Dowcipy o książkach
Student podchodzi do drugiego i mówi:
- Czytałeś Szekspira?
A on odpowiada:
- Nie, a kto go napisał?
- Czytałeś Szekspira?
A on odpowiada:
- Nie, a kto go napisał?
612
Dowcip #6810. Student podchodzi do drugiego i mówi w kategorii: „Śmieszne dowcipy o książkach”.
Idzie Jasio z mamą do sklepu, widzi pijaka i mówi:
- Ale ten pijak ma krzywe nogi.
Mama powiedziała Jasiowi, że to nieładnie tak mówić i za karę karze Jasiowi przeczytać Szekspira. Po dwóch latach Jasio idzie do sklepu, widzi tego samego pijaka i mówi:
- Cóż to za moda nastała w tych czasach by swoje jaja nosić w nawiasach.
- Ale ten pijak ma krzywe nogi.
Mama powiedziała Jasiowi, że to nieładnie tak mówić i za karę karze Jasiowi przeczytać Szekspira. Po dwóch latach Jasio idzie do sklepu, widzi tego samego pijaka i mówi:
- Cóż to za moda nastała w tych czasach by swoje jaja nosić w nawiasach.
29
Dowcip #6936. Idzie Jasio z mamą do sklepu, widzi pijaka i mówi w kategorii: „Żarty o książkach”.
Przychodzi facet do biblioteki i mówi:
- Jest książka pt. Polska mistrzem świata?
A bibliotekarka na to:
- Fantastyka piętro wyżej.
- Jest książka pt. Polska mistrzem świata?
A bibliotekarka na to:
- Fantastyka piętro wyżej.
25
Dowcip #7406. Przychodzi facet do biblioteki i mówi w kategorii: „Śmieszne żarty o książkach”.
Przychodzi kolega do Jasia i mówi:
- Przeczytałeś ”W Pustyni i w Puszczy”?
- To trzeba było przeczytać? Kurna, a ja przepisałem!
- Przeczytałeś ”W Pustyni i w Puszczy”?
- To trzeba było przeczytać? Kurna, a ja przepisałem!
319
Dowcip #1515. Przychodzi kolega do Jasia i mówi w kategorii: „Śmieszne żarty o książkach”.
Wdowa przychodzi do księgarni:
- Chciałabym coś na długie, samotne wieczory.
- Polecam zbiór dowcipów o duchach!
- Chciałabym coś na długie, samotne wieczory.
- Polecam zbiór dowcipów o duchach!
412
Dowcip #1715. Wdowa przychodzi do księgarni w kategorii: „Dowcipy o książkach”.
Para zakochanych spaceruje po parku:
- Kochany, pocałuj mnie jak Romeo piękną Julię ...
- A jak to się robi?
- Hmm ... A może przytul jak Abelard swą Heloizę ...
- A to jak?
- Jak?! Srak! Czytałeś ty coś w ogóle?
- Tak, ”Naszą szkapę”. Ugryźć cię może w dupę?
- Kochany, pocałuj mnie jak Romeo piękną Julię ...
- A jak to się robi?
- Hmm ... A może przytul jak Abelard swą Heloizę ...
- A to jak?
- Jak?! Srak! Czytałeś ty coś w ogóle?
- Tak, ”Naszą szkapę”. Ugryźć cię może w dupę?
49
Dowcip #3115. Para zakochanych spaceruje po parku w kategorii: „Śmieszny humor o książkach”.
Kto książkę ukradnie temu ręka odpadnie,
a kto nie odda w terminie od piekła się nie wywinie.
a kto nie odda w terminie od piekła się nie wywinie.
513
Dowcip #3517. Kto książkę ukradnie temu ręka odpadnie w kategorii: „Śmieszne żarty o książkach”.
W poczekalni w szpitalu trzech gości czeka na wieści od lekarza. Nagle
wychodzi lekarz i mówi do jednego:
- Urodziły się panu trojaczki.
- O... To dlatego, że moja żona czytała Trzech Muszkieterów.
Za chwile wychodzi ponownie i mówi do drugiego:
- Urodziły się panu siedmioraczki.
- A to dlatego, że moja żona czytała siedmiu wspaniałych.
Na to trzeci mówi:
- Aha... Moja żona czytała Dywizjon 303.
wychodzi lekarz i mówi do jednego:
- Urodziły się panu trojaczki.
- O... To dlatego, że moja żona czytała Trzech Muszkieterów.
Za chwile wychodzi ponownie i mówi do drugiego:
- Urodziły się panu siedmioraczki.
- A to dlatego, że moja żona czytała siedmiu wspaniałych.
Na to trzeci mówi:
- Aha... Moja żona czytała Dywizjon 303.
49
Dowcip #3777. W poczekalni w szpitalu trzech gości czeka na wieści od lekarza. w kategorii: „Dowcipy o książkach”.
Wchodzi Lepper do księgarni i pyta:
- Są książki?
- Są.
- To dajcie dwa kilo, tyko świeżych!
- Są książki?
- Są.
- To dajcie dwa kilo, tyko świeżych!
26
Dowcip #3891. Wchodzi Lepper do księgarni i pyta w kategorii: „Dowcipy o książkach”.
W parku, na ławce leży książka. Widzi ją student prawa. Zaczyna czytać:
- Eee tam. Żadnych opisów morderstw, popełnianych przestępstw... To nie dla mnie.
Widzi ją student matematyki:
- Eee tam. Żadnych wzorów, zadań algebraicznych... To nie dla mnie.
Podnosi ją student medycyny:
- O! ”Pan Tadeusz”! Nie wiem co to jest, ale mogę nauczyć się na pamięć.
- Eee tam. Żadnych opisów morderstw, popełnianych przestępstw... To nie dla mnie.
Widzi ją student matematyki:
- Eee tam. Żadnych wzorów, zadań algebraicznych... To nie dla mnie.
Podnosi ją student medycyny:
- O! ”Pan Tadeusz”! Nie wiem co to jest, ale mogę nauczyć się na pamięć.
28