
Dowcipy o mężu
Wraca pijany jak bela facet do swojego domku jednorodzinnego. Już jest przed domem i nagle wyrżnął twarzą w gałąź. Zezłościł się strasznie i postanowił, że ją zetnie - ma przecież w domu piłę. Wchodzi do domu i od progu woła do żony:
- Gdzie piła?
Żona wychodzi z kuchni z deka przestraszona i mówi:
- Ja nie piła, ja nie piła...
- Pytam się, gdzie piła! - groźnie syczy mąż.
- U sąsiada... - żona piszczy.
- A czemu dała?
- Bo piła.
- Gdzie piła?
Żona wychodzi z kuchni z deka przestraszona i mówi:
- Ja nie piła, ja nie piła...
- Pytam się, gdzie piła! - groźnie syczy mąż.
- U sąsiada... - żona piszczy.
- A czemu dała?
- Bo piła.
1020
Dowcip #18816. Wraca pijany jak bela facet do swojego domku jednorodzinnego. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o mężu”.
Facet miał dostać wypłatę. W dzień, w którym ją dostał poszedł to oblać ale jak to zwykle bywa przepił ją całą, przychodzi do domu ledwo trzyma się na nogach i żona czeka już w drzwiach:
- Gdzie wypłata?!
- Przepiłem ale kochanie przyniosłem Ci słonia.
Wyciąga puste kieszenie na zewnątrz i mówi:
- Tu są uszy, a trąbę wyciągnij sobie sama ...
- Gdzie wypłata?!
- Przepiłem ale kochanie przyniosłem Ci słonia.
Wyciąga puste kieszenie na zewnątrz i mówi:
- Tu są uszy, a trąbę wyciągnij sobie sama ...
1520
Dowcip #22884. Facet miał dostać wypłatę. w kategorii: „Humor o mężu”.

Żona poszła na spotkanie kobiet wyzwolonych, gdzie dowiedziała się, że kobiety są wykorzystywane, że mężowie powinni sami sobie prać i gotować, a jak nie chcą to trzeba im powiedzieć, że się nie chce ich widzieć przez tydzień. Wraca ona do domu, a mąż od razu prosi o obiad i wyprasowanie koszuli. Ona na to aby sam to załatwił, albo nie chce go widzieć przez tydzień. I rzeczywiście nie widziała go przez tydzień, puki opuchlizna z oka nie zeszła.
1215
Dowcip #22995. Żona poszła na spotkanie kobiet wyzwolonych, gdzie dowiedziała się w kategorii: „Żarty o mężu”.
Po przebudzeniu rozpromieniona małżonka zwraca się do męża:
- Wiesz kochanie, jaki miałam piękny sen, śniło mi się...
- Dobra, dobra - przerywa jej mąż - ile ci na to potrzeba?
- Śniło mi się, że stałam na środku ulicy ubrana tylko w sznur pereł.
- Rety, ale musiałaś się wstydzić.
- Jeszcze jak, te perły były sztuczne.
- Wiesz kochanie, jaki miałam piękny sen, śniło mi się...
- Dobra, dobra - przerywa jej mąż - ile ci na to potrzeba?
- Śniło mi się, że stałam na środku ulicy ubrana tylko w sznur pereł.
- Rety, ale musiałaś się wstydzić.
- Jeszcze jak, te perły były sztuczne.
514
Dowcip #17543. Po przebudzeniu rozpromieniona małżonka zwraca się do męża w kategorii: „Dowcipy o mężu”.

Blondynka budzi męża nad ranem i pyta:
- Kochanie, czy płazy mają mózg?
- Nie żabko, śpij.
- Kochanie, czy płazy mają mózg?
- Nie żabko, śpij.
410
Dowcip #22266. Blondynka budzi męża nad ranem i pyta w kategorii: „Śmieszne żarty o mężu”.
Mąż do żony:
- Kochanie przy Tobie czuję się lepszym człowiekiem.
- Naprawdę?
- Tak, jesteś głupsza i brzydsza ode mnie.
- Kochanie przy Tobie czuję się lepszym człowiekiem.
- Naprawdę?
- Tak, jesteś głupsza i brzydsza ode mnie.
815
Dowcip #28309. Mąż do żony w kategorii: „Śmieszne dowcipy o mężu”.

Dzwoni blondynka na pogotowie:
- Mój mąż połknął igłę.
Kobieta, która odebrała telefon mówi:
- Za kilka minut u pani będziemy.
Po kilku minutach blondynka znowu dzwoni na pogotowie:
- Już nie trzeba przyjeżdżać, znalazłam drugą.
- Mój mąż połknął igłę.
Kobieta, która odebrała telefon mówi:
- Za kilka minut u pani będziemy.
Po kilku minutach blondynka znowu dzwoni na pogotowie:
- Już nie trzeba przyjeżdżać, znalazłam drugą.
410
Dowcip #26204. Dzwoni blondynka na pogotowie w kategorii: „Humor o mężu”.
Żona chędoży z kochankiem, gdy nagle wraca jej mąż.
- Schowaj się do szafy. - mówi.
Do sypialni wchodzi mąż.
- Czemu ty jesteś naga?
- Bo nie mam w co się ubrać, tak mało rzeczy mi kupujesz ... - narzeka kobieta.
- Przesadzasz. - mówi mąż i otwiera szafę.
- Jedna bluzka, dwie bluzki, trzy bluzki ... Siedem bluzek, siema Józek, osiem bluzek, dziewięć ...
- Schowaj się do szafy. - mówi.
Do sypialni wchodzi mąż.
- Czemu ty jesteś naga?
- Bo nie mam w co się ubrać, tak mało rzeczy mi kupujesz ... - narzeka kobieta.
- Przesadzasz. - mówi mąż i otwiera szafę.
- Jedna bluzka, dwie bluzki, trzy bluzki ... Siedem bluzek, siema Józek, osiem bluzek, dziewięć ...
317
Dowcip #24869. Żona chędoży z kochankiem, gdy nagle wraca jej mąż. w kategorii: „Kawały o mężu”.

Kobietka poszła do dentysty. Leży na fotelu. W ustach gaziki, facio dłubie jej w zębach. Krew się leje, pot i łzy. Nagle telefon. Dzwoni i dzwoni. Kobietka bezradna. Dentysta w końcu się zlitował. Bierze komórkę:
- Halo ... Kto mówi?
- Jak kto, kto mówi?! Mąż!
- Aaa ... Mąż ... OK, zaraz kończymy. Żona tylko wypluje i natychmiast oddzwoni.
- Halo ... Kto mówi?
- Jak kto, kto mówi?! Mąż!
- Aaa ... Mąż ... OK, zaraz kończymy. Żona tylko wypluje i natychmiast oddzwoni.
49
Dowcip #23633. Kobietka poszła do dentysty. Leży na fotelu. w kategorii: „Humor o mężu”.
- Gdzieś był? - pyta żona męża.
- Na weselu kumpla, schlaliśmy się jak bąki, nie wyobrażasz sobie nawet jak popiliśmy.
- Czemu sobie nie wyobrażam?
- A wyobrażasz sobie?
- Widząc Cię w tej sukni ślubnej? Taaak.
- Na weselu kumpla, schlaliśmy się jak bąki, nie wyobrażasz sobie nawet jak popiliśmy.
- Czemu sobie nie wyobrażam?
- A wyobrażasz sobie?
- Widząc Cię w tej sukni ślubnej? Taaak.
36
Dowcip #27073. - Gdzieś był? - pyta żona męża. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o mężu”.
