Dowcipy o kurach
W środku nocy Antka obudził jakiś hałas w kurniku. Chwyta strzelbę, otwiera drzwi i woła:
- Kto tam? Odpowiadać, bo strzelam.
- Nikt! To tylko my; kura i stary kogut.
- Kto tam? Odpowiadać, bo strzelam.
- Nikt! To tylko my; kura i stary kogut.
27
Dowcip #20956. W środku nocy Antka obudził jakiś hałas w kurniku. w kategorii: „Żarty o kurach”.
Pani w szkole kazała dzieciom dowiedzieć się co to jest alternatywa. Jasiu zapytał ojca.
- Jasiu, wyobraź sobie, że masz kurnik z tysiącem kur i któregoś razu awaria instalacji wodnej w kurniku. Woda zalewa wszystko i kury toną i jesteś finansowo w plecy.
- Tato, ale co to jest alternatywa?!
- Kaczki, synu, Kaczki!
- Jasiu, wyobraź sobie, że masz kurnik z tysiącem kur i któregoś razu awaria instalacji wodnej w kurniku. Woda zalewa wszystko i kury toną i jesteś finansowo w plecy.
- Tato, ale co to jest alternatywa?!
- Kaczki, synu, Kaczki!
310
Dowcip #23048. Pani w szkole kazała dzieciom dowiedzieć się co to jest alternatywa. w kategorii: „Dowcipy o kurach”.
Kolumb odkrył Amerykę podobnie, jak kura odkryła jajko. Dlatego mówi się jajko Kolumba.
48
Dowcip #15339. Kolumb odkrył Amerykę podobnie, jak kura odkryła jajko. w kategorii: „Śmieszne kawały o kurach”.
Dwaj sąsiedzi rozmawiają przez ogrodzenie:
- Bardzo przepraszam za moje kury, które wydziobały wszystkie nasiona pańskich kwiatów.
- Ależ to drobiazg, to ja przepraszam za psa, który wydusił panu te kury.
- Nie ma o czym mówić, żona rozjechała go przecież samochodem.
- Tak wiem, podziurawiłem w nim opony ...
- Bardzo przepraszam za moje kury, które wydziobały wszystkie nasiona pańskich kwiatów.
- Ależ to drobiazg, to ja przepraszam za psa, który wydusił panu te kury.
- Nie ma o czym mówić, żona rozjechała go przecież samochodem.
- Tak wiem, podziurawiłem w nim opony ...
26
Dowcip #15660. Dwaj sąsiedzi rozmawiają przez ogrodzenie w kategorii: „Żarty o kurach”.
Rozmawiają dwie kury:
- Gdzie jest twój mąż?
- Grzebie przy samochodzie.
- Gdzie jest twój mąż?
- Grzebie przy samochodzie.
612
Dowcip #15706. Rozmawiają dwie kury w kategorii: „Dowcipy o kurach”.
Przez las idzie elegancka lisiczka. Nagle zza krzaków słyszy:
- Ko, ko, ko.
- Nie dam się skusić. - myśli lisiczka i poszła dalej.
Po chwili znów słyszy zza krzaków:
- Ko, ko, ko.
- Nie dam się skusić.
Po chwili znów to samo, tym razem jednak bez zastanowienia poszła w krzaczki. Po pewnym czasie zza krzaków wychodzi zadowolony lis:
- A mówiłem, opłaca się uczyć obcych języków.
- Ko, ko, ko.
- Nie dam się skusić. - myśli lisiczka i poszła dalej.
Po chwili znów słyszy zza krzaków:
- Ko, ko, ko.
- Nie dam się skusić.
Po chwili znów to samo, tym razem jednak bez zastanowienia poszła w krzaczki. Po pewnym czasie zza krzaków wychodzi zadowolony lis:
- A mówiłem, opłaca się uczyć obcych języków.
319
Dowcip #16003. Przez las idzie elegancka lisiczka. w kategorii: „Humor o kurach”.
Spotykają się dwie kury. Plotkują, plotkują w pewnym momencie jedna pyta:
- Gdzie się podział twój mąż?
- Ach, ciągle grzebie przy samochodzie.
- Gdzie się podział twój mąż?
- Ach, ciągle grzebie przy samochodzie.
57
Dowcip #12024. Spotykają się dwie kury. w kategorii: „Żarty o kurach”.
Dwa koguty chodzą po mieście i strasznie się nudzą. Jeden z nich w końcu mówi:
- Chodź do garmażerii pooglądamy sobie gole kury.
- Chodź do garmażerii pooglądamy sobie gole kury.
39
Dowcip #13356. Dwa koguty chodzą po mieście i strasznie się nudzą. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o kurach”.
Przychodzi kura do kury:
- Dzień dobry, jest mąż?
- A jest, jak zwykle, grzebie przy aucie.
- Dzień dobry, jest mąż?
- A jest, jak zwykle, grzebie przy aucie.
67
Dowcip #13359. Przychodzi kura do kury w kategorii: „Śmieszne kawały o kurach”.
Dwóch skazańców siedzi w więzieniu. Jeden pyta drugiego:
- Za co siedzisz?
- Napadłem na bank z bronią w ręku, zastrzeliłem dwóch ochroniarzy i ukradłem samochód.
- A ty za co siedzisz?
- Za kurę?
- Jak to?
- Bo cholera wpadła do ogródka, kopała kopała aż teściową odkopała.
- Za co siedzisz?
- Napadłem na bank z bronią w ręku, zastrzeliłem dwóch ochroniarzy i ukradłem samochód.
- A ty za co siedzisz?
- Za kurę?
- Jak to?
- Bo cholera wpadła do ogródka, kopała kopała aż teściową odkopała.
217