
Dowcipy o lekarzach
Do lekarza okulisty wpada chłopak:
- Co panu dolega? - pyta okulista.
- Nie widzę siebie w roli żołnierza.
- Co panu dolega? - pyta okulista.
- Nie widzę siebie w roli żołnierza.
1118
Dowcip #25169. Do lekarza okulisty wpada chłopak w kategorii: „Żarty o lekarzach”.
Do lekarza przychodzi kobieta. W poczekalni zastaje mężczyznę.
- Czy pan jest ostatni? - Zagaduje.
- Nie proszę pani, taki ostatni to ja nie jestem! Widziałem gorszych!
- Ale czeka pan w kolejce?
- Nie, proszę pani, w poczekalni.
- Pytam, czy stoi pan na końcu.
- Skąd pani to przyszło do głowy? Stoję na nogach!
- Cham! - Woła zdenerwowana kobieta. - Niech mnie pan w dupę pocałuje!
- Proszę pani... - Wzdycha mężczyzna.- Ja tu przyszedłem po receptę dla żony, a nie żeby się z panią pieścić.
- Czy pan jest ostatni? - Zagaduje.
- Nie proszę pani, taki ostatni to ja nie jestem! Widziałem gorszych!
- Ale czeka pan w kolejce?
- Nie, proszę pani, w poczekalni.
- Pytam, czy stoi pan na końcu.
- Skąd pani to przyszło do głowy? Stoję na nogach!
- Cham! - Woła zdenerwowana kobieta. - Niech mnie pan w dupę pocałuje!
- Proszę pani... - Wzdycha mężczyzna.- Ja tu przyszedłem po receptę dla żony, a nie żeby się z panią pieścić.
617
Dowcip #11650. Do lekarza przychodzi kobieta. W poczekalni zastaje mężczyznę. w kategorii: „Kawały o lekarzach”.

Rozmawia dwóch psychologów:
- Wiesz, to dziwne - mówi pierwszy. - Wystarczy krzyknąć ”aaaaaa!” w bibliotece, a wszyscy się na ciebie gapią w milczeniu.
- A próbowałeś zrobić to samo w samolocie? - mówi drugi. - Wszyscy się przyłączają.
- Wiesz, to dziwne - mówi pierwszy. - Wystarczy krzyknąć ”aaaaaa!” w bibliotece, a wszyscy się na ciebie gapią w milczeniu.
- A próbowałeś zrobić to samo w samolocie? - mówi drugi. - Wszyscy się przyłączają.
913
Dowcip #8251. Rozmawia dwóch psychologów w kategorii: „Żarty o lekarzach”.
Przychodzi zezowata baba do zezowatego lekarza. Lekarz mówi:
- Zaraz, zaraz! Nie wszystkie na raz.
Na co baba:
- Ja nie do pana. Ja do tego pod oknem.
- Zaraz, zaraz! Nie wszystkie na raz.
Na co baba:
- Ja nie do pana. Ja do tego pod oknem.
913
Dowcip #4950. Przychodzi zezowata baba do zezowatego lekarza. w kategorii: „Śmieszne żarty o lekarzach”.

Lecą wariaci samolotem z doktorem. Nagle awaria jednego silnika wszyscy złapali się dla równowagi skrzydła. Jeden z nich woła:
- Niech jeden z nas się puści to reszta przeżyje.
Na to doktor:
- Ja to zrobię!
I wszyscy wariaci zaczęli klaskać.
- Niech jeden z nas się puści to reszta przeżyje.
Na to doktor:
- Ja to zrobię!
I wszyscy wariaci zaczęli klaskać.
1113
Dowcip #13313. Lecą wariaci samolotem z doktorem. w kategorii: „Śmieszny humor o lekarzach”.
- Ile sekcji przeprowadził pan na zwłokach, doktorze.
- Wszystkie moje sekcje były przeprowadzone na zwłokach!
- Wszystkie moje sekcje były przeprowadzone na zwłokach!
614
Dowcip #29202. - Ile sekcji przeprowadził pan na zwłokach, doktorze. w kategorii: „Dowcipy o lekarzach”.

- Panie doktorze, mam biegunkę!
- Zapiszę panu czopki.
Po kilku dniach:
- Panie doktorze, nic nie pomogło!
- To ja zapiszę panu jeszcze jedno opakowanie!
Po następnych kilku dniach:
- Panie doktorze i tym razem nic nie pomogło! Proszę o jeszcze jedną receptę!
- Do cholery, czy pan te czopki żre?!
- A co?! Może mam je sobie do dupy wsadzać?!
- Zapiszę panu czopki.
Po kilku dniach:
- Panie doktorze, nic nie pomogło!
- To ja zapiszę panu jeszcze jedno opakowanie!
Po następnych kilku dniach:
- Panie doktorze i tym razem nic nie pomogło! Proszę o jeszcze jedną receptę!
- Do cholery, czy pan te czopki żre?!
- A co?! Może mam je sobie do dupy wsadzać?!
622
Dowcip #8241. - Panie doktorze, mam biegunkę! w kategorii: „Humor o lekarzach”.
Do gabinetu psychiatry wchodzi mężczyzna z żoną, skarżąc się na jej apatię. Lekarz porozmawiał z pacjentką, potem ją objął, pogłaskał i kilka razy pocałował. Wreszcie zwraca się do obecnego przy tej scenie męża:
- Oto zabiegi, które są potrzebne pańskiej żonie. Powinny być stosowane przynajmniej co drugi dzień. No, powiedzmy we wtorki, czwartki i soboty.
- Dobrze, we wtorki i czwartki mogę żonę do pana przyprowadzać, ale sobota wykluczona - gram z kolegami w karty!
- Oto zabiegi, które są potrzebne pańskiej żonie. Powinny być stosowane przynajmniej co drugi dzień. No, powiedzmy we wtorki, czwartki i soboty.
- Dobrze, we wtorki i czwartki mogę żonę do pana przyprowadzać, ale sobota wykluczona - gram z kolegami w karty!
516
Dowcip #11693. Do gabinetu psychiatry wchodzi mężczyzna z żoną w kategorii: „Żarty o lekarzach”.

Jon Harwer dostał nagrodę Nobla, ponieważ był pierwszym lekarzem, który wykonał bezpośredni zabieg bypassu na sercu pacjenta i wygrał sprawę sądową z rodziną nieboszczyka.
714
Dowcip #25173. Jon Harwer dostał nagrodę Nobla, ponieważ był pierwszym lekarzem w kategorii: „Dowcipy o lekarzach”.
Pacjent pokazuje lekarzowi zupełnie czarny język:
- Co się stało? - dziwi się lekarz.
- Nieszczęście! Piwo mi się wylało na całkiem jeszcze świeży asfalt.
- Co się stało? - dziwi się lekarz.
- Nieszczęście! Piwo mi się wylało na całkiem jeszcze świeży asfalt.
914
Dowcip #17794. Pacjent pokazuje lekarzowi zupełnie czarny język w kategorii: „Dowcipy o lekarzach”.
