Dowcipy o małżeństwie
Było sobie kiedyś stare małżeństwo, które od dłuższego czasu nie za bardzo za sobą przepadało. Prawie non stop burdy, krzyki, wrzaski... No po prostu nie można było spokojnie żyć w sąsiedztwie. Nikt nie próbował nawet podskoczyć panu domu, gdyż parał się w wolnych chwilach czarną magią. Często straszył swoją małżonkę i sąsiadów, że jak umrze i zostanie pochowany w trumnie to otworzy ją, wykopie się własnymi rękami z grobu i będzie ich straszył do końca ich żywota. Jak wykrakał tak też się stało. Zmarł on na atak serca... Zgodnie ze zwyczajem żona pochowała go w trumnie na cmentarzu, a po pochówku stypa... Jednak na stypie wszyscy weseli, jak podczas co najmniej weseliska. W końcu jeden z sąsiadów nie wytrzymał i podszedł do szalejącej na parkiecie wdowy z pytaniem:
- Przepraszam, że przeszkadzam. Nie boi się pani, że mąż się odkopie i będzie nas straszył?
- A niech kopie zakała, ustawiłam trumnę do góry nogami...
- Przepraszam, że przeszkadzam. Nie boi się pani, że mąż się odkopie i będzie nas straszył?
- A niech kopie zakała, ustawiłam trumnę do góry nogami...
610
Dowcip #32311. Było sobie kiedyś stare małżeństwo w kategorii: „Śmieszne żarty o małżeństwie”.
Dwudziesta piąta rocznica ślubu... On i ona wspominają stare czasy:
- A kiedy pierwszy raz zobaczyłeś mnie nago, to o czym myślałeś? - pyta zalotnie żona.
- Chciałem pieprzyć Cię tak mocno, żebyś straciła rozum i wyssać Tobie całe piersi. - odpowiada mąż.
Żonka rozebrała się i pyta:
- A teraz?
- Teraz myślę, że całkiem nieźle mi się to udało...
- A kiedy pierwszy raz zobaczyłeś mnie nago, to o czym myślałeś? - pyta zalotnie żona.
- Chciałem pieprzyć Cię tak mocno, żebyś straciła rozum i wyssać Tobie całe piersi. - odpowiada mąż.
Żonka rozebrała się i pyta:
- A teraz?
- Teraz myślę, że całkiem nieźle mi się to udało...
518
Dowcip #31550. Dwudziesta piąta rocznica ślubu... w kategorii: „Śmieszny humor o małżeństwie”.
Typowy macho poślubił typową laleczkę. Po ślubie facet wprowadza swoje zasady:
- Będę w domu, kiedy chcę, jeśli chcę i o której godzinie chcę. Nie chcę słyszeć z tego powodu żadnych wyrzutów. Spodziewam się wspaniałego obiad na stole każdego dnia, chyba że powiem Ci inaczej. Będę chodził na polowania, ryby i piwo z kolegami i nie chcę słyszeć żadnych pretensji. Masz jakieś uwagi?
- Rób co chcesz ale wiedz, że w tym domu seks będzie codziennie o 7 wieczorem czy będziesz w domu, czy też nie!
- Będę w domu, kiedy chcę, jeśli chcę i o której godzinie chcę. Nie chcę słyszeć z tego powodu żadnych wyrzutów. Spodziewam się wspaniałego obiad na stole każdego dnia, chyba że powiem Ci inaczej. Będę chodził na polowania, ryby i piwo z kolegami i nie chcę słyszeć żadnych pretensji. Masz jakieś uwagi?
- Rób co chcesz ale wiedz, że w tym domu seks będzie codziennie o 7 wieczorem czy będziesz w domu, czy też nie!
410
Dowcip #31253. Typowy macho poślubił typową laleczkę. w kategorii: „Śmieszne kawały o małżeństwie”.
Po latach spotyka się dwóch przyjaciół:
- Co tam u ciebie?
- Ożeniłem się pięć lat temu.
- A bywasz jeszcze zazdrosny?
- Strasznie! Najbardziej zazdroszczę tym, którzy nie mają żony.
- Co tam u ciebie?
- Ożeniłem się pięć lat temu.
- A bywasz jeszcze zazdrosny?
