LogowanieRejestracja
Dowcip.NET
KategorieLosujDodaj

Dowcipy o lesie


Święta. Dwie blondynki jadą po choinkę. Wjeżdżają do lasu, wychodzą z samochodu. Po kilku godzinach brnięcia w śniegu jedna z nich mówi:
- Wiesz co? Zimno mi ... Może weźmy pierwsza lepsza choinkę, nawet jeśli będzie bez bombek.
529

Dowcip #28063. Święta. Dwie blondynki jadą po choinkę. w kategorii: „Kawały o lesie”.

Z weselnej zabawy wraca przez las drużba. Co chwilę potyka się o drzewa. W końcu zmęczony trudną wędrówką siada na pniu i mówi:
- Lepiej poczekam, aż ten tłum przejdzie.
517

Dowcip #22673. Z weselnej zabawy wraca przez las drużba. w kategorii: „Śmieszne żarty o lesie”.

Idą dwaj policjanci koło lasu. Mówi jeden do drugiego:
- Widzisz ten las?
Ten odpowiada
- Nie, bo mi drzewa zasłaniają!
23

Dowcip #27363. Idą dwaj policjanci koło lasu. w kategorii: „Śmieszne żarty o lesie”.

Na przyrodzie pani się pyta:
- Jaki jest największy las?
Zgłasza się Jaś:
- Las Vegas.
38

Dowcip #26392. Na przyrodzie pani się pyta w kategorii: „Żarty o lesie”.

Dwie blondynki jadą autobusem:
- Patrz jaki piękny las.
- Nie widzę bo drzewa mi zasłaniają.
26

Dowcip #25637. Dwie blondynki jadą autobusem w kategorii: „Śmieszne żarty o lesie”.

Małgosia mówi do Jasia:
- Wczoraj widziałam w lesie krasnoludka, który stał na głowie i pił kozie mleko. Nie wydaje ci się to dziwne?
- To rzeczywiście dziwne, bo niby skąd w lesie wzięło się kozie mleko?
59

Dowcip #17669. Małgosia mówi do Jasia w kategorii: „Śmieszne kawały o lesie”.

Misiek, wielki władca lasu, nakazał zwierzątkom zachować trzeźwość, inaczej mówiąc wprowadził totalną prohibicję. Idzie pierwszego dnia po lesie i patrzy, a tu leży w rowie zając.
- Nie wiesz zając, że w lesie jest prohibicja? Jak ty wyglądasz? Gdzie żeś się tak uchlał?
- Ej, no, misiek, musiałem, szwagier miał imieniny, no musiałem. Jutro już będę trzeźwy. - plączącym się językiem usiłuje się wytłumaczyć ze swojego stanu.
- No dobra, ale żeby mi to było ostatni raz!
Następnego dnia znów misiek robi kontrolę i znów widzi zająca poniewierającego się po lesie w stanie pomroczności jasnej.
- Zając, co ty wyprawiasz! Miałeś być dzisiaj już trzeźwy!
- Sorry, ale kumplowi urodziły się pięcioraczki i wstyd było nie wypić. Ale obiecuję, jutro już będę trzeźwy. Sto procent. Na pewno.
- Ale jak jutro zobaczę cię pijanego, to będzie nu zając, pagadi! - pogroził misiek i rozstali się we względnym pokoju.
Następnego dnia idzie sobie misiek przez las i ani śladu pijanych zajęcy. Przechodzi obok stawu i widzi jak tam w stanie totalnej fazy pławi się jakiś szarak.
- Znowu jesteś pijany oszuście jeden! - zagrzmiał misiek.
- Te, misiek, prohibicję to sobie możesz wprowadzać tym głupim zwierzątkom w lesie, a od nas rybek to się odczep!
24

Dowcip #25504. Misiek, wielki władca lasu, nakazał zwierzątkom zachować trzeźwość w kategorii: „Dowcipy o lesie”.

W lesie wybucha wojna. Ogłaszają mobilizację. Niedźwiedź i zając, najlepsi kumple idą się stawić na komisję wojskową. Siadają razem na korytarzu, kolejni rekruci są przydzielani do odpowiednich jednostek. Nadeszła pora na niedźwiedzia. Po wejściu do pokoju generał pokazuje mu zdjęcie samolotu:
- Niedźwiedź, wiesz co to jest?
- Nie mam pojęcia, nigdy czegoś takiego nie widziałem.
Na następnym zdjęciu widnieje czołg:
- A to, wiesz co to?
- Eee no to jest czołg.
- Wspaniale, a umiesz go obsłużyć?
- Niestety nie.
Wojskowy otwiera szafkę stojąca obok i wyjmuje karabin.
- A co powiesz mi o tym?
- AK 47, kaliber 7.62 mm, szybkostrzelność teoretyczna.
- Dobrze, wystarczy, do piechoty.
Niedźwiedź wychodzi z pokoju, podbiega do niego zając:
- I jak było?
- Jestem w piechocie. Słuchaj na początku pokażą ci zdjęcia jakiegoś sprzętu. Mów, że nie wiesz co to jest. Na koniec wyjmą z jedynej tam stojącej szafy karabin. Powiedz, że umiesz z niego strzelać i będziemy razem w piechocie.
Przychodzi kolej zająca. Zdjęcie samolotu:
- Wiesz co to jest?
- Nie mam pojęcia.
Zdjęcie czołgu:
- A to?
- Też nie.
Zdenerwowany generał krzyczy:
- To co ty do cholery wiesz?!
- Wiem, że w szafie trzymacie kałacha.
- Dobrze zając, do wywiadu
217

Dowcip #28106. W lesie wybucha wojna. Ogłaszają mobilizację. w kategorii: „Kawały o lesie”.

Poszedł facet do lasu. Tak łaził i łaził, że w końcu zabłądził. Chodzi więc po lesie i krzyczy. W pewnym momencie coś go szturcha z tylu w ramię. Odwraca głowę, patrzy, a tu stoi wielki niedźwiedź, rozespany, wkurzony, piana z pyska mu leci i mówi:
- Co tu robisz?
- Zgubiłem się.
- Ale czego się tak drzesz?
- Bo może ktoś usłyszy i mi pomoże.
- No to ja usłyszałem. Pomogło ci?
414

Dowcip #25057. Poszedł facet do lasu. Tak łaził i łaził, że w końcu zabłądził. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o lesie”.

Co jest najważniejsze w lesie?
- Papier toaletowy, zwłaszcza w iglastym ...
211

Dowcip #24910. Co jest najważniejsze w lesie? w kategorii: „Śmieszne żarty o lesie”.

Kawały o lesieŚmieszny humor o lesieŚmieszne żarty o lesieHumor o lesieŚmieszne dowcipy o lesieŚmieszne kawały o lesieŻarty o lesieDowcipy o lesie

Pomoc

» Regulamin

» Kontakt

Przydatne zasoby

» Kod alfabetu Morse'a OnLine

» Darmowe ogłoszenia motoryzacyjne

» Słownik antonimów języka polskiego

» Słownik definicji

» Wyszukiwarka haseł

» Deklinacja wyrazów

» Niania do dziecka

» Rymy do tekstów

» Stopniowanie przymiotników online

» Słownik synonimów języka polskiego

» Wyliczanki do zabawy

» Zagadki dla dzieci z odpowiedziami do druku

» Kiedy następna zmiana czasu

 

najlepsze dowcipynajlepsze kawałynajlepsze żartynajlepszy humor Dowcip.NET © LocaHost