
Dowcipy o kolegach
Nowak przed urlopem poprosił kumpla, żeby zaopiekował się jego kotem. Po tygodniu dzwoni z wczasów i pyta o swojego pupila:
- Stary przykro mi ale kot zdechł.
- Ach, musiałeś tak prosto z mostu? Przez ciebie będę miał zepsuty urlop. Mogłeś powiedzieć, że kot siedzi na dachu i nie chce zejść. Zadzwoniłbym za dwa dni powiedziałbyś, że spadł i leży u weterynarza połamany, a za kolejne dwa dni, że mimo starań kociak zdechł. Ale cóż stało się. Powiedz lepiej co tam słychać u mojej mamy?
- No więc widzisz ... Mama siedzi na dachu i nie chce zejść.
- Stary przykro mi ale kot zdechł.
- Ach, musiałeś tak prosto z mostu? Przez ciebie będę miał zepsuty urlop. Mogłeś powiedzieć, że kot siedzi na dachu i nie chce zejść. Zadzwoniłbym za dwa dni powiedziałbyś, że spadł i leży u weterynarza połamany, a za kolejne dwa dni, że mimo starań kociak zdechł. Ale cóż stało się. Powiedz lepiej co tam słychać u mojej mamy?
- No więc widzisz ... Mama siedzi na dachu i nie chce zejść.
04
Dowcip #25028. Nowak przed urlopem poprosił kumpla, żeby zaopiekował się jego kotem. w kategorii: „Śmieszny humor o kolegach”.
Poseł, jadąc samochodem, potrącił dwóch pieszych na przejściu. Przychodzi do znajomego prokuratora i pyta:
- Co z tym zrobimy?
Prokurator po chwili odpowiada:
- Myślę, że ten, który głową rozbił przednią szybę, może dostać pięć lat za uszkodzenie cudzego mienia, a ten drugi, co odleciał w krzaki, osiem lat za próbę ucieczki z miejsca wypadku.
- Co z tym zrobimy?
Prokurator po chwili odpowiada:
- Myślę, że ten, który głową rozbił przednią szybę, może dostać pięć lat za uszkodzenie cudzego mienia, a ten drugi, co odleciał w krzaki, osiem lat za próbę ucieczki z miejsca wypadku.
028
Dowcip #25055. Poseł, jadąc samochodem, potrącił dwóch pieszych na przejściu. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o kolegach”.

Jasio kąpie się w basenie publicznym z kolegą i innymi ludźmi. Nagle kolega ściąga mu majtki. Jaś się rozpłakał. Podbiegła do niego mama i pyta:
- Co się stało Jasiu?
- O - o - on mi ściągnął majtki.
- No to je ubierz.
- Ale nie wiem na którą stronę.
- Co się stało Jasiu?
- O - o - on mi ściągnął majtki.
- No to je ubierz.
- Ale nie wiem na którą stronę.
414
Dowcip #25420. Jasio kąpie się w basenie publicznym z kolegą i innymi ludźmi. w kategorii: „Żarty o kolegach”.
Po latach spotkało się trzech przyjaciół z LO. Chcąc, nie chcąc rozmowa zeszła na teściowe.
- Ja - mówi ten z IV d, który skończył medycynę. - załatwię gdzieś cyjanek i dodam jej do kawy.
Ten po politechnice z IV c, zapodaje swój pomysł:
- Wezmę pożyczkę, kupie starej pipie Renault Clio i przetnę przewody hamulcowe. Niech się rozwali na drzewie.
Gość z klasy sportowej, którego losy rzuciły na AR, mówi:
- A ja kupie dwadzieścia tabletek Ibupromu, wezmę to wszystko do gęby, przeżuje, zrobię z tego kulę, wysuszę ja w mikrofali i zostawię na stole w kuchni.
- Ale po co? - pytają koledzy.
- Wejdzie ta stara raszpla do kuchni, zobaczy kule i powie. ”Ale wielka tabletka Ibupromu”. A ja wtedy wypadnę z łazienki i walnę ją siekierą w plecy.