- Strasznie! Najbardziej zazdroszczę tym, którzy nie mają żony.
67
Dowcip #20982. Po latach spotyka się dwóch przyjaciół w kategorii: „Śmieszne dowcipy o małżeństwie”.
Małżeństwo siedzi przy stole i je obiad. Nagle Ona przez nieuwagę oblała się zupą. Od razu w krzyk:
- No nie patrz na mnie! Wyglądam jak świnia.
On spojrzał i mówi:
- No faktycznie i jeszcze się zupą oblałaś.
- No nie patrz na mnie! Wyglądam jak świnia.
On spojrzał i mówi:
- No faktycznie i jeszcze się zupą oblałaś.
114
Dowcip #23565. Małżeństwo siedzi przy stole i je obiad. w kategorii: „Kawały o małżeństwie”.
Synek wpada do pokoju:
- Tato, tato, a mama stoi na wadze i cieszy się, że schudła aż półtora kilo!
Na to ojciec, znad gazety:
- Schudła, schudła... Pewnie tylko zmyła makijaż!
- Tato, tato, a mama stoi na wadze i cieszy się, że schudła aż półtora kilo!
Na to ojciec, znad gazety:
- Schudła, schudła... Pewnie tylko zmyła makijaż!
3790
Dowcip #33736. Synek wpada do pokoju w kategorii: „Śmieszne kawały o małżeństwie”.
Mąż pewnej starszej pani przebywał od dwóch tygodni w sanatorium. Kobieta postanowiła zrobić mu niespodziankę i pojechała go odwiedzić. Po serdecznym powitaniu zeszli do kawiarni na małą czarną. Mąż cały czas adorował żonę zwracając się do niej: kwiatuszku, myszko, żabciu,
najdroższa. Siedzące obok stolika młode małżeństwo z podziwem patrzy na tę harmonię. Kiedy starsza pani na chwilę oddaliła się mężczyzna ze stolika
obok zagadnął:
- Czy państwo przypadkiem nie jesteście nowożeńcami?
- Po czym pan tak sądzi? - zdziwił się starszy pan.
- Bo tak pięknie zwraca się pan do żony.
- Jest pan w błędzie... Jesteśmy ponad pięćdziesiąt lat małżeństwem, a jak mam inaczej się zwracać jeśli kilka lat temu zapomniałem jej imienia.
najdroższa. Siedzące obok stolika młode małżeństwo z podziwem patrzy na tę harmonię. Kiedy starsza pani na chwilę oddaliła się mężczyzna ze stolika
obok zagadnął:
- Czy państwo przypadkiem nie jesteście nowożeńcami?
- Po czym pan tak sądzi? - zdziwił się starszy pan.
- Bo tak pięknie zwraca się pan do żony.
- Jest pan w błędzie... Jesteśmy ponad pięćdziesiąt lat małżeństwem, a jak mam inaczej się zwracać jeśli kilka lat temu zapomniałem jej imienia.
310
Dowcip #32497. Mąż pewnej starszej pani przebywał od dwóch tygodni w sanatorium. w kategorii: „Kawały o małżeństwie”.
Człowiek, który ustępuje, kiedy nie ma racji, to mędrzec. A kim jest człowiek, który ustępuje gdy ma rację?
- Musi być żonaty?
- Musi być żonaty?
09
Dowcip #31435. Człowiek, który ustępuje, kiedy nie ma racji, to mędrzec. w kategorii: „Humor o małżeństwie”.
Małżeństwo z długim stażem siedzi przed telewizorem. Nagle mąż zwraca się do kobiety:
- Przepraszam kochanie, coś mówiłaś?
Na co żona:
- Tak, wczoraj.
- Przepraszam kochanie, coś mówiłaś?
Na co żona:
- Tak, wczoraj.
29
Dowcip #27602. Małżeństwo z długim stażem siedzi przed telewizorem. w kategorii: „Śmieszne żarty o małżeństwie”.
Małżeństwo ogląda romans:
- Jak myślisz. - pyta zapłakana żona. - Czy oni w końcu się pobiorą?
- Na pewno. Takie filmy zawsze kończą się tragicznie.
- Jak myślisz. - pyta zapłakana żona. - Czy oni w końcu się pobiorą?
- Na pewno. Takie filmy zawsze kończą się tragicznie.
117