
Dowcipy o mężu i żonie
Wraca Zenek po szóstej rano do domu. Otwiera drzwi, wchodzi i na wejściu dostaje cios wałkiem od żony Zofii. Pada i leży... Zofia tak na niego patrzy, patrzy... Nagle doznaje olśnienia. Pada na kolana. Zaczyna go tulić i płakać:
- Zenuś... Zenuś żyjesz? Przepraszam! Zapomniałam, że miałeś nocną zmianę!!!
- Zenuś... Zenuś żyjesz? Przepraszam! Zapomniałam, że miałeś nocną zmianę!!!
514
Dowcip #31722. Wraca Zenek po szóstej rano do domu. w kategorii: „Śmieszny humor o mężu i żonie”.
Wraca pijany facet do domu nad ranem. W drzwiach, z wałkiem w ręku, czeka na niego żona, wścieklejsza od krowy z bse.
A mąż:
- Od kiedy mamy sztywne łącze, to Ty nic, tylko czatujesz i czatujesz. Za robotę się weź!
A mąż:
- Od kiedy mamy sztywne łącze, to Ty nic, tylko czatujesz i czatujesz. Za robotę się weź!
1312
Dowcip #11929. Wraca pijany facet do domu nad ranem. w kategorii: „Dowcipy o mężu i żonie”.

Mąż wraca z pracy wcześniej niż zwykle i zastaje żonę leżącą w pościeli.
- Co się stało, kochanie?
- Źle się czuję, więc położyłam się do łóżka.
- To dlaczego leżysz naga? Poczekaj, zaraz wyjmę z szafy Twoją koszulę nocną.
- Tylko nie z szafy, tam straszy!
Mąż otwiera szafę i widzi gołego sąsiada.
- No wiesz, Stefan? Nigdy bym się po Tobie tego nie spodziewał. Żona chora, a Ty ją jeszcze straszysz!
- Co się stało, kochanie?
- Źle się czuję, więc położyłam się do łóżka.
- To dlaczego leżysz naga? Poczekaj, zaraz wyjmę z szafy Twoją koszulę nocną.
- Tylko nie z szafy, tam straszy!
Mąż otwiera szafę i widzi gołego sąsiada.
- No wiesz, Stefan? Nigdy bym się po Tobie tego nie spodziewał. Żona chora, a Ty ją jeszcze straszysz!
541
Dowcip #30641. Mąż wraca z pracy wcześniej niż zwykle i zastaje żonę leżącą w w kategorii: „Śmieszne kawały o mężu i żonie”.
Powracającego późnym wieczorem do domu męża wita żona z wałkiem.
- Ty łajdaku, masz na twarzy szminkę!
- To nie szminka, to krew. Potrącił mnie samochód.
- No! Masz szczęście.
- Ty łajdaku, masz na twarzy szminkę!
- To nie szminka, to krew. Potrącił mnie samochód.
- No! Masz szczęście.
520
Dowcip #11908. Powracającego późnym wieczorem do domu męża wita żona z wałkiem. w kategorii: „Dowcipy o mężu i żonie”.

Zdenerwowana żona robi mężowi wyrzuty:
- Na ulicy oglądasz się prawie za każdą kobietą!
- I co z tego? Czy ktoś, kto jest na diecie, nie może już nawet przeczytać jadłospisu?
- Na ulicy oglądasz się prawie za każdą kobietą!
- I co z tego? Czy ktoś, kto jest na diecie, nie może już nawet przeczytać jadłospisu?
619
Dowcip #12066. Zdenerwowana żona robi mężowi wyrzuty w kategorii: „Śmieszne żarty o mężu i żonie”.
Mąż wraca ze sklepu i przynosi do domu nowy telewizor. Od razu zabiera się za wypakowywanie nowego sprzętu. Po chwili w salonie zjawia się żona i z zaciekawieniem zaczyna oglądać pudło od telewizora...
- O... ile na tym pudełku małych obrazków! A co oznacza ten rysunek szklanki? - pyta zaciekawiona żona.
Na to mąż z przekonaniem:
- Nooo... Producent sugeruje, by opić zakup !
- O... ile na tym pudełku małych obrazków! A co oznacza ten rysunek szklanki? - pyta zaciekawiona żona.
Na to mąż z przekonaniem:
- Nooo... Producent sugeruje, by opić zakup !
417
Dowcip #33867. Mąż wraca ze sklepu i przynosi do domu nowy telewizor. w kategorii: „Śmieszny humor o mężu i żonie”.