- Ja - mówi ten z IV d, który skończył medycynę. - załatwię gdzieś cyjanek i dodam jej do kawy.
Ten po politechnice z IV c, zapodaje swój pomysł:
- Wezmę pożyczkę, kupie starej pipie Renault Clio i przetnę przewody hamulcowe. Niech się rozwali na drzewie.
Gość z klasy sportowej, którego losy rzuciły na AR, mówi:
- A ja kupie dwadzieścia tabletek Ibupromu, wezmę to wszystko do gęby, przeżuje, zrobię z tego kulę, wysuszę ja w mikrofali i zostawię na stole w kuchni.
- Ale po co? - pytają koledzy.
- Wejdzie ta stara raszpla do kuchni, zobaczy kule i powie. ”Ale wielka tabletka Ibupromu”. A ja wtedy wypadnę z łazienki i walnę ją siekierą w plecy.
47
Dowcip #13297. Po latach spotkało się trzech przyjaciół z LO. w kategorii: „Żarty o kolegach”.

Było sobie trzech przyjaciół. Nie widzieli się przez lata, a kiedy wreszcie się spotkali zaczęli się przechwalać.
Pierwszy mówi:
- Jestem najbogatszym człowiekiem na świecie.
Drugi mówi:
- Jestem najprzystojniejszym facetem na świecie.
Trzeci mówi.
- Jestem największym podrywaczem na świecie.
Aby sprawdzić czy faktycznie mówią prawdę udali się do lustra.
Wychodzi pierwszy i woła:
- Miałem rację! Jestem najbogatszy!
Wychodzi drugi i woła:
- Miałem rację! Jestem najpiękniejszy!
Wychodzi trzeci i woła:
- Kto to u licha jest Iwiński!?
Pierwszy mówi:
- Jestem najbogatszym człowiekiem na świecie.
Drugi mówi:
- Jestem najprzystojniejszym facetem na świecie.
Trzeci mówi.
- Jestem największym podrywaczem na świecie.
Aby sprawdzić czy faktycznie mówią prawdę udali się do lustra.
Wychodzi pierwszy i woła:
- Miałem rację! Jestem najbogatszy!
Wychodzi drugi i woła:
- Miałem rację! Jestem najpiękniejszy!
Wychodzi trzeci i woła:
- Kto to u licha jest Iwiński!?
93
Dowcip #14544. Było sobie trzech przyjaciół. w kategorii: „Śmieszne kawały o kolegach”.
W Moskwie gość ogląda prognozę pogody. Informują, że na Syberii są sześćdziesięciostopniowe mrozy. Facet nie dowierza i dzwoni do kolegi z wojska.
- Słuchaj, w tv mówili, że u was straszne mrozy.
- Eee, nie jest tak źle, minus dwadzieścia, może trzydzieści.
- W tv podają, że minus sześćdziesiąt!
- Eee, to chyba na dworze.
- Słuchaj, w tv mówili, że u was straszne mrozy.
- Eee, nie jest tak źle, minus dwadzieścia, może trzydzieści.
- W tv podają, że minus sześćdziesiąt!
- Eee, to chyba na dworze.
37
Dowcip #14771. W Moskwie gość ogląda prognozę pogody. w kategorii: „Żarty o kolegach”.

Stoi żebrak pod luksusowym hotelem. Podjeżdża limuzyna, zatrzymuje się i wysiada z niej bogaty facet odziany w futro. Podchodzi do żebraka i pyta się ze zdumieniem:
- Jacek?!
- Zenek?!
- Kopę lat, co u Ciebie słychać? - pyta żebrak.
- Wiesz mówi bogacz, kiepsko, interesy na giełdzie ot tak sobie, hotele mam trzy takie jak ten, ale kiepściutko, ledwo te dwa - trzy miliony miesięcznie wyciągam, no ale mów co u Ciebie? - pyta bogacz.
- Wiesz ja już trzy dni nie jadłem.
- O, stary. - klepie go po plecach bogacz -To ty się zmuś ...
- Jacek?!
- Zenek?!
