
Dowcipy o mamie
W przedziale pociągu siedzą Polak, Rusek, Niemiec i matka z córką. W pewnym momencie pociąg wjeżdża do tunelu i w ciemności słychać ”cmok” i ”trzask” oto co sobie myślą siedzący:
Matka: ”ale mam mądrą córkę, ktoś ją pocałował, a ona go w pysk”.
Córka: ”ale mam głupią matkę, frajer ja pocałował, a ona go w pysk”.
Niemiec: ”ale mi się udało pocałowałem ją, a w pysk dostał kto inny.
Rusek: Ej?! Co jest? Najpierw mnie całujecie, a potem bijecie?”
Polak: wy się tam całujecie, a ja i tak Ruskiemu przyłożyłem.
Matka: ”ale mam mądrą córkę, ktoś ją pocałował, a ona go w pysk”.
Córka: ”ale mam głupią matkę, frajer ja pocałował, a ona go w pysk”.
Niemiec: ”ale mi się udało pocałowałem ją, a w pysk dostał kto inny.
Rusek: Ej?! Co jest? Najpierw mnie całujecie, a potem bijecie?”
Polak: wy się tam całujecie, a ja i tak Ruskiemu przyłożyłem.
210
Dowcip #14960. W przedziale pociągu siedzą Polak, Rusek, Niemiec i matka z córką. w kategorii: „Humor o matce”.
- Muszę powiedzieć, że moja żona jest wspaniała! - oświadcza, na przyjęciu urodzinowym małżonki, Kowalski. Matka odciąga go na bok i mówi:
- Jak mogłeś powiedzieć, że ta twoja ruda wiedźma jest wspaniała?
- Ależ mamusiu, ja nie powiedziałem, że jest wspaniała. Ja powiedziałem, że muszę tak powiedzieć.
- Jak mogłeś powiedzieć, że ta twoja ruda wiedźma jest wspaniała?
- Ależ mamusiu, ja nie powiedziałem, że jest wspaniała. Ja powiedziałem, że muszę tak powiedzieć.
517
Dowcip #8445. - Muszę powiedzieć, że moja żona jest wspaniała! w kategorii: „Kawały o matce”.

Szeregowemu Kowalskiemu zmarła matka. Kapitan zleca kapralowi, by w jakiś delikatny sposób przekazał smutną wieść żołnierzowi. Kapral robi zbiórkę plutonu.
- Szeregowi, którym zmarła matka ... Trzy kroki wystąp!
Wystąpiło kilku.
- Szeregowy Kowalski, dwa dni paki za niewykonanie rozkazu!
- Szeregowi, którym zmarła matka ... Trzy kroki wystąp!
Wystąpiło kilku.
- Szeregowy Kowalski, dwa dni paki za niewykonanie rozkazu!
35
Dowcip #9009. Szeregowemu Kowalskiemu zmarła matka. w kategorii: „Śmieszne kawały o matce”.
Myśliwy zabija niedźwiedzia i przywozi go do domu. Postanawia oporządzić zdobycz i ugotować kolację. Wie, że jego dzieci są niejadkami i nie jadłyby, gdyby wiedziały, co to jest - więc decyduje, że im nie powie. Mały synek pyta:
- Co będzie na kolację?
- Zobaczysz.
Zaczyna się kolacja i jego córka pyta, co jedzą.
- No dobra - mówi ojciec - dam wam podpowiedź: tak czasem nazywa mnie wasza mama.
- Jemy dupka! - wykrzyknęła córka.
- Co będzie na kolację?
- Zobaczysz.
Zaczyna się kolacja i jego córka pyta, co jedzą.
- No dobra - mówi ojciec - dam wam podpowiedź: tak czasem nazywa mnie wasza mama.
- Jemy dupka! - wykrzyknęła córka.
58
Dowcip #9227. Myśliwy zabija niedźwiedzia i przywozi go do domu. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o mamie”.

