło mu z Junaka. Myśli sobie:
- No cholera, odezwę się.
- Macie może wazelinę?
Na to wystraszony ojciec.
- Dobra, dobra to ja już te gary umyję.
413

Dowcip #26421. Małgosia poznała Jasia. w kategorii: „Śmieszny humor o matce”.

Około północy mama i tata Jasia odbywają stosunek. Mama strasznie skacze po tacie, wtedy wchodzi Jasiu, po czym wybiega i zaczyna płakać. Mama wybiegła za nim. Zaskoczona mama mówi do Jasia:
- Nie płacz Jasiu, tatuś jest gruby ja musiałam mu wcisnąć brzuch z powrotem żeby był chudy.
- Nie da rady mamo! Jak Ty wychodzisz to przychodzi sąsiadka i zaczyna tatę nadmuchiwać.
08

Dowcip #27709. Około północy mama i tata Jasia odbywają stosunek. w kategorii: „Śmieszny humor o matce”.

Śmieszne dowcipy o matceŚmieszny humor o mamieŚmieszny humor o matceŚmieszne żarty o matceKawały o mamieŚmieszne dowcipy o mamieŚmieszne kawały o mamieKawały o matceŚmieszne kawały o matceHumor o mamieŚmieszne żarty o mamieDowcipy o mamieŻarty o matceŻarty o mamieHumor o matceDowcipy o matce

Pomoc

» Regulamin

» Kontakt

Przydatne zasoby

» Kod alfabetu Morse'a OnLine

» Używane auta osobowe ogłoszenia

» Słownik wyrazów przeciwstawnych

» Słownik znaczeń wyrazów i definicji

» Słownik do krzyżówek

» Deklinacja wyrazów

» Praca dla opiekunki do dzieci

» Wyszukiwarka rymów do wyrażeń

» Stopniowanie przymiotników online

» Słownik wyrazów bliskoznacznych

» Wyliczanki rymowanki

» Zagadki edukacyjne z odpowiedziami dla dzieci

» Kiedy następna zmiana czasu

 

najlepsze dowcipynajlepsze kawałynajlepsze żartynajlepszy humor Dowcip.NET © LocaHost