Dowcipy o lekach
W aptece.
- Macie jakiś środek na porost włosów?
- Mamy.
- Dobry?
- Panie, rewelacyjny! Widzicie tego wąsacza za kasą?
- No i ...?
- To moja żona, próbowała tubkę zębami odkręcić.
- Macie jakiś środek na porost włosów?
- Mamy.
- Dobry?
- Panie, rewelacyjny! Widzicie tego wąsacza za kasą?
- No i ...?
- To moja żona, próbowała tubkę zębami odkręcić.
05
Dowcip #16261. W aptece. w kategorii: „Śmieszny humor o lekach”.
U lekarza:
- Proszę lekarstwo na robaki.
- Dla dorosłych?
- Panie! Skąd ja mam wiedzieć, ile one mają lat?!?
- Proszę lekarstwo na robaki.
- Dla dorosłych?
- Panie! Skąd ja mam wiedzieć, ile one mają lat?!?
37
Dowcip #8268. U lekarza w kategorii: „Śmieszne żarty o lekach”.
Babcia i dziadek siedzą na ławce rozmawiając:
- Wiesz Marian, trochę się głupio czuję siedząc na ławce w parku i młodzi tak dziwnie na nas patrzą.
- Ja też się czuje podobnie. Może chodź do domu, zaparzę herbatkę i pooglądamy sobie leki ...
- Wiesz Marian, trochę się głupio czuję siedząc na ławce w parku i młodzi tak dziwnie na nas patrzą.
- Ja też się czuje podobnie. Może chodź do domu, zaparzę herbatkę i pooglądamy sobie leki ...
84
Dowcip #30422. Babcia i dziadek siedzą na ławce rozmawiając w kategorii: „Humor o lekach”.
Przychodzi chłop do apteki i pyta się farmaceutki:
- Czy jest jakiś krem na bóle?
- Na bule to skacze Mateja.
- Czy jest jakiś krem na bóle?
- Na bule to skacze Mateja.
85
Dowcip #20842. Przychodzi chłop do apteki i pyta się farmaceutki w kategorii: „Śmieszne kawały o lekach”.
Przychodzi Jasiu do apteki i mówi:
- Czy ma pani jakieś mocne środki przeciwbólowe?
Farmaceutka się tak na niego patrzy i mówi:
- A co Cię boli chłopcze?
- Yyy, no, mnie jeszcze nic ale ojciec przegląda moje świadectwo.
- Czy ma pani jakieś mocne środki przeciwbólowe?
Farmaceutka się tak na niego patrzy i mówi:
- A co Cię boli chłopcze?
- Yyy, no, mnie jeszcze nic ale ojciec przegląda moje świadectwo.
15
Dowcip #20952. Przychodzi Jasiu do apteki i mówi w kategorii: „Śmieszne dowcipy o lekach”.
Przychodzi krasnoludek do apteki:
- Poproszę aspirynę.
- Zapakować?
- Nie, poturlam.
- Poproszę aspirynę.
- Zapakować?
- Nie, poturlam.
112
Dowcip #22562. Przychodzi krasnoludek do apteki w kategorii: „Kawały o lekach”.
Młody aptekarz wybiega za klientem wołając:
- Halo, halo, bardzo pana przepraszam, nastąpiła pomyłka.
- Jaka pomyłka? - pyta klient.
- Zamiast aspiryny wydałem panu strychninę.
- A to duża różnica?
- O tak, strychnina jest o dwa pięćdziesiąt droższa.
- Halo, halo, bardzo pana przepraszam, nastąpiła pomyłka.
- Jaka pomyłka? - pyta klient.
- Zamiast aspiryny wydałem panu strychninę.
- A to duża różnica?
- O tak, strychnina jest o dwa pięćdziesiąt droższa.
26
Dowcip #17004. Młody aptekarz wybiega za klientem wołając w kategorii: „Kawały o lekach”.
W gimnazjalnym sklepiku szkolnym:
- Dzień dobry.
- Dzień dobry dziewczynko.
- Proszę chipsy.
- Chipsy w szkole są zabronione.
- To może pączka z lukrem?
- Niestety nie mogę sprzedać Ci pączka z lukrem bo jest niezdrowy, bez lukru z resztą też.
- Kanapkę?
- Ministerstwo zastanawia się czy to masło jest niezdrowe, czy margaryna, dlatego kanapek nie ma.
- A sałatka?
- Z kapusty?
- Może być.
- A z jakiej kapusty?
- Hmmm. Z czerwonej?
- Nie ma. Badają na okoliczność pestycydów. Z zielonej też nie ma, a pekińska jest zabroniona z powodów ideologicznych.
- To co jest?
- Pigułki wczesnoporonne, W promocji. Dać paczkę?
- Dzień dobry.
- Dzień dobry dziewczynko.
- Proszę chipsy.
- Chipsy w szkole są zabronione.
- To może pączka z lukrem?
- Niestety nie mogę sprzedać Ci pączka z lukrem bo jest niezdrowy, bez lukru z resztą też.
- Kanapkę?
- Ministerstwo zastanawia się czy to masło jest niezdrowe, czy margaryna, dlatego kanapek nie ma.
- A sałatka?
- Z kapusty?
- Może być.
- A z jakiej kapusty?
- Hmmm. Z czerwonej?
- Nie ma. Badają na okoliczność pestycydów. Z zielonej też nie ma, a pekińska jest zabroniona z powodów ideologicznych.
- To co jest?
- Pigułki wczesnoporonne, W promocji. Dać paczkę?
13
Dowcip #17038. W gimnazjalnym sklepiku szkolnym w kategorii: „Dowcipy o lekach”.
Lekarz do pacjenta:
- Czy stosował się pan do moich zaleceń i trzy razy dziennie popijał tabletki koniakiem?
- Tak.
- Jakoś nie widzę poprawy.
- Bo z tabletkami jestem dwa tygodnie do tyłu, a z koniakiem - dwa miesiące do przodu!
- Czy stosował się pan do moich zaleceń i trzy razy dziennie popijał tabletki koniakiem?
- Tak.
- Jakoś nie widzę poprawy.
- Bo z tabletkami jestem dwa tygodnie do tyłu, a z koniakiem - dwa miesiące do przodu!
06
Dowcip #17781. Lekarz do pacjenta w kategorii: „Kawały o lekach”.
Doktor do pacjenta:
- Jak zadziałało lekarstwo?
- O wspaniale, mojemu synowi przeszedł kaszel, mnie zniknął ból pleców, a tym co zostało żona odetkała zlew.
- Jak zadziałało lekarstwo?
- O wspaniale, mojemu synowi przeszedł kaszel, mnie zniknął ból pleców, a tym co zostało żona odetkała zlew.
39