- Kopę lat, co u Ciebie słychać? - pyta żebrak.
- Wiesz mówi bogacz, kiepsko, interesy na giełdzie ot tak sobie, hotele mam trzy takie jak ten, ale kiepściutko, ledwo te dwa - trzy miliony miesięcznie wyciągam, no ale mów co u Ciebie? - pyta bogacz.
- Wiesz ja już trzy dni nie jadłem.
- O, stary. - klepie go po plecach bogacz -To ty się zmuś ...
48
Dowcip #7474. Stoi żebrak pod luksusowym hotelem. w kategorii: „Śmieszny humor o kolegach”.
Polska jesień, deszcz zacina, zimno, ponuro. Przez miasto jedzie Mercedes, wiadomo szklane drzwi, aby dres było widać, klasa S. Zatrzymuje się na skrzyżowaniu na światłach obok kościoła. Kierowca opuszcza szybę, a pod kościołem z czapką w dłoni stoi sobie chudziutki facio, istna bida. Kierowca Mercedesa pyta:
- Józek? Józek, to ty?
- Heniek? - pyta bida.
- Józek, kopę lat, wsiadaj, co będziesz tak na deszczu stał, podrzucę cię.
Jadą. Józuś rozgląda się ciekawie i po chwili mówi.
- Widzę, że u Ciebie dobrze.
- Nie, co ty! Nie jest dobrze. Interesy nie idą. Zbankrutowały trzy moje firmy, stara rozwaliła nową BMkę, córka uczyć się nie chce, to wysłałem do Oxfordu, a tam skubnęła mnie na dwadzieścia patoli z Visy. Jak wróci,to jej ... No, ale co u Ciebie Józek?
- No wiesz, trzy dni nic nie jadłem.
- No co ty Józek, tak nie można. Zmuś się Józek, zmuś!
- Józek? Józek, to ty?
- Heniek? - pyta bida.
- Józek, kopę lat, wsiadaj, co będziesz tak na deszczu stał, podrzucę cię.
Jadą. Józuś rozgląda się ciekawie i po chwili mówi.
- Widzę, że u Ciebie dobrze.
- Nie, co ty! Nie jest dobrze. Interesy nie idą. Zbankrutowały trzy moje firmy, stara rozwaliła nową BMkę, córka uczyć się nie chce, to wysłałem do Oxfordu, a tam skubnęła mnie na dwadzieścia patoli z Visy. Jak wróci,to jej ... No, ale co u Ciebie Józek?
- No wiesz, trzy dni nic nie jadłem.
- No co ty Józek, tak nie można. Zmuś się Józek, zmuś!
37
Dowcip #7557. Polska jesień, deszcz zacina, zimno, ponuro. w kategorii: „Żarty o kolegach”.

Siedzi pięciu znajomych w barze. Bawią się świetnie, oprócz jednego, który siedzi jakiś markotny.
- Słuchaj stary, co ci jest? Czemu jesteś taki ponury?
- Aaa, bo się okazało, że moja żona ma AIDS.
Zapadła cisza.
- Panowie, ja tylko żartowałem, a wy wszyscy tak pobledliście ...
- Słuchaj stary, co ci jest? Czemu jesteś taki ponury?
- Aaa, bo się okazało, że moja żona ma AIDS.
Zapadła cisza.
- Panowie, ja tylko żartowałem, a wy wszyscy tak pobledliście ...
28
Dowcip #7624. Siedzi pięciu znajomych w barze. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o kolegach”.
Jasiu napisał na tablicy ”Fczoraj byłam f szkole”. Zdenerwowana nauczycielka pyta innego ucznia:
- Czy twój kolega napisał poprawnie to zdanie?
- Oczywiście że nie. Przecież wczoraj była niedziela!
- Czy twój kolega napisał poprawnie to zdanie?
- Oczywiście że nie. Przecież wczoraj była niedziela!
35
Dowcip #8199. Jasiu napisał na tablicy ”Fczoraj byłam f szkole”. w kategorii: „Dowcipy o kolegach”.