Przychodzi facet do sklepu z perfumami.
- Dzień dobry. Chciałbym kupić coś na prezent dla żony na Walentynki - zwraca się do sprzedawczyni.
- Czyli chodzi pewnie o coś droższego? - sugeruje pani zza lady.
- Dlaczego tak Pani myśli? - dopytuje facet.
- Bo dziś przecież już 15 lutego.
- Dzień dobry. Chciałbym kupić coś na prezent dla żony na Walentynki - zwraca się do sprzedawczyni.
- Czyli chodzi pewnie o coś droższego? - sugeruje pani zza lady.
- Dlaczego tak Pani myśli? - dopytuje facet.
- Bo dziś przecież już 15 lutego.
216
Dowcip #33868. Przychodzi facet do sklepu z perfumami. w kategorii: „Kawały o mężu i żonie”.
Wraca pijany jak bela facet do swojego domku jednorodzinnego. Już jest przed domem i nagle wyrżnął twarzą w gałąź. Zezłościł się strasznie i postanowił, że ją zetnie - ma przecież w domu piłę. Wchodzi do domu i od progu woła do żony:
- Gdzie piła?
Żona wychodzi z kuchni z deka przestraszona i mówi:
- Ja nie piła, ja nie piła...
- Pytam się, gdzie piła! - groźnie syczy mąż.
- U sąsiada... - żona piszczy.
- A czemu dała?
- Bo piła.
- Gdzie piła?
Żona wychodzi z kuchni z deka przestraszona i mówi:
- Ja nie piła, ja nie piła...
- Pytam się, gdzie piła! - groźnie syczy mąż.
- U sąsiada... - żona piszczy.
- A czemu dała?
- Bo piła.
1020
Dowcip #18816. Wraca pijany jak bela facet do swojego domku jednorodzinnego. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o mężu i żonie”.

Żona poszła na spotkanie kobiet wyzwolonych, gdzie dowiedziała się, że kobiety są wykorzystywane, że mężowie powinni sami sobie prać i gotować, a jak nie chcą to trzeba im powiedzieć, że się nie chce ich widzieć przez tydzień. Wraca ona do domu, a mąż od razu prosi o obiad i wyprasowanie koszuli. Ona na to aby sam to załatwił, albo nie chce go widzieć przez tydzień. I rzeczywiście nie widziała go przez tydzień, puki opuchlizna z oka nie zeszła.
1215
Dowcip #22995. Żona poszła na spotkanie kobiet wyzwolonych, gdzie dowiedziała się w kategorii: „Żarty o mężu i żonie”.
Po przebudzeniu rozpromieniona małżonka zwraca się do męża:
- Wiesz kochanie, jaki miałam piękny sen, śniło mi się...
- Dobra, dobra - przerywa jej mąż - ile ci na to potrzeba?
- Śniło mi się, że stałam na środku ulicy ubrana tylko w sznur pereł.
- Rety, ale musiałaś się wstydzić.
- Jeszcze jak, te perły były sztuczne.
- Wiesz kochanie, jaki miałam piękny sen, śniło mi się...
- Dobra, dobra - przerywa jej mąż - ile ci na to potrzeba?
- Śniło mi się, że stałam na środku ulicy ubrana tylko w sznur pereł.
- Rety, ale musiałaś się wstydzić.
- Jeszcze jak, te perły były sztuczne.
512
Dowcip #17543. Po przebudzeniu rozpromieniona małżonka zwraca się do męża w kategorii: „Dowcipy o mężu i żonie”.