Gostek pali trawę w kiblu. Zaciąga się - światło gaśnie. Zaciąga się drugi raz - światło się zapala. Po kilku machach słyszy pukanie do drzwi i głos matki:
- Co ty tam robisz w tej łazience?!
- Myję zęby, mamo!
- Cztery dni?!
- Co ty tam robisz w tej łazience?!
- Myję zęby, mamo!
- Cztery dni?!
35
Dowcip #9424. Gostek pali trawę w kiblu. Zaciąga się - światło gaśnie. w kategorii: „Śmieszny humor o mamie”.
Mama śpiewa córeczce piosenkę na dobranoc. Śpiewa po raz drugi, piąty, dziesiąty. Nagle córeczka pyta:
- Mamo, kiedy przestaniesz śpiewać bo chcę już iść spać!
- Mamo, kiedy przestaniesz śpiewać bo chcę już iść spać!
211
Dowcip #9798. Mama śpiewa córeczce piosenkę na dobranoc. w kategorii: „Dowcipy o mamie”.

Moja mama nauczyła mnie wiele. Od wczesnej młodości sączyła we mnie wiedzę, jaka się nie śniła filozofom ... Nauczyła mnie doceniać dobrze wykonaną pracę:
- Jeśli zamierzacie się pozabijać, zróbcie to na zewnątrz, przed chwilą skończyłam sprzątać!
Nauczyła mnie religii:
- Lepiej się módl, żeby na dywanie nie było śladu.
Nauczyła mnie podróży w czasie:
- Jeśli się nie wyprostujesz, strzelę cię, że się znajdziesz w przyszłym tygodniu!
Nauczyła mnie logiki:
- Dlaczego? Bo ja tak powiedziałam!
Nauczyła mnie przewidywania:
- Tylko załóż czystą bieliznę, na wypadek gdybyś miał wypadek.
Nauczyła mnie ironii:
- Śmiej się, a zaraz ci dam powód do płaczu!
Nauczyła mnie tajemniczego zjawiska osmozy:
- Zamknij się i jedz kolację!
Nauczyła mnie wiele o wytrzymałości:
- Będziesz tu siedział, póki nie zjesz tego szpinaku.
Nauczyła mnie meteorologii:
- Wygląda, jakby tornado przeszło przez twój pokój
Nauczyła mnie o zagadnieniach fizyki:
- Gdybym krzyczała, że spada na ciebie meteor, czy byś raczył mnie wysłuchać?
Nauczyła mnie hipokryzji:
- Powtarzałam ci milion razy, nie wyolbrzymiaj!
Nauczyła mnie o kręgu życia:
- Wydałam cię na ten świat, to mogę i na tamten.
Nauczyła mnie modyfikacji zachowań:
- Przestań zachowywać się jak twój ojciec!
Nauczyła mnie zazdrości:
- Są miliony dzieci, które mają mniej szczęścia i nie mają takich wspaniałych rodziców jak ty.
- Jeśli zamierzacie się pozabijać, zróbcie to na zewnątrz, przed chwilą skończyłam sprzątać!
Nauczyła mnie religii:
- Lepiej się módl, żeby na dywanie nie było śladu.
Nauczyła mnie podróży w czasie:
- Jeśli się nie wyprostujesz, strzelę cię, że się znajdziesz w przyszłym tygodniu!
Nauczyła mnie logiki:
- Dlaczego? Bo ja tak powiedziałam!
Nauczyła mnie przewidywania:
- Tylko załóż czystą bieliznę, na wypadek gdybyś miał wypadek.
Nauczyła mnie ironii:
- Śmiej się, a zaraz ci dam powód do płaczu!
Nauczyła mnie tajemniczego zjawiska osmozy:
- Zamknij się i jedz kolację!
Nauczyła mnie wiele o wytrzymałości:
- Będziesz tu siedział, póki nie zjesz tego szpinaku.
