
Dowcipy o męskim przyrodzeniu
Hrabia z Hrabiną jadą do kościoła na mszę. W pewnej chwili hrabia woła do stangreta:
- Janie, Janie! Zawracaj, wracamy do domu!
- Ależ panie Hrabio, co się stało?
- Janie, kościół stoi zawsze.
- Janie, Janie! Zawracaj, wracamy do domu!
- Ależ panie Hrabio, co się stało?
- Janie, kościół stoi zawsze.
612
Dowcip #12557. Hrabia z Hrabiną jadą do kościoła na mszę. w kategorii: „Śmieszne kawały o męskim członku”.
Jedzie facet samochodem i zachciało mu się sikać. Zatrzymał samochód na poboczu i lejąc mówi do fiutka:
- Widzisz draniu, jak tobie się chce to ja zawsze staję.
- Widzisz draniu, jak tobie się chce to ja zawsze staję.
523
Dowcip #30294. Jedzie facet samochodem i zachciało mu się sikać. w kategorii: „Śmieszne żarty o męskim członku”.

Na imprezie chłopak z dziewczyną chcą się bliżej poznać. Dziewczyna widząc go w pełnej okazałości zauważa lekceważąco:
- Kogo masz zamiar tym uszczęśliwić?
- Siebie. - odpowiada spokojnie chłopak zabierając się do rzeczy.
- Kogo masz zamiar tym uszczęśliwić?
- Siebie. - odpowiada spokojnie chłopak zabierając się do rzeczy.
126
Dowcip #24655. Na imprezie chłopak z dziewczyną chcą się bliżej poznać. w kategorii: „Kawały o penisie”.
Przychodzi do lekarza - chirurga pacjent z tak potwornym uszkodzeniem narządu męskiego, że lekarz kiedy odwinięte zostały zakrwawione bandaże w odruchu rozpaczy łapie się za głowę.
- Kto pana tak urządził, panie Kowalski?!- wykrzykuje ze zgrozą.
- To ja sam, doktorze szepce nieśmiało pacjent. Młotkiem.
- Zaraz, nie rozumiem..
Lekarz wytrzeszcza ze zdumienia oczy.
- To znaczy, że pan tak sam lubi?
- Tak panie doktorze.
- A kiedy ma przyjemność, panie Kowalski?
- Jak nie trafię.
- Kto pana tak urządził, panie Kowalski?!- wykrzykuje ze zgrozą.
- To ja sam, doktorze szepce nieśmiało pacjent. Młotkiem.
- Zaraz, nie rozumiem..
Lekarz wytrzeszcza ze zdumienia oczy.
- To znaczy, że pan tak sam lubi?
- Tak panie doktorze.
- A kiedy ma przyjemność, panie Kowalski?
- Jak nie trafię.
134
Dowcip #18752. Przychodzi do lekarza - chirurga pacjent z tak potwornym uszkodzeniem w kategorii: „Śmieszne kawały o penisie”.

W czasie badań lekarka prosi pacjenta, żeby pokazał penisa. Gość ściąga spodnie i mówi:
- Zazwyczaj nie jest taki mały.
- Spokojnie, często takie widzę.
- No faktycznie, za piękna to pani nie jest.
- Zazwyczaj nie jest taki mały.
- Spokojnie, często takie widzę.
- No faktycznie, za piękna to pani nie jest.
1915
Dowcip #28100. W czasie badań lekarka prosi pacjenta, żeby pokazał penisa. w kategorii: „Dowcipy o męskim przyrodzeniu”.
Tatuś z córeczką kąpie się w wannie. Nagle córeczka pyta się tatusia:
- Tato! Tato! A kiedy ja będę miała takie coś pomiędzy nogami jak Ty?!
Tatuś na to odpowiada:
- Jak nie powiesz nic mamusi to za chwile.
- Tato! Tato! A kiedy ja będę miała takie coś pomiędzy nogami jak Ty?!
Tatuś na to odpowiada:
- Jak nie powiesz nic mamusi to za chwile.
498
Dowcip #28072. Tatuś z córeczką kąpie się w wannie. w kategorii: „Żarty o męskim członku”.

Pan Stefan pojechał do sanatorium. Po kilku dniach pisze do żony:
”Przyślij siedemset złotych to mi przedłużą”
Wkrótce otrzymał od żony tysiąc czterysta złotych z dopiskiem:
”Niech Ci przedłużą i poszerzą.”
”Przyślij siedemset złotych to mi przedłużą”
Wkrótce otrzymał od żony tysiąc czterysta złotych z dopiskiem:
”Niech Ci przedłużą i poszerzą.”
527
Dowcip #26266. Pan Stefan pojechał do sanatorium. w kategorii: „Śmieszne żarty o męskim członku”.
Przychodzi facet do pani doktor i mówi:
- Mogłaby pani mi coś dać, bo mam erekcje dwadzieścia cztery godziny na dobę?
- Mogę panu dać spanie, jedzenie i tysiąc złotych miesięcznie.
- Mogłaby pani mi coś dać, bo mam erekcje dwadzieścia cztery godziny na dobę?
- Mogę panu dać spanie, jedzenie i tysiąc złotych miesięcznie.
334
Dowcip #23624. Przychodzi facet do pani doktor i mówi w kategorii: „Dowcipy o męskim przyrodzeniu”.

Przychodzi baba do lekarza i mówi:
- Panie doktorzre, mój mąż ma granatowego malucha.
- Kupił?
- Nie, przytrzasnął drzwiami.
- Panie doktorzre, mój mąż ma granatowego malucha.
- Kupił?
- Nie, przytrzasnął drzwiami.
419
Dowcip #22965. Przychodzi baba do lekarza i mówi w kategorii: „Śmieszny humor o męskim przyrodzeniu”.
Facet w cyrku wychodzi na arenę z krokodylem. Staje na środku i kopie krokodyla w dupę. Krokodyl rozdziawił paszczę, a facet rozpina rozporek, wyciąga penisa i kładzie krokodylowi na zęby. Potem bierze deskę i bije krokodyla po głowie. Krokodyl nic, tylko mu oczy z bólu łzawią. Po pięciu minutach bicia wyciąga penisa, krokodyl zamyka paszczę, a facet podchodzi do publiki i pyta:
- Proszę państwa, kto z Państwa chce spróbować tego samego, gwarantuję pełnię bezpieczeństwa, bez obaw, nic nikomu się nie stanie!
W cyrku cisza, przez dłuższy czas nikt się nie zgłasza, po chwili z trzeciego rzędu podnosi się stara babcia i mówi:
- Ja tam może bym spróbowała, tylko żeby pan mnie tą deską po głowie tak nie walił.
- Proszę państwa, kto z Państwa chce spróbować tego samego, gwarantuję pełnię bezpieczeństwa, bez obaw, nic nikomu się nie stanie!
W cyrku cisza, przez dłuższy czas nikt się nie zgłasza, po chwili z trzeciego rzędu podnosi się stara babcia i mówi:
- Ja tam może bym spróbowała, tylko żeby pan mnie tą deską po głowie tak nie walił.
118
Dowcip #26806. Facet w cyrku wychodzi na arenę z krokodylem. w kategorii: „Kawały o męskim członku”.