Nauczyła mnie meteorologii:
- Wygląda, jakby tornado przeszło przez twój pokój
Nauczyła mnie o zagadnieniach fizyki:
- Gdybym krzyczała, że spada na ciebie meteor, czy byś raczył mnie wysłuchać?
Nauczyła mnie hipokryzji:
- Powtarzałam ci milion razy, nie wyolbrzymiaj!
Nauczyła mnie o kręgu życia:
- Wydałam cię na ten świat, to mogę i na tamten.
Nauczyła mnie modyfikacji zachowań:
- Przestań zachowywać się jak twój ojciec!
Nauczyła mnie zazdrości:
- Są miliony dzieci, które mają mniej szczęścia i nie mają takich wspaniałych rodziców jak ty.
26
Dowcip #10023. Moja mama nauczyła mnie wiele. w kategorii: „Kawały o matce”.
Ojciec pyta Jasia, czy chciałby mieć braciszka czy siostrzyczkę. Pytanie jest na czasie, jako że matka leży na porodówce.
- Kiedy ja się wstydzę.
- Ale nie wstydź się, jesteś już dużym chłopcem.
- Chciałbym mieć konia na biegunach, ale boję się czy mamie cipka nie pęknie.
- Kiedy ja się wstydzę.
- Ale nie wstydź się, jesteś już dużym chłopcem.
- Chciałbym mieć konia na biegunach, ale boję się czy mamie cipka nie pęknie.
39
Dowcip #11161. Ojciec pyta Jasia, czy chciałby mieć braciszka czy siostrzyczkę. w kategorii: „Dowcipy o mamie”.

Jasio idzie z mamą do sklepu. Przed sklepem widzi pijaka z krzywymi nogami i głośno mówi do mamy:
- Mamo, ale ten pan ma krzywe nogi!
- Jasiu, ale tak nie wolno! Możesz tego pana obrazić!
Następnego dnia Jasio znowu idzie z mamą do sklepu, widzi tego samego faceta z krzywymi nogami i głośno mówi:
- Ale ten pan ma krzywe nogi!
Wtedy mama już straciła cierpliwość i mówi do Jasia:
- Jasiu, ile mam ci powtarzać, że tak nie wolno! Za karę będziesz siedzieć w domu i nie wyjdziesz dopóki nie przeczytasz Szekspira.
Po trzech miesiącach Jasio znowu idzie z mamą do sklepu i widząc faceta z krzywymi nogami mówi:
- Cóż to za moda nastała w tych czasach, żeby swe jaja nosić w nawiasach.
- Mamo, ale ten pan ma krzywe nogi!
- Jasiu, ale tak nie wolno! Możesz tego pana obrazić!
Następnego dnia Jasio znowu idzie z mamą do sklepu, widzi tego samego faceta z krzywymi nogami i głośno mówi:
- Ale ten pan ma krzywe nogi!
Wtedy mama już straciła cierpliwość i mówi do Jasia:
- Jasiu, ile mam ci powtarzać, że tak nie wolno! Za karę będziesz siedzieć w domu i nie wyjdziesz dopóki nie przeczytasz Szekspira.
Po trzech miesiącach Jasio znowu idzie z mamą do sklepu i widząc faceta z krzywymi nogami mówi:
- Cóż to za moda nastała w tych czasach, żeby swe jaja nosić w nawiasach.
47
Dowcip #11224. Jasio idzie z mamą do sklepu. w kategorii: „Dowcipy o matce”.
Małżeństwo z małym Jasiem wchodzi do restauracji. Po chwili przychodzi kelner, a tata Jasia mówi:
- Poproszę dwa kieliszki wina.
- Jak to, mama nie będzie piła? - pyta Jaś.
- Poproszę dwa kieliszki wina.
- Jak to, mama nie będzie piła? - pyta Jaś.
26
Dowcip #11370. Małżeństwo z małym Jasiem wchodzi do restauracji. w kategorii: „Żarty o matce”.